Odrastające zęby i inne stomatologiczne wynalazki

Stomatologia to jedna z szybciej rozwijających się dziedzin medycyny – wypełnianie ubytków, a nawet zastępowanie utraconych zębów nie stanowi już dużego kłopotu. Na horyzoncie widać już jednak technologie, które dentystom mogą jeszcze bardziej ułatwić pracę, a pacjentom poprawić komfort.

Fot. PAP/P. Werewka
Fot. PAP/P. Werewka

Implant, który wrasta

Naukowcy z Politechniki Wrocławskiej donieśli niedawno, że razem z ekspertami z Tajwanu pracują nad wynalazkiem, który może wywołać małą rewolucję w stomatologii. Mowa o nowego typu implancie dentystycznym wytwarzanym metodą druku 3D.

Wynalazek ma mieć dwie główne zalety względem obecnych implantów. Po pierwsze korzeń jest w nim zintegrowany z koroną, więc wystarczy jeden zabieg wszczepienia. Być może jednak bardziej istotne są korzyści wynikające ze struktury wszczepu. Otóż, podczas gdy jego korona ma litą budowę, to korzeń jest porowaty, z otworami wypełnionymi magnezem. Po umieszczeniu w organizmie, magnez stopniowo będzie uciekał z otworów, a zastępować go będzie wrastająca w nie kość. To ma zapewnić niespotykaną dotąd trwałość takiego wszczepu.

Prace komentują polscy badacze: „Ich efektem będzie kompozytowy implant, który potencjalnie będzie mógł zastąpić ludzki ząb. Jego rusztowanie powstaje z tlenków glinu i jest wytwarzane metodą przyrostową – czyli tzw. drukiem 3D – co gwarantuje, że będzie dopasowany «na wymiar» do potrzeb konkretnego pacjenta”.

Ząb jak nowy

Tymczasem niektóre badania wskazują, że za jakiś czas być może w ogóle implanty nie będą potrzebne, bo zęby będą odrastały. Tak twierdzi m.in. zespół z Uniwersytetu w Kioto. W eksperymentach na myszach naukowcy sprowokowali powstawanie nowych zębów za pomocą przeciwciał blokujących cząsteczki znane jako USAG-1.

„Nasze wyniki pokazują, że USAG-1 kontroluje liczbę zębów przez hamowanie rozwoju ich zalążków – zarówno u naturalnych, jak i zmienionych genetycznie bezzębnych myszy. Podanie przeciwciał skierowanych przeciwko USAG-1 to więc obiecujące podejście do terapii polegającej na regeneracji zębów” – piszą naukowcy w publikacji, która ukazała się na łamach magazynu „Science Advances”.

Fot. PAP

Jak pielęgnować zęby u dzieci?

Guma do żucia to dobry sposób na to, by zapobiegać próchnicy? Fluor szkodzi dzieciom? Po szklance mleka przed snem nie trzeba myć zębów? Sprawdź, co wiesz o pielęgnacji zębów u dzieci.

„Badanie to wskazuje, że niewymagająca użycia komórek terapia oddziałująca na USAG-1 jest skuteczna w leczenia szerokiego spektrum zaburzeń powstawania zębów oraz do wywoływania trzeciego wyrzynania się zębów” – stwierdzają.

Profilaktyka zamiast leczenia

Oczywiście warto działać, zanim jeszcze dojdzie do kłopotów. Szczoteczka do zębów to wynalazek, który liczy sobie tysiące lat, a nawet szczoteczki elektryczne istnieją już od kilku dekad. Mając to na uwadze, specjaliści z University of Pennsylvania opracowali nanocząstki z tlenku żelaza, które mogą służyć do czyszczenia zębów.

Ruchem i ustawieniem nanocząstek można sterować za pomocą pola magnetycznego. Pod jego wpływem przemieszczają w odpowiednie miejsce, przybierając jednocześnie właściwy kształt. W formie pokrytej strukturami przypominającymi kolce sprawnie usuwają płytkę nazębną z różnych powierzchni zębów. Mogą też przybrać postać podłużnych włókien i podobnie jak nitka czyścić powierzchnie między zębami. W obu przypadkach ich katalityczne właściwości powodują niszczenie bakterii powodujących próchnicę.

„Z pomocą pola magnetycznego nanocząstki można uformować na różne, zaskakujące sposoby. Tworzyliśmy kolce, które mogą się rozciągać, przeciskać przez różne miejsca, a nawet poruszać się w jedną stroną i z powrotem, podobnie jak nić dentystyczna. Sposób ich działania przypomina pracę ramienia robota, który sięga do jakiejś powierzchni i ją czyści. System można z góry zaprogramować, tak aby ułożenie i działanie nanocząstek było sterowane automatycznie” – podkreśla autor wynalazku, prof. Hyun (Michel) Koo.

Eksperymenty na modelach i na prawdziwych ludzkich zębach pokazały, że magnetyczne roboty niemal całkowicie usuwają pokrywającą zęby warstwę powodującą powstawanie próchnicy. Ponieważ zaś działają praktycznie samodzielnie, mogłyby szczególnie pomagać osobom o mocno ograniczonej sprawności manualnej.

Nadwrażliwość w końcu wyleczona?

Już dzisiaj z ubytkami stomatologia świetnie sobie radzi, a wszczepianie implantów to w zasadzie rutyna, ale nadal dentyści mają spory problem z leczeniem nadwrażliwości zębów, które bolą w kontakcie z ciepłem, zimnem czy kwaśnymi substancjami.

Adobe Stock

Cukier równa się próchnica

Dentyści apelują do rodziców o powstrzymanie się przed dodawaniem cukru, w tym syropów owocowych i miodu, do posiłków i przekąsek w pierwszych dwóch latach życia dziecka. Potem lepiej też go ograniczać. Zobacz, co jeszcze pomoże ci uniknąć próchnicy. 

„Przyjmujemy cały czas pacjentów z nadwrażliwymi zębami, ale tak naprawdę nie potrafimy im pomóc. Dysponujemy różnorodnymi metodami, ale wszystkie działają czasowo. Leczy się w nich objawy, a nie przyczynę. Moi pacjenci przychodzą do mnie po kilku tygodniach czy miesiącach i znowu narzekają na to samo” – mówi prof. Sami Dogan z University of Washington.

Badacz i jego zespół opracowali jednak sposób na odbudowę zawartości minerałów w zębach, co ma prowadzić do usunięcia nadwrażliwości. Do tego celu naukowcy wykorzystują pewien peptyd (mała cząsteczka podobna do białka) kluczowy w rozwoju ludzkich zębów. Wychwytuje on wapń i fosfor, czyli główne mineralne składniki zębów.

„Nasza technologia odtwarza minerały w szkliwie, zębinie i cemencie, które zostały rozpuszczone w procesie demineralizacji i spowodowały nadwrażliwość. Odnowione mikrowarstwy minerałów zamykają kanaliki prowadzące do nerwów i nadwrażliwość przestaje być problemem” – wyjaśnia jeden z badaczy, prof. Deniz T. Yücesoy.

Jak podkreślają naukowcy, właściwy peptyd można umieścić praktycznie w dowolnym produkcie przeznaczonym do higieny jamy ustnej: w płynach do płukania ust, żelach dentystycznych, środkach wybielających i zwykłych pastach do zębów. Badacze stworzyli też specjalną pastylkę.
Pozostaje tylko czekać, aż ten i inne wynalazki trafią do gabinetów.

Marek Matacz, zdrowie.pap.pl

Źródła:

Doniesienie na temat polskich badań nad nowym implantem

Praca naukowa na temat prowokowania odrastania zębów

Doniesienie na temat robotów czyszczących zęby

Doniesienie na temat nowej metody terapii nadwrażliwości
 

Autor

Marek Matacz

Marek Matacz - Od ponad 15 lat pisze o medycynie, nauce i nowych technologiach. Jego publikacje znalazły się w znanych miesięcznikach, tygodnikach i serwisach internetowych. Od ponad pięciu lat współpracuje serwisem "Zdrowie" oraz serwisem naukowym Polskiej Agencji Prasowej. Absolwent Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

ZOBACZ TEKSTY AUTORA

ZOBACZ PODOBNE

  • M.Kmieciński/PAP

    Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

    Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to jedna z najważniejszych chorób, z którymi boryka się okulistyka i najczęstsza przyczyną utraty wzroku w krajach rozwiniętych. Dla lekarzy to wyzwanie, bo pacjenci często zgłaszają się zbyt późno, a wystarczy wykonać prosty test – podkreśla prof. dr hab. n. med. Sławomir Teper, okulista, chirurg witreoretinalny ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

  • AdobeStock

    Jąkanie – gdy mowa nie nadąża za myślami

    Nawet aktorzy czy politycy się jąkają, ale przypadłość ta potrafi mocno utrudniać życie. Pojawia się zwykle w dzieciństwie. Szczęśliwie w większości przypadków ustępuje samoczynnie. Czasami potrzebna jest jednak pomoc specjalistów, więc trzeba być czujnym.

NAJNOWSZE

  • PAP/P. Werewka

    Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

    Za występowanie uzależnień wśród dzieci i młodzieży w dużej mierze odpowiadają czynniki środowiskowe, czyli to, co dzieje się w najbliższym otoczeniu tych dzieci. Nastolatki przyznają, że sięgają po substancje psychoaktywne albo z ciekawości albo dlatego, że nie radzą sobie ze stresem, z wyzwaniami, że czują się samotni, przeciążeni presją wywieraną przez osoby dorosłe. O tym jakie są objawy uzależnienia u dziecka czy nastolatka - wyjaśnia dr n. med. Aleksandra Lewandowska, ordynator oddziału psychiatrycznego dla dzieci w Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Łodzi, konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy

  • Adobe Stock

    CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

    Na każdego pacjenta z problemami sercowo-naczyniowymi należy spojrzeć szeroko i badać go także pod kątem cukrzycy i choroby nerek – przestrzegają specjaliści. Jak tłumaczą, mechanizmy leżące u podstaw tych chorób są ze sobą powiązane i wzajemnie się napędzają. W efekcie jedna choroba przyczynia się do rozwoju kolejnej.

  • Kobiety żyją dłużej – zwłaszcza w Hiszpanii

  • Badania: pozytywne nastawienie do starości wiąże się z lepszym zdrowiem w późnym wieku