Pallium, czyli płaszcz. Przywrócić nadzieję cierpiącym

Pacjentów do opieki paliatywnej jest coraz więcej, ale kadr niewiele. Brakuje też pieniędzy. Dobrze więc, że Warszawski Uniwersytet Medyczny otworzył Klinikę Medycyny Paliatywnej w Szpitalu Klinicznym Dzieciątka Jezus. Powstała z inicjatywy dr hab. Tomasza Dzierżanowskiego, a także dzięki olbrzymiemu zaangażowaniu wielu osób z WUM. 

Fot. PAP
Fot. PAP

Obecna na otwarciu warszawskiej kliniki dr hab. Aleksandra Ciałkowska-Rysz, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Paliatywnej, która kieruje Zakładem Medycyny Paliatywnej Katedry Onkologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, przypomina, że już w 2002 r. WHO opiekę paliatywną określało jako zapobieganie cierpieniu i pisało o włączeniu w taką opiekę chorego na każdym etapie ciężkiej choroby.

– W Polsce opieka paliatywna jest świadczeniem gwarantowanym. Można z niej uzyskać zarówno specjalizację lekarską jak i pielęgniarską. Są poradnie, opieka domowa, stacjonarna – w hospicjum lub na oddziale. Od dawna apelujemy, aby finansowane były również dzienne ośrodki opieki paliatywnej. Wiele lat temu zaczęliśmy dążyć, aby w każdym powiecie była jednostka opieki paliatywnej i hospicjum domowe – mówi prof. Aleksandra Ciałkowska-Rysz.

Apel o szerszy dostęp do opieki paliatywnej

Ekspertka z Łodzi podaje statystyki: w 2022 r. opiekę paliatywną realizowało 545 placówek. Najwięcej było hospicjów domowych – 145. W 2010 r. było 141 poradni. Do 2022 r. przybyły zaledwie cztery. Od 2017 r. podniosły się skokowo nakłady na tę opiekę, ale nadal są niewystarczające. W 2022 r. było 4513 łózek paliatywnych, większość w hospicjach stacjonarnych. Rocznie z opieki paliatywnej korzysta około 100 tys. pacjentów. Aż 88 proc. cierpi na nowotwory. Najwięcej jest pacjentów w wieku 65 plus, zaledwie ¼ stanowią młodsi.

– Każdy cierpiący na poważną chorobę pacjent powinien mieć dostęp do opieki paliatywnej. Należy do niej kierować wcześniej. To zapewnia kontrolę objawów, poprawę jakości życia i jego wydłużenie, ale też system ochrony zdrowia odnosi korzyści poprzez zmniejszenie wydatków na pacjenta z chorobą nowotworową – zapewnia prof. Ciałkowska-Rysz.

Fot. PAP/P. Werewka

Najgorsza jest śmierć za parawanem

Polska nie ma się czego wstydzić, jeśli chodzi o tę gałąź opieki. W 2019 r. w ogólnoświatowym rankingu zajęła 7. miejsce – po Austrii, Irlandii, Luksemburgu, Litwie, Belgii, Szwecji. Jest też na 1. miejscu pod względem opieki domowej.

- Nigdy nie będziemy dobrymi lekarzami, jeśli fragment cierpienia pacjenta nie zostanie w pamięci. Pallium, czyli płaszcz. Otulmy ludzi cierpiących opieką - mówi prof. Zbigniew Gaciong, rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

- Gdy medycyna naprawcza jest bezradna, dobrze, że są lekarze i miejsca, które pomagają przejść na drugą stronę. I choć opieka paliatywna przeciętnemu człowiekowi kojarzy się ze wsparciem, towarzyszeniem w ostatnich chwilach życia, dla pacjenta oznacza znacznie więcej – ulgę w cierpieniu - podkreśla Urszula Demkow, wiceminister zdrowia.

Pierwsi pacjenci warszawskiej kliniki

Dr hab. Tomasz Dzierżanowski wspomina, jak w grudniu do powstałej z jego inicjatywy Kliniki Medycyny Paliatywnej w Szpitalu Klinicznym Dzieciątka Jezus w Warszawie przyjęto pierwszych pacjentów. Nie było nic. Dzięki wsparciu instytucji i osób prywatnych pojawiła się lodówka czy kuchenka mikrofalowa.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

U kresu życia. Wtedy także jest miejsce na seksualność

– W długim czasie starań o otwarcie tej kliniki mogłem otworzyć pięć, sześć hospicjów stacjonarnych, ale widziałem ogromną potrzebę utworzenia kliniki. Moim marzeniem jest, żeby studenci zarażali się pasją do medycyny. Dotychczas przyjęliśmy prawie 130 pacjentów, 83 proc. z nich odeszło. Byli w bardzo ciężkim stanie, nawet w czasie umierania. Zżywamy się z tymi ludźmi, czasem wyczerpują się nasze zasoby. Ale niesiemy cierpiącym uśmiech. W święta Bożego Narodzenia chodziliśmy od sali do sali i śpiewaliśmy chorym kolędy – mówi Tomasz Dzierżanowski.

Z jego punktu widzenia najważniejsza jest obecnie akredytacja, aby móc kształcić studentów. Potrzeby? Sprzęt, kadry. Jak ocenia, najtrudniej będzie zbudować wolontariat złożony ze studentów młodszych lat. Jednak „i z marzeń można zrobić konfitury. Trzeba tylko dodać owoce i cukier”, jak powiedział Stanisław Jerzy Lec.

Źródło:

Uroczyste otwarcie Kliniki Medycyny Paliatywnej WUM; Warszawa, Szpital Kliniczny Dzieciątka Jezus; 04. 04. 2024.

Autorka

Beata Igielska

Beata Igielska - Dziennikarka z wieloletnim doświadczeniem w mediach ogólnopolskich, gdzie zajmowała się tematyką społeczną. Pisała publicystykę, wywiady, reportaże - za jeden z nich została nagrodzona w 2007 r. W Serwisie Zdrowie publikuje od roku 2022. Laureatka nagród dziennikarskich w kategorii medycyna. Prywatnie wielbicielka dobrej literatury, muzyki, sztuki. Jej konikiem jest teatr – ukończyła oprócz polonistyki, także teatrologię.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • M.Kmieciński/PAP

    Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

    Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to jedna z najważniejszych chorób, z którymi boryka się okulistyka i najczęstsza przyczyną utraty wzroku w krajach rozwiniętych. Dla lekarzy to wyzwanie, bo pacjenci często zgłaszają się zbyt późno, a wystarczy wykonać prosty test – podkreśla prof. dr hab. n. med. Sławomir Teper, okulista, chirurg witreoretinalny ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

  • AdobeStock

    Jąkanie – gdy mowa nie nadąża za myślami

    Nawet aktorzy czy politycy się jąkają, ale przypadłość ta potrafi mocno utrudniać życie. Pojawia się zwykle w dzieciństwie. Szczęśliwie w większości przypadków ustępuje samoczynnie. Czasami potrzebna jest jednak pomoc specjalistów, więc trzeba być czujnym.

NAJNOWSZE

  • PAP/P. Werewka

    Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

    Za występowanie uzależnień wśród dzieci i młodzieży w dużej mierze odpowiadają czynniki środowiskowe, czyli to, co dzieje się w najbliższym otoczeniu tych dzieci. Nastolatki przyznają, że sięgają po substancje psychoaktywne albo z ciekawości albo dlatego, że nie radzą sobie ze stresem, z wyzwaniami, że czują się samotni, przeciążeni presją wywieraną przez osoby dorosłe. O tym jakie są objawy uzależnienia u dziecka czy nastolatka - wyjaśnia dr n. med. Aleksandra Lewandowska, ordynator oddziału psychiatrycznego dla dzieci w Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Łodzi, konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy

  • Adobe Stock

    CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

    Na każdego pacjenta z problemami sercowo-naczyniowymi należy spojrzeć szeroko i badać go także pod kątem cukrzycy i choroby nerek – przestrzegają specjaliści. Jak tłumaczą, mechanizmy leżące u podstaw tych chorób są ze sobą powiązane i wzajemnie się napędzają. W efekcie jedna choroba przyczynia się do rozwoju kolejnej.

  • Kobiety żyją dłużej – zwłaszcza w Hiszpanii

  • Badania: pozytywne nastawienie do starości wiąże się z lepszym zdrowiem w późnym wieku