Przez zanieczyszczenia może rodzić się coraz mniej chłopców

Coraz więcej badań dostarcza dowodów, że ekspozycja na smog negatywnie wpływa na płodność. Okazuje się, że problem ten dotyczy w głównej mierze mężczyzn. Jednym z efektów skażenia może być też spadek w liczbie urodzeń chłopców.

zdj. Adobe Stock
zdj. Adobe Stock

Nauka dostarcza nam coraz więcej dowodów, że narażenie na zanieczyszczenia powietrza przekraczające bezpieczne stężenia może powodować problemy m.in. z zapłodnieniem .

– Zanieczyszczenie powietrza wpływa bardzo negatywnie na układ rozrodczy, a dokładniej po prostu obniża płodność, co dokumentują liczne badania prowadzone w wielu krajach świata. Mówią one o tym, że jakość męskiego nasienia na obszarach bardziej zanieczyszczonych jest niższa, co może prowadzić do problemów z zajściem w ciążę. Jedno z takich badań wskazuje, że poziom niepłodności u osób mieszkających na terenach, gdzie zanieczyszczenie powietrza przekracza dopuszczalne poziomy, jest nawet o 10 proc. wyższy – zauważa Weronika Michalak, dyrektorka HEAL Poland.

Męska płodność zagrożona

Naukowcy z Krakowa już w 2015 r. zajęli się zbadaniem tego związku i przebadali 327 pacjentów kliniki leczenia niepłodności w Łodzi. Zaobserwowali istotny statystycznie związek między nieprawidłowościami w morfologii plemników a narażeniem na wszystkie badane zanieczyszczenia powietrza (PM10, PM2,5, SO2, NOX, CO). Co więcej – narażenie na zanieczyszczenia powietrza było również negatywnie związane z poziomem testosteronu. Dodatkowa ekspozycja na pyły zawieszone PM2,5 i PM10 zwiększa odsetek komórek z niedojrzałą chromatyną (HDS).

– Rzadsze rodzenie się chłopców, co jest obserwowane w ciągu ostatnich dziesięcioleci, może więc wynikać także z ekspozycji na zanieczyszczenia powietrza. Zanieczyszczenia powietrza szkodzą męskiej płodności – podsumowuje wyniki badań jeden z autorów, prof. dr hab. Wojciech Hanke z Zakładu Epidemiologii Środowiskowej w Instytucie Medycyny Pracy im. prof. J. Nofera.

Infografika/PAP

Przyczyny męskiej niepłodności

Bezpłodność dotyczy ok. 15 proc. par. O kłopotach z poczęciem dziecka można mówić wtedy, kiedy para uprawia seks bez zabezpieczenia przez rok i kobieta nie zachodzi w ciążę. Mniej więcej w połowie przypadków problemem jest męska niepłodność.

Podobne projekty badawcze na większą skalę prowadzone były także za granicą. Np. w badaniu z Chin – kraju o mocno zanieczyszczonym powietrzu – wzięło udział ponad 18 tys. par. Okazało się, że u osób zamieszkujących miejsca o wyjątkowo wysokim poziomie smogu poziom niepłodności był wyższy o 10 proc.

Z kolei badanie grupy 6,5 tys. mężczyzn z Tajwanu pozwoliło na określenie dokładnej korelacji między stężeniem podstawowego składnika smogu – pyłu zawieszonego PM2,5 – a niepłodnością u mężczyzn. Każde dodatkowe 5 mikrogramów PM2,5 na metr sześcienny powietrza korelowało z 1,29-procentową deformacją plemników.

Jedna z najnowszych analiz, pochodząca z 2024 r. praca międzynarodowego zespołu „Konsekwencje narażenia na zanieczyszczenia powietrza na rozrodczość u mężczyzn: rola stresu oksydacyjnego” wskazuje na negatywny wpływ wdychanych wraz z powietrzem toksycznych związków na szereg aspektów związanych z jakością nasienia. Chodzi m.in. o morfologię i objętość nasienia, stężenie plemników, a także ich ruchliwość i zaawansowane parametry, w tym fragmentację i uszkodzenie DNA.

Ponadto badania wykazały, że narażenie na zanieczyszczenia powietrza może wpływać na zdrowie seksualne mężczyzn poprzez inicjowanie depresji i lęku lub poprzez zakłócenie szlaków chemicznych.

Monika Grzegorowska, zdrowie.pap.pl

Źródła:

https://powietrze.malopolska.pl/wp-content/uploads/2018/03/Zanieczyszczenia_powietrza_w_Krakowie_a_zdrowie_dzieci.pdf
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/26211899/
https://www.mdpi.com/2076-3921/13/1/64

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Żelazo – toksyczne, ale niezbędne

    Choć dietetycy zniechęcają do jedzenia czerwonego mięsa, jednocześnie przestrzegają, że niedobory żelaza w organizmie mogą mieć poważne konsekwencje zdrowotne. Zamiast suplementacji, którą ze względu na toksyczność żelaza najlepiej prowadzić pod kontrolą lekarza, lepiej starannie bilansować dietę.

  • Czy da się uchronić dziecko przed uzależnieniem?

  • Schizofrenia - odczarować mit zastrzyku

  • Kiełki cenniejsze nie tylko od ziarna

  • Zanurz się w lesie, odzyskaj zdrowie

  • AdobeStock/Marco

    Przytulaj (się) każdego dnia

    W różnych kalendarzach znajdziemy co najmniej kilka „dni przytulania”. Może jednak nie warto czekać po prostu przytulać się codziennie? Szczególnie, że jest to nie tylko przyjemne, ale także ma wiele korzyści zdrowotnych.

  • Wyzwania medycyny: choroby neuronu ruchowego

  • Świat bez „jedynki”? Zbadaj dziecku krew