Sprzątanie po wielkiej wodzie obowiązkowo w rękawiczkach

W wielu miejscach dotkniętych powodzią zaczyna się wielkie sprzątanie. Warto zdawać sobie sprawę, że zniszczenia to nie jedyne co pozostawiła po sobie woda. Zanieczyszczona, pełna brudu, bakterii i zarazków jest niebezpieczna dla zdrowia. Dlatego do sprzątania najlepiej zakładać specjalne ubranie, kalosze i koniecznie jednorazowe rękawiczki.

zdj. AdobeStock/Friends Stock
zdj. AdobeStock/Friends Stock

Woda powodziowa niesie ze sobą wszystko, co ma na swojej drodze, wypłukując także piwnice, ścieki, składowiska odpadów, cmentarze. Pozostawia po sobie cuchnący szlam i brud. 

- Woda niesie ze sobą bardzo różne rzeczy. Mogą się w niej znaleźć bakterie kałowe, bakterie E. coli, ale też inne drobnoustroje, o których nawet nie wiemy, dlatego że ta woda przepływa przez różne miejsca, np. zakłady przemysłowe, pola czy magazyny i nieść ze sobą chociażby zanieczyszczenia chemiczne lub środki ochrony roślin – zaznaczył w rozmowie PAP rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego Marek Waszczewski.

W wodzie powodziowej mogą być obecne bakterie kałowe, bakterie E. coli, inne drobnoustroje, a także zanieczyszczenia chemiczne czy martwe zwierzęta.

To dlatego powodzie zwiększają ryzyko wystąpienia różnych chorób np. salmonellozy, czerwonki bakteryjnej, duru brzusznego, wirusowego zapalenia wątroby typu A czy tężca.

Ci, którzy wracają do swoich zniszczonych powodzią domów i wszyscy, którzy biorą udział w usuwaniu skutków powodzi, muszą wyjątkowo skrupulatnie przestrzegać zasad higieny. Do sprzątania ubrać się właściwie. Założyć rękawice ochronne i gumowe buty. Po kontakcie ze skażonymi przedmiotami - a tak należy traktować wszystkie przedmioty w domu, które zostały zalane przez wodę - należy umyć ręce i je zdezynfekować.

Warto też baczniej zwracać uwagę na swój stan zdrowia. 

- Jeśli podczas sprzątania dojdzie do uszkodzenia tkanek, drobnoustroje  mogą przedostać się do organizmu, dlatego trzeba uważać nawet na najmniejsze skaleczenie. Może bowiem dojść do zakażeń skóry czy tężca – ostrzega specjalistka w dziedzinie mikrobiologii lekarskiej prof. Waleria Hryniewicz z Zakładu Epidemiologii i Mikrobiologii Klinicznej Narodowego Instytutu Leków.

Specjalistka przypomina też, że jeśli woda powodziowa coś zalała, na przykład żywność, którą mieliśmy w domu, to nawet jeśli wydaje nam się szczelnie zapakowana, należy traktować ją jako skażoną i zutylizować. A także pod żadnym pozorem nie pić wody z kranu bez przegotowania. 

- Jeżeli pojawią się jakiekolwiek objawy, zwłaszcza żołądkowe – objawy zatrucia, wymioty, biegunka, podwyższona temperatura, należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem – zaapelował rzecznik GIS.

Pamiętaj!

  • jeśli to możliwe UNIKAJ KONTAKTU Z WODĄ POWODZIOWĄ - może być skażona, zwłaszcza dzieci nie powinny się bawić w wodach zalewowych;
  • w każdym przypadku wystąpienia biegunki, wymiotów, podwyższonej temperatury, bólów brzucha i tym podobnych objawów zatrucia pokarmowego – należy bezzwłocznie zgłosić się do lekarza;
  • na terenach powodziowych istnieje zagrożenie zarażeniem tężcem, dlatego w przypadku zranienia i kontaktu z brudna wodą należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza;
  • wszystkie przedmioty w domu dokładnie wymyj, a następnie poddaj dezynfekcji - przegotuj, wyparz;
  • wyposażenie kuchni - naczynia, sztućce dokładnie umyj, a następnie gotuj nie krócej niż 15 minut w wodzie z dodatkiem sody (1-2 łyżki na litr wody) w przykrytym naczyniu;
  • bieliznę pościelową i odzież dokładnie wypłucz, a następnie wypierz w jak najwyższych temperaturach, następnie wyprasuj gorącym żelazkiem.

Monika Grzegorowska, zdrowie.pap.pl

Źródła: 

GIS
RCB

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • M.Kmieciński/PAP

    Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

    Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to jedna z najważniejszych chorób, z którymi boryka się okulistyka i najczęstsza przyczyną utraty wzroku w krajach rozwiniętych. Dla lekarzy to wyzwanie, bo pacjenci często zgłaszają się zbyt późno, a wystarczy wykonać prosty test – podkreśla prof. dr hab. n. med. Sławomir Teper, okulista, chirurg witreoretinalny ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

  • AdobeStock

    Jąkanie – gdy mowa nie nadąża za myślami

    Nawet aktorzy czy politycy się jąkają, ale przypadłość ta potrafi mocno utrudniać życie. Pojawia się zwykle w dzieciństwie. Szczęśliwie w większości przypadków ustępuje samoczynnie. Czasami potrzebna jest jednak pomoc specjalistów, więc trzeba być czujnym.

NAJNOWSZE

  • PAP/P. Werewka

    Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

    Za występowanie uzależnień wśród dzieci i młodzieży w dużej mierze odpowiadają czynniki środowiskowe, czyli to, co dzieje się w najbliższym otoczeniu tych dzieci. Nastolatki przyznają, że sięgają po substancje psychoaktywne albo z ciekawości albo dlatego, że nie radzą sobie ze stresem, z wyzwaniami, że czują się samotni, przeciążeni presją wywieraną przez osoby dorosłe. O tym jakie są objawy uzależnienia u dziecka czy nastolatka - wyjaśnia dr n. med. Aleksandra Lewandowska, ordynator oddziału psychiatrycznego dla dzieci w Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Łodzi, konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy

  • Adobe Stock

    CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

    Na każdego pacjenta z problemami sercowo-naczyniowymi należy spojrzeć szeroko i badać go także pod kątem cukrzycy i choroby nerek – przestrzegają specjaliści. Jak tłumaczą, mechanizmy leżące u podstaw tych chorób są ze sobą powiązane i wzajemnie się napędzają. W efekcie jedna choroba przyczynia się do rozwoju kolejnej.

  • Kobiety żyją dłużej – zwłaszcza w Hiszpanii

  • Badania: pozytywne nastawienie do starości wiąże się z lepszym zdrowiem w późnym wieku