Żartuj z dziećmi - sprawisz, że będą szczęśliwe

Osoby wychowywane w atmosferze humoru miały lepsze zdanie na temat swoich rodziców lub opiekunów, ich opieki i relacji z nimi, oraz odpowiadały, że stosowałyby takie same techniki wychowawcze – wynika z badania przeprowadzonego przez specjalistów z Pennsylvania State College of Medicine.

zdj.AdobeStock
zdj.AdobeStock

Autorzy artykułu opublikowanego w czasopiśmie PLOS One przyznają, że ich próba była na razie niewielka – ankieta objęła około 300 osób. Podkreślają zarazem, że to dopiero pierwsze z kilku badań, które chcą przeprowadzić, aby lepiej zrozumieć, jak humor używany w stosunku do dzieci wpływa na ich dalsze życie.

Chociaż istnieje obszerna literatura dotycząca wykorzystania „zabawy” z małymi dziećmi w wychowaniu, to jest to pierwsze badanie poświęcone znaczeniu humoru w tym procesie.

Nowe badania pokazują, że zdolność doceniania humoru można wykryć już u niemowląt w wieku sześciu miesięcy. Przez ostatnie 40 lat różni autorzy omawiali etapy humoru w miarę jego rozwoju w dzieciństwie, a niektórzy doszli do wniosku, że „humor jest nieuniknionym wynikiem postępującej ewolucji biologicznej predyspozycji do zabawy”.

Niedawno humor został zalecony jako strategia dla edukatorów wczesnego dzieciństwa. Istnieją też dowody na to, że może być skuteczną strategią radzenia sobie dla rodzin, w których dzieci mają niepełnosprawności.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

A może częściej oglądać komedie? Śmiech jest zdrowy!

Śmiech daje mnóstwo korzyści: zwiększa odporność, dotlenia, dodaje energii, poprawia nastrój, rozładowuje stres, pomaga w walce z depresją. Nie bez powodu mówi się, że „śmiech to zdrowie”. Są dowody na to, że osoby pozytywnie nastawione i radosne rzadziej chorują. Badania wskazują, że seniorom powinno dawać się recepty na śmiech - bardzo wspomaga pracę ich mózgów.

„Czasem humor pomaga rozładować zły nastrój, który naturalnie pojawia się i rozwija wraz z dorastaniem dzieci. W innych przypadkach humor może pomóc stworzyć więź między dzieckiem a rodzicem, dzięki której łatwiej będzie rozwiązywać problemy. Oprócz łagodzenia stresu i ułatwiania interakcji społecznych, humor promuje umiejętności językowe i czytelnicze, kreatywne rozwiązywanie problemów i odporność psychiczną, a także pomaga dzieciom radzić sobie z rozczarowaniami” – zwraca uwagę współautorka badania Anne Libera, adiunkt w Katedrze Pisania i Sztuki Komediowej na Columbia College w Chicago.

Zabawa jest niezbędna dla społecznego, emocjonalnego, poznawczego i fizycznego dobrostanu dzieci począwszy od wczesnego dzieciństwa. Jest naturalnym narzędziem dla dzieci do rozwijania odporności, gdy uczą się współpracować, pokonywać wyzwania i negocjować z innymi. Pozwala również dzieciom być kreatywnymi. Daje rodzicom czas na pełne zaangażowanie się w opiekę nad dziećmi, nawiązywanie więzi z dziećmi i patrzenie na świat z perspektywy dziecka. Jeśli dołączymy do tego dobroduszny, wolny od złośliwości humor, sprawimy, że dzieciństwo będzie pełne wspaniałych wspomnień.

mg/ mk/

zdrowie.pap.pl

mg, zdrowie.pap.pl

źródło:

L. Emery, A. Libera i in. 2024, Humor in parenting: Does it have a role?, "PLOS One", https://doi.org/10.1371/journal.pone.0306311.
R.M. Milteer, K.R. Ginsburg i in. 2012, The Importance of Play in Promoting Healthy Child Development and Maintaining Strong Parent-Child Bond: Focus on Children in Poverty, "Pediatrics" 129(1), https://doi.org/10.1542/peds.2011-2953.

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Werewka/PAP

    Historia. Brudne ręce chirurgów zamiast leczyć uśmiercały 

    Jeszcze na początku XIX w. chirurdzy kroili pacjentów brudnymi rękami. Nie myli ich nawet po sekcji zwłok, gdy udawali się tuż po tym przyjmować porody. Nosili czarne fartuchy, by łatwiej było na nich ukryć ślady krwi. Lekarz, który wpadł na prostą zależność – brudne ręce – zakażenie – popadł w obłęd, bo środowisko nie dało mu wiary. Dlaczego tyle wieków musiało minąć od stworzenia mydła do jego powszechnego stosowania, również w medycynie? I komu udało się w końcu odkazić sale operacyjne?

  • Adobe Stock

    Cukier = próchnica

    Dentyści apelują do rodziców o powstrzymanie się przed dodawaniem cukru, w tym syropów owocowych i miodu, do posiłków i przekąsek w pierwszych dwóch latach życia dziecka. Potem lepiej też go ograniczać. Zobacz, co jeszcze pomoże ci uniknąć próchnicy. 

  • Adobe Stock

    Cukrzyca typu 1 z perspektywy korytarza szkolnego

    Patronat Serwisu Zdrowie

    Ania, Iwona, Justyna…to tylko trzy z setek matek spędzające całe dnie w przedszkolach, szkołach. Dlaczego? Ich dzieci mają cukrzycę typu 1 (CT1), a placówki nie chcą brać odpowiedzialności za opiekę. Powinna być ona sprawowana przez pielęgniarki. Tych jednak brakuje, a pozostali pracownicy nie wyrażają najczęściej zgody na podawanie leków. Obowiązek ten spada zatem na rodziców.

  • Adobe Stock

    Cichy zawał nie boli

    Przebiega prawie niezauważalnie. Daje objawy przypominające grypę lub zwykłe przeziębienie. W podobny sposób objawia się choćby niedobór witamin, minerałów i rozmaite nerwice. Trudno go rozpoznać, łatwo go „przechodzić”, dlatego bywa nazywany cichym zabójcą.

NAJNOWSZE

  • Werewka/PAP

    Historia. Brudne ręce chirurgów zamiast leczyć uśmiercały 

    Jeszcze na początku XIX w. chirurdzy kroili pacjentów brudnymi rękami. Nie myli ich nawet po sekcji zwłok, gdy udawali się tuż po tym przyjmować porody. Nosili czarne fartuchy, by łatwiej było na nich ukryć ślady krwi. Lekarz, który wpadł na prostą zależność – brudne ręce – zakażenie – popadł w obłęd, bo środowisko nie dało mu wiary. Dlaczego tyle wieków musiało minąć od stworzenia mydła do jego powszechnego stosowania, również w medycynie? I komu udało się w końcu odkazić sale operacyjne?

  • Generator Innowacyjności - od pomysłu do więzi międzypokoleniowych

  • Budynki podświetlone na czerwono na znak sprzeciwu wobec krzywdzenia dzieci

  • Jak się lepiej uczyć? Jest kilka trików

  • Cukier = próchnica

  • Adobe Stock

    Rany trudno gojące się pod kontrolą

    W Polsce aż milion pacjentów zmaga się z ranami trudno gojącymi się albo inaczej przewlekłymi, takimi jak odleżyny oraz owrzodzenia – cukrzycowe, żylne, niedokrwienne czy nowotworowe. Ten typ ran odpowiada za ogromne cierpienia fizyczne i psychiczne chorych oraz stanowi poważne wyzwanie dla systemu ochrony zdrowia.

  • Mikroplastik można znaleźć nawet w mózgu czy sercu – wskazują wstępne badania

  • Nie do kosza ani do WC, czyli jak utylizować leki