Omega-3 - co warto wiedzieć?
Autor: Marek Matacz
O kwasach omega-3 napisano już nie mało. To zasługa głównie ich dobroczynnego działania na układ sercowo-naczyniowy. Jednak kolejne badania wskazują na możliwe, różnorodne korzyści z dbania o odpowiedni poziom tych składników. Substancje te działają bowiem na organizm na różne sposoby, a przy tym wcale nie trzeba sięgać po suplementy.

Ludzkiej populacji brakuje omega-3
Według niedawnego badania przeprowadzonego w Case Western Reserve University, aż 85 proc. ludzkiej populacji cierpi na niedobór kwasów omega-3.
„Nasz obecny system żywieniowy nie zapewnia odpowiedniej podaży niezanieczyszczonych kwasów omega-3. Dostęp do nich będzie jeszcze trudniejszy w niedalekiej przyszłości” – alarmuje Timothy Ciesielski, autor analizy.
Zdaniem jego i jego zespołu, zwiększenie podaży tych kwasów, a zmniejszenie przyjmowania kwasów omega-6, których często jest w diecie nadmiar, może zmniejszyć ryzyko chorób związanych z przewlekłym stanem zapalnym, takich jak choroby serca, nowotwory, przedwczesny poród czy niektóre problemy ze zdrowiem psychicznym.
Szerokie znaczenie zdrowotne znaczenie kwasów omega-3 wynika z tego, że pełnią one rozliczne funkcje w organizmie. M.in. wchodzą w skład błon komórkowych - szczególnie dużo można ich znaleźć w komórkach mózgu, siatkówki i plemnikach. Z kwasów tych powstają także substancje przekazujące sygnały między komórkami kluczowe dla różnych układów, w tym układu krążenia, oddechowego, immunologicznego czy systemu hormonalnego. Co bardzo istotne, pomagają regulować stany zapalne, a także zwężanie naczyń krwionośnych i krzepliwość krwi. Mogą także stanowić paliwo do produkcji energii przez komórki.
Organizm potrzebuje omega-3 w diecie
Kwasy omega-3 to rodzaj kwasów tłuszczowych. Istnieją ich różne rodzaje, ale naukowców i dietetyków głównie interesują trzy z nich – kwas alfa-linolenowy (ALA), eikozapantaenowy (EPA) i dekozaheksaenowy (DHA). Bezpośrednie funkcje biochemiczne w ludzkim organizmie pełnią jednak, głównie EPA i DHA. Właściwie wszystkie z tych kwasów organizm może pozyskiwać tylko z zewnątrz. Potrafi, co prawda przekształcać ALA w EPA, ale robi to mało wydajnie.
Zanim ktoś sięgnie po suplementy, warto aby zainteresował się odpowiednio bogatą dietą. Co ważne, omega-3, podobnie jak inne kwasy tłuszczowe są bardzo dobrze wchłaniane w jelitach - wydajność tego procesu wynosi aż ok. 95 proc.
ALA występuje głównie w niektórych olejach roślinnych, np. w oleju z siemienia lnianego, sojowym czy rzepakowym. Natomiast źródłem DHA i EPA są przede wszystkim ryby morskie, oleje z ryb, kryla czy morskie mikroalgi. Warto zatrzymać się na rybach, bo to jedno z najlepiej dostępnych źródeł. W omega-3 bogaty jest m.in. łosoś, tuńczyk, makrela, śledź czy sardynki. Ze względu na pewien problem zanieczyszczenia ryb różnymi toksynami, w tym rtęcią, lepiej wybierać ryby mniejsze, które w swoim mięsie kumulują mniej niebezpiecznych substancji. Lepiej więc będzie wybrać sardynki, śledzia czy łososia, zamiast np. tuńczyka.
Kluczowe kwasy omega-3 są zawarte także w mleku odpowiednio odżywiającej się matki. Amerykańskie Towarzystwo Kardiologiczne (AHA) opublikowało zalecenia, które rekomendują spożywanie jednej do dwóch porcji bogatych w omega-3 produktów morskich tygodniowo w celu zmniejszenia ryzyka zastoinowej niewydolności serca, choroby wieńcowej, udaru niedokrwiennego i nagłej śmierci sercowej. Takie składniki diety mają szczególną wartość, gdy zastępują mniej zdrowe produkty. Osoby z chorobami naczyniowymi mogą zyskać na większych dawkach omega-3, ale w tym przypadku najlepiej, aby decyzję podjął lekarz.
Kwasy omega-3 mogą mieć szerokie działanie
Wpływ kwasów omega-3 na zdrowie człowieka jest cały czas przedmiotem badań. Wiele prac wskazuje przede wszystkim na ich ochronne działanie dla układu krążenia. Niektóre badania wskazują także na korzyści w reumatoidalnym zapaleniu stawów, ADHD, łagodnych zaburzeniach poznawczych, depresji, dziecięcych alergiach.
Najnowsze badania wskazują także na inne różnorodne korzyści z zaspokajania zapotrzebowania organizmu na kwasy omega-3. Różne zespoły naukowe donoszą np. o mniejszym ryzyku rozwoju choroby Alzheimera, krótkowzroczności u dzieci czy nawet zapaleń leczonych kanałowo zębów.
Niedawno grupa z Uniwersytetu w Zurychu niedawno doniosła o tym, że kwasy omega-3 mogą spowalniać starzenie się organizmu. Badacze przez trzy lata podawali 1 gram tych substancji dziennie grupie prawie 800 osób w wieku powyżej 70 lat, mierząc epigenetyczne markery starzenia. Postęp mierzonego epigenetyką biologicznego wieku wyraźnie spowolnił – w czasie trzech lat osoby z suplementacją postarzały się średnio o 4 miesiące mniej. Naukowcy przyznają, że badanie miało ograniczenia.
„Nie istnieje powszechnie przyjęty złoty standard do pomiaru wieku biologicznego – mówi kierująca pracami prof. Heike Bischoff-Ferrari. -Jednak przeanalizowaliśmy obecnie najlepiej zwalidowane zegary epigenetyczne zgodne z aktualnym stanem wiedzy” – dodaje ekspertka.
Wskazany jest umiar
Kwasy omega-3 to, co do zasady, to bezpieczna substancja, choć jak zawsze, lepiej zachować umiar. Z samej diety raczej trudno byłoby przyswoić zbyt dużą ilość tych związków.
Nadmiar może m.in. zaburzyć pracę układu odpornościowego i krzepliwość. W większych ilościach, choć raczej w niedużym stopniu, omega-3 mogą oddziaływać z lekami przeciwzakrzepowymi.
Dwa duże badania wskazały, że długotrwała suplementacja ilością 4 g kwasów omega-3 dziennie nieznacznie zwiększała ryzyko migotania przedsionków u osób z chorobą wieńcową lub wysokim ryzykiem jej rozwoju.
Choć dzisiaj nie wykonuje się standardowych badań stężenia kwasów omega-3 we krwi, ale można takie testy wykonać. Warto mieć jednak na uwadze, że stężenie może się wyraźnie zmienić zależnie od niedawnych posiłków. Warto, aby zastanowiły się nad tym osoby, które w diecie mają szczególnie mało tych substancji.