Ogólne zmęczenie może być skutkiem zespołu niespokojnych nóg?
To FAKT! Osoby cierpiące na to schorzenie odczuwają niepokój ruchowy i nieprzyjemne doznania czuciowe przed zaśnięciem, a w czasie snu dodatkowo dochodzi u nich do okresowych ruchów nóg, np. „kopania przez sen”. U większości chorych prowadzi to do przewlekłych zaburzeń snu, a w efekcie do uczucia ciągłego zmęczenia i wyczerpania.
Zespół niespokojnych nóg (nazywany też często w skrócie jako RLS, od angielskiego restless legs syndrome) to zaburzenie ruchowe związane ze snem, które trzeba leczyć - najlepiej u neurologa lub lekarza z poradni leczenia zaburzeń snu. Przypadłość ta dotyka ponad 5 procent populacji, a częstość jej występowania rośnie wraz z wiekiem.
Warto wiedzieć, że w grupie podwyższonego ryzyka wystąpienia RLS, oprócz seniorów, znajdują się również:
- osoby z niedokrwistością spowodowaną niedoborem żelaza,
- osoby z przewlekłą niewydolnością nerek,
- osoby przyjmujące niektóre leki, zwłaszcza oddziałujące na ośrodkowy układ nerwowy,
- a także kobiety w ciąży (objawy zazwyczaj ustępują u nich kilka tygodni po porodzie).
RLS – szeroki repertuar objawów
Zespół niespokojnych nóg jest schorzeniem neurologicznym, w którym występują nieprzyjemne wrażenia czuciowe w kończynach dolnych (np. mrowienie, cierpnięcie, drętwienie), zwłaszcza podczas leżenia czy siedzenia. To przykre uczucie powoduje nieodpartą potrzebę poruszania nogami lub energicznego chodzenia. Objawy najczęściej nasilają się wieczorem i nawracają w nocy.
Szacuje się, że około połowa przypadków RLS jest powiązana z jakąś inną chorobą lub zaburzeniem stanu zdrowia (są to tzw. postacie wtórne RLS). Często więc skuteczne leczenie podstawowego problemu usuwa także lub przynajmniej łagodzi objawy zespołu niespokojnych nóg.
Warto też wiedzieć, że przebieg RLS mogą nasilać czynniki od nas zależne, związane ze stylem życia, takie jak np.: nadużywanie alkoholu, nikotyny i kofeiny, a także długie przebywanie w pozycji siedzącej i przewlekły stres. Zdrowszy styl życia i częściej praktykowany relaks mogą zatem pomóc także i w przypadku tej choroby.
Niestety, w blisko 50 proc. przypadków RLS nie da się wskazać żadnej konkretnej przyczyny – są to tzw. przypadki idiopatyczne. Leczy się je najczęściej za pomocą leków dopaminergicznych, choć jest to tylko leczenie objawowe, które nie umożliwia całkowitego pozbycia się tej choroby. Nieubłagane fakty są takie, że skłonność do zapadania na RLS może być przekazywana z pokolenia na pokolenie.
Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że w terapii tej choroby, poza odstawieniem używek i suplementacją niedoborowych składników odżywczych (żelaza, magnezu, witaminy B12), stosuje się też czasem masaże kończyn dolnych oraz zabiegi wodolecznicze (np. ciepłe i zimne kąpiele).
Vik, zdrowie.pap.pl
Źródła:
Artykuł ekspercki na temat RLS opublikowany na portalu Medycyny Praktycznej.
Artykuł fachowy na temat RLS opublikowany w poradniku dla pacjentów Rehasport Clinic.