Podejrzenie zakażenia koronawirusem: co robić?
Masz uzasadnione obawy, że jesteś zakażony nowym koronawirusem? Nie zgłaszaj się do przychodni. Zadzwoń do najbliższej stacji sanepidu lub zgłoś się na oddział zakaźny w szpitalu. Nie korzystaj z transportu publicznego! Nie ma jednak sensu, by nie chodzić do pracy po powrocie z Włoch, czy Chin, jeśli nie występują objawy zakażenia.
To wskazówki, które 27 lutego przekazywali w parlamencie przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia i Główny Inspektor Sanitarny. Wszyscy apelowali o zachowanie spokoju.
Co może uzasadniać podejrzenie zakażenia koronawirusem?
- Objawy przypominające infekcję grypową: temperatura powyżej 38 stopni Celsjusza, kaszel, duszności oraz
- Kontakt z osobą zakażoną koronawirusem lub
- Przebywanie w ciągu ostatnich dwóch tygodni na terenie ogniska zakażeń (w Europie to na przykład niektóre rejony północnych Włoch).
Minister zdrowia Łukasz Szumowski podkreślił, że "zalecanie pracownikom, którzy wrócili z Włoch, by zostali w domu, nie jest podyktowane wiedzą medyczną".
- Jeśli nie wystąpiły objawy zakażenia koronawirusem, powinniśmy funkcjonować tak jak dotychczas – wskazał.
Dowiedz się co robić, aby zmniejszyć ryzyko zakażenia koronawirusami
Na całym świecie zanotowano już ponad 90 tys. przypadków infekcji wywołanej przez wirusa SARS-CoV-2, czego ponad 3 tys. zakończyło się zgonem chorego. Niestety, pierwszy przypadek zakażenia nowym koronawirusem stwierdzono na początku marca także w Polsce.
Najważniejsze informacje o nowym koronawirusie
Ministerstwo Zdrowia opracowało krótki filmik z najistotniejszymi informacjami o koronawirusie; obejrzyj poniżej.
.@MZ_GOV_PL: Co musisz wiedzieć o #koronawirus? Poznaj fakty na temat koronawirusa tutaj➡️https://t.co/6pZq3Vzshh pic.twitter.com/UwqOPxAFjX
— Disinfo Digest (@Disinfo_Digest) February 27, 2020
Szef GIS Jarosław Pinkas poinformował, że po analizie ok. 80 tys. przypadków zakażeń wskaźnik śmiertelności z powodu koronawirusa wynosi między 2,6 a 4 proc. w zależności od wieku pacjenta i miejsca, w którym mieszka. W Europie śmiertelność jest mniejsza m.in. dlatego, że dostęp do opieki zdrowotnej jest lepszy.
- Wszystkie zgony zanotowane w Europie to są zgony ludzi starszych z wielochorobowością, obciążeniami chorobowymi. Można powiedzieć, że osoby w średnim wieku i młode mają ogromne szanse na pełne wyzdrowienie. Co ciekawe, bardzo rzadko chorują dzieci. Nie ma przypadku zgonu dziecka – dodał.
Justyna Wojteczek, zdrowie.pap.pl