Samobójstwa w Polsce – ich liczba nie rośnie, ale skala problemu pozostaje duża

Wbrew niektórym prognozom i doniesieniom medialnym pandemia nie spowodowała wzrostu liczby śmiertelnych zamachów na własne życie. Dobrze jednak nie jest, bo w Polsce liczba samobójstw ustabilizowała się na wciąż zbyt wysokim poziomie – oscyluje wokół 5,2 tys. rocznie. Ponadto, średnio aż sześć osób jest ciężko dotkniętych traumatycznym doświadczeniem niewyobrażalnej straty w postaci odebrania sobie życia przez kogoś bliskiego. 

Fot. PAP/P. Werewka
Fot. PAP/P. Werewka

Obecnie działają w Polsce dwa systemy zbierania danych o samobójstwach. Pierwszy z nich prowadzi Komenda Główna Policji, a drugi Główny Urząd Statystyczny. Co można obecnie powiedzieć o epidemiologii samobójstw na podstawie tych danych? 

- Według danych GUS, w ostatnich 60 latach obserwowano stopniowy wzrost liczby samobójstw w Polsce. Najwyższy wskaźnik odnotowano w 2009 r. (17 samobójstw na 100 tys. mieszkańców). Od tego czasu liczba samobójstw powoli maleje. W 2017 r. wskaźnik ten wynosił 11,7, a w 2018 r. 11,6 – informuje dr Iwona Koszewska, kierownik biura ds. zapobiegania samobójstwom, które zostało utworzone przy Instytucie Psychiatrii i Neurologii.

Choć na nowsze dane GUS-u trzeba będzie jeszcze trochę poczekać, to jednak aktualny obraz sytuacji dopełniają dane policyjne. 

- Analiza danych gromadzonych przez KGP wskazuje, że w latach 2017-2020 liczba zamachów samobójczych zakończonych śmiercią nie uległa większym zmianom. W tych latach liczba samobójstw dokonanych oscylowała wokół 5,2 tys. W 2020 r. samobójstwo popełniło 5165 osób. Pierwszy rok pandemii nie przyniósł więc znaczących zmian w tej statystyce – podsumowuje dr Iwona Koszewska. 

Fot. PAP/P. Werewka

Ktoś ma myśli samobójcze. Jak można pomóc?

Każdy z nas może kiedyś zetknąć się z osobą, która znajduje się właśnie w kryzysie samobójczym. I każdy z nas jest w stanie udzielić jej wtedy wsparcia, które może uratować jej życie. Dowiedz się, co warto w takiej sytuacji robić i mówić. 

Warto dodać, że największe liczby samobójstw (ponad 900 rocznie) odnotowuje się w Polsce w czterech grupach wiekowych: wśród 30-latków, 40-latków, 50-latków i 60-latków – czyli w szerokim spektrum osób dorosłych aktywnych zawodowo. 

Samobójstwa a pandemia COVID-19

Jak to możliwe, że pomimo istotnego pogorszenia się warunków życia i wzrostu poziomu stresu oraz poczucia zagrożenia, pandemia nie spowodowała „lawinowego” przyrostu liczby samobójstw? 

- Samobójstwo jest zawsze wynikiem wielu przyczyn i czynników ryzyka: psychologicznych, społecznych, środowiskowych, kulturowych, ale też biologicznych. Z kolei pandemia jest stanem nadzwyczajnym, porównywanym przez wielu do stanu wojny, który jako taki wyzwala w ludziach większe niż w czasach pokoju (normalności) poczucie solidarności ze społeczeństwem. Problemy indywidualne schodzą na dalszy plan. Najważniejsza staje się mobilizacja i walka o przetrwanie, a także radzenie sobie z przewlekłym stresem, jaki towarzyszy nam w miesiącach pandemii. Stąd można było się spodziewać, że wskaźniki zachowań samobójczych mogą się zmniejszyć, tak jak to bywa w czasie wojen i innych kryzysów społecznych – tłumaczy dr Iwona Koszewska. 

Oczywiście powyższe statystyki nie mówią wszystkiego o zachowaniach samobójczych w Polsce. Nie tylko bowiem są (z różnych powodów) mniej lub bardziej niedoszacowane, lecz także nie pokazują liczby wszystkich podejmowanych co roku prób samobójczych, których jest de facto wielokrotnie więcej aniżeli odnotowywanych samobójstw. 

Wiadomo jednak, że mężczyźni najczęściej podejmują próby samobójcze w wieku 34-44 lat, a kobiety w wieku lat 13-24. 

Fot. PAP

Samobójstwo jest problemem społecznym

Jeśli już mowa o liczbach, to warto wspomnieć jeszcze o jednej, niezwykle ważnej. Otóż, eksperci szacują, że w sposób bezpośredni i pośredni samobójstwo jednej osoby ma poważny wpływ (obciążający) na co najmniej sześć innych osób – z otoczenia zmarłego. W ocenie problemu warto więc wziąć i ten fakt pod uwagę. 

Czynniki ryzyka podjęcia zamachu samobójczego

Na koniec warto jeszcze przypomnieć, jakie są główne czynniki ryzyka samobójstw, gdyż ich znajomość może nam pomóc w zidentyfikowaniu osób najbardziej zagrożonych śmiercią samobójczą, dzięki czemu można im będzie spróbować jakoś pomóc. Do czynników tych należą m.in. (w porządku malejącym): 

  • depresja
  • zaburzenia osobowości (osobowość antyspołeczna, typu borderline, z cechami impulsywnymi, agresją i częstymi zmianami nastroju), 
  • alkoholizm (lub narkomania), 
  • schizofrenia
  • inne zaburzenia psychiczne. 

W grupie ryzyka znajdują się również osoby, które doświadczyły w swoim życiu jakichś niezwykle trudnych i bolesnych zmian albo straty, czyli np. mężczyźni, którzy owdowiali, osoby samotne, osoby w bardzo złej sytuacji materialnej, a także osoby cierpiące z powodu zaawansowanej choroby somatycznej (np. doświadczające z tego powodu przewlekłego bólu). Szczególnie zagrożone samobójstwem są też osoby, których ktoś bliski targnął się na swoje życie, a także te, które mają za sobą próbę samobójczą. Czynniki ryzyka mogą się kumulować.

Eksperci podkreślają, że w praktyce niemal każdy z nas poprzez odpowiednio poprowadzoną rozmowę z osobą w kryzysie samobójczym może uratować jej życie – praktyczne porady na temat prowadzenia takich rozmów można znaleźć na stronie internetowej projektu „Życie warte jest rozmowy”.

Fot. PAP/ Marcin Kmieciński

Kryzys psychiczny niejedno ma imię

Uwaga! Jeśli doświadczasz kryzysu psychicznego, nie obawiaj się zwrócić o pomoc. W Polsce działa wiele instytucji i organizacji, do których można się zwrócić po wsparcie w takiej sytuacji. Ich dane kontaktowe można znaleźć m.in. na stronie "Pokonać Kryzys", a także na stronach rządowych (gov.pl.). Warto też zajrzeć na stronę internetową "Życie warte jest rozmowy", gdzie można znaleźć wiele praktycznych wskazówek na temat tego, co można zrobić w trudnej sytuacji. W razie potrzeby nie obawiaj się też zadzwonić pod numer alarmowy 112 lub udać się do najbliższej placówki medycznej.

Wiktor Szczepaniak, zdrowie.pap.pl

Źródła: 

Biuro ds. zapobiegania samobójstwom działające przy Instytucie Psychiatrii i Neurologii, utworzone w ramach Narodowego Programu Zdrowia na lata 2021-2025.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO): An implementation guide for suicide prevention in countries.

Dane Komendy Głównej Policji.

Autor

Wiktor Szczepaniak

Wiktor Szczepaniak - Doświadczony dziennikarz, redaktor i specjalista ds. komunikacji społecznej. Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Pracował m.in. w Polskiej Agencji Prasowej, Pulsie Biznesu, Instytucie Żywności i Żywienia, Instytucie Psychiatrii i Neurologii oraz w Głównym Inspektoracie Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Specjalizuje się w tematach związanych z żywnością i żywieniem, zdrowiem publicznym, profilaktyką zdrowotną, medycyną stylu życia, psychologią, neuroróżnorodnością, nauką i edukacją.

ZOBACZ TEKSTY AUTORA

ZOBACZ PODOBNE

  • PAP – Kadr z filmu

    Fundacja LPP: działamy na rzecz poprawy życia dzieci i młodzieży z problemami psychicznymi

    Materiał promocyjny

    W Polsce młodzi ludzie borykają się z depresją, nie mają motywacji do działania, myślą o próbach samobójczych. Dlatego trzeba podejmować działania, żeby im pomóc – podkreślała Patrycja Zbytniewska, prezeska zarządu Fundacji LPP, podczas panelu na temat zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Zentiva

    Polacy i stres: czy umiemy sobie z nim radzić?

    Materiał promocyjny

    Firma Zentiva, właściciel marki Persen, we wrześniu br. zleciła przeprowadzenie badań poziomu stresu wśród społeczeństwa. Wynika z nich, że w ciągu ostatnich dwóch lat prawie 70% Polaków zauważyło wzrost poziomu stresu w swoim życiu. Co trzecia osoba odczuwa go codziennie, a ponad połowa respondentów przyznaje, że ich metody na stres nie do końca działają. Tymczasem przewlekły stres może mieć poważne negatywne skutki zdrowotne i dlatego warto mu poświęcić szczególną uwagę w naszym życiu. Podejmując odpowiednie działania, możemy zredukować ryzyko wiążące się z ekspozycją na długotrwały stres.

  • Adobe Stock

    Zespół Münchhausena – chorzy na pokaz

    Dla atencji i współczucia niektórzy ludzie latami udają choroby, w tym poważne. Fałszują badania, okłamują lekarzy, sami różnymi metodami sobie szkodzą. Bywa, że zamiast siebie krzywdzą innych, na przykład swoje dzieci.

NAJNOWSZE

  • PAP/P. Werewka

    Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

    Za występowanie uzależnień wśród dzieci i młodzieży w dużej mierze odpowiadają czynniki środowiskowe, czyli to, co dzieje się w najbliższym otoczeniu tych dzieci. Nastolatki przyznają, że sięgają po substancje psychoaktywne albo z ciekawości albo dlatego, że nie radzą sobie ze stresem, z wyzwaniami, że czują się samotni, przeciążeni presją wywieraną przez osoby dorosłe. O tym jakie są objawy uzależnienia u dziecka czy nastolatka - wyjaśnia dr n. med. Aleksandra Lewandowska, ordynator oddziału psychiatrycznego dla dzieci w Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Łodzi, konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy

  • Adobe Stock

    CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

    Na każdego pacjenta z problemami sercowo-naczyniowymi należy spojrzeć szeroko i badać go także pod kątem cukrzycy i choroby nerek – przestrzegają specjaliści. Jak tłumaczą, mechanizmy leżące u podstaw tych chorób są ze sobą powiązane i wzajemnie się napędzają. W efekcie jedna choroba przyczynia się do rozwoju kolejnej.

  • Kobiety żyją dłużej – zwłaszcza w Hiszpanii

  • Badania: pozytywne nastawienie do starości wiąże się z lepszym zdrowiem w późnym wieku