Żucie gumy: czy to jest zdrowe?

Guma do żucia może na różne sposoby wspierać zdrowie i to nie tylko jamy ustnej. Okazuje się, że może pomóc na przykład po... operacjach. Wszystko jednak należy robić z umiarem, bo można mieć problemy. Dowiedz się więcej o korzyściach z rozsądnego żucia gumy.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Według American Dental Associacion guma do żucia bez cukru może pomóc w ochronie zębów przed próchnicą - wielokrotnie zwiększa ilość śliny, a ta rozpuszcza kwasy i zawiera chroniące zęby białka. Żucie przez krótki czas po posiłku ma więc owocować mniejszą liczbą ubytków.

Kto wie, może wiedzieli o tym nasi przodkowie. Na terenie dzisiejszej Skandynawii archeolodzy znaleźli bowiem ślady materii, która najprawdopodobniej już 9 tys. lat temu była używana podobnie jak dzisiejsze, kupowane w sklepie listki czy pastylki. Okazuje się jednak, że guma do żucia działa nie tylko na jamę ustną i może pomagać na różne sposoby, a naukowcy pracują nad kolejnymi metodami jej wykorzystania. 

Guma do żucia dla kobiet w ciąży

Jest już sporo prac, które wykazały znaczenie zdrowia jamy ustnej dla zdrowej ciąży. Nic dziwnego – bakterie obecne w płytce nazębowej oraz te będące przyczyną stanów zapalnych dziąseł, przenikają do krwioobiegu i wywierają niekorzystny wpływ między innymi na układ krążenia czy rozwijającą się ciążę. Ginekolodzy zwykle przypominają pacjentkom planującym ciążę lub już oczekujące dziecka, żeby miały wyleczone zęby jeszcze przed ciążą i dbały o nie w jej czasie. Konieczne jest też kładzenie nacisku na higienę jamy ustnej i niedoprowadzanie do powstawania płytki nazębnej. Są badania, które sugerują, że zły stan jamy ustnej zwiększa ryzyko poronienia i urodzenia wcześniaka. Badania zespołu z Texas Children's Hospital poszerzają wiedzę w tej materii i dają nadzieję na prosty i niedrogi sposób minimalizowania tego ryzyka.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Nie lekceważ zapalenia dziąseł!

Większość Polaków nie zdaje sobie sprawy, że choroby przyzębia, utrzymujące się przez dłuższy czas i nieleczone, mogą przyczynić się do rozwoju bardzo groźnych powikłań: m.in. chorób serca, płuc, a nawet raka.

Wynika z nich, że żucie gumy z ksylitolem (naturalnym alkoholem stosowanym jako słodzik) przez przyszłe matki znacząco zmniejsza ryzyko przedwczesnego porodu. Naukowcy przeprowadzili to badanie w Malawi, którego mieszkanki rodzą najwięcej wcześniaków na świecie. Trwało ono całą dekadę, a wzięło w nim udział aż 10 tys. kobiet. Badanie było randomizowane - mniej więcej połowa z uczestniczek zaczęła żuć słodzoną ksylitolem gumę przed poczęciem dziecka lub w okresie do 20. tygodnia ciąży i uzyskiwała poradę dotyczącą konieczności dbania o jamę ustną, druga połowa otrzymywała tylko poradę. Ochotniczki z grupy pierwszej żuły gumę tylko przez 10 minut raz lub dwa razy dziennie.

Co zaskakujące, badacze donoszą o „znaczącym spadku” liczby przedwczesnych urodzeń: odsetek wcześniaków w grupie kobiet żujących gumę z ksylitolem zmniejszył się z 16,5 do 12,6 proc. Jednocześnie w grupie kobiet żujących gumę z ksylitolem rodziło się mniej dzieci o niskiej masie - 8,9 proc. w stosunku do 12,9 proc. kobiet, które były jedynie informowane o konieczności dbania o zdrowie jamy ustnej. Guma do żucia poprawiła też stan jamy ustnej kobiet.

- Unikalne w naszym badaniu jest to, że użyliśmy łatwo dostępnego, niedrogiego i smacznego środka do zmniejszenia ryzyka urodzenia dziecka zbyt wcześnie lub o zbyt małej masie. Badania naukowe wskazują, że guma z ksylitolem wspiera zdrowie jamy ustnej a nasze nowe podejście do pomocy w porodach dało ekscytujące wyniki - mówi dr Kjersti Aagaard, autorka badania. 

Właśnie z oddziaływaniem żucia gumy z ksylitolem na jamę ustną naukowcy wiążą większą liczbę prawidłowych porodów. 

- To była praca z pasji podjęta z kolegami z Malawi. Mieliśmy zaszczyt pracować razem, aby pokazać działanie ksylitolu w gumie do żucia na początku ciąży lub przed jej rozpoczęciem. U kobiet zmniejszyło się zapalenie przyzębia w trakcie ciąży, co silnie wiązało się z zaobserwowaną redukcją liczby przedwczesnych urodzeń i noworodków o zbyt małej masie - podkreśla badaczka.

Po operacji żucie gumy pomaga

Na inny mechanizm działania gumy do żucia wskazali badacze z Crozer-Chester Medical Center. Odkryli oni jej pozytywne działanie po operacjach na otwartym sercu. Co prawda nie wspierała samego pompującego krew organu, ale chroniła przed innego rodzaju powikłaniami - pojawiającą się czasami po zabiegach niedrożnością jelit. Raczej nikt nie powinien po operacji serca się leczyć gumą na własną rękę, ale prowadząca projekt dr Sirivan S. Seng mówi: „Przed naszym badaniem nie było opublikowanych prac na temat wykorzystania gumy do żucia w chirurgii serca. Odkryliśmy jednak, ze może przyspieszyć powrót jelit do normalnego działania. Ta łatwa do wprowadzenia interwencja może być wykorzystana niemal u wszystkich pacjentów po zabiegach operacyjnych”.

Fot. PAP/Jacek Turczyk

Cukier kontra słodziki. Mity i fakty

Odsetek chorych z zaburzoną drożnością jelit spadł z 3,43 do 0,59 proc., czyli niemal sześciokrotnie. 

- Biorąc pod uwagę minimalne ryzyko (związane z żuciem gumy – przyp. red.) i ekstremalnie niski koszt takiej interwencji, włączenie gumy do żucia do standardowej opieki po operacji serca zdecydowanie powinno się brać poważnie pod uwagę - dodaje ekspertka.

Po takiej informacji nie powinny dziwić doniesienia innych zespołów naukowych, którzy mówią o podobnych wynikach uzyskiwanych po zabiegach układu pokarmowego. 

Prawdopodobnie za takie rezultaty odpowiada nasza fizjologia. Samo żucie gumy jest sygnałem wysyłanym do mózgu, że wkrótce jelita zapełnią się treścią pokarmową – zaczynają się one zatem do tego przygotowywać. Innymi słowy – żucie gumy wprawia je w ruch.

Odchudzasz się? Zamiast niezdrowej przekąski żuj gumę

Jednocześnie guma - ta bez cukru - może wspierać drugi filar zdrowia - odpowiednią dietę. Wskazuje na to np. badanie przeprowadzone przez Louisiana State University, choć dla uczciwości trzeba wspomnieć, że było finansowane przez jednego z dużych producentów gum. W eksperymencie z ponad setką kobiet i mężczyzn w wieku od 18 do 54 lat, bezcukrowa guma zmniejszała apetyt na przekąski, szczególnie te o słodkim smaku. 

Fot. PAP/J. Turczyk

Jak w ciąży dbać o zęby nie szkodząc dziecku

Choroby przyzębia i zębów mają wpływ na przebieg ciąży: mogą przyczynić się do przedwczesnego porodu, niskiej wagi urodzeniowej noworodka czy stanu przedrzucawkowego przyszłej mamy.

- Ogólnie mówiąc, badanie to pokazuje potencjał gumy do żucia w kontroli apetytu, zmniejszenia ochoty na przekąski i utrzymaniu prawidłowej masy ciała. Nawet niewielkie zmiany w liczbie przyjmowanych kalorii mogą mieć znaczenie w długim terminie. Badanie to wskazuje na rolę, jaką guma do żucia może odegrać jako łatwy w użyciu, praktyczny środek ograniczający jedzenie przekąsek i ochotę na nie, szczególnie słodkich - mówi autorka eksperymentu dr Paula J. Geiselman.

Guma z witaminami

Na rynku dostępne są też gumy specjalne, z różnymi substancjami aktywnymi, na przykład witaminami. Warto wiedzieć, czy naprawdę działają, czy to tylko marketingowy zabieg. Na szczęście przyjrzeli się temu badacze z Pennsylvania State University. Sprawdzili oni, jak po żuciu dwóch tego typu produktów zmienia się stężenie różnych witamin w ślinie oraz w krwi ochotników. 

- Byłem nieco zaskoczony tym, że wcześniej nikt nie przeprowadził tego typu badania, biorąc pod uwagę liczbę dostępnych na rynku suplementów w postaci gumy. Ale ostatecznie nie ma wymogu, aby odżywcze gumy były testowane pod kątem efektywności, ponieważ należą one do kategorii suplementów diety - mówi prowadzący testy prof. Joshua Lambert.

Jego zespół wykrył wzrost stężenia witamin A1, B1, B2, B3, B6, B12, kwasu foliowego, witaminy C oraz E w ślinie oraz witamin A1, B6, C i E w osoczu wskutek żucia gu,y wzbogacanej w te substancje. Jeśli chodzi o stężenie we krwi, to wzrost najbardziej dotyczył rozpuszczalnych w wodzie witamin B6 oraz C.

Nowy sposób na COVID-19?

Guma ma jednak taką właściwość, że można do niej dodawać najróżniejsze związki. Skłoniło to naukowców z Uniersity of Pennsylvania do opracowania wynalazku, który może wręcz ratować życie. Zaprezentowali oni cynamonową gumę, która zawiera białko ACE2 - to samo, do którego na powierzchni ludzkich komórek przyłącza się SARS-CoV2. Białko działa tutaj jak pułapka na wirusa. Jak już pokazały testy laboratoryjne, neutralizuje ono wiriony obecne w ślinie. 

Fot. PAP/Jacek Turczyk

Choroby zębów i przyzębia sieją spustoszenie w całym organizmie

Choroby zębów i przyzębia to nie tylko okresowy ból, krwawienie, dyskomfort w jamie ustnej i problemy estetyczne. Mogą się też przyczyniać m.in. do rozwoju groźnej neurodegeneracyjnej choroby Alzheimera.

- SARS-CoV2 namnaża się w gruczołach ślinowych i wiemy, ze gdy ktoś jest zakażony i kicha, kaszle, czy mówi, część wirusów może uciec i zarazić innych. Guma ta oferuje możliwość zneutralizowania wirusa w ślinie, co może oznaczać prostą metodę zmniejszenia transmisji choroby - twierdzi dr Henry Daniell.

Teraz odkrycie to trzeba sprawdzić w próbach klinicznych na ludziach – nie zawsze to, co daje rezultaty w laboratoryjnych testach, daje podobne, kiedy sprawdzane jest u ludzi. 

Jeśli żuć, to z umiarem

Jak się okazuje, guma do żucia, a raczej jej nadmierne używanie może np. być przyczyną bólu głowy, przynajmniej u młodych osób. Zauważyli to naukowcy z Uniwersytetu w Tel Awiwie. Poprosili oni 30 pacjentów w wieku od 6-19 lat z chronicznymi migrenami, aby na miesiąc przestali żuć gumę. Wcześniej robili to od godziny aż do 6 godzin dziennie. Wynik zadziwił badaczy. 

- Z 30 naszych pacjentów, 26 poinformowało o znacznej poprawie, w tym u 19 bóle głowy całkowicie zniknęły - mówi dr Nathan Watemberg, jeden z autorów badania. - 20 osób z tych, którzy odczuli poprawę, zgodziło się później, aby powrócić do żucia gumy. U wszystkich natychmiast doszło do powrotu objawów - podkreśla specjalista.

Badacze podejrzewają, że przyczyną bólu jest przeciążenie stawu skroniowo-żuchwowego. 

- Każdy lekarz wie, że nadmierne obciążenie stawu skroniowo-żuchwowego powoduje bóle głowy. Myślę, że to właśnie się działo, kiedy dzieci i nastolatki żuły gumę zbyt często - mówi dr Watemberg. 

Próba badawcza w tym eksperymencie była bardzo mała, ale na wszelki wypadek, kupując gumę, warto pamiętać o umiarze w jej żuciu. Lepiej też sprawdzać skład gumy do żucia. Istnieją badania wskazujące na możliwie szkodliwe działanie niektórych sztucznych słodzików, więc także z tego względu lepiej nie przesadzać z ilością.

A co, jeśli się gumę połknie? Rzadko, głównie przy połknięciu dużej ilości (np. wielu małych kawałków) może dojść do zablokowania układu pokarmowego. Na ogół jednak, choć guma nie podlega trawieniu, to zostaje z łatwością wydalona z organizmu. 

Marek Matacz, zdrowie.pap.pl

Źródła:
Witryna American Dental Association
https://www.ada.org/resources/research/science-and-research-institute/oral-health-topics/chewing-gum

Doniesienie na temat związku żucia gumy z ryzykiem urodzenia wcześniaków

Doniesienie na temat związku żucia gumy z powrotem do zdrowia po operacji serca

Doniesienie na temat związku żucia gumy z powrotem do zdrowia po operacji okrężnicy

Doniesienie na temat związku żucia gumy z powrotem do zrowia po operacjach układu pokarmowego

Doniesienie na temat wpływu żucia gumy na apetyt

Doniesienie na temat działania witaminowych gum

Doniesienie na temat gumy przeciw Covid-19

Doniesienie na temat związku żucia gumy z migrenami nastolatków

Witryna Mayo Clinic (skutki połknięcia gumy)

Autor

Marek Matacz

Marek Matacz - Od ponad 15 lat pisze o medycynie, nauce i nowych technologiach. Jego publikacje znalazły się w znanych miesięcznikach, tygodnikach i serwisach internetowych. Od ponad pięciu lat współpracuje serwisem "Zdrowie" oraz serwisem naukowym Polskiej Agencji Prasowej. Absolwent Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

ZOBACZ TEKSTY AUTORA

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock

    Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

    O higienę jamy ustnej dziecka należy dbać jeszcze przed wyrznięciem się pierwszego zęba, a ze szczoteczką do zębów i pastą zaznajamiać, zanim wyrośnie ono z pieluch. Samodzielność w myciu zębów owszem, ale pod czujnym okiem dorosłego i to dość długo.

  • Adobe Stock

    Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

    Rzadko się nad tym zastanawiamy, ale posiłek to nie tylko smak, ale cała gama doznań sensorycznych wynikających z kolorów, zapachów, konsystencji, kompozycji na talerzu. Dzieci z nadwrażliwością zmysłów mogą czuć się przytłoczone tą kakofonią i w rezultacie jeść bardzo mało i bez urozmaicenia.

  • Adobe Stock

    Dysleksja rozwojowa: jej objawy pojawiają się już w przedszkolu!

    U dziecka z trudnościami w czytaniu i pisaniu, które nie otrzyma odpowiedniego wsparcia, nieuchronnie pojawiają się niepowodzenia szkolne, które z czasem mogą doprowadzić do rozwoju wtórnych zaburzeń emocjonalnych. Lepiej więc nie lekceważyć pierwszych objawów dysleksji rozwojowej u dzieci. Dobrze też pamiętać, że dysleksja nie uniemożliwia uzyskiwania wielkich nawet osiągnięć. W gronie dyslektyków znajdziemy I. Newtona, J.Ch. Andersena i Agatę Christie.

  • Rys. PAP/j. Turczyk

    Jak się lepiej uczyć? Jest kilka trików

    Ręka do góry - kto lubił, albo lubi chodzić do szkoły! Kto lubi spędzać całe godziny w ławkach, wkuwać nazwy rzek, daty bitew albo zapamiętywać, co ma płucotchawki, a co nibynóżki? Czy pojawi się las rąk, czy może niezręczna cisza? Można chyba postawić orzechy przeciwko kamykom, że przynajmniej wiele osób będzie trzymało ręce w dole. Tylko dlaczego?

NAJNOWSZE

  • Kongres Zdrowie Polaków

    6. edycja Kongresu „Zdrowie Polaków” już w najbliższy poniedziałek

    Patronat Serwisu Zdrowie

    Tegoroczna edycja Kongresu „Zdrowie Polaków odbędzie się pod hasłem „Nauka dla zdrowia społeczeństwa”. Serwis Zdrowie jest patronem medialnym wydarzenia. Wśród zaproszonych gości przedstawiciele świata medycyny, nauki, polityki.

  • Cukrzyca typu 1 – przyczyny i objawy

  • Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Adobe Stock

    Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego

    W operacji bariatrycznej chodzi naprawdę o coś więcej niż zmniejszenie rozmiaru ciała, do którego pacjent przez lata potrafi się przyzwyczaić. Otyłość to choroba, którą bezwzględnie należy leczyć wszystkimi dostępnymi metodami, bo szerzy spustoszenie w organizmie. To nie jest wybór chorego – zaznacza prof. Wojciech Lisik chirurg bariatra, transplantolog. Wyjaśnia, na czym polega zabieg i jakiej recepty osobie z otyłością absolutnie wystawić nie można.

  • CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy