Lęki u dzieci: czasami sami je stymulujemy

Co do zasady lęk u dziecka do 10. roku życia jest zupełnie naturalnym zjawiskiem, wynikającym z procesu przystosowywania się organizmu do otoczenia, a także rozwoju wyobraźni. Czasem przeradza się jednak w zaburzenia lękowe. 

fot. P. Werewka
fot. P. Werewka

- Występowanie różnych obaw i lęków, a następnie ich ustępowanie jest częścią prawidłowego rozwoju dziecka, ponieważ to pomaga mu przystosować się do nowych sytuacji jakie czekają go w dalszym życiu – mówi psycholog dr Marta Koplejewska z Niepublicznego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli.

Niestety, czasem lęki nie zanikają, lecz przeradzają się w zaburzenia lękowe. Dziecko zdecydowanie bardziej przeżywa wtedy różne konkretne sytuacje, często tworzy sobie scenariusze przyszłych wydarzeń zanim jeszcze się wydarzą.

- Statystyki są dość przerażające: szacuje się, że zaburzenia lękowe występują od 5 do 12 proc. populacji dzieci, w zależności od rodzaju zaburzenia i wieku dziecka. Ale oznacza to, że w ok. 30-osobowej klasie szkolnej czy grupie przedszkolnej statystycznie u trojga występują już zaburzenia lękowe. I nie mówimy tu o „zwykłych” lękach, lecz takich, które osiągają poziom kliniczny i wymagają interwencji specjalisty. Dziś mamy z tym do czynienia coraz częściej niż kiedyś – ocenia psycholog.

Fot. PAP

Lęk odbiera rozum

Po co nam lęk

Odczuwanie lęku jest ważne – ta emocja pełni bardzo ważną rolę adaptacyjną. Jego podstawowym celem jest przygotowanie naszego organizmu do działania, pozwala nam dostrzec zagrożenie, opracować strategię i wdrożyć odpowiednie mechanizmy do poradzenia sobie z jakimś niebezpieczeństwem lub trudnością. Oby tylko nie wymykał się spod kontroli i nie pojawiał się w reakcji na banalne sytuacje.

- Niektórzy mówią: „Jestem tak zestresowany, że nie panuję nad tym co się ze mną dzieje”. Albo: „On nie czerpie z tego, co mówią do niego nauczyciele, nie zdobywa wiedzy, bo lęk aż go zżera”. Takie dziecko często skupia się na wszystkim innym, tylko nie na tym co jest w danej chwili najistotniejsze – tłumaczy specjalistka.

Czego boją się dzieci

Najczęściej dzieci (ale i dorośli) boją się nowych rzeczy. Przy czym u dzieci lęk często kształtują dorośli, zwłaszcza jeśli mają w swojej osobowości silną komponentę lękową lub wręcz cierpią z powodu zaburzeń lękowych. Jeśli dorośli wokół dziecka będą negatywnie nastawieni do jakichkolwiek zmian, a na dodatek ograniczali nadmiernie dzieci w ich naturalnej chęci eksplorowania świata, będą nadmiernie ostrzegać je przed czyhającymi zagrożeniami, w efekcie dziecko też ma spore szanse stać się lękowe. 

Lęki rozwojowe u dziecka

Każdy wiek ma swoje lęki co oznacza, że na poszczególnych etapach rozwoju dzieci odczuwają charakterystyczne dla tego etapu rozwoju lęki.

U dzieci w wieku 0 – 2 lat lęk wzbudza utrata opieki bliskiej osoby, separacja od rodziców, głośne dźwięki, obce osoby, nagłe pojawienie się dużych i/lub nieznanych obiektów. Lęk przed ciemnością i samotnością skutkuje koszmarami sennymi, płaczem. W tym okresie zdarzają się nocne koszmary, lęki związane z wodą, z dźwiękami (pociągi, odkurzacz, grzmoty) – reagowanie płaczem jest wtedy zupełnie naturalne.

U dzieci w wieku przedszkolnym źródłem lęku mogą być zwierzęta, ale też niektórzy ludzie, jak policjanci czy listonosze, a także zjawiska atmosferyczne (burza), zmiana otoczenia, separacja od rodziców, zranienia. W tym wieku pojawia się także lęk przed śmiercią – własną i rodziców. Dziecko dopytuje wtedy, czy mama go nie opuści, czy wróci. Bardzo ważne jest, aby rodzice mówili mu otwarcie, gdy planują jakieś wyjście czy wyjazd, podczas którego dziecko ma zostać z kimś innym, a także, by określili kiedy wrócą, ale posługując się nie godzinami, lecz porami, np. „po obiedzie”.  

Dzieci w wieku szkolnym odczuwają lęki związane z sytuacjami szkolnymi (klasówki, bycie ocenianym, obowiązki, dyscyplina, np. lęk przed spóźnieniem się do szkoły) oraz grupą rówieśniczą i potrzebą akceptacji przez innych. Dzieci martwią się, czy sobie poradzą, czy sprostają oczekiwaniom rodziców. Wraz w częstszym oglądaniem w telewizji różnych programów pojawia się też lęk przed złymi ludźmi: włamywaczami, porywaczami, mordercami, a także wojną.

AdobeStock

Szkoła a problemy psychiczne uczniów

Czy trwająca reforma systemu psychiatrii dzieci i młodzieży odnosi sukces, skoro wciąż rośnie liczba zamachów samobójczych wśród najmłodszych? Na ile złe relacje w szkole i presja na wyniki  przekładają się na psychikę uczniów? Na ile szkoła powinna być zaangażowana w czuwanie i poprawę stanu zdrowia psychicznego swoich podopiecznych?

Lęki rozwojowe powinny się pojawić na krótki czas i zniknąć samoistnie, ale należy  reagować na nie spokojem – wtedy dziecko najczęściej szybko oswaja się z nową dla niego sytuacją i lęk mija. Warto zapewnić dziecko, że jest się przy nim i może się czuć bezpiecznie, jeśli na przykład przeżywa nocny koszmar. 

Kiedy lęk przestaje mieć charakter adaptacyjny

Jednak, kiedy lęk zbyt długo nie mija, obawy dziecka zaczynają przeszkadzać mu w swobodnym uczestniczeniu w życiu. Lek. Magdalena Miernik-Jaeschke, oraz prof. dr hab. Irena Namysłowska z Kliniki Psychiatrii Dzieci i Młodzieży, Instytutu Psychiatrii i Neurologii w artykule w Medycynie Praktycznej przytaczają przykładowe sytuacje: 

  • jest nasilony nieproporcjonalnie do okoliczności (na przykład paraliżujący lęk podczas recytowania wiersza na forum klasy),
  • jest wywoływany neutralnymi, nie stwarzającymi niebezpieczeństwa bodźcami (na przykład jazdą pociągiem, widokiem ćmy, wchodzeniem do budynku szkoły),
  • trwa nieproporcjonalnie długo w stosunku do wywołującego go bodźca (na przykład po ominięciu agresywnego psa dziecko nie uspokaja się, ale odczuwa lęk nadal przez cały dzień),
  • zaburza codzienne funkcjonowanie dziecka (na przykład dziecko boi się pójść samo do toalety, boi się wsiadać do autobusu, tramwaju),
  • towarzyszą mu nasilone objawy somatyczne (przyspieszone bicie serca, pocenie się, drżenie, przyspieszony oddech, uczucie duszności, zawroty głowy),

To niektóre z wielu sytuacji, które sugerują zaburzenia lękowe.

- Jeśli lęk jest na tyle nasilony że dochodzi do zaburzenia funkcjonowania rodziny, bo np. rodzice nie mogą wyjść do kina czy do pracy, bo dziecko nie chce zostać z kimś innym, jeśli jego lęki sprawiają, że wszystko podporządkowane jest temu dziecku, to nie jest naturalne i to jest moment, w którym powinien włączyć się psycholog rodzinny – uważa dr Koplejewska.

Jak pomóc dziecku uporać się z lękiem

Dziecko, które się boi, przede wszystkim potrzebuje empatii, ponieważ lęki, które przeżywa, są dla niego realne (nawet jeśli obawia się przyjścia złej postaci z bajki). Tłumaczenia typu: „Jesteś dużym chłopcem, poradzisz sobie z tym”,  raczej nie przyniosą rezultatów, ponieważ dziecko poczuje się stłamszone.

Fot. PAP/P. Werewka

Bajki terapeutyczne pomogą dziecku uporać się z trudnymi emocjami

Dziecięce lęki są jednymi z najstraszniejszych, jakich można doświadczyć w całym życiu. Dzieci nie mają jeszcze ani aparatu pojęciowego, ani wystarczająco wielu doświadczeń, by radzić sobie z trudnymi emocjami. Jedną z metod, po które warto sięgać, by  pomóc dziecku radzić sobie w problematycznych sytuacjach, są baśnie i bajki terapeutyczne. Poznaj wartościowe pozycje dostępne na polskich rynku.

Małym dzieciom, oprócz tworzenia im poczucia bezpieczeństwa, warto zaproponować bajki psychoterapeutyczne, gdzie postać zmaga się z podobnym lękiem jak nasze dziecko. Pokazujemy mu wtedy, że nie jest samo z tym problemem na świecie, że także inni muszą radzić sobie z takimi obawami.

- Im mniejsze dziecko, tym bardziej potrzebuje, żeby go przytulić, ukoić. U starszych dzieci liczy się zrozumienie i wsparcie, rozmowa o tym, czego się boi, jak z tym żyć, jak to sobie oswoić. Można np. zrobić specjalny słoik, do którego wrzucamy nasze emocje i lęki i zakręcamy go – radzi psycholog.

Pamiętajmy, że w przypadku osób, u których objawy lękowe są nasilone, sprawdza się metoda małych kroków, jedna rozmowa raczej nie sprawi, że lęk minie. 

Czego NIE robić dziecku, które przeżywa lęk

  • wyśmiewać je („Taka duża dziewczynka, a żaby się boi?”; 
  • bagatelizować jego przeżycia („Tu niczego nie ma, zajmij się zabawą”)
  • rozpowiadać o lękach dziecka innym
  • zawstydzać go przed innymi
  • zmuszać do „stawienia czoła” swoim lękom
  • obwiniać siebie lub dziecko za odczuwanie przez nie lęku
  • straszyć dziecko

Czy lęk się leczy?

Jak najbardziej. W leczeniu zaburzeń lękowych stosowane są różne rodzaje oddziaływań terapeutycznych. Warto sięgnąć po metody oparte na uważności z elementami relaksacji, ćwiczenia oddechowe, medytację, jogę dla dzieci, które pozwalają zredukować napięcie i stres wywołany przeżywaniem lęku.

Fot. PAP/P. Werewka

Psychoterapia to nie rozmowa z przyjaciółką

- Wyniki badań potwierdziły skuteczność farmakoterapii oraz psychoterapii poznawczo-behawioralnej, czyli np. stopniową ekspozycję na sytuacje lękowe, z kontrolą objawów somatycznych. Polega to na tym, że kiedy widzimy, że coś zaczyna się dziać, np. dziecko zaczyna się wiercić, sytuacja wywołuje u niego zaniepokojenie, trzeba pozwolić mu się zrelaksować: niech się napije wody, przejdzie się po domu, zrobi coś, co pozwoli mu odreagować – radzi psycholog.

Farmakoterapię stosuje się wtedy, gdy same metody psychoterapeutycznie nie zapewniają wystarczających efektów (czyli gdy dziecko nadal ma problemy z codziennym funkcjonowaniem) lub gdy nasilenie objawów utrudnia rozpoczęcie jakichkolwiek oddziaływań psychoterapeutycznych. Farmakoterapia nigdy nie powinna być jedyną stosowaną metodą leczenia, tylko uzupełnieniem psychoterapii.

Ważna jest psychoedukacja, w tym rodziców, by wiedzieli, jak reagować na lęki dziecka. Nawrotom pozwala zapobiegać metodę polegająca na sprawdzaniu osiągnięć dziecka i pokazywaniu mu ich.
Musimy też pamiętać, że u dzieci lękowych często współwystępują inne zaburzenia, np. fobia społeczna, depresja, ADHD, gdy nie radzimy sobie z opanowaniem lęku u dziecka warto sprawdzić, czy nie ma ono jakiegoś podłoża.


Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl

Źródła:

- webinar zorganizowany 9 maja 2023r. przez COS - Niepubliczny Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli „Lęki rozwojowe u dzieci”
- Strefa Psyche Uniwersytetu SWPS

-artykuł na portalu Medycyna Praktyczna
 

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe Stock/Photographee.eu

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Adobe Stock

    Dziecko ze spektrum autyzmu ma inaczej, rodzice jego też

    Dziecko rozwijające się w spektrum autyzmu to wyzwanie dla rodzica. Życie z nim ma wiele odcieni. Zdarzają się wzloty i upadki, jak w życiu każdego, tylko trochę inaczej. Czym jest spektrum autyzmu w czterech ścianach, 24 godziny na dobę?  - Przyciągał uwagę jak magnes metal, pochłaniał mój czas – opisuje jedna z mam już prawie dorosłego syna z zespołem Aspergera.

  • Adobe Stock

    Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

    O higienę jamy ustnej dziecka należy dbać jeszcze przed wyrznięciem się pierwszego zęba, a ze szczoteczką do zębów i pastą zaznajamiać, zanim wyrośnie ono z pieluch. Samodzielność w myciu zębów owszem, ale pod czujnym okiem dorosłego i to dość długo.

  • Adobe Stock

    Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

    Rzadko się nad tym zastanawiamy, ale posiłek to nie tylko smak, ale cała gama doznań sensorycznych wynikających z kolorów, zapachów, konsystencji, kompozycji na talerzu. Dzieci z nadwrażliwością zmysłów mogą czuć się przytłoczone tą kakofonią i w rezultacie jeść bardzo mało i bez urozmaicenia.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Zakażenie HIV to nie moja sprawa?

    Wciąż uważamy, że zakażenie wirusem HIV nas nie dotyczy. To błąd. Jeśli podejmujemy ryzykowne zachowanie np. przygodne kontakty seksualne, to powinniśmy wykonać test w kierunku HIV. Od maja może go zlecić lekarz w POZ. Skuteczne i nowoczesne terapie są, ale kluczowa jest szybka diagnoza – przypomina dr Anna Marzec-Bogusławska, dyrektorka Krajowego Centrum ds. AIDS.

  • Czy medycyna poradzi sobie bez alkoholu?

  • Dziesiątka dla serca

  • W okresie okołomenopauzalnym mózg kobiety się zmienia

  • Niepełnosprawności często nie widać

  • Adobe Stock

    Ryzyko chorób sercowo-naczyniowych u osób transpłciowych

    Coraz więcej badań sprawdza, jakie dodatkowe wyzwania zdrowotne mogą czekać osoby przechodzące hormonalną terapię zastępczą (HRT). Pacjenci i ich lekarze muszą brać pod uwagę pewne rodzaje ryzyka – wskazują analizy.

  • Nowe spojrzenie na nadciśnienie

  • Jak się przygotować do lotu w kosmos

Serwisy ogólnodostępne PAP