Szczepienia na COVID-19 nie prowadzą do „turboraka”
Co jakiś czas powraca temat „turboraków”, czyli niezwykle szybko postępujących nowotworów, które są rzekomo skutkiem szczepienia na COVID-19. Specjaliści po raz kolejny tłumaczą, że stwierdzenia te są nieprawdziwe.
Sformułowanie „turborak” w kontekście szczepień na COVID-19 krąży w mediach społecznościowych już od czasów pandemii, a eksperci już wielokrotnie je prostowali. W Bydgoszczy trwa nawet postępowanie przed Okręgowym Sądem Lekarskim w sprawie wypowiedzi dr Katarzyny R. o rzekomej szkodliwości szczepień przeciw COVID-19, sprzecznych z aktualną wiedzą medyczną.
Jej zdaniem szczepionki przeciwko koronawirusowi wywołują „nowotwory o bardzo szybkim przebiegu, doprowadzające do śmierci nawet w ciągu trzech tygodni od wystąpienia objawów, bo wszędzie są przerzuty” (dorzeczy.pl, 23 listopada 2023 roku).
Wraz z nadchodzącym sezonem infekcyjnym temat zaczął powracać, dlatego specjaliści zdecydowali się ponownie wypowiedzieć w tej sprawie.
- Żadne z tych stwierdzeń nie jest prawdziwe – powiedział kategorycznie Serwisowi Zdrowie prof. Piotr Rutkowski z Narodowego Instytutu Onkologii pełniący m.in. funkcję Przewodniczącego Zespołu Ministra Zdrowia ds. Narodowej Strategii Onkologicznej, Przewodniczącego Polskiego Towarzystwa Onkologicznego i Przewodniczącego Rady Agencji Badań Medycznych.
- Analiza wykonana przez Dział Narodowej Strategii Onkologicznej wykazała, że podczas pandemii COVID-19 zmniejszona liczba wykonanych badań przesiewowych, w połączeniu z zaburzeniem funkcjonowania diagnostyki, spowodowały istotne zmniejszenie liczby nowych rozpoznań choroby nowotworowej, co w okresie po pandemii przyczyniło się do zwiększonej w konsekwencji liczby nowych rozpoznań nowotworów, częściej w zaawansowanych stadiach. Szczepienia na COVID-19 zniwelowały ciężki przebieg choroby u chorych poddawanych chemioterapii cytotoksycznej. Nigdzie nie obserwowano przyspieszenia przebiegu choroby nowotworowej, a ostatnie wyniki analiz wskazują na stałą poprawę przeżyć chorych na główne nowotwory w naszym kraju – podkreśla specjalista.
Monika Grzegorowska, zdrowie.pap.pl