Atopowe zapalenie skóry okiem psychologa

Wstyd z powodu wyglądu skóry sprawia, że osoby chorujące na AZS mają niskie poczucie własnej wartości. Wycofują się więc z kontaktów społecznych, czują się samotni i sfrustrowani, a to wzmaga stres i uruchamia produkcję kortyzolu, czyli hormonu stresu, który ma bezpośredni wpływ na zaostrzenie objawów skórnych. To błędne koło – tłumaczy psycholożka i psychoterapeutka, Agata Lamparska.

AdobeStock
AdobeStock

Jak atopowe zapalenie skóry wpływa na zdrowie psychiczne?

Choć może się wydawać, że choroby skóry są jedynie problemem dermatologicznym, mają one ogromny wpływ również na zdrowie psychiczne pacjentów. Przewlekły świąd, problemy ze snem, ograniczenia w codziennym funkcjonowaniu, poczucie samotności, obniżone poczucie własnej wartości mogą prowadzić do kryzysu psychicznego, depresji, zaburzeń lękowych, a nawet myśli samobójczych. Według badań osoby z AZS są narażone na zaburzenia depresyjne i lękowe znacznie częściej niż osoby zdrowe. 

Jakie emocje towarzyszą osobom z chorobami skóry? 

Ponieważ to nie tylko czysto dermatologiczny problem – niosą ze sobą duży ładunek emocjonalny. Skóra jest najbardziej widoczną, odsłoniętą częścią ciała, jest zauważalna przez innych i często jest też kanałem kontaktu z nimi. Dlatego skórne zmiany zapalne wywołują szereg trudnych emocji. W badaniu „AZS. Widać zmiany. Nie widać emocji” zrealizowanym przez Fundację Zdrowego Postępu pacjenci wskazali, że zmagają ze wstydem, lękiem przed oceną lub odrzuceniem. Towarzyszy im często złość, frustracja i bezradność wobec nawracającego charakteru choroby i poczucia braku wpływu. Tak duże natężenie trudnych emocji bez możliwości wyrażenia ich i otrzymania wsparcia może z czasem prowadzić do objawów depresji i zaburzeń lękowych.

AdobeStock

Nastolatki z AZS borykają się często nie tylko z tą chorobą

U pacjenta z atopowym zapaleniem skóry sytuacja stresowa może wywołać nasilenie choroby. I zaczyna się błędne koło: trudny do opanowania świąd, bezsenność, kłopoty z koncentracją i czerwone, łuszczące się zmiany, głównie na twarzy oraz szyi, zatem jeszcze większy stres. To szczególnie groźne dla nastolatków.

Co jest dla nich najbardziej dojmujące?

Uczestnicy badania wskazywali najczęściej na złość i lęk. Zdarza się, że pacjenci z lęku unikają kontaktów towarzyskich, zasłaniają się ubraniem, rezygnują z aktywności, co prowadzi do izolacji i samotności, którą również silnie odczuwają. Badanie FZP pokazuje również stosunkowo niską świadomość społeczeństwa, czym jest AZS, w związku z tym pacjenci spotykają się z niezrozumieniem czy bagatelizowaniem. Do tego świąd, ból, bezsenność oraz brak poczucia kontroli nad przebiegiem choroby wywołuje u nich bezradność i złość. A złość jest emocją, która – tłumiona lub niewyrażana w adekwatny sposób – potrafi zrobić nam dużo szkody emocjonalnej, bo odwracamy ją przeciwko sobie, a to prowadzi do nasilenia objawów. Emocje te nie są wtedy jedynie skutkiem choroby, ale mogą ją zaostrzać – stres i napięcie psychiczne mają realny wpływ na pogorszenie stanu skóry.

AZS należy do chorób psychosomatycznych. Proszę wyjaśnić, na czym polega ten mechanizm.

Atopowe zapalenie skóry należy do chorób psychosomatycznych, co oznacza, że czynniki psychiczne i emocjonalne mają istotny wpływ na jej przebieg. W przypadku AZS – obecność dużego stresu jest powiązana z obniżeniem odporności oraz wysoką produkcją kortyzolu (tzw. hormonu stresu), co m.in. osłabia barierę naskórka, hamuje syntezę kolagenu, zwiększa podatność na infekcje i zaburza proces gojenia się skóry. Możemy więc zaobserwować błędne koło – stres pogarsza stan skóry, a pogorszenie objawów zwiększa stres, który z czasem wpływa na chroniczne pogorszenie zdrowia psychicznego.

zdj. AdobeStock

Smutek, lęk i samotność. To codzienność młodzieży z AZS

Sączące się rany, często rozdrapywane do krwi. Do tego bezsilność i ogromna frustracja – tak nastolatki opisują swoje zmagania z atopowym zapaleniem skóry (AZS). Konsekwencje nieleczonej choroby to stygmatyzacja, a nawet wykluczenie społeczne. Jak temu zapobiec?

Jaki jest związek między stresem a egzemą?

Stres jest jednym z głównych czynników zaostrzających egzemę. Wysoki poziom napięcia emocjonalnego może prowadzić do nasilenia świądu, który z kolei wywołuje drapanie i uszkodzenia skóry. Dlatego też egzema może się nasilać w okresach większego napięcia emocjonalnego, w trudnych momentach zawodowych, relacyjnych czy rodzinnych.

Jak można pomóc choremu?

Bardzo przydatne jest włączenie leczenia holistycznego – uwzględniającego nie tylko złagodzenie objawów skórnych, ale także pracę psychoterapeutyczną w zakresie zwiększania świadomości własnych emocji i czynników stresujących, techniki radzenia sobie ze stresem oraz nawiązywania relacji i więzi. Dlatego każdemu, kto boryka się z tą choroba polecam kontakt z psychologiem.
 

Ekspertka

zdj. Archiwum prywatne

Agata Lamparska - Psycholożka i psychoterapeutka, współtworząca Pracownię Psychoterapii "Momenty" w Warszawie, trenerka i coach umiejętności społecznych. Ukończyła Wydział Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego oraz Szkołę Psychoterapii w Instytucie Integralnej Psychoterapii Gestalt, akredytowanym przez European Association for Gestalt Therapy. Od 15 lat wspiera organizacje pozarządowe oraz biznesowe, pracując z dorosłymi, młodzieżą i dziećmi oraz grupami. Członkini Zarządu Fundacji Zdrowego Postępu. W pracy skupia się na odkrywaniu prawdziwych emocji i potrzeb, własnej spontaniczności, budowaniu relacji oraz braniu odpowiedzialności za swoje życie.

ZOBACZ TEKSTY EKSPERTKI

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe

    Liszaje – wspólna nazwa, odmienne mechanizmy

    Liszaj nie jest jedną chorobą. Pod tą nazwą kryją się różne schorzenia skóry i błon śluzowych, od autoimmunologicznych po wynikające z przewlekłego świądu. Nauka coraz lepiej rozumie ich mechanizmy. 

  • AdobeStock/gpointstudio

    Tej zimy grypa ma być groźniejsza niż w poprzednich sezonach

    W wielu krajach Europy grypa pojawiła się tej zimy wcześniej, a eksperci przewidują, że może to być wyjątkowo trudny sezon ze względu na krążącą zmutowaną wersję wirusa. Choć początkowe dane dla Polski nie są jeszcze alarmujące, lekarze POZ już obserwują więcej przypadków zachorowań. Jest jeszcze czas, żeby się zaszczepić i uniknąć ciężkiego przebiegu tej groźnej choroby.

  • Adobe

    Trąd powraca?

    Informacje o nowych przypadkach trądu w Rumunii i Chorwacji zwróciły uwagę Europy na chorobę, którą zwykło się uważać za należącą do przeszłości. Służby sanitarne w obu krajach uspokajają: nie ma zagrożenia epidemią. Jednocześnie eksperci przypominają, że trąd – dziś określany jako choroba Hansena – nigdy nie zniknął, a jego obecność w Europie jest konsekwencją globalnej mobilności i wieloletniego okresu wylęgania.

  • Adobe

    Nosiciele Li-Fraumeni: skazani na nowotwór

    Zespół Li‑Fraumeni to predyspozycja genetyczna, która sprawia, że u dzieci mogą rozwijać się rzadkie i agresywne nowotwory, często we wczesnym wieku, a standardowe leczenie wymaga szczególnej ostrożności. Prawdopodobieństwo zachorowania na raka szacuje się na 80 proc. 

NAJNOWSZE

  • AdobeStock

    Marzenie o lataniu

    Dziś, aby zostać pilotem nie trzeba już spełniać tak rygorystycznych wymagań zdrowotnych, jak kiedyś. Można np. nosić okulary, co jeszcze kilka lat temu już na wstępie dyskwalifikowało kandydata. Chyba, że chce się zostać pilotem odrzutowca, wtedy w grę nie wchodzą żadne zdrowotne kompromisy.

  • NFZ: gdzie się leczyć podczas świąt

  • Ryby – ile i które jeść?

  • Dieta dziecka z chorobą onkologiczną

  • Od opiatów do makowca

  • Adobe Stock

    Cud narodzin

    Rozmnażanie człowieka często bywa przedstawiane jako naturalny, oczywisty element biologii. Naukowcy od dawna jednak podkreślają, że to narracja uproszczona. W rzeczywistości jest to proces niepewny, obarczony ogromnym ryzykiem błędu i porażki na każdym etapie. Jak mówią embriolodzy, biologia ludzkiej płodności jest taka, że zamiast gwarantować sukces – raczej balansuje na granicy prawdopodobieństwa. I każde narodziny – z tego punktu widzenia – to cud.

  • Czatboty mogą zaszkodzić – szczególnie młodym

  • Fizjoterapeuci – niewykorzystany potencjał

Serwisy ogólnodostępne PAP