Na zdrowie! Czyżby? O tym, kiedy toast nie jest dobrym pomysłem

Okolicznościowe picie alkoholu w celach rekreacyjnych znane jest od tysiącleci. Biesiadujący Grecy wznosili puchary wina celem uczczenia imienia swoich bogów. W Odysei Ulisses wzniósł toast za zdrowie Achillesa. Toasty wznosimy za zdrowie jubilatów, nowożeńców czy podczas witania Nowego Roku. Toasty wznosić mogą też dzieci - popularnymi napojami w butelkach przypominających te od szampana. Rozważ, czy warto je im serwować i dowiedz się, czemu w niektórych krajach zabroniono sprzedaży napojów imitujących alkohol.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Wznoszenie toastów to tradycja licząca tysiące lat.  Termin "sympozjum", od greckiego sympinein: "pić razem" wywodzi się z tradycji starożytnej Grecji, gdy wino serwowane było w dużym dzbanie, z którego uczestnicy biesiady nabierali porcje do swoich pucharów. Następnie uczestnicy biesiady wznosili toast na cześć bogów.

Na przełomie pierwszego wieku przed naszą erą i pierwszego wieku naszej ery rzymski Senat uchwalił obowiązek wznoszenia toastu przed każdym posiłkiem w imię Cesarza Augusta. Zwyczaj czczenia w ten sposób władców utrwalił się w późniejszych wiekach w całej Europie i niejako zobowiązywał wszystkich uczestników spotkania do używania alkoholu, przy czym stanowiło to wyraźną deklarację poprawności politycznej.

Picie za zdrowie współbiesiadników pochodzi prawdopodobnie ze starożytnego Rzymu. Pierwszych utrwalonych zwyczajów towarzyszących wznoszeniu toastów można doszukać się w zarządzanych w XVIII wieku przez Jerzego IV zwyczaju stukania się pucharem wina, jego strzepnięciem i stuknięciem w stół jako dowodu na to, że całkowicie pełny puchar został do końca opróżniony. 

Fot. PAP/Jacek Turczyk

Uważaj na triki browarów – piwo to też alkohol!

Polacy coraz częściej sięgają po piwo. Browary się cieszą, bo rosną im zyski i wskazują, że piwem trudniej się upić. Nie daj się zwieść – to także alkohol, który w nadmiarze prowadzi do rozbicia życia.

Są interpretacje,  że zwyczaj „stukania się” kielichami powstał na skutek obaw o to, że porcja napoju mogłaby być zatruta, a po stuknięciu dbać miano o to, by płyny częściowo się wymieszały. Nigdy jednak nie potwierdzono tej teorii. W kulturze wschodnioeuropejskiej zwyczaj ten był wyrazem przekazania serdeczności, pozdrowienia lub składania życzeń. Sama zdolność utrzymania kieliszka w dłoni kojarzona była z siłą, męstwem i odpornością na alkohol, a postawa stojąca z wyciągniętym ramieniem z pucharem zapraszała do wygłaszania toastów lub przemówień.

Anglojęzyczne “cheers” pochodzi ze starofrancuskiego słowa chiere, które znaczy „twarz” lub „głowa”. Zawołanie „cheers” od XVIII wieku podczas podnoszenia toastu „radość” i było używane jako sposób wyrażania zachęty. Współcześnie odgrywa rolę symboliczną, pije się za pomyślność i zdrowie osób współbiesiadujących (Francja – "Sante!", Południowa Afryka - "Gesondheid!", Niemcy – "Prost!", Szkocja – "Sláinte!", Japonia – "Kanpai!" ("Do dna!) i Polska – "Na zdrowie!").

Pierwsze ukonstytuowane ruchy abstynenckie datuje się na początek XVI wieku, a niemiecki Zakon Wstrzemięźliwości prowadził usilne działania na rzecz …zdelegalizowania wznoszenia toastów. Podobne zarządzenie wydał Ludwik XIV. Wysiłki te jednak spełzły na niczym. Do dzisiaj zwyczaj podnoszenia toastów ma głębokie osadzenie w kulturowej lub lokalnej tradycji, jest stałym elementem wydarzeń szczególnych, m.in. spotkania głów państw, a także bardziej rodzinnie, jak np. podczas wesel czy urodzin.

Alkoholowa pandemia w Polsce

Wszelkie dane ostatnich lat donoszą o dramatycznym zwiększeniu się sprzedaży alkoholu w Polsce. W latach 2002–2017 roczne spożycie czystego alkoholu (przelicznik jednostek alkoholu na ekwiwalent 100 proc. spirytusu) zwiększyło się z 6,5 litra do nieco ponad 10 litrów na mieszkańca kraju. Równocześnie obserwowany w kolejnych dekadach średni czas długości życia Polaków w ostatniej wyhamował! Poszukiwania związków z ceną detaliczną, istotnym udziałem w rynku sprzedaży popularnych tzw. małpek, Doniesienia z pierwszych badań świadczące o istotnym ryzyku zwiększenia picia w czasie pandemii - zmuszają do podjęcia pilnych kroków celowanych w profilaktykę i identyfikację grup ryzyka. 

Zagrożenia? Przymus społeczny

Fot. PAP/S.Leszczyński

Siedem sygnałów, że masz problem z alkoholem

Tradycyjny zwyczaj grupowego wznoszenia toastu jest tak poważnie traktowany, że w grupie osób pijących, ta, która nie podniesie do ust kieliszka, uważana jest lub sama się obawia  bycia postrzeganą jako niegrzeczna, nieuprzejma, a nawet wrogo nastawiona do współbiesiadników lub adresata toastu. Ogłoszenie toastu staje się zatem zewnętrznym przymusem o silnym podłożu środowiskowym. Stwarza to istotnie niebezpieczne okoliczności dla osób abstynenckich, budując okoliczności wykluczenia społecznego. Również dla osób pijących w sposób umiarkowany może stanowić ryzyko poważnego upicia się (intoksykacji, czyli zatrucia). Niejednokrotnie odmowa wzniesienia toastu może doprowadzić do kłótni, a nawet bójki. 

Zagrożenia? Dzieci i młodzież!

Od lat dyskutuje się o roli alkoholu jako zakazanego owocu i jego znaczenia w tym kontekście w rozwoju młodych umysłów. Czy to, co zakazane, jak rajskie jabłko, kusi, czy ochrania? Rolę rozsądzających o tym co dobre, a co złe, przejęły nad dziećmi państwo i rodzice. Co do zasady dzieci i młodzież mają zakaz picia alkoholu, stawiany tak przez państwo, jak i rodziców.

Ale bywa i tak, że państwo i/lub rodzice granic nie stawiają lub wodzą na pokuszenie. Oto przykłady:

  • „Możesz spróbować tylko pianę z piwa”,
  • "Do osiemnastki nie wolno ci pić alkoholu, ale jak się urodziłeś, zrobiłem wino, które w dniu twoich urodzin będzie miało tyle co ty, to wtedy je otworzymy!”,
  • „Na zdrowie! Dzieci mogą soczkiem!”. 

A trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że na to, jak dzieci i młodzież w dorosłym życiu będą używać alkoholu, wpływ ma międzypokoleniowy przekaz kultury picia, czyli  typowe dla danej subpopulacji zachowania i zwyczaje, normy moralne i wzorce postępowania. Przekaz ten jest zaś subtelny, zaś dzieci, będąc świadkami biesiad osób dorosłych, starają się w swoich zabawach ich naśladować. Typowym przykładem są przyjęcia weselne, gdzie podnosi się toasty prezentując cały zestaw zachowań towarzyszących toastowaniu. Jednocześnie współczesnym młodym rodzicom trudno jest, choć to na nich ciąży ten obowiązek, przeciwstawiać się w czasie przyjęć przyjętym od pokoleń swoich rodziców i dziadków zwyczajom wznoszenia toastów przy dzieciach, lub - co gorsza -  razem z nimi. 

Mało tego. Jest oferta „alkoholi” dla dzieci, przy czym do niedawna sprzedaż tzw. szampanów dla dzieci, czyli słodzonych napojów mocno gazowanych, oferowanych w butelkach podobnych do popularnych win musujących, nie budziła większych kontrowersji. Na rynku pojawiały się zatem, obok „szampanów” dla dzieci, piwa kremowe, spopularyzowane wtórnie przez jedną z serii książek dla dzieci i młodzieży, czy wody w butelkach wódko-podobnych. Etykiety butelek kusiły nie tylko swoją atrakcyjnością, dając bliskie skojarzenia z produktami alkoholowymi. Producenci często ozdabiali je popularnymi motywami ówcześnie granych w kinach kreskówek lub filmów dla dzieci. 

Fot. PAP/G.Michałowski

Kobiety szybciej się upijają. Łatwiej też wpadają w picie szkodliwe

Alkohol działa na kobietę bardziej toksycznie niż na mężczyznę stąd też ryzyko negatywnych konsekwencji jest u nich dużo większe. Dowiedz się dlaczego tak jest i na co naraża się kobieta, która w porę nie ograniczy picia.

Wraz z dojrzewaniem społeczeństw do bardziej odpowiedzialnego picia alkoholu oraz pracą na rzecz kultury trzeźwości i profilaktyki uzależnień pojawiało się coraz więcej głosów potępiających proponowanie przez producentów produktów imitujących piwo, wino a nawet wódki, wcześniej często postrzeganych jako zabawne i bezpieczne dla dzieci. W końcu nie zawierają nawet grama alkoholu! Ale...

Jako pierwsi z głosem rozsądku wystąpili reprezentanci środowiska terapeutów uzależnień. Podobnie było w przypadku oferowania plastikowych kieliszków-zabawek. W sukurs głosom ekspertów coraz częściej idzie inicjatywa ustawodawcza wprowadzając prawne narzędzia umożliwiające prowadzenie oddziaływań profilaktycznych od najmłodszych lat dzieci. I tak w niektórych krajach, np. na Litwie, sprzedaż i produkcja napojów imitujących alkohol od ponad roku jest zakazana.

Nie wystarczy bowiem zadekretować, że alkohol dziecko może pić wtedy, gdy skończy 18 lat. Jeśli chcemy, by w dorosłości w mądry sposób korzystało z alkoholu, istotny jest także znacznie subtelniejszy przekaz, m.in. dotyczący napojów, jakie serwujemy dziecku, jak i toastów. Ich wznoszenie jest obecne niemal w każdej kulturze. Jeśli jesteśmy świadomymi konsumentami alkoholu, używającymi go w sposób postrzegany jako bezpieczny i adekwatny do norm kulturowych, warto do tych norm dopisać, by toastowanie nie odbywało się w obecności młodych, podatnych na bodźce, a jeszcze niedoświadczonych życiowo umysłów, zaś możliwość picia alkoholu nie powinna być kojarzona z bonusem za dorosłość. Picie alkoholu w wieku starszym jest mniej zagrażające niż w dzieciństwie i okresie dojrzewania, ale nadal może być niebezpieczne i szkodzi zdrowiu. A - wypada to powtórzyć - właśnie w tych wczesnych okresach kształtują się fundamenty pod nasze sposoby zachowania w dorosłości.

Andrzej Silczuk dla zdrowie.pap.pl

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock

    Dziecko ze spektrum autyzmu ma inaczej, rodzice jego też

    Dziecko rozwijające się w spektrum autyzmu to wyzwanie dla rodzica. Życie z nim ma wiele odcieni. Zdarzają się wzloty i upadki, jak w życiu każdego, tylko trochę inaczej. Czym jest spektrum autyzmu w czterech ścianach, 24 godziny na dobę?  - Przyciągał uwagę jak magnes metal, pochłaniał mój czas – opisuje jedna z mam już prawie dorosłego syna z zespołem Aspergera.

  • Adobe Stock

    Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

    O higienę jamy ustnej dziecka należy dbać jeszcze przed wyrznięciem się pierwszego zęba, a ze szczoteczką do zębów i pastą zaznajamiać, zanim wyrośnie ono z pieluch. Samodzielność w myciu zębów owszem, ale pod czujnym okiem dorosłego i to dość długo.

  • Adobe Stock

    Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

    Rzadko się nad tym zastanawiamy, ale posiłek to nie tylko smak, ale cała gama doznań sensorycznych wynikających z kolorów, zapachów, konsystencji, kompozycji na talerzu. Dzieci z nadwrażliwością zmysłów mogą czuć się przytłoczone tą kakofonią i w rezultacie jeść bardzo mało i bez urozmaicenia.

  • Adobe Stock

    Dysleksja rozwojowa: jej objawy pojawiają się już w przedszkolu!

    U dziecka z trudnościami w czytaniu i pisaniu, które nie otrzyma odpowiedniego wsparcia, nieuchronnie pojawiają się niepowodzenia szkolne, które z czasem mogą doprowadzić do rozwoju wtórnych zaburzeń emocjonalnych. Lepiej więc nie lekceważyć pierwszych objawów dysleksji rozwojowej u dzieci. Dobrze też pamiętać, że dysleksja nie uniemożliwia uzyskiwania wielkich nawet osiągnięć. W gronie dyslektyków znajdziemy I. Newtona, J.Ch. Andersena i Agatę Christie.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Pierwsza pomoc emocjonalna w kryzysie – zasada czterech „Z”

    Pierwszej pomocy emocjonalnej może udzielić każdy, kto dostrzeże u innej osoby niepokojące objawy, które mogą być sygnałem kryzysu psychicznego. Obowiązuje tutaj zasada czterech „Z”. Na czym ona polega — wyjaśnia Lucyna Kicińska, ekspertka Biura ds. Zapobiegania Samobójstwom w warszawskim Instytucie Psychiatrii i Neurologii.

  • Profil hazardzisty

  • Sauna – sposób na zdrowie

  • Ludzkie kamienie: barwy, kształty i tajemnice

  • Próby samobójcze częstsze u dziewczyn

  • Dwie twarze eteru

    Eter to substancja o dwóch twarzach: z jednej strony przyczynił się do rewolucji w chirurgii, otwierając erę bezbolesnych operacji; z drugiej szybko stał się używką, a nawet, jak to miało miejsce w Polsce międzywojennej, prawdziwą plagą społeczną. Mimo to do dziś jest w medycynie ceniony. 

  • Brak łóżek i specjalistów – największe wyzwania polskiej geriatrii

  • Mleko kobiece to nie tylko pokarm