Opłaca się schudnąć w średnim wieku
Utrata wagi w wieku średnim, bez interwencji chirurgicznej lub farmakologicznej, może zmniejszać ryzyko wystąpienia chorób przewlekłych na starość – sugerują badania fińskich naukowców.
W badaniu, którego wyniki opublikowano w maju w czasopiśmie JAMA Network Open, przeanalizowano dane około 23 tys. osób z trzech różnych grup w różnych okresach: jedna grupa w latach 1985–1988, druga w latach 1964–1973 i trzecia w latach 2000–2013.
Naukowcy pogrupowali osoby biorące udział w badaniach na podstawie ich wyjściowego wskaźnika masy ciała (BMI) oraz tego, czy przybrały, straciły lub utrzymały wagę, a następnie porównali te wzorce z danymi dotyczącymi hospitalizacji i zgonów.
Wyniki dowodzą, że osoby, które straciły na wadze w średnim wieku, rzadziej cierpiały na zawały serca, udary, nowotwory, astmę lub przewlekłą obturacyjną chorobę płuc w późniejszych latach. Ponadto tacy badani rzadziej umierali z jakiejkolwiek przyczyny w ciągu następnych 35 lat.
– Choroba otyłościowa do tej pory często nie była dostrzegana przez lekarzy i samych pacjentów. A trzeba o niej głośno mówić i leczyć, bo gdybyśmy otyłość zatrzymali na samym początku, to nie doprowadzilibyśmy do tych wszystkich chorób, które prowadzą do przedwczesnego zgonu. Otyłość to bowiem zła matka wielu chorób, wystarczy wymienić nadciśnienie tętnicze, cukrzycę, hipercholesterolemię, która może prowadzić do zawału, udaru, zdarzeń sercowo-naczyniowych; choroby onkologiczne, np. u kobiet to rak piersi – mówiła w wywiadzie dla Serwisu Zdrowie dr n. med. Agnieszka Gorgoń-Komor, specjalistka z zakresu chorób wewnętrznych i kardiologii, senatorka.
Fińscy badacze dodają, że utrata masy ciała łagodzi takie schorzenia, jak choroba zwyrodnieniowa stawów, obturacyjny bezdech senny i stłuszczenie wątroby. Ich zdaniem do poprawy zdrowia przyczyniają się też często zmiany w zachowaniu, które wiążą się z utratą wagi – przede wszystkim dbałość o aktywność fizyczną.
