Lit zmniejsza ryzyko Alzheimera

Jeden z pierwiastków śladowych − lit, zapobiega rozwojowi choroby Alzheimera oraz zmniejsza ryzyko śmierci z jej powodu. Wystarczą jego mikroskopijne ilości obecne w wodzie.

Fot. Jacek Pióro/ Zdjęcie ilustracyjne
Fot. Jacek Pióro/ Zdjęcie ilustracyjne

Lit to najlżejszy ze znanych metali. W naturze dość często się go spotyka − w postaci różnych minerałów, m.in. soli rozpuszczalnych w wodzie. W psychiatrii używa się go do leczenia zaburzeń psychicznych. Jest stosowany przede wszystkim w chorobie afektywnej dwubiegunowej (w okresie manii) oraz czasami w ADHD. Wiele jednak wskazuje na to, że tak jak w przypadku innych pierwiastków śladowych, w niewielkich ilościach lit ma dobroczynny wpływ na funkcjonowanie większości ludzi.

Dotychczasowe badania dowodziły między innymi, że obecność litu w wodzie pitnej (z naturalnych źródeł), zmniejsza liczbę przypadków demencji w danej populacji. Tym tropem nieco dalej poszedł zespół kanadyjskich naukowców z Brock University, pod kierunkiem dr Vala Fajardo.

Lit pomocny także w walce z chorobami metabolicznymi

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Brak snu a Alzheimer - nowe tropy

Chroniczne niewyspanie sprzyjać może rozwojowi choroby Alzheimera. Brak snu zwiększa m.in. poziom beta-amyloidu – białka odpowiedzialnego za degenerację neuronów - w płynie mózgowo-rdzeniowym.

Uczeni zestawili dane na temat obecności litu w próbkach wody pitnej ze 234 hrabstw amerykańskiego stanu Teksas, z odnotowanymi na tych terenach przypadkami śmierci z powodu choroby Alzheimera oraz występowaniem otyłości i cukrzycy typu II. Naukowcy użyli akurat tych danych, bo były one powszechnie dostępne.

- Odkryliśmy, że w hrabstwach, w których woda zawierała więcej niż przeciętną ilość litu – a więc tam gdzie było jej więcej niż 40 mikrogram na litr, było mniej śmierci z powodu choroby Alzheimera (wraz ze wzrostem wieku badanych). W hrabstwach, w których zawartość pierwiastka w wodzie była niższa, takich śmierci było więcej – mówi dr Fajardo.

Co ciekawe, częstość występowania otyłości i cukrzycy także spadała wraz ze wzrostem poziomu litu w wodzie pitnej.

- Jesteśmy jedną z pierwszych grup badawczych, które wykazały potencjalny efekt ochronny małych dawek litu obecnych w kranówce, w odniesieniu do choroby Alzheimera, otyłości i cukrzycy – mówi dr Fajardo.

Fluoryzacja już była, teraz czas na... 

Według uczonego jest jednak za wcześnie, żeby zachęcać lokalne władze do dodawania tego pierwiastka do wody pitnej.

– Potrzebujemy przeprowadzić znacznie więcej badań, by oficjele spojrzeli na dowody i stwierdzili „Ok, zacznijmy suplementować lit w wodzie pitnej, tak, jak to robią niektórzy w przypadku fluoru, co zapobiega powstawaniu ubytków w zębach” – dodaje uczony.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Z podwójną dawką magnezu – czy słusznie?

Na koniec, warto nadmienić, że polskie wody mineralne zawierają dość dużo tego pierwiastka, także te dostępne w supermarketach. Przed ich zakupem i spożyciem warto jednak skonsultować się z lekarzem, zawierają bowiem także inne mikroelementy, które w przypadku niektórych dolegliwości mogą nam zaszkodzić.

Anna Piotrowska (zdrowie.pap.pl)

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe Stock/Photographee.eu

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • AdobeStock

    Marzenie o lataniu

    Dziś, aby zostać pilotem nie trzeba już spełniać tak rygorystycznych wymagań zdrowotnych, jak kiedyś. Można np. nosić okulary, co jeszcze kilka lat temu już na wstępie dyskwalifikowało kandydata. Chyba, że chce się zostać pilotem odrzutowca, wtedy w grę nie wchodzą żadne zdrowotne kompromisy.

  • NFZ: gdzie się leczyć podczas świąt

  • Ryby – ile i które jeść?

  • Dieta dziecka z chorobą onkologiczną

  • Od opiatów do makowca

  • Adobe Stock

    Cud narodzin

    Rozmnażanie człowieka często bywa przedstawiane jako naturalny, oczywisty element biologii. Naukowcy od dawna jednak podkreślają, że to narracja uproszczona. W rzeczywistości jest to proces niepewny, obarczony ogromnym ryzykiem błędu i porażki na każdym etapie. Jak mówią embriolodzy, biologia ludzkiej płodności jest taka, że zamiast gwarantować sukces – raczej balansuje na granicy prawdopodobieństwa. I każde narodziny – z tego punktu widzenia – to cud.

  • Czatboty mogą zaszkodzić – szczególnie młodym

  • Fizjoterapeuci – niewykorzystany potencjał

Serwisy ogólnodostępne PAP