Zdalna szkoła: złe czy dobre rozwiązanie?

Pandemia się skończyła i uczniowie wrócili do szkół, ale niektórzy zastanawiają się nad tym, czy przypadkiem, nie lepiej byłoby korzystać z edukacji w zaciszu własnego domu. Doświadczenia zdobyte w czasie pandemii COVID-19 wskazują, że to nie jest prosta sprawa i taki system nauczania ma wiele wad.

For. PAP
For. PAP

Jak donieśli naukowcy z University of Michigan, na podstawie badania przeprowadzonego wśród 300 rodziców uczniów w wieku od 5 do 10 lat, wskutek nauki zdalnej mogły na przykład pojawić się problemy ze snem, zachowaniem i życiem społecznym dzieci. 

- W początkowym okresie poznawania wirusa – jego rozprzestrzeniania się i ryzyka zachorowania, każdy podejmował jak najlepsze decyzje, na podstawie informacji, którymi dysponował” – zwraca uwagę dr Kimberley Levitt, autorka badania. - Chcieliśmy zbadać różnice w dobrostanie rodziców i dzieci w czasie, gdy niektóre szkoły powróciły do nauki stacjonarnej, podczas gdy inne korzystały ze zdalnej edukacji lub stosowały model hybrydowy - dodaje.

Dzieci, które uczyły się zdalnie, znacznie częściej były nadaktywne, przejawiały problemy z zachowaniem i miały gorsze relacje z rówieśnikami. Jako prawdopodobne przyczyny, badacze podają zmieniające się wymagania, konieczność dostosowania się do nowej formy interakcji z nauczycielami i klasą, długotrwałe pozostawanie w domu i trudniejszy dostęp do pozytywnych wzorców do naśladowania.

Dla większość uczniów zdalna nauka okazała się być też trudniejszym wyzwaniem niż stacjonarna. Spadała motywacja, a rósł opór przed wywiązywaniem się z obowiązków. Częste były zaburzenia snu. Dzieci zasypiały później, częściej budziły się w nocy i miewały koszmary. Naukowcy, z pewną dozą ostrożności winią za to stres, wydłużony czas przed ekranami i ewentualne częstsze sytuacje konfliktowe w domu.

AdobeStock

Szkoła a problemy psychiczne uczniów

Czy trwająca reforma systemu psychiatrii dzieci i młodzieży odnosi sukces, skoro wciąż rośnie liczba zamachów samobójczych wśród najmłodszych? Na ile złe relacje w szkole i presja na wyniki  przekładają się na psychikę uczniów? Na ile szkoła powinna być zaangażowana w czuwanie i poprawę stanu zdrowia psychicznego swoich podopiecznych?

Badanie było przeprowadzone za pomocą ankiet wypełnianych przez rodziców, zatem ustalenia opierają się na ich deklaracjach. Należy więc przyjąć, jako zastrzeżenie, że nie wszystkie odpowiedzi rodziców mogły pokrywać się z faktami. Trudno tez w tego rodzaju badaniach określić przyczyny określonych rezultatów - mogły wiązać się na przykład nie tylko z konieczności uczenia się w domu, ale i atmosfery społecznej związanej z pandemią czy problemów systemu rodzinnego w czasie pandemii.

Złość, lęk, samotność

Ale podobne wyniki uzyskali naukowcy z Ann & Robert H. Lurie Children's Hospital w Chicago, którzy przeprowadzili z kolei ankiety wśród aż 32 tys. opiekunów 50 tys. uczniów publicznych szkół. Wynika z nich, że jedna czwarta młodych osób, po przejściu na zdalny tryb nauczania, częściej odczuwała takie emocje jak złość, lęk, podenerwowanie i stres. Tymczasem jedną trzecią dzieci i młodzieży opiekunowie opisali jako samotnych. Tylko jedna trzecia uczniów utrzymywała pozytywne relacje z rówieśnikami.

- Opiekunowie zgłaszali, że pandemia i zamknięcie szkół znacząco wpłynęły na stan emocjonalny dzieci i nastolatków - mówi autorka badania, dr Tali Raviv.

Naukowcy podkreślają, że szkoły to nie tylko miejsce zdobywania wiedzy, ale także zaspokajające potrzeby społeczne oraz wspierające zdrowie fizyczne i psychiczne. To w szkołach dzieci nabywają wiele istotnych kompetencji, na przykład, jak radzić sobie z rówieśnikami, rozwiązywać konflikty, przyjaźnić się itd.

Badanie to sugeruje ponadto, że gorsza kondycja psychiczna dotknęła także ankietowanych dorosłych.

Jakość nauczania a nauka zdalna

Z kolei naukowcy z francuskiego Centrum Badań nad Nierównościami Społecznymi oraz Uniwersytetu w Oxfordzie przeprowadzili natomiast przegląd dostępnych prac naukowych, aby sprawdzić wpływ prowadzonych w czasie pandemii zdalnych lekcji na jakość nauki. Po uwzględnieniu 42 badań prowadzonych w 15 krajach stwierdzili „wyraźne pogorszenie nauczania”, które pojawiło się na początku epidemii i utrzymywało się przez dalszy okres.

Szczególnie dotknęło to dzieci z gorzej sytuowanych materialnie rodzin.

Fot. PAP

Zdrowie społeczeństwa i pandemia w Szwecji. Raport o innym podejściu

Kiedy w Europie uderzył SARS-CoV-2, niemal wszystkie kraje wprowadzały ostre lockdowny. Szwedzi poszli inną drogą: miękkie rekomendacje, niewielkie – w porównaniu z innymi krajami – obostrzenia. Działała więc gastronomia, dzieci chodziły do szkoły. Na początku pandemii brak zabezpieczenia grup wysokiego ryzyka spowodował wysoki współczynnik zgonów z powodu COVID-19. Szwecja jest jednak krajem, który może się pochwalić jednym z najniższych w Europie współczynników nadumieralności.

„Nasza metaanaliza sugeruje, że postęp w nauce istotnie zwolnił podczas pandemii COVID-19. Efekt o wartości d = -0,14 oznacza, że uczniowie stracili około 35 proc. nauczania typowego dla normalnego roku szkolnego. Potwierdza to wstępne obawy, że znaczne deficyty w nauce pojawią się podczas pandemii” – stwierdzają naukowcy.

Zdalne lekcje mogą być dobre

Ale nie wszyscy badacze negatywnie oceniają zdalną naukę. Tak twierdzi na przykład zespół z University of North Carolina, Charlotte, który przeprowadził metaanalizę drugiego rzędu badań nad zdalnym nauczaniem. W uproszczeniu można powiedzieć, że metaanaliza to przegląd istniejących badań na jakiś temat. Jeśli jest ona drugiego rzędu, to znaczy, że jest metaanalizą wcześniejszych metaanaliz.
Badacze uwzględnili w sumie 19 metaanaliz opracowanych na podstawie ponad 800 pierwotnych badań, sprawdzających wpływ zdalnej nauki na efektywność nauczania, emocje oraz sprawność intelektualną uczniów. Tym razem badania nie obejmowały tylko czasu pandemii. W takim ujęciu zdalne lekcje okazały się przynosić korzyści w uwzględnionych obszarach. „W tej metaanalizie drugiego rzędu zaobserwowaliśmy istotny, pozytywny wpływ zdalnego nauczania na ogólne rezultaty nauki, w porównaniu z nauką stacjonarną” – piszą naukowcy w swojej pracy.

W Polsce nie było zbyt dobrze z nauką zdalną

A jak było w kraju? Opinie na ten temat sprawdził m.in. CBOS. Według wyników, po pierwsze, nauka sprawiała różne kłopoty. 45 proc. respondentów ankiet informowało o problemach z łączem internetowym, 18 proc. – o trudnościach z obsługą potrzebnych programów, 12 proc. - o konieczności dzielenia się komputerem z innymi domownikami, 9 proc. – braku odpowiedniego miejsca do nauki. 

Jednocześnie, aż 62 proc. osób stwierdziło, że nauka zdalna jest zdecydowanie gorszej jakości od tradycyjnej, a 27 proc. – że trochę gorszej. Tylko 3 proc. uznało, że jest zdecydowanie lepsza. 

Zauważonych negatywnych skutków przejścia na tryb zdalny było sporo. Aż 83 proc. ankietowanych zgłaszało problem braku kontaktów lub ograniczenie kontaktów dzieci z rówieśnikami, 82 proc. narzekało na zbyt dużą ilość czasu spędzanego przy komputerze, w internecie, 75 proc. na brak lub niedobór aktywności fizycznej. 42 proc. zgłosiło obniżenie nastroju, rozdrażnienie, zachowania agresywne, wybuchy złości u dzieci. 37 proc. mówiło o nadmiernym obciążeniu rodziców, 36 proc. -  o trudnościach z nauką i przyswajaniem wiedzy, 31 proc. – o zahamowaniu, a nawet regresie w rozwoju czy utracie wcześniej nabytych umiejętności. 25 proc. żaliło się na niezdrowe nawyki żywieniowe, a 10 proc. na pogorszenie relacji w rodzinie.

Również Najwyższa Izba Kontroli wykazała różnorodne negatywne skutki zdalnej nauki w Polsce. Wskazała m.in. na pogłębienie nierówności edukacyjnych i pogorszenie kondycji psychofizycznej uczniów oraz nauczycieli. Zdaniem NIK przyczynami były brak odpowiedniej, systemowej organizacji takiego trybu nauczania oraz spóźniona pomoc psychologiczna.

„Kontrola NIK pokazała, że tradycyjny model nauczania nie przystawał do realiów edukacji online. Epidemia jeszcze mocniej uwidoczniła niedoskonałości systemu oświaty: problemy z komunikacją społeczną, niedostosowanie podstaw programowych i metod nauczania do wyzwań współczesności, zbyt mały nacisk na kompetencje kluczowe” – można przeczytać w informacji udostępnionej przez Izbę.
Specjaliści wskazują m.in. na potrzebę prowadzenia odpowiednich szkoleń dla nauczycieli, przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu oraz stworzenie spójnego modelu funkcjonowania szkół w przypadku epidemii zapewniającego równowagę między wymaganiami sanitarnymi i ochroną zdrowia psychicznego uczniów. Być może więc zdalne lekcje mogą znaleźć swoje miejsce w nauczaniu, np. w szczególnych sytuacjach i, co istotne - po odpowiednim przygotowaniu. Oby pandemia taka jak ostatnia okazała się być rzeczywiście ostatnią, ale lepiej być przygotowanym, zwłaszcza że specjaliści chorób zakaźnych uważają, iż to tylko kwestia czasu, zanim nie pojawią się kolejne problemy na globalną skalę.

Autor

Marek Matacz

Marek Matacz - Od ponad 15 lat pisze o medycynie, nauce i nowych technologiach. Jego publikacje znalazły się w znanych miesięcznikach, tygodnikach i serwisach internetowych. Od ponad pięciu lat współpracuje serwisem "Zdrowie" oraz serwisem naukowym Polskiej Agencji Prasowej. Absolwent Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

ZOBACZ TEKSTY AUTORA

Źródła

Doniesienie o wpływie zdalnej nauki na sen, zachowanie i życie społeczne
https://www.eurekalert.org/news-releases/955548

Doniesienie o wpływie zdalnej nauki na stan psychiki uczniów
https://www.eurekalert.org/news-releases/467761

Praca naukowa na temat znaczenia zdalnej edukacji na wyniki w nauce
https://www.nature.com/articles/s41562-022-01506-4

Praca naukowa na temat pozytywnych skutków zdalnej edukacji
https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S1747938X22000070

Raport CBOS
https://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2021/K_019_21.PDF

Informacja NIK
https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/szkoly-w-czasach-pandemii.html

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe Stock

    Antarktyda i rak piersi

    Wyprawa jachtem dookoła Antarktydy w ekstremalnych warunkach, dla niejednej osoby potencjalnie zgubna, paradoksalnie Hannę ocaliła. Rak piersi, wykryty tuż przed startem, odłożył próbę pobicia rekordu Guinnessa o rok. A niemal 103 dni na 13 morzach Oceanu Południowego pokazało, co w życiu najważniejsze.

  • AdobeStock/Yura Yarema

    Lekarze uzależniają się tak samo jak każdy inny człowiek

    Mechanizm uzależnienia bazuje na ucieczce od negatywnych uczuć, takich jak stres, lęk czy smutek. U lekarzy działa to tak samo, jak u każdego innego człowieka. Wykształcenie i wiedza medyczna o mechanizmach uzależnienia nie chronią przed tą chorobą- mówi dr n. med. Bohdan Woronowicz, specjalista psychiatra oraz specjalista i superwizor psychoterapii uzależnień, który od lat próbuje znaleźć rozwiązanie jak walczyć z problemem uzależnień w środowisku medycznym.

  • Adobe Stock

    Czy zmiana czasu szkodzi?

    Pod koniec października 2025 r. nastąpi kolejna zmiana czasu – będziemy mogli spać o godzinę dłużej. Jednak cenę za to zapłacimy później, przechodząc znowu na sztuczny czas letni. Czy takie zmiany są szkodliwe dla zdrowia? Co na ten temat mówią badania?

  • Adobe

    Psychoneuroimmunologia, czyli jak stres i emocje kształtują nasze zdrowie

    Stres, samotność czy lęk uznaje się dziś za czynniki biologiczne o sile porównywalnej z infekcją czy urazem. Psychoneuroimmunologia – nowa gałąź nauki łącząca psychiatrię, neurologię i immunologię – dowodzi, że to, co dzieje się w umyśle, wnika głęboko w komórki, krew i geny.

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Ortotropia – obietnice bez pokrycia

    Obiecują piękne twarze, szerokie łuki zębowe i zdrowe drogi oddechowe. Dlaczego ortotropia budzi tak duży sprzeciw naukowców?

  • Z wiekiem ciało się zużywa, ale to nie musi boleć

  • Polki potrzebują screeningu HPV. Nowoczesna diagnostyka może uratować tysiące kobiet

  • Immunoterapia w raku jelita grubego?

  • Kobiety powinny odwiedzać ginekologa regularnie. Bez wyjątku

  • AdobeStock/Yura Yarema

    Lekarze uzależniają się tak samo jak każdy inny człowiek

    Mechanizm uzależnienia bazuje na ucieczce od negatywnych uczuć, takich jak stres, lęk czy smutek. U lekarzy działa to tak samo, jak u każdego innego człowieka. Wykształcenie i wiedza medyczna o mechanizmach uzależnienia nie chronią przed tą chorobą- mówi dr n. med. Bohdan Woronowicz, specjalista psychiatra oraz specjalista i superwizor psychoterapii uzależnień, który od lat próbuje znaleźć rozwiązanie jak walczyć z problemem uzależnień w środowisku medycznym.

  • Antarktyda i rak piersi

  • Czy antykoncepcja szkodzi?

Serwisy ogólnodostępne PAP