Zapisz się na nasze powiadomienia, a nie ominie Cię nic, co ważne i intrygujące w tematyce zdrowia.
Justyna Wojteczek
redaktor naczelna zdrowie.pap.pl
Doświadczenia związane z pandemią COVID-19 uświadomiły, że humanizacja medycyny nie polega tylko na grzeczności lub „byciu miłym”. Dbanie o godność pacjenta i budowanie z nim partnerskiej relacji, wpływa bowiem na efekty leczenia, a także na satysfakcję zawodową personelu medycznego - takie wnioski płyną z raportu „Humanizacja procesu leczenia i komunikacja kliniczna pomiędzy pacjentem a personelem medycznym w czasie pandemii COVID-19” przygotowanego przez zespół badaczy pod kierunkiem prof. Zbigniewa Izdebskiego z Wydziału Pedagogicznego UW.
Serwis Zdrowie Polskiej Agencji Prasowej zaprasza na konferencję: „Trzy lata pandemii COVID-19: prezentacja najnowszej białej księgi inicjatywy Nauka przeciw pandemii”.
COVID-19 to nie tylko szkody na zdrowiu fizycznym, ale i dla wielu także trudności natury psychologicznej. Wpływ na pogorszenie zdrowia psychicznego mogły mieć czynniki zewnętrzne związane z pandemią: zamykanie granic, wymuszenie ograniczania kontaktów międzyludzkich, ale także lęk przed wirusem napędzany m.in. masową konsumpcją przerażających informacji. Ale, co może zaskakiwać, są także zyski.
Kiedy w Europie uderzył SARS-CoV-2, niemal wszystkie kraje wprowadzały ostre lockdowny. Szwedzi poszli inną drogą: miękkie rekomendacje, niewielkie – w porównaniu z innymi krajami – obostrzenia. Działała więc gastronomia, dzieci chodziły do szkoły. Na początku pandemii brak zabezpieczenia grup wysokiego ryzyka spowodował wysoki współczynnik zgonów z powodu COVID-19. Szwecja jest jednak krajem, który może się pochwalić jednym z najniższych w Europie współczynników nadumieralności.
Nie tylko powikłania po przejściu samego COVID-19, lecz również wiele innych poważnych problemów zdrowotnych - będących „skutkami ubocznymi” pandemii - zostanie z nami na dłużej. Nawet na wiele lat. W jakich konkretnie obszarach zdrowie Polaków najbardziej ucierpiało z powodu pandemii?
NOP – to słowo od lat stanowi oręż ruchów antyszczepionkowych. Warto więc wiedzieć, ile ich do tej pory stwierdzono po szczepieniach przeciw COVID-19, jak się je analizuje i gdzie docelowo trafiają opisy NOP-ów zgłaszane przez lekarzy do inspekcji sanitarnej, a gdzie te zgłaszane przez pacjentów do URPL.
Wraz z postępem szczepień zaczyna się luzowanie restrykcji, ale pandemia jeszcze się nie skończyła. Na temat tego, w jakiej jesteśmy sytuacji, kiedy będziemy mogli czuć się bezpiecznie, na ile należy obawiać się mutacji koronawirusa SARS-CoV-2 i o wyzwaniach związanych ze szczepieniami dyskutowali - wciąż jeszcze zdalnie - uznani eksperci. Obejrzyj zapis debaty.
Czego do tej pory nauczyła nas pandemia COVID-19? Czy okresowe lockdowny staną się częścią naszego życia? Czy będziemy musieli się szczepić co rok? Na te i wiele innych tematów dotyczących życia w trakcie oraz po pandemii dyskutowali eksperci podczas debaty online zorganizowanej przez Serwis Zdrowie. Sprawdź, jakie są najbardziej realne scenariusze.
Mamy dość pandemii – pokazuje najnowszy sondaż Kantar - taką deklarację złożyło 46 proc. dorosłych ankietowanych mieszkańców Polski, a 42 proc. twierdzi, że jest to trudny czas, ale dają sobie radę. Zaledwie 11 proc. respondentów ocenia dobrze swoje samopoczucie. W obejmującym ponad 1000 osób badaniu nie znalazł się choćby jeden ankietowany, który zadeklarował, że obecnie czuje się lepiej niż przed pandemią.
Trzecia fala epidemii w Polsce znalazła się już w odwrocie, ale na poluzowanie obostrzeń i powrót do normalności będziemy jeszcze musieli trochę zaczekać. Jak długo? I od czego to w największym stopniu zależy? Sprawdź, co na ten temat sądzi prof. Andrzej M. Fal z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie.
Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.