Pacjent też człowiek
Doświadczenia związane z pandemią COVID-19 uświadomiły, że humanizacja medycyny nie polega tylko na grzeczności lub „byciu miłym”. Dbanie o godność pacjenta i budowanie z nim partnerskiej relacji, wpływa bowiem na efekty leczenia, a także na satysfakcję zawodową personelu medycznego - takie wnioski płyną z raportu „Humanizacja procesu leczenia i komunikacja kliniczna pomiędzy pacjentem a personelem medycznym w czasie pandemii COVID-19” przygotowanego przez zespół badaczy pod kierunkiem prof. Zbigniewa Izdebskiego z Wydziału Pedagogicznego UW.
Specjaliści są zgodni, co do tego, że epidemia, której niedawno doświadczyliśmy miała negatywny wpływ na jednostki, nasilając występowanie zaburzeń psychicznych w tym depresji i zespołu stresu pourazowego, zaburzeń emocjonalnych, drażliwości i wyczerpania emocjonalnego. Hospitalizowani pacjenci, szczególnie na początku pandemii COVID-19, zgłaszali obawy takie jak: strach, samotność, zmęczenie i złość. U wielu osób pojawił się lęk związany z ryzykiem śmierci, zarówno wśród osób bezpośrednio związanych z chorobą, jak i wśród mas.
Rolę w pogłębianiu złego stanu zdrowia psychicznego odgrywał długi czas kwarantanny, obawa przed zakażeniem, samotność, nuda, zamknięcie, nieodpowiednie informacje i pogorszenie sytuacji finansowej.
Przymusowa izolacja społeczna wiązała się z poczuciem niepewności na przyszłość, strachem przed nowymi i nieznanymi czynnikami zakaźnymi. Dodatkowe czynniki, takie jak: ograniczenie ruchu, oddzielenie od rodziny lub przyjaciół, ograniczona wolność i obawa przed niepewną przyszłością nasilały negatywne skutki psychologiczne.
Podczas pandemii COVID-19 lęk zgłaszano w 62,4%, a depresję w 20,2% przypadków; 29,7% uczestników zgłosiło wzrost lęku, a 25,5% – wzrost depresji.
Zaniedbane choroby przewlekłe
Oprócz tego izolacja uniemożliwiała pacjentom z przewlekłymi problemami zdrowotnymi przeprowadzanie rutynowych badań kontrolnych. Wielu pacjentów unikało świadczeń opieki zdrowotnej albo ze strachu przed infekcją, albo z powodu opóźnień w terminach wizyt. Niestosowanie się do zaleceń lekarskich wśród pacjentów z chorobami niezakaźnymi wynikało przede wszystkim z lęku przed zarażeniem oraz uogólnionego niepokoju związanego z natłokiem informacji w mediach na temat pandemii i związanych z nią zachorowań. Wykazano również, że w przypadku choroby, z badań lekarskich częściej rezygnowały kobiety niż mężczyźni.
Koło ratunkowe - telemedycyna
Wsparciem dla medycyny tradycyjnej stała się w czasie pandemii telemedycyna. Jej powszechne wykorzystanie pozwalało zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa SARS-CoV-2 i odegrało ważną rolę w utrzymaniu ciągłości opieki zdrowotnej.
Wyniki badań przeglądowych oparte na ankietach przeprowadzonych wśród 48 144 pacjentów i 146 świadczeniodawców w 12 różnych krajach ujawniły wysoką satysfakcję z wirtualnych spotkań w całym spektrum chorób. Telemedycyna została uznana za satysfakcjonującą pod względem różnych wskaźników rezultatów, takich jak: rozwiązywanie problemów pacjentów, komunikacja z dostawcami usług medycznych, użyteczność i niezawodność.
Ta forma kontaktów na tyle się sprawdziła, że zarówno lekarze, jak i pacjenci wykazali silną preferencję dla dalszego korzystania z usług i zgodzili się, że telemedycyna może uzupełnić regularne usługi opieki zdrowotnej nawet po zakończeniu pandemii.
Negatywne skutki reorganizacji życia
Pandemia COVID-19 wpływała negatywnie na całą rodzinę. W wyniku restrykcji konieczne było przeorganizowanie życia w każdej sferze, co prowadziło do wielu negatywnych konsekwencji – pogorszeniu uległo zdrowie fizyczne nie tylko dzieci, lecz także pozostałych członków rodziny. Wyniki badań wskazują, że najbardziej subiektywnie ograniczenia jakości życia w okresie pandemii odczuły osoby młode. Wynika to zarówno z izolacji społecznej, jak i z trudnej sytuacji na rynku pracy. Powodem gorszego postrzegania jakości życia przez ludzi młodych było przede wszystkim ograniczenie kontaktów społecznych, ale też utrata pracy, zmniejszenie dochodów oraz obawa o znalezienie odpowiedniej pracy w przyszłości.
Około połowa respondentów pesymistycznie postrzega swoją przyszłość pomimo zakończenia pandemii.
Izolacja społeczna i samotność wiązały się również z nadużywaniem alkoholu i narkotyków. Podczas lockdownu wzrosło spożycie zarówno alkoholu (20,2%), jak i używanie tytoniu (6,8%).
Ograniczona mobilność, zmniejszenie aktywności fizycznej, zwiększenie czasu spędzania przed telewizorem i przed ekranem w czasie wolnym, a także zmiany zachowań żywieniowych u wielu poskutkowały przyrostem masy ciała. Badanie obejmujące 1097 dorosłych w Polsce wykazało większy stopień podjadania (52%) i jedzenia więcej (43%) w czasie ogólnopolskiej kwarantanny. W pierwszych trzech miesiącach pandemii w Polsce średni przyrost masy ciała deklarowało 33,9% respondentów, natomiast średni przyrost masy ciała wyniósł 5,11 kg.
Zmiany w pracy, w tym powszechne bezrobocie i redukcja godzin pracy, były jedną z głównych konsekwencji działań w zakresie zdrowia publicznego podjętych w celu ograniczenia transmisji wirusa SARS-CoV-2. Wywołana pandemią sytuacja związana z powszechną utratą pracy może doprowadzić w niedalekiej przyszłości do epidemii chorób psychicznych, chorób przewlekłych i śmiertelności. Praca i zdrowie są bowiem ze sobą ściśle powiązane. Na całym świecie istnieją istotne dowody na korzyści zdrowotne wynikające z satysfakcjonującej pracy. Jej utrata ma szkodliwy wpływ na zdrowie, powoduje zarówno przerwanie więzi społecznych, jak i zmniejszenie materialnych zasobów finansowych, które są ważnymi determinantami zdrowia.
Zachwiane fundamenty rodziny
COVID-19 miał także ogromny wpływ na funkcjonowanie wielu rodzin. Izolacja oznaczała, że jej członkowie mieli więcej czasu na pozostanie w domu. Chociaż może to promować spójność rodziny i zapewnić więcej możliwości interakcji między jej członkami, to przebywanie w rodzinie może też stanowić wyzwanie. Jeśli członkowie rodziny mają różne poglądy, nieprzerwany pobyt w swoim towarzystwie spowoduje więcej konfliktów; jeśli przestrzeń mieszkalna jest mała, to pozostanie w domu oznacza mniej osobistej przestrzeni dla każdego członka rodziny. Kiedy dzieci nie mają własnych pokoi, konflikty rodzinne mogą się nasilać.
Jeśli rodzice i ich dzieci pozostają w domu, wzrasta obciążenie związane z nadzorem rodzicielskim, takie jak nadzorowanie dzieci, czy korzystają z komputera i proszenie ich o przestrzeganie zdrowej codziennej rutyny. Poza tym z powodu zamknięcia szkół uczniowie uczą się przez internet. Ten tryb nauki również wymaga zaangażowania rodziców i stanowi wyzwanie dla tych, którzy nie są zaznajomieni z obsługą komputera i procedurami uczenia się online.
Co teraz?
Raport obejmuje dużo więcej zagadnień niż te przytoczone powyżej, jest wielowątkową analizą wpływu pandemii na nasze życie, w dużej mierze skupia się jednak na przedstawieniu wniosków dotyczących humanizacji procesu leczenia i komunikacji klinicznej z perspektywy pracowników opieki zdrowotnej i pacjentów.
Doświadczenia związane z pandemią COVID-19 uświadomiły, że medycyna jest dziedziną z gruntu ludzką i troska o dobro pacjenta, rozumiana jako skuteczność diagnostyki i leczenia w kontekście uznania jego godności, praw i autonomii. Zrozumiano jednak, że humanizacja medycyny nie polega tylko na grzeczności lub „byciu miłym”. Opierając się na szacunku, dbaniu o godność pacjenta i budowaniu partnerskiej relacji z nim, wymaga włączenia pacjenta w proces diagnostyki i leczenia oraz wspólnego ustalania celów i opracowywania realistycznych planów mających na celu poprawę zdrowia. Nie stoi to w opozycji do postępu technologicznego w medycynie i medycyny opartej na dowodach.
„Te trzy elementy muszą ze sobą współgrać, aby stworzyć medycynę uniwersalną, interdyscyplinarną i kompletną” – czytamy we wstępie do raportu.
Autorzy zwracają uwagę, że „restrykcje sanitarne i masowość zdarzeń często powodowały uprzedmiotowienie relacji między zespołem medycznym a pacjentem. (..) Dlatego oczywista stała się konieczność podjęcia poważnej refleksji nad sposobami funkcjonowania pracowników ochrony zdrowia, a także aksjologicznym kontekstem relacji personel medyczny – pacjent”.
Z raportu wynika, że w komunikacji z pracownikami ochrony zdrowia pacjenci na pierwszym miejscu stawiają własne potrzeby związane z leczeniem (70,5% ankietowanych). Na drugim miejscu wskazują czas poświęcony pacjentowi i otwartość w stosunku do pacjenta (54,8% wskazań), a na trzecim – jasną, zrozumiałą komunikację (43,3% badanych). Analizując utrudnienia tworzenia relacji i komunikowania się z pracownikami medycznymi, pacjenci wskazują głównie na niedobory kadrowe w ochronie zdrowia i przemęczenie personelu medycznego, a w dalszej kolejności na przejawy arogancji personelu względem pacjentów.
Warunkiem koniecznym humanizacji medycyny jest więc skuteczna komunikacja, a od jej jakości zależy nie tylko zadowolenie pacjenta i to, czy będzie przestrzegał zaleceń pracowników opieki zdrowotnej, ale także to, w jakim stopniu możliwe będzie zbudowanie właściwej, autentycznej relacji z pacjentem.
„Warto pamiętać, że umiejętność komunikowania się pracowników opieki zdrowotnej i pacjentów to nie tylko zdolność odpowiedniego używania słów, czyli treść komunikowania się. Niezwykle ważną rolę odgrywają też umiejętności procesu komunikowania się, czyli m.in. komunikacja niewerbalna, wszystkie elementy związane z tym, jak pracownicy opieki zdrowotnej budują relację z pacjentem. Ostatni wymiar umiejętności komunikowania się obejmuje percepcję, czyli to, co myślą i czują profesjonaliści. Odnosi się ona do decyzji, które podejmują, wnioskowania klinicznego oraz rozwiązywania problemów, ich postaw, osobistych zdolności współodczuwania, uważności, uczciwości oraz elastyczności. Percepcja dotyczy również świadomości, co czują i myślą o pacjencie, chorobie i innych sprawach, które mogą ich dotyczyć; świadomości posiadanego obrazu siebie oraz pewności siebie, a także tendencyjnych zachowań czy odporności na czynniki rozpraszające uwagę” – czytamy we wstępie do raportu.
Humanistyczne, czyli jakie?
Z cytowanych przez autorów raportu badań wynika, że kluczowe elementy humanistycznego podejścia w medycynie, takie jak poszanowanie godności, wyjątkowości, indywidualności i człowieczeństwa pacjenta, stanowią kwintesencję ludzkiej egzystencji – „każdy pacjent jest wyjątkową osobą z własnymi wartościami, niepowtarzalnymi oczekiwaniami i doświadczeniami życiowymi kształtującymi jego tożsamość i styl relacji z innymi. Indywidualność pacjenta może zostać zaburzona przez doświadczenie choroby. Ciężka choroba narusza poczucie godności ze względu na zmiany funkcjonalne, zmniejszenie kontroli nad własnym ciałem i codziennymi czynnościami”.
Co może zrobić wtedy pracownik medyczny? Wspierać godność pacjentów poprzez zrozumienie tego, jak doświadczenie choroby i warunki opieki wpływają na życie pacjenta, empatycznie reagować na jego potrzeby, uznawać jego cierpienia. Wykazano, że traktowanie pacjenta z poszanowaniem jego godności, wiąże się z odczuwaniem przez niego większej satysfakcji i przestrzeganiem zaleconego leczenia.
Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl
Badanie zostało przeprowadzone w 2022 roku przez badaczy z Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Zielonogórskiego pod kierunkiem prof. Zbigniewa Izdebskiego z Wydziału Pedagogicznego UW. Opisując wyniki, wybrano tematy najistotniejsze z punktu widzenia dyskusji nad humanizacją medycyny i zaakcentowano szczególnie kontekst pandemii COVID-19.
Publikacja i przeprowadzone badania powstały w ramach grantu Agencji Badań Medycznych realizowanego na Wydziale Pedagogicznym Uniwersytetu Warszawskiego od maja 2021 roku do czerwca 2023 roku.