Sterydy i sport – słowa na „s”, którym nie po drodze

Osoby uprawiające sport i wspomagające się sterydami wykazują się większą impulsywnością związaną ze zdrowiem w porównaniu do innych badanych grup – wynika z badania Zespołu z Centrum Badań Behawioralnych nad Decyzjami (DecisionLab) Uniwerystetu SWPS.

Fot. insomniafoto/Adobe Stock
Fot. insomniafoto/Adobe Stock

Sport to zdrowie zarówno dla ciała, jak i ducha pod warunkiem jednak, że uprawia się go z głową. Trzeba znać swoje możliwości.

„Liczne badania potwierdzają, że systematyczna aktywność fizyczna ma istotny wpływ na poprawę kondycji, wzmocnienie układu immunologicznego czy zmniejszenie ryzyka wystąpienia wielu chorób przewlekłych. Sport przyczynia się również do mniejszego prawdopodobieństwa pojawienia się symptomów depresji czy lęku, pomaga lepiej radzić sobie ze stresem, wzmacnia pewność siebie i poprawia jakość snu”  – przypomina Franciszek Ostaszewski, psycholog z Uniwersytetu SWPS.

Ten wyścig z własnym ciałem o to, by było w jeszcze lepszej formie, a ponadto idealne niesie ze sobą pewne zagrożenia. Lepsze wyniki, większe mięśnie,  elastyczność, wytrzymałość - w taką pułapkę łatwo wpaść.
Wiele osób, by urzeczywistnić to marzenie sięga po syntetyczne substancje – sterydy anaboliczno-androgenne (SAA).

Tymczasem przyjmowanie ich może okazać się groźne dla naszego organizmu.
„Badania wskazują, że sterydy anaboliczno-androgenne mogą powodować szereg niekorzystnych skutków: od uszkodzeń wątroby i problemów sercowo-naczyniowych po zaburzenia psychiczne i hormonalne, w skrajnych przypadkach doprowadzając użytkowników do przedwczesnej śmierci” – przytaczają doniesienia naukowe na swojej stronie internetowej eksperci SWPS.

„Ryzyko to jest potęgowane przez fakt, że wiele produktów sterydowych jest produkowanych nielegalnie, bez odpowiedniej kontroli jakości. Mimo to popularność tych środków stale rośnie, zwłaszcza wśród osób trenujących na siłowniach. Pokusa szybkich efektów, presja osiągnięcia doskonałego wyglądu - szczególnie widoczna w kulturze fitness i mediach społecznościowych - często przysłania znaczące ryzyka zdrowotne” - dodają.

Badacze z DecisionLab Uniwersytetu SWPS postanowili przyjrzeć w jaki sposób osoby o różnych poziomach aktywności fizycznej podejmują decyzje dotyczące zdrowia.

Przebadali  713 mężczyzn (średnia wieku 41 lat):


•    74 użytkowników sterydów ćwiczących na siłowni,
•    300 osób trenujących tam bez SAA,
•    152 mężczyzn uprawiających regularnie inny sport
•    80 osób prowadzących aktywny tryb życia, ale nietrenujących żadnej dyscypliny
•    107 nieaktywnych fizycznie mężczyzn.


Uczestnicy badania musieli podejmować hipotetyczne decyzje dotyczące posiadania przez pewien czas doskonałego zdrowia. Za swoje wybory mieli otrzymać natychmiastową lub odroczoną w czasie nagrodę.
„Jedna z opcji - mniejsza nagroda (7 dni świetnego zdrowia) - była zawsze natychmiast dostępna, podczas gdy wybór większej nagrody (14 dni doskonałego zdrowia) wiązał się z koniecznością poczekania na jej otrzymanie. Na przestrzeni pięciu wyborów czas oczekiwania na większą nagrodę zmniejszał się lub wydłużał. Im osoby badane bardziej preferowały natychmiastowe mniejsze nagrody, tym ich impulsywność względem korzyści zdrowotnych była większa” – wyjaśniają badacze.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Chcesz mieć super sylwetkę? Ze sterydów lepiej zrezygnuj!

Deka, metka, teściu, czyli: deca–durabolin, metanabol i testosteron - to przykłady sterydowych środków anabolicznych, przez miłośników siłowni zwanych potocznie „koksami”. Uwaga! Stosowanie tego typu substancji poza ściśle kontrolowaną terapią medyczną może prowadzić do poważnych zaburzeń zdrowia ciała i psychiki. A ładną sylwetę można zbudować naturalnie - radzą fachowcy. 

W kontekście osób, które przyjmowały sterydy (lub robią to cały czas) okazało się, że są bardziej skłonne do wykazywania impulsywności związanych ze zdrowiem w porównaniu do innych badanych grup.
„Osoby te były bardziej skłonne wybierać natychmiastowe mniejsze nagrody zdrowotne niż czekać na większe korzyści dostępne w przyszłości. Przejawianie przez tę grupę takich tendencji decyzyjnych być może po części wyjaśnia, dlaczego zdecydowali się oni sięgnąć po środki dopingujące” – zaznaczają badacze. Dodają, że podobną impulsywnością do osób biorących sterydy wykazali się mężczyźni nieuprawiający regularnie żadnego konkretnego sportu.

„Być może przejawianie impulsywnych tendencji decyzyjnych dotyczących zdrowia nie tylko zwiększa ryzyko, że dana osoba sięgnie po środki dopingujące, lecz także z drugiej strony predysponuje do nieuprawiania sportu. Obie skrajności - zarówno brak regularnej aktywności fizycznej, jak i wspomaganie treningów sterydami - są niezdrowe i niezalecane” - podkreślają.

Ponadto zespół DecisionLab zaobserwował w czasie przeprowadzanych badań, że osoby trenujące na siłowni wykazywały największe skłonności do dysmorfii mięśniowej – stanu, w którym jest się obsesyjnie zaniepokojonym swoją muskulaturą.

„Może to prowadzić do niezdrowych praktyk, takich jak zbyt intensywne ćwiczenia, ryzykowne diety czy właśnie używanie sterydów” - ostrzegają.

„W złagodzeniu tych zagrożeń może pomóc wsparcie dla osób borykających się z problemami związanymi z obrazem ciała oraz promowanie zrównoważonego, zdrowego podejścia do ćwiczenia na siłowni” - wskazuje psycholog.

Kolejne badania, na które powołują się badacze z SWPS wskazują, że długotrwałe przyjmowanie sterydów ma swoje skutki zdrowotne i psychologiczne. Odstawienie ich może wpływać na wahanie nastroju, wywoływać wybuchy złości, agresji czy powodować depresję – wyliczają. Dlatego sugerują, by dawać, szczególnie młodym osobom, narzędzia do tego, by umiały sobie radzić z presją otoczenia i kształtowały właściwe, zdrowe podejście do swojego ciała.

oprac. Klaudia Torchała, zdrowie.pap.pl


Źródło:

Sterydy - mroczna strona sportu - Uniwersytet SWPS

Niekorzystne skutki sterydów anabolicznych i androgennych: przegląd literatury

Psychologiczne i behawioralne skutki endogennego poziomu testosteronu i sterydów anaboliczno-androgennych u mężczyzn. Recenzja

Autorka

Klaudia Torchała

Klaudia Torchała - Z Polską Agencją Prasową związana od końca swoich studiów w Szkole Głównej Handlowej, czyli od ponad 20 lat. To miał być tylko kilkumiesięczny staż w redakcji biznesowej, została prawie 15 lat. W Serwisie Zdrowie od 2022 roku. Uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale charakter. Przepływa kilkanaście basenów, tańczy w rytmie, snuje się po szlakach, praktykuje jogę. Woli małe kina z niewygodnymi fotelami, rowery retro. Zaczyna dzień od małej czarnej i spaceru z najwierniejszym psem - Szógerem.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Nadmierna masa ciała zwiększa ryzyko drugiego nowotworu

    Osoby z nadwagą lub otyłością mają zwiększone ryzyko wystąpienia określonych nowotworów, między innymi raka trzonu macicy, trzustki, jelita grubego oraz dróg żółciowych. Większe jest też prawdopodobieństwo drugiego nowotworu pierwotnego – wynika z badania opublikowanego w JAMA Network Open.

  • AdobeStock

    Praca na stojąco przy biurku jednak szkodliwa dla zdrowia

    Tzw. stojące biurka miały być sposobem na problemy zdrowotne związane z siedzeniem przez cały dzień. Najnowsze badania wykazały jednak, że długotrwałe stanie nie poprawia zdrowia serca, a wręcz zwiększa ryzyko wystąpienia dolegliwości układu krążenia.

  • almamed.pl

    Schodołaz w akcji ułatwia życie osobom na wózkach inwalidzkich

    Materiał promocyjny

    Schodołaz to innowacyjne urządzenie, które pozwala osobom starszym i z niepełnosprawnościami pokonywać schody w sposób bezpieczny i komfortowy. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii, schodołazy stają się niezastąpionym wsparciem w domach i przestrzeniach publicznych.

  • zdj. AdobeStock/DimaBerlin

    Gdy dużo siedzisz, lepsze częste przerwy niż regularne ćwiczenia

    Naukowcy odkryli, że negatywne skutki długotrwałego siedzenia mogą być tak silne, że dojrzałe osoby, które przez większą część dnia siedzą, ale regularnie ćwiczą, mogą być i tak w grupie ryzyka różnych schorzeń, w tym - demencji. Lepiej robić sobie częste przerwy na ćwiczenia czy krótki intensywny spacer.

NAJNOWSZE

  • AdobeStock, Seventyfour

    Wysokie dawki witaminy D3 nie poprawiają wyników leczenia raka jelita grubego

    Od wielu lat toczą się dyskusje nad wpływem witaminy D3 na wyniki leczenia raka jelita grubego. Ostatnie ustalenia naukowe gaszą entuzjazm wywołany wcześniejszymi doniesieniami. Wyniki badania SOLARIS wskazują, że dużej dawki witaminy D3 nie można zalecać jako leczenia pacjentów z nieleczonym przerzutowym rakiem jelita grubego.

  • Robot Rosa pomógł naprawić kolano 75-latka

  • Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

  • Apiterapia: pszczoły i leczenie nowotworów

    Patronat Serwisu Zdrowie
  • Przezroczyste nakładki zamiast aparatu

  • Adobe Stock

    Szkorbut – czy na pewno choroba przeszłości? Pamiętajmy o witaminach

    Szkorbut wywoływał dawniej potworne cierpienia, a wystarczyłby choćby sok z cytryn, aby się przed nim uchronić. Dzięki postępowi nauki i większej dostępności świeżych warzyw i owoców dzisiaj choroba jest już bardzo rzadka, chociaż nadal zdarzają się jej przypadki. Szczególnie wyczuleni na to ryzyko powinni być pacjenci dializowani oraz po operacji bariatrycznej.

  • Dekalog zdrowych piersi

  • Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę