Szczepienia nie tylko przeciwko COVID-19

Lekarze namawiają dorosłych, by przyjęli przypominającą dawkę szczepionki przeciwko krztuścowi. Wbrew pozorom to nie tylko choroba wieku dziecięcego, a w czasie pandemii warto być zabezpieczonym przed tym schorzeniem układu oddechowego nie tylko ze względu na ryzyko trudności w postawieniu diagnozy, ale i ryzyko powikłań.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Szczepienie przeciwko krztuścowi jest obowiązkowego w przypadku dzieci. W wieku dorosłym jest to szczepionka rekomendowana.
 
- W przypadku dzieci program szczepień obowiązkowych świetnie się sprawdza, co potwierdzają wskaźniki wyszczepialności. Problem polega na tym, że program ten kończy się na 19. roku życia, a w przypadku szczepienia przeciwko krztuścowi nawet na 14. – bo wtedy jest czas  ostatnią obowiązkową dawkę przypominającą” – zauważa dr hab. n. med.  Ernest Kuchar, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Wakcynologii, kierownik Kliniki Pediatrii WUM.

Po co dawki przypominające szczepionki przeciw krztuścowi

Po osiągnięciu dorosłości dawki przypominające warto przyjmować co 10 lat. Dlaczego? Odporność na krztusiec mamy wtedy, gdy w naszej krwi krążą przeciwciała neutralizujące toksyny bakterii go wywołujących (pałeczek krztuśca). Niestety, w tym przypadku przeciwciała mają tendencję do stopniowego zanikania i dlatego po kilku latach od ostatniego szczepienia ich poziom obniża się na tyle, że nie ma już pełnej ochrony.

Fot. PAP

Odra i krztusiec wracają! Szczepcie dzieci

Ponad 2,5 tysiąca osób odmówiło zaszczepienia swoich dzieci w 2017 r. w Warszawie - wynika z danych Sanepidu. Liczba nieszczepionych maluchów rośnie, dlatego stołeczny ratusz uruchamia dziś kampanię społeczną namawiającą do szczepień, by nie szerzyły się choroby zakaźne takie jak np.: odra czy krztusiec.

Mimo tego, że mamy pamięć immunologiczną, to gdy dojdzie do zakażenia pałeczką krztuśca, organizm będzie potrzebował czasu, aby nadrobić braki. A im jest ich mniej, tym to trudniejsze – wyjaśnia specjalista.

Na krztusiec chorują teraz... dorośli

Przed masowymi szczepieniami w latach 50., gdy krztusiec zbierał największe, także śmiertelne żniwo, w populacji przeważali młodzi dorośli, młodzież i dzieci. Obecnie dominują osoby dorosłe i starsze, a to sprawia, że wieloletnie wysiłki na rzecz unieszkodliwienia krztuśca poprzez szczepienia najmłodszych tracą na aktualności. Zakaźnicy i wakcynolodzy uważają, że obecnie  szczepień w równym stopniu, co dzieci, potrzebują dorośli. 

Dlaczego? Zaszczepione dzieci nabierają odporności i z czasem chorują coraz mniej. W pewnym momencie dorosłości zachodzi proces odwrotny - w związku ze starzeniem się organizmu (w tym układu odporności), wraz ze wzrastającą liczbą chorób przewlekłych, zażywaniem coraz większej ilości leków, stajemy się coraz bardziej podatni na zakażenia. 

- Obecna pandemia pokazała to w sposób dosadny. Najwięcej zgonów i hospitalizacji jest wśród osób schorowanych i starszych. Dzieci dojrzewają i wychodzą z grupy ryzyka - z tego punktu widzenia najlepiej byłoby mieć stale dwadzieścia kilka lat, bo jeśli chodzi o choroby zakaźne, to z wyjątkiem tych przenoszonych drogą płciową, w tym wieku w zasadzie nie choruje się na nie. Starzejąc się z powrotem wchodzimy do grupy ryzyka. Przy czym o ile u dzieci układ immunologiczny jest elastyczny w reagowaniu na nowe zakażenia, o tyle u osób dorosłych bazuje na nabytej odporności i na pamięci. Więc gdy trafi się nowy patogen, często dorosły nie radzi sobie z nim dobrze – tłumaczy dr Kuchar.
 
Jak pokazują dane – także te sprzed pandemii koronawirusa - płuca są krytycznym narządem seniorów: w tej grupie wiekowej to zapalenia płuc są wiodącą przyczyną zgonu wywołaną pośrednio przez inny problem (np. złamanie kości, skutkujące unieruchomieniem, zapalenie płuc jako powikłanie grypy itp.). 
 
- Biorąc pod uwagę zmiany demograficzne musimy zmienić swoje podejście do zdrowia. W roku 2020 po raz pierwszy historycznie w skali świata liczba osób dorosłych i starszych była większa niż liczba dzieci do 5. roku życia. To ogólnoświatowy trend i dziś już wiemy, że za kilkadziesiąt lat osoby starsze będą w społeczeństwach dominować. Dlatego w swoich wysiłkach na rzecz zapobiegania chorobom zakaźnym musimy skupić się właśnie na osobach dorosłych i starszych – przekonuje przewodniczący Polskiego Towarzystwa Wakcynologii.
 
Podkreśla też, że czas zrozumieć także, iż żadna choroba nie wzmacnia człowieka, a wręcz przeciwnie - zwiększa naszą podatność na choroby, w tym na zapalenie płuc. Z wiekiem nie jesteśmy silniejsi - w związku z zanikaniem grasicy, schorzeniami towarzyszącymi, starzeniem się organizmu, a także ze względu na niekorzystne zmiany w środowisku układ odpornościowy staje się coraz mniej wydolny. Ratunkiem dla jego wzmocnienia są m.in. szczepienia. Mają za zadanie nie tylko zabezpieczyć przed zachorowaniem - równie istotne jest złagodzenie przebiegu choroby.

Dlaczego należy szczepić się w czasie pandemii

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Wścieklizna: ratunek tylko przed wystąpieniem objawów choroby

W Polsce ze wścieklizną zwykle kojarzą się lisy. Ale ostatnio coraz częściej stwierdza się ją u nietoperzy. Należy unikać kontaktu z tymi zwierzętami, bo nie warto ryzykować: wścieklizna to choroba odzwierzęca, która jest w 100 proc. śmiertelna - o ile na czas nie poda się szczepionki.

Krztusiec to choroba płuc, a zachorowanie na płuca w czasie pandemii COVID-19 stwarza ryzyko cięższego przebiegu tej choroby. 

- Sam przeszedłem krztusiec w wieku dorosłym. Manifestował się wyłącznie kaszlem nasilającym się w godzinach wieczornych, więc początkowo nawet nie przypuszczałem, że to może być to. Poza tym choroba przebiegła dość łagodnie, pewnie ze względu na to, że jestem ogólnie dość zdrowym człowiekiem, jednak nie u wszystkich w wieku dorosłym krztusiec tak wygląda. Zdarzają się bardzo poważne powikłania, włącznie z połamaniem żeber, a nawet wylewem krwi do mózgu. O tym rzadko się mówi, bo kto na SOR docieka, czy wcześniej chory miał silny kaszel – liczy się groźna choroba, z którą człowiek znalazł się na pogotowiu – mówi dr Kuchar.

Zdaniem specjalistów brak szczepień tworzy możliwość epidemii wyrównawczej, czyli wzmożonej ilości zachorowań na krztusiec za jakiś czas. 

- Może się okazać, że gdy tylko ograniczenia związane z pandemią zostaną zniesione i wrócimy do normalnego życia, zapłacimy za to krztuścem. Pamiętajmy też, że w czasie pandemii dostęp do opieki medycznej jest ograniczony – ostrzega specjalista.

Ile trzeba odczekać pomiędzy przyjęciem szczepienia przeciwko COVID-19 a inną szczepionką? Specjaliści mówią, że wystarczą dwa tygodnie. W razie wątpliwości najlepiej porozmawiać ze swoim lekarzem na ten temat. 

Światowa Organizacja Zdrowia przypomina, że szczepienia osób dorosłych właśnie w trakcie pandemii mają zabezpieczać przed zakażeniami układu oddechowego. Zabezpieczeniem w  przypadku krztuśca są regularne dawki przypominające - podobnie jak w przypadku tężca czy błonicy (dlatego szczepienia te są zazwyczaj łączone).

- Tylko o tym trzeba pamiętać. Najprostszym sposobem jest szczepić się w okrągłą rocznicę urodzin: trzydziestkę, czterdziestkę, pięćdziesiątkę i tak dalej. Wtedy o nich nie zapomnimy – radzi dr Kuchar. 

Inne szczepienia, które trzeba rozważyć w wieku dorosłym, to szczepienia przeciwko grypie (co roku) oraz przeciwko pneumokokom.

Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl
 
Źródło: Konferencja „Krztusiec – nie ryzykuj. Czy z chorób i szczepień naprawdę się wyrasta?”, które odbyło się 8 kwietnia 2021 r. w PAP.

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock

    Polio: to ta choroba okaleczyła Fridę Kahlo… Czy może wrócić?

    Wizerunek znanej malarki kojarzy się z długimi spódnicami. Pod nimi skrywała defekt ciała, który pojawił się po przebyciu w dzieciństwie zakaźnej choroby – poliomyelitis. Wywołuje ją podstępny wirus. W Europie praktycznie już nie występuje; jednak w listopadzie w próbce ścieków komunalnych pobranej w Warszawie wykryto zmutowanego wirusa. Główny Inspektor Sanitarny określił, że to "sytuacja alertowa", choć niegroźna dla osób zaszczepionych.

  • PAP/M. Kmieciński

    Ruszają szczepienia przeciw COVID-19

    Jesień to czas infekcji układu oddechowego. Szczepienia przeciw grypie już trwają, teraz ruszają przeciw COVID-19. Warto to zrobić w czasie jednej wizyty w punkcie szczepień - w przychodni lub aptece. Eksperci zapewniają, że to zupełnie bezpieczne.

  • AdobeStock

    Jesteś w ciąży? Zaszczep się przeciw krztuścowi

    Szczepienie przeciw krztuścowi chroni kobietę zarówno w ciąży, jak i po porodzie oraz noworodka przed zachorowaniem i hospitalizacją w pierwszych miesiącach życia. Od dziś (15 października 2024 r.) ciężarne mogą bezpłatnie zaszczepić się w przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej (POZ).

  • Fot.Kmieciński/PAP

    Skuteczna broń w walce z pneumokokami

    Pneumokoki są odpowiedzialne za najwyższą śmiertelność w grupie zakażeń bakteryjnych, a co gorsza - stają się oporne na antybiotyki. To właśnie te drobnoustroje doprowadzają m.in. do zapalenia płuc. A można się zaszczepić i zyskać dobrą ochronę.

NAJNOWSZE

  • AdobeStock, Seventyfour

    Wysokie dawki witaminy D3 nie poprawiają wyników leczenia raka jelita grubego

    Od wielu lat toczą się dyskusje nad wpływem witaminy D3 na wyniki leczenia raka jelita grubego. Ostatnie ustalenia naukowe gaszą entuzjazm wywołany wcześniejszymi doniesieniami. Wyniki badania SOLARIS wskazują, że dużej dawki witaminy D3 nie można zalecać jako leczenia pacjentów z nieleczonym przerzutowym rakiem jelita grubego.

  • Robot Rosa pomógł naprawić kolano 75-latka

  • Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

  • Apiterapia: pszczoły i leczenie nowotworów

    Patronat Serwisu Zdrowie
  • Przezroczyste nakładki zamiast aparatu

  • Adobe Stock

    Szkorbut – czy na pewno choroba przeszłości? Pamiętajmy o witaminach

    Szkorbut wywoływał dawniej potworne cierpienia, a wystarczyłby choćby sok z cytryn, aby się przed nim uchronić. Dzięki postępowi nauki i większej dostępności świeżych warzyw i owoców dzisiaj choroba jest już bardzo rzadka, chociaż nadal zdarzają się jej przypadki. Szczególnie wyczuleni na to ryzyko powinni być pacjenci dializowani oraz po operacji bariatrycznej.

  • Dekalog zdrowych piersi

  • Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę