Tag:
  • PAP

    Lekarze i pacjenci apelują o szersze udostępnienie terapii podskórnej w leczeniu hemofilii

    Materiał promocyjny

    Udostępnienie terapii podskórnej dorosłym chorym na hemofilię wpłynęłoby na poprawę jakości życia pacjentów, zmniejszając u nich ilość krwawień, wizyt lekarskich i hospitalizacji – podkreślają lekarze i organizacje wspierające pacjentów.

    3 minuty czytania
  • Fot.PAP

    Podskórna terapia dla dzieci z hemofilią. Na razie włożono nogę w drzwi

    Dzieci i młodzież z hemofilią od 1 lipca br. otrzymały dostęp do podskórnej profilaktyki krwawień, co oznacza odejście od podań dożylnych czynników krzepnięcia. To zmiana długo oczekiwana przez ich rodziny, jak również ekspertów klinicznych. Na razie jednak skorzysta z niej tylko część najmłodszych pacjentów. Dlaczego? – wyjaśnia Ewelina Matuszak, prezeska Fundacji Sanguis Hemofilia i Pokrewne Skazy Krwotoczne.

    6 minut czytania
  • zdj.PAP

    Nowy rozdział w leczeniu hemofilii?

    Narodowy Program Leczenia Chorych na Hemofilię i Pokrewne Skazy Krwotoczne i  program lekowy B.15, który dotyczy profilaktyki u dzieci dają od kilkunastu lat bezpieczeństwo pacjentom, bo zapewniają dostęp do czynników krzepnięcia krwi. Wciąż jednak brakuje realnego dostępu do czynników krzepnięcia o długim działaniu dla dzieci, mimo że na papierze taka możliwość istnieje.

    10 minut czytania
  • Fot. PAP/S. Leszczyński

    Hemofilia u dzieci wczoraj i dziś

    Leczenie dzieci z hemofilią na przestrzeni kilkudziesięciu lat zmieniło się diametralnie. Kiedyś mali pacjenci z krwawieniami przyjeżdżali do szpitala i spędzali zazwyczaj w nim tydzień, dwa, trzy tygodnie. Teraz jest o wiele lepiej, ale problemy wciąż są - opowiada Irena Woźnica-Karczmarz, specjalistka pediatrii, transfuzjologii klinicznej, onkologii i hematologii dziecięcej w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie.

    Irena Woźnica-Karczmarz, hematolog i pediatra, i Klaudia Torchała
    9 minut czytania
  • Fot. PAP/S. Leszczyński

    Jak współczesne leczenie odmieniło los chorych na hemofilię

    Hemofilia jest nazywana królewską chorobą z uwagi na to, że występowała w rodach monarszych. Kiedyś była to fatalna diagnoza. Współczesne leczenie pozwala na normalne życie, ale podstawą jest dostęp pacjentów do prawidłowej terapii. Dlatego środowisko pacjentów, ich bliskich i lekarzy apelują o kontynuację Narodowego Programu Leczenia Chorych na Hemofilię i Pokrewne Skazy Krwotoczne.

    7 minut czytania
  • Fot.PAP/P.Werewka/Zdjęcie ilustracyjne

    Hemofilia u kobiet – groźna choroba, którą można kontrolować

    Kobiety generalnie są znacznie mniej narażone na wystąpienie hemofilii od mężczyzn, ale gdy już się u nich ta choroba rozwinie, to stanowi naprawdę duże zagrożenie. Dlatego warto jak najwcześniej ją rozpoznać i zacząć leczyć. Podpowiadamy, na jakie sygnały ostrzegawcze warto zwrócić uwagę, aby nie "przegapić" tej choroby.

    2 minuty czytania
  • Fot.PAP/P.Werewka

    Łagodną postać hemofilii może być trudno zauważyć

    Hemofilia może być podstępną chorobą. Jeśli nie przybiera ciężkiej postaci, można z nią żyć latami i nie zauważać subtelnych sygnałów, które wysyła. Lepiej jednak je znać i jeśli takie mamy, wykonać kontrolne badanie krwi (morfologię) i udać się do lekarza. Jakie to objawy i czemu nie należy ich bagatelizować wyjaśnia hematolog prof. Jerzy Windyga.

    2 minuty czytania
  • Hemofilia u dzieci – profilaktyka daje szansę na normalny rozwój i aktywne życie

    Pomimo że hemofilia jest przewlekłą i potencjalnie bardzo groźną chorobą, to jednak dzięki wczesnemu jej rozpoznaniu i leczeniu chore dzieci mogą mieć prawie taką samą jakość życia, co ich zdrowi rówieśnicy. Dzięki skutecznej kontroli hemofilii mali pacjenci mogą normalnie chodzić do szkoły i uczestniczyć we wszystkich zajęciach, także sportowych.

    2 minuty czytania
  • Fot. PAP

    Królewska choroba. Mutacja może się pojawić w każdej rodzinie

    Hemofilię nazywa się chorobą królów, ponieważ cierpiało na nią wielu przedstawicieli rodów królewskich z różnych krajów Europy. W rzeczywistości jednak choroba ta może dotknąć każdego. O mutacji genetycznej, która ją wywołuje, sposobie dziedziczenia, a także jej leczeniu – rozmawiamy z profesorem Jerzym Windygą, ekspertem z Instytutu Hematologii i Transfuzjologii.

    2 minuty czytania

NAJNOWSZE

  • AdobeStock/motortion

    Atak paniki to jak utrata zmysłów

    Atak paniki to reakcja organizmu na przeciążenie stresem, nadmiarem bodźców lub traumatycznych przeżyć sprzed lat. Może być też objawem choroby somatycznej. Jeżeli takie intensywne napady lęku nawracają, lepiej zgłosić się po pomoc do specjalisty. Mamy dziś wiele możliwości, by pomóc w takiej sytuacji - mówi psychiatra dr n. med. Ewa Drozdowicz-Jastrzębska, Kierownik Poradni Nerwic i Lęku w Poradni Dialog.

  • Gdy mleko kobiece staje się darem

  • Kotlet sojowy kontra schabowy

  • Nieśmiałość można zwalczyć

  • Gdy śliskie chodniki, bądź jak... pingwin

  • Adobe

    Detoks dopaminowy – prawdy i mity

    Detoks dopaminowy, popularyzowany przez life coachów i influencerów, obiecuje przywrócenie harmonii w życiu poprzez czasowe ograniczenie przyjemności i bodźców. Ma to „resetować” układ nagrody w mózgu, poprawiać koncentrację i odbudowywać zdrowe nawyki. Naukowcy są wobec tej koncepcji sceptyczni.

  • Brukiew: zdrowy symbol strasznych czasów

  • Halitoza – oddech, który nie pachnie miętą