Czy znajdziemy coś zdrowego w pączku?

W jedzeniu pączków trzeba zachować umiar, bo nie mają w sobie nic ze zdrowej przekąski. Najlepiej usmażyć je samemu albo wybrać – jeśli mamy szansę – takie z owocową konfiturą i przyrządzane mniej tradycyjnie, czyli nie na smalcu – radzi dr Katarzyna Wolnicka, kierownik Zakładu Edukacji Żywieniowej w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego PZH – PIB.

autor: Longfin Media/Adobe Stock
autor: Longfin Media/Adobe Stock

To może przewrotnie. Czy znajdziemy w pączku coś zdrowego? 

Pączek nie kwalifikuje się do kategorii „zdrowych przekąsek” – wprawdzie możemy modyfikować składniki, piec zamiast smażyć, dobrać tłuszcz czy nadzienie, lecz prawdę mówiąc, w tłusty czwartek nie powinniśmy się tym przejmować. Jeśli mamy ochotę, a na co dzień jemy zdrowo, znajdzie się w naszej diecie miejsce na pączka. Ważne, żeby zachować umiar – jeden czy dwa pączki w tym jednym dniu nie spowodują nadmiernych kilogramów. A korzystna jest radość z ich zjedzenia. Dobrym wyborem może być samodzielne przygotowanie pączków w domu – wtedy wiemy i mamy wpływ na to, jaki mają skład.

Smażenie na smalcu to chyba najgorszy z możliwych sposób przygotowania produktu? 

Smalec jest niezdrowym wyborem do smażenia pączków z kilku powodów. Po pierwsze, smalec jest bogaty w tłuszcze nasycone, które są szkodliwe dla zdrowia serca i mogą zwiększać ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Tłuszcze nasycone podnoszą poziom złego cholesterolu (LDL) we krwi. Tradycyjnie pączki są jednak smażone na smalcu wieprzowym ze względu na jego wysoki punkt dymienia (między 190 a 220 st. C), co jest korzystne przy smażeniu. Ma on także niską cenę, ale również walory smakowe, które kojarzą się z tradycyjnym pączkiem. Oczywiście smażenie na smalcu dostarcza nam, jak w przypadku każdego tłuszczu, dużo kalorii.  

Na co zamienić w takim razie smalec?

Zamiast smalcu lepszym wyborem do smażenia pączków będzie olej roślinny – najlepiej olej rzepakowy rafinowany. Oleje roślinne zawierają tłuszcze jedno- i wielonienasycone, które są korzystne dla zdrowia serca. Warto zwrócić uwagę na temperaturę dymienia tłuszczu, aby uniknąć tworzenia się szkodliwych dla zdrowia związków. Olej rzepakowy rafinowany spełnia te kryteria. Nie smażmy pączków na olejach tłoczonych na zimno – one właśnie mają niski punkt dymienia, a podczas długiego smażenia tworzą się niekorzystne dla naszego zdrowia substancje. W cukiernictwie stosuje się do smażenia pączków specjalne frytury, tj. częściowo utwardzone oleje roślinne – zawierają one niestety niekorzystne dla układu krążenia kwasy tłuszczowe trans. Warto unikać takich produktów w codziennej diecie.

Jakieś zdrowsze wyjście, jeśli chodzi o samo nadzienie?  

Nadzienia mogą zawierać cukier. Najlepszym wyborem będą pączki z owocową konfiturą, trochę więcej kalorii i cukru mogą mieć te z nadzieniami: czekoladowym, adwokatem czy toffi.

Wiele osób nie poprzestaje na jednym pączku, ale przejada się w tłusty czwartek. Dlaczego jest to niezdrowe?

Warto zachować umiar, chociaż zjedzenie jednego czy dwóch pączków przy prawidłowo zbilansowanej diecie na co dzień nie będzie wpływało na nasze zdrowie. Spalenie kalorii pochodzących z jednego pączka to 60 minut chodzenia po schodach, dlatego większa liczba pączków zjedzona na raz może spowodować, że będziemy się czuć senni, ociężali. Duża ilość dostarczonego tłuszczu może być ciężkostrawna dla niektórych osób.

Jeśli lubimy pączki, w tłusty czwartek cieszmy się ich smakiem, ale nie przesadzajmy dla dobrego samopoczucia. Sięgnijmy tego dnia także po porcje owoców i warzyw i wybierzmy się na spacer.

Klaudia Torchała, zdrowie.pap.pl

Infografika PAP

Ekspert

fot. archiwum prywatne

Dr Katarzyna Wolnicka - Jest kierowniczką Zakładu Edukacji Żywieniowej w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego PZH – PIB oraz koordynatorką merytoryczną Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej. Współautorka wielu publikacji i poradników dotyczących roli żywienia w profilaktyce i terapii chorób dietozależnych. Autorka krajowych zaleceń żywieniowych w postaci „Talerza zdrowego żywienia” i materiału "W 3 krokach do zdrowia". Zajmuje się m.in. opracowywaniem i upowszechnianiem zaleceń żywieniowych, koordynacją projektów z zakresu edukacji żywieniowej, oceną stanu odżywienia i sposobu żywienia.

Autorka

Klaudia Torchała

Klaudia Torchała - Z Polską Agencją Prasową związana od końca swoich studiów w Szkole Głównej Handlowej, czyli od ponad 20 lat. To miał być tylko kilkumiesięczny staż w redakcji biznesowej, została prawie 15 lat. W Serwisie Zdrowie od 2022 roku. Uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale charakter. Przepływa kilkanaście basenów, tańczy w rytmie, snuje się po szlakach, praktykuje jogę. Woli małe kina z niewygodnymi fotelami, rowery retro. Zaczyna dzień od małej czarnej i spaceru z najwierniejszym psem - Szógerem.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • AdobeStock/ JFontan

    Limit na żywienie

    Żywienie medyczne wspiera chorego w trakcie leczenia, ale ma zastosowanie także przed rozpoczęciem terapii oraz podczas rekonwalescencji, a w niektórych chorobach istnieje konieczność stałego wspierania chorego. Jak więc to możliwe, że to procedura limitowana?

  • Adobe

    Żelazo – toksyczne, ale niezbędne

    Choć dietetycy zniechęcają do jedzenia czerwonego mięsa, jednocześnie przestrzegają, że niedobory żelaza w organizmie mogą mieć poważne konsekwencje zdrowotne. Zamiast suplementacji, którą ze względu na toksyczność żelaza najlepiej prowadzić pod kontrolą lekarza, lepiej starannie bilansować dietę.

  • Kiełki cenniejsze nie tylko od ziarna

    Jednym z najlepszych źródeł witamin i mikroelementów, zwłaszcza zimą i wczesną wiosną, są kiełki.  W tej pierwszej fazie rozwoju rośliny zawierają skoncentrowane ilości witamin, minerałów oraz antyoksydantów. W dodatku, w przeciwieństwie do wielu warzyw i owoców, nie zdążyły jeszcze wchłonąć zanieczyszczeń ze środowiska. 

  • Adobe Stock

    Karmienie piersią jak dodatkowy trymestr ciąży

    Karmienie piersią jest jak dodatkowy trymestr ciąży, bo mleko chroni jak płyn owodniowy, dostarczając niezbędnych składników do rozwoju dziecka. O leczniczym działaniu mleka kobiecego, jak również o bezpieczeństwie karmienia, opowiada dr hab. Aleksandra Wesołowska kierująca Uniwersytecką Pracownią Badań nad Mlekiem Kobiecym i Laktacją przy Regionalnym Banku Mleka Kobiecego w warszawskim Szpitalu Specjalistycznym im. Świętej Rodziny.

NAJNOWSZE

  • AdobeStock/ JFontan

    Limit na żywienie

    Żywienie medyczne wspiera chorego w trakcie leczenia, ale ma zastosowanie także przed rozpoczęciem terapii oraz podczas rekonwalescencji, a w niektórych chorobach istnieje konieczność stałego wspierania chorego. Jak więc to możliwe, że to procedura limitowana?

  • Żelazo – toksyczne, ale niezbędne

  • Wyzwania medycyny: choroby neuronu ruchowego

  • Czy da się uchronić dziecko przed uzależnieniem?

  • Schizofrenia - odczarować mit zastrzyku

  • Adobe

    Medycyna uczy się na swoich błędach

    Współczesna medycyna wyrosła na historii wielu spektakularnych pomyłek. Do dziś są one analizowane przez naukowców i podawane studentom ku przestrodze. Niestety dawne teorie mogą też inspirować szarlatanów doby internetu, którzy wciąż próbują „leczyć” lewatywami, oczyszczającymi miksturami, pestkami moreli czy nawet ropuszym jadem.

  • Nauka kontra łysienie – mecz wciąż trwa

  • Późniejsze przejście menopauzy wiąże się ze zdrowszymi naczyniami krwionośnymi