Opisano nową predyspozycję genetyczną do otyłości związaną z grupą krwi

Naukowcy odkryli nieznane dotychczas genetyczne uwarunkowanie otyłości. Chodzi o wariant genetyczny w genie SMIM1 skutkujący typem krwi zwanym Vel ujemnym. Według międzynarodowego zespołu badaczy pod przewodnictwem naukowców z University of Exeter Medical School wariant ten jest powiązany z predyspozycją do otyłości, zaburzeń metabolicznych i niższym wydatkiem energii w spoczynku.

zdj.motortion, AdobeStock
zdj.motortion, AdobeStock

Objęte badaniem kobiety z analizowanym wariantem genetycznym ważą średnio o 4,6 kg więcej, podczas gdy u mężczyzn różnica wynosi około 2,4 kg. Wyniki opublikowano w czasopiśmie „Med” wydawanym przez grupę Cell.

Otyłość jest wynikiem braku równowagi między spożyciem energii a jej wydatkami, często złożonego współdziałania stylu życia, czynników środowiskowych i genetycznych. U niewielkiej mniejszości osób otyłość jest spowodowana wariantami genetycznymi. W takim przypadku czasami można znaleźć nowe metody leczenia, które przyniosą korzyści tym osobom.

Nasze odkrycia podkreślają potrzebę zbadania genetycznych uwarunkowań otyłości, aby wybrać najbardziej odpowiednie i skuteczne leczenie, ale także zmniejszyć związane z nią piętno społeczne” – twierdzi kierownik badania, prof. Mattia Frontini z University of Exeter Medical School, zajmujący się biologią komórki.

Zespół przeanalizował genetykę prawie 500 tys. uczestników kohorty UK Biobank, identyfikując 104 osoby z wariantem (w tym 90 niespokrewnionych  – 46 kobiet i 44 mężczyzn), który prowadzi do utraty funkcji genu SMIM1. Autorzy badania szacują na tej podstawie, że wariant SMIM1 może być istotnym czynnikiem przyczyniającym się do otyłości u około 200 tys. osób na całym świecie. Mają nadzieję, że ich odkrycie doprowadzi w przyszłości do opracowania nowych metod leczenia. 

„Chcemy przeprowadzić badanie kliniczne, aby dowiedzieć się, czy powszechnie dostępny lek uzupełniający hormony tarczycy może być przydatny w leczeniu otyłości u osób, którym brakuje SMIM1” – przekazał prof. Frontini.

Mikrobiota/Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Bakterie jelitowe mogą wpływać na ryzyko otyłości

Furorę robią ostatnio w świecie naukowym odkrycia dotyczące mikroorganizmów zamieszkujących nasze jelita. Wiele wskazuje na to, że odgrywają one istotną rolę w utrzymywaniu prawidłowej masy ciała. Innymi słowy - zaburzenia stanu mikrobioty jelitowej zwiększają ryzyko nadwagi i otyłości.

Wykazano bowiem, że ludzie ci, poza skłonnością do otyłości, mają także szereg innych cech związanych ze zdrowiem, m.in. niższy poziom hormonów tarczycy, wysoki poziom trójglicerydów we krwi, oznaki dysfunkcji tkanki tłuszczowej oraz zwiększoną aktywność enzymów wątrobowych.

Według najnowszych danych Światowej Organizacji Zdrowia szacuje się, że liczba dzieci z nadwagą i otyłością poniżej piątego roku życia wynosi blisko 39 mln. Niektórzy epidemiolodzy sugerują, że do 2030 roku 20 proc. populacji świata będzie otyłych, tj. będzie miało wskaźnik masy ciała (BMI) większy niż 30 kg/m² u dorosłych lub BMI ≥95 percentyla dla wieku i płci u dzieci w wieku od 2 do 18 lat. 

Problem ten już od dawna dotyczy także Polski. Jak wynika z danych NFZ i GUS, troje na pięcioro Polaków wykazuje nadmierną masę ciała. Prof. Paweł Bogdański, past prezes PTLO, podczas Konferencji z okazji Światowego Dnia Otyłości, która odbyła się w Centrum Prasowym PAP 4 marca 2024, podkreślał, że nigdy w Polsce tak wielu ludzi nie chorowało na tę przewlekłą chorobę. Do 2025 r. ma ona dotyczyć 26 proc. kobiet i 30 proc. mężczyzn w kraju. Polskie dzieci tyją najszybciej w Europie.

mg/ mk/

Źródło:
L. Stefanucci i in., 2024, SMIM1 absence is associated with reduced energy expenditure and excess weight, „Med”,  https://doi.org/10.1016/j.medj.2024.05.015
 

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • M.Kmieciński/PAP

    Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

    Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to jedna z najważniejszych chorób, z którymi boryka się okulistyka i najczęstsza przyczyną utraty wzroku w krajach rozwiniętych. Dla lekarzy to wyzwanie, bo pacjenci często zgłaszają się zbyt późno, a wystarczy wykonać prosty test – podkreśla prof. dr hab. n. med. Sławomir Teper, okulista, chirurg witreoretinalny ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

  • AdobeStock

    Jąkanie – gdy mowa nie nadąża za myślami

    Nawet aktorzy czy politycy się jąkają, ale przypadłość ta potrafi mocno utrudniać życie. Pojawia się zwykle w dzieciństwie. Szczęśliwie w większości przypadków ustępuje samoczynnie. Czasami potrzebna jest jednak pomoc specjalistów, więc trzeba być czujnym.

NAJNOWSZE

  • PAP/P. Werewka

    Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

    Za występowanie uzależnień wśród dzieci i młodzieży w dużej mierze odpowiadają czynniki środowiskowe, czyli to, co dzieje się w najbliższym otoczeniu tych dzieci. Nastolatki przyznają, że sięgają po substancje psychoaktywne albo z ciekawości albo dlatego, że nie radzą sobie ze stresem, z wyzwaniami, że czują się samotni, przeciążeni presją wywieraną przez osoby dorosłe. O tym jakie są objawy uzależnienia u dziecka czy nastolatka - mówi dr n. med. Aleksandra Lewandowska Ordynator oddziału psychiatrycznego dla dzieci w Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Łodzi, Krajowa konsultant w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy

  • Adobe Stock

    CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

    Na każdego pacjenta z problemami sercowo-naczyniowymi należy spojrzeć szeroko i badać go także pod kątem cukrzycy i choroby nerek – przestrzegają specjaliści. Jak tłumaczą, mechanizmy leżące u podstaw tych chorób są ze sobą powiązane i wzajemnie się napędzają. W efekcie jedna choroba przyczynia się do rozwoju kolejnej.

  • Kobiety żyją dłużej – zwłaszcza w Hiszpanii

  • Badania: pozytywne nastawienie do starości wiąże się z lepszym zdrowiem w późnym wieku