Sekret dobrej laktacji i pielęgnacja noworodka

Narodziny dziecka to ogromne przeżycie, ale nie koniec wyzwań. Mimo że dostęp do informacji oraz odpowiednich produktów jest bez porównania lepszy niż dawniej, to pierwsza kąpiel, zmiana pieluchy czy choroba noworodka mogą wystawić nas na próbę. Rad w tym temacie udziela Jolanta Paszczuk, pielęgniarka Oddziału Neonatologii w warszawskim Szpitalu Specjalistycznym im. Świętej Rodziny.

Adobe Stock
Adobe Stock

Jakie są obecnie zalecenia dotyczące pielęgnacji noworodka? Kiedy na przykład po raz pierwszy wykąpać dziecko?

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) pierwsza kąpiel powinna odbyć się po upływie 24 godzin od narodzin. Zaleca się również, aby wykąpać noworodka w pierwszym dniu po powrocie do domu. Długość kąpieli zależy oczywiście od tolerancji noworodka. Pamiętajmy, że temperatura wody powinna być zbliżona do ciepłoty ciała, czyli ok. 37 st. Celsjusza, a powietrza w pomieszczeniu – 21–22 st. Celsjusza. W czasie kąpieli unikajmy gwałtownego pocierania skóry i myjmy dziecko, delikatnie zanurzając je w wodzie. 

Czy powinniśmy używać przy tym jakichś specjalnych środków myjących? 

Takie środki powinny być dostosowane do noworodków – nie mieć zapachu ani nie zmieniać pH skóry. Na rynku jest bardzo dużo dostępnych preparatów od pierwszego dnia życia. Obecnie rutynową kąpiel wykonujemy dwa, trzy razy w tygodniu. Po zakończeniu kąpieli noworodka osuszamy i ubieramy. Nadal zaleca się, aby ubranka były bawełniane.

Jak pielęgnować kikut pępowiny? 

To najbardziej podatna na zakażenia część ciała noworodka. W tej chwili zaleca się raz lub dwa razy na dobę oczyścić kikut zwilżonym w wodzie czystym gazikiem i delikatnie dotykowo osuszyć gazikiem suchym. Należy zapewnić dostęp powietrza do gojącego się pępka. Zapinać pieluszkę poniżej jego poziomu. Nie obawiajmy się przypadkowego zamoczenia kikuta w trakcie kąpieli. Jeśli tak się stanie, po prostu osuszmy go suchym gazikiem. Nie zaleca się natomiast stosowania preparatów odkażających z oktenidyną. Stosuje się je tylko w przypadku pogorszenia warunków higienicznych. Kikut zasycha normalnie w drugiej, trzeciej dobie życia. Samoistnie odpada w siódmej do dziewiątej. Jeśli jednak nie odpadnie do 14 doby, to trzeba skontaktować się z położną środowiskową lub lekarzem POZ.

A jaki jest sekret dobrej laktacji?

To bezpośredni kontakt z maluszkiem już po porodzie i zapewnienie nieograniczonego dostępu do piersi. Ogromne znaczenie dla dalszej produkcji pokarmu ma bliskość, ssanie piersi. Chęć karmienia piersią to wyzwanie dla mam. To proces, który wymaga czasu. 

Jak często kobiety powinny karmić? 

W pierwszych dniach po porodzie zaleca się przystawianie do piersi tak często, jak to możliwe – pod warunkiem, że nie ma przeciwwskazań medycznych. W czasie pobytu w szpitalu każda pacjentka może liczyć na szeroką pomoc w pielęgnacji noworodka, jak i laktacji. Położna uczy, jak prawidłowo założyć i zmienić pieluszkę, przystawić maluszka do piersi, jakie są pozycje karmienia. W razie większych problemów kobieta może poprosić o pomoc doradcę laktacyjnego. W szpitalu pacjentka może też liczyć na wsparcie psychologa – poród i pojawienie się maleństwa to najpiękniejszy, ale też najtrudniejszy moment w życiu kobiety. Często może pojawić się lęk i niespodziewane emocje. 

Młodzi rodzice często są przewrażliwieni na punkcie noworodka: w domu nie odchodzą od jego łóżeczka, wyłapują każdy niepokojący odgłos. Kiedy bezwzględnie powinni zgłosić się z noworodkiem do lekarza lub położnej?

Gdy dziecko ma temperaturę przekraczającą 38 st. Celsjusza lub wymiotuje. Albo gdy ma wzdęty, deskowaty brzuszek. Jest nadmiernie pobudzone lub letargiczne. Ma biegunkę dłużej niż 24 godziny. Odmawia ssania pokarmu dłużej niż 4–6 godzin. Ma silnie zażółconą skórę lub białka oczu. Występuje krew w stolcu lub wymiotowanej treści. Ma drgawki. Jest odwodnione, na co wskazywać mogą suche usta, ciemny żółty mocz, mikcje raz na 6–8 godzin.
 

Ekspertka

Archiwum prywatne

Jolanta Paszczuk - magister pielęgniarstwa z czterdziestoletnim doświadczeniem w pracy na oddziałach neonatologicznych, absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, zakochana w pracy z malutkimi pacjentami.

ZOBACZ TEKSTY EKSPERTKI

Autorka

Klaudia Torchała

Klaudia Torchała - Z Polską Agencją Prasową związana od końca swoich studiów w Szkole Głównej Handlowej, czyli od ponad 20 lat. To miał być tylko kilkumiesięczny staż w redakcji biznesowej, została prawie 15 lat. W Serwisie Zdrowie od 2022 roku. Uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale charakter. Przepływa kilkanaście basenów, tańczy w rytmie, snuje się po szlakach, praktykuje jogę. Woli małe kina z niewygodnymi fotelami, rowery retro. Zaczyna dzień od małej czarnej i spaceru z najwierniejszym psem - Szógerem.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Od opiatów do makowca

    Wigilijny makowiec to symbol świąt i nieodłączny element rodzinnych spotkań, ale makowa masa skrywa tajemnicę, która może zaskoczyć – spożycie większej porcji nasion maku bywa przyczyną fałszywie dodatnich wyników testów na opioidy. Mak jest bowiem niezwykłą rośliną. To z jego soku wyizolowano jedne z najważniejszych leków przeciwbólowych, a jednocześnie to on odpowiada za jeden z najpoważniejszych problemów zdrowia publicznego - epidemię uzależnień.

  • AdobeStock

    Bunt nastolatka może przykrywać jego problemy

    Bunt to proces w okresie adolescencji, podczas którego nastolatek dokonuje reorganizacji w swojej głowie, w wyglądzie, w emocjach. Pokrywa się to z przebudową jego układu nerwowego, co bywa trudne i dla niego samego, i dla otoczenia. Jednak często nadużywamy tego określenia, a to utrudnia dostrzeżenie ewentualnych problemów – mówi psycholożka dziecięca Ewa Bensz-Smagała z Katedry Psychologii Akademii Górnośląskiej im. W. Korfantego w Katowicach, założycielka Gabinetu Lucky Mind.

  • Adobe

    Liszaje – wspólna nazwa, odmienne mechanizmy

    Liszaj nie jest jedną chorobą. Pod tą nazwą kryją się różne schorzenia skóry i błon śluzowych, od autoimmunologicznych po wynikające z przewlekłego świądu. Nauka coraz lepiej rozumie ich mechanizmy. 

  • Adobe

    Nosiciele Li-Fraumeni: skazani na nowotwór

    Zespół Li‑Fraumeni to predyspozycja genetyczna, która sprawia, że u dzieci mogą rozwijać się rzadkie i agresywne nowotwory, często we wczesnym wieku, a standardowe leczenie wymaga szczególnej ostrożności. Prawdopodobieństwo zachorowania na raka szacuje się na 80 proc. 

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Dieta dziecka z chorobą onkologiczną

    Dieta w chorobie onkologicznej jest szczególnie ważna, by układ immunologiczny miał siłę przejść terapię, która potrafi trwać miesiącami. Mali pacjenci nie dość, że mają swoje upodobania kulinarne, to pobyt w szpitalu najczęściej odbiera apetyt i trzeba przestrzegać pewnych zasad. Jak sprawić, by dziecko z ochotą zjadało wartościowe posiłki – radzi Katarzyna Stankow, dietetyczka kliniczna, której doświadczenie z chorobą onkologiczną córki podpowiedziało wiele przepisów, które znalazły się w dwóch częściach książeczki pt. „JedzONKO”.

  • Fizjoterapeuci – niewykorzystany potencjał

  • Od opiatów do makowca

  • Antybiotyk to nie lek na przeziębienie

  • Bunt nastolatka może przykrywać jego problemy

  • Adobe Stock

    Czatboty mogą zaszkodzić – szczególnie młodym

    Czaty oparte na sztucznej inteligencji nierzadko zastępują kontakty z ludźmi – są stworzone tak, że naśladują empatię, człowieczeństwo i silnie angażują w rozmowę. Ta iluzja bywa jednak niebezpieczną pułapką.

  • Od czego zależy, kto doznaje stresu pourazowego?

  • Odżywianie a indeks studencki

Serwisy ogólnodostępne PAP