Dieta bezglutenowa sprzyja rozwojowi cukrzycy typu II

Modna obecnie dieta bezglutenowa może być niebezpieczna dla osób, które nie chorują na celiakię albo nie są uczulone na gluten.

PAP/Zdjęcie ilustracyjne
PAP/Zdjęcie ilustracyjne

Gdyby bezkrytycznie wierzyć internetowym doniesieniom, największym zagrożeniem współczesnego człowieka jest gluten, białko występujące głownie w zbożach. Histeryczne w tonie publikacje utrzymują, że niemal każdy z nas jest na glutem w mniejszym lub większym stopniu uczulony, co przekłada się to, iż chorujemy na rozmaitego typu schorzenia. Jedynym ratunkiem zdaje się być eliminacja tego składnika z codziennej diety.

O ile takie działanie zdaje się być sensowne w przypadku osoby chorej na celiakię, gdzie gluten wykazuje działanie toksyczne na kosmki jelitowe, to u ludzi zdrowych niekoniecznie może mieć prozdrowotne skutki.

Kwestie te zainteresowały badaczy z amerykańskiego Harvard University.

"Chcieliśmy ustalić czy konsumpcja glutenu będzie miała wpływ na zdrowie ludzi, u których nie ma żadnych medycznych podstaw do unikania tej substancji" - zaznacza dr Geng Zong z Department of Nutrition, School of Public Health, Harvard University. Uczony zaprezentował swoje ustalenia na sesji naukowej tegorocznej edycji konferencji American Heart Association.

Jego zespół analizował dane pochodzące z trzech długoterminowych badań, w których udział wzięło blisko 200 tys. osób. Co parę lat (całe badania trwały 30 lat), ochotnicy ci wypełniali drobiazgowe kwestionariusze dotyczące codziennie spożywanego pokarmu, w tym makaronu, płatków zbożowych, pizzy, muffinów, precli i chleba. Na tej podstawie naukowcy byli w stanie określić ilość codziennie przyjmowanego przez tych ludzi glutenu.

Fot. PAP

Gluten – nie unikaj go, jeśli nie cierpisz na celiakię

Przybywa dowodów na to, że stosowanie diety bezglutenowej przez zdrowe osoby to nie najlepszy pomysł. Może to być ryzykowne m.in. dla serca.

Okazało się, że u osób, które jadły tej substancji najwięcej, ryzyko zachorowania na cukrzycę typu II było o 13 procent niższe niż w przypadku ludzi spożywających najmniej glutenu. Jak to zjawisko tłumaczą naukowcy? Ochotnicy jedzący mniej glutenu, spożywali również mniej błonnika pokarmowego, który ma duże znaczenie dla zapobiegania rozmaitego typu schorzeniom, w tym również cukrzycy.

"Produkty bezglutenowe, często mają mało błonnika pokarmowego i innych mikroelementów - witamin i minerałów - co czyni je mniej odżywczymi. Poza tym zazwyczaj kosztują więcej. Ludzie bez celiakii powinni się zastanowić czy na pewno trzeba ograniczać spożycie glutenu, właśnie w kontekście zapobiegania rozmaitego typu chorobom przewlekłym zwłaszcza cukrzycy" – podkreśla dr Geng Zong.

Jak przyznaje uczony ustalenia jego zespołu mają pewne słabe strony. Po pierwsze były to badania czysto obserwacyjne, wymagają więc potwierdzenia przez innych naukowców. Ponadto, kwestionariusze wypełniano w czasach, kiedy nie było jeszcze mody na produkty  bezglutenowe, nie zawierały więc odpowiedzi osób, które ową substancję kompletnie wyeliminowały z diety.

Nie zmienia to jednak faktu, że kwestia wpływu diety bezglutenowej na kondycje zdrowego człowieka, wydaje się kluczowa, w świetle panującej mody i histerycznych doniesień w internecie.   

Autorka

Anna Piotrowska

Anna Piotrowska - Dziennikarka oraz publicystka. W jej CV znajdziemy artykuły, które ukazywały się w takich tytułach prasowych, jak ”Newsweek”, ”Wiedza i Życie”, ”Dziennik”, ”Przekrój”, ”Focus”, ”Rzeczpospolita”. W części z nich z powodzeniem prowadziła również własne rubryki. W TVP Warszawa prowadziła program ”Porozmawiajmy o nauce”, w PR24 ”Zdziwienie tygodnia”.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • anasttrofimova20/Adobe

    Cukier szkodzi, a nie krzepi

    Zrozumienie, że cukier szkodzi, przychodzi ludziom z oporami. Może dlatego, że nadmiar słodkości kojarzony jest przede wszystkim z otyłością i próchnicą, a rzadziej się mówi o poważnych schorzeniach, którym sprzyja: stłuszczeniu wątroby, chorobach trzustki, trwałych zmianach w metabolizmie, a nawet demencji.

  • Nie zapomnij o zielonym do zupy

  • Limit na żywienie

  • Medycyna uczy się na swoich błędach

  • Nauka kontra łysienie – mecz wciąż trwa

  • Adobe Stock

    Leki ratujące życie – zmiany w definicji pierwszej pomocy

    Osoby chorujące przewlekle, gdy zagrożone jest ich życie – np. w wyniku wstrząsu anafilaktycznego, ciężkiej hipoglikemii czy napadu padaczki – wymagają natychmiastowej interwencji. Prawo obliguje świadków do niezwłocznego wezwania pomocy medycznej, nie mówi jednak nic o podaniu leków ratujących życie wydawanych z przepisu lekarza, np. adrenaliny czy glukagonu. Wkrótce ma się to zmienić.

  • Droga mleka kobiecego od dawczyń

  • Nadciśnienie i sport - to nie musi się wykluczać