Jak dbamy o zdrowie: Polacy na bakier z profilaktyką
Wiedza na temat zasad zdrowego stylu życia oraz profilaktyki chorób przewlekłych jest już w naszym społeczeństwie całkiem duża. Ale z jej wdrażaniem jest wciąż bardzo kiepsko. Dlaczego Polacy nie chcą dmuchać na zimne i jak można to zmienić?
Na pytanie o najważniejsze elementy zdrowego stylu życia, które padło w badaniu ankietowym dotyczącym profilaktyki chorób nowotworowych, przeprowadzonym na zlecenie Ministerstwa Zdrowia, dorośli Polacy najczęściej wskazywali: regularne ćwiczenia fizyczne i aktywność sportową (50 proc. wskazań), unikanie stresu (42 proc.), wysypianie się (37 proc.), niepicie alkoholu (36 proc.), ruch na świeżym powietrzu (34 proc.), jedzenie dużej ilości warzyw i owoców (32 proc.), niepalenie papierosów (29 proc.), regularne spożywanie posiłków (25 proc.) i ogólnie zdrowe żywienie (22 proc.).
Odpowiedzi na powyższe pytanie, jak też i wiele innych, znacznie bardziej szczegółowych pytań, dotyczących postaw i zachowań zdrowotnych Polaków, mogą napawać umiarkowanym optymizmem, przynajmniej jeśli chodzi o ogólny poziom świadomości zdrowotnej naszego społeczeństwa.
Na przykład, na pytanie o to, z czym najbardziej kojarzy się profilaktyka chorób nowotworowych, najwięcej osób wskazało ogólnodostępne badania, które mają na celu wczesne wykrycie raka (ponad 23 proc. odpowiedzi). Na drugim miejscu uplasował się zdrowy styl życia (ponad 17 proc. bezpośrednich wskazań).
Jeszcze lepiej, żeby nie powiedzieć rewelacyjnie, prezentujemy się pod względem deklarowanej troski o własne zdrowie. Z badania wynika, że aż 78 proc. dorosłych Polaków jest przekonanych o tym, że dba o swoje zdrowie.
Na tym jednak kończą się dobre wieści. Kiedy badacze dopytali Polaków o szczegóły, a więc o to jak konkretnie dbają o swoje zdrowie i czy zgłaszają się na zalecane badania profilaktyczne, okazało się, że w praktyce, z dbaniem o zdrowie jest w Polsce wciąż bardzo słabo.
Dlaczego nie korzystamy w pełni z dostępnych możliwości?
Na pytanie co robisz dla swojego zdrowia, zaledwie 7 proc. osób zadeklarowało uczestnictwo w profilaktycznych badaniach (kontrolnych, okresowych) w czasie gdy nic im nie dolega.
„Co dziesiąty Polak nie zrobił nigdy żadnego badania spośród następujących: RTG klatki piersiowej, USG jamy brzusznej, USG tarczycy, kolonoskopia, badania krwi pod kątem markerów nowotworowych” – czytamy w raporcie z badania.
Kobiety wypadają pod tym względem lepiej od mężczyzn. Przykładowo, na pytanie, czy kiedykolwiek wykonywała Pani mammografię, 49 proc. Polek odpowiedziało twierdząco. Na podobne pytanie dotyczące badania PSA (czyli badania krwi służącego wykrywaniu zaburzeń prostaty) twierdząco odpowiedziało jedynie 25 proc. mężczyzn.
Ankieta wykazała również, że choć 70 proc. mieszkańców Polski słyszało o różnego rodzaju programach profilaktyki przeciwnowotworowej, to jednak tylko 28 proc. z nas choć raz skorzystało z bezpłatnych badań dostępnych w ramach takich programów.
Dlaczego, pomimo stosunkowo wysokiego poziomu świadomości, odnośnie uwarunkowań zdrowia i możliwości zapobiegania nowotworom, tak mały odsetek Polaków należycie zabezpiecza się przed możliwymi, dotkliwymi skutkami choroby nowotworowej? Powodów jest bardzo wiele.
Na pytanie, dlaczego nie skorzystałeś z bezpłatnych badań oferowanych w ramach programów profilaktycznych, aż 53 proc. Polaków odpowiedziało, że nie czuło takiej potrzeby. Sporo osób (15 proc.) jako powód podało brak czasu. Nie brakowało jednak i takich, którzy twierdzą, że są na takie badania za młodzi (5 proc. odpowiedzi).
Co nas motywuje, a co zniechęca?
Nieco inaczej tłumaczą możliwe przyczyny niechęci do podejmowania badań profilaktycznych specjaliści do spraw psychologii zdrowia.
- Są różne mechanizmy psychologiczne, przez które ludziom tak trudno jest zastosować w swoim życiu posiadaną wiedzę i przekonania, np. w dziedzinie zdrowia. Przykładowo, z łatwością orientujemy się jak bardzo jesteśmy zmęczeni, zestresowani czy zajęci, gdy mamy podjąć działanie prozdrowotne, które wymaga dodatkowego wysiłku. Jednocześnie, często mamy poczucie, że w przyszłości sytuacja się poprawi: będziemy mniej zmęczeni, zestresowani czy zajęci, niż obecnie, przez co odkładamy podjęcie tego rodzaju działań na później. Niestety często takie przewidywanie jest nierealistyczne i sprawia, że ludzie nie dokonują zmian – mówi Mateusz Banaszkiewicz, psycholog zdrowia z Uniwersytetu SWPS.
Inny mechanizm to równoległe współwystępowanie przeciwstawnych wobec siebie potrzeb i motywów.
- Na przykład, z jednej strony bardzo chcemy ograniczyć jedzenie słodyczy, ale z drugiej, w tym samym czasie możemy mieć potrzebę sprawienia sobie szybkiej przyjemności, aby odwrócić swoją uwagę od przeżywanych problemów. Podobnie jest z badaniami profilaktycznymi. Z jednej strony wiemy, że warto je robić, aby o siebie zadbać, ale z drugiej możemy czuć się zmęczeni, chcemy po prostu odpocząć lub zajmować się innymi sprawami, które aktualnie mają wyższy priorytet – tłumaczy Mateusz Banaszkiewicz.
Ekspert podkreśla, że ludzie, którzy pomimo takiego wewnętrznego konfliktu, podejmują prozdrowotne działanie, to osoby, które umieją akceptować związany z takim wyborem dyskomfort, wysiłek i negatywne emocje i pomimo tego stanu zaczynają działać.
- Taką postawę powinno się w ludziach kształtować już od najmłodszych lat, nagradzając i dowartościowując korzystne dla zdrowia działania, z którymi wiąże się dyskomfort. Na przykład, aby wyrobić w dzieciach nawyk chodzenia do dentysty, rodzice powinni je w tym aktywnie wspierać, np. tak: "wiem, że się trochę boisz. Będę tam z Tobą. To potrzebne żebyś miał zdrowe zęby w przyszłości...". W ten sposób, uczy się dzieci, że czasami warto akceptować dyskomfort i że w życiu czasem rzeczy ważne są po prostu trudne – mówi Mateusz Banaszkiewicz.
Jak zatem, wykorzystując sprawdzoną wiedzę psychologiczną, skutecznie zachęcać ludzi do podejmowania wysiłku i dyskomfortu, związanego z badaniami profilaktycznymi oraz innymi aktywnymi formami dbania o zdrowie?
Która taktyka jest lepsza: kija czy marchewki?
- Aby zachęcić ludzi do podejmowania wysiłku związanego z badaniami profilaktycznymi w miarę możliwości warto zmniejszać ich uciążliwość. Trzeba więc takie badania uczynić jak najłatwiej dostępnymi, wygodnymi i możliwie jak najbardziej przyjemnymi, choćby przez towarzyszące im okoliczności i warunki. Badanie lekarskie będzie mniej uciążliwe, gdy będzie wykonywane w estetycznym gabinecie przez życzliwego specjalistę – podpowiada ekspert.
Podkreśla, że ważne jest więc nie tylko samo miejsce, lecz także przyjazna, zachęcająca i nie oceniająca postawa personelu medycznego, który powinien nie tylko edukować pacjentów, ale także oswajać ich z najbardziej trudnymi kwestiami i swoją postawą dawać większe poczucie bezpieczeństwa.
- Jeśli chodzi o zachęcanie i motywowanie do podejmowania działań profilaktycznych, to nie zalecam zbyt intensywnego straszenia ludzi potencjalnymi konsekwencjami chorób. Jeśli już straszymy, to zawsze, niejako w pakiecie, trzeba też przedstawić propozycję rozwiązania problemu – radzi Mateusz Banaszkiewicz.
Na przykład, na zawierających drastyczne ostrzeżenia obrazkowe opakowaniach papierosów znajduje się również numer infolinii, oferującej pomoc osobom palącym papierosy i profesjonalne wsparcie w podjęciu zmiany.
- Jeśli nie wskażemy ludziom środków zaradczych, w sytuacji gdy ich intensywnie straszymy negatywnymi konsekwencjami zdrowotnymi, to najczęściej uruchamia to mechanizmy obronne. Ludzie wypierają ze świadomości niechciane treści lub racjonalizują. Jeden człowiek kupi więc etui na opakowanie papierosów, aby zasłonić niepokojące obrazki, a inny pomyśli sobie, że "palenie nie jest takie złe, bo są ludzie, którzy mimo palenia dożyli 100 lat. Poza tym na coś trzeba umrzeć" – mówi psycholog.
Wychodzi więc na to, że najlepsze jest jednak zachęcanie ludzi do działania poprzez wzmocnienia pozytywne.
- Można to robić np. nagradzając korzystne zachowania, najlepiej już od najmłodszych lat, choćby poprzez zwykłe pochwały. Można też zachęcać ludzi wskazując im konkretne korzyści, wynikające z dbania o zdrowie. Zdrowie jako takie jest oczywiście wielką wartością, ale dla wielu zbyt abstrakcyjną. Często, dopiero wskazanie wypływających z niego wymiernych korzyści, związanych z realizacją osobistych celów może przynieść efekty – sugeruje Mateusz Banaszkiewicz.
Co konkretnie można powiedzieć drugiej osobie, aby ją zmotywować do podjęcia wysiłków związanych z profilaktyką?
- Można powiedzieć na przykład: zadbaj o siebie, abyś w przyszłości, tak jak dziś, mógł podróżować; będziesz mógł obserwować jak dorasta twój wnuk; długo będziesz samodzielny; zaoszczędzisz pieniądze na ważne dla Ciebie rzeczy; będziesz mógł cieszyć się życiem. Każdy ma jakieś marzenia i na czymś mu zależy. Warto to wyeksponować i powiązać z wysiłkiem, który zainwestowany w zdrowie dzisiaj, przyniesie korzyści później – konkluduje Mateusz Banaszkiewicz, z Uniwersytetu SWPS.
Wszyscy potrzebujemy pozytywnych bohaterów
W tym kontekście, warto jeszcze dodać, w pewnym uproszczeniu, że generalnie ludzi można podzielić na dwa typy – ze względu na poczucie kontroli nad swoim życiem, czyli własnego na nie wpływu.
„Duże znaczenie dla zachowań prozdrowotnych ma cecha osobowości związana z umiejscowieniem kontroli. Osoby wewnątrzsterowne, które mają większe poczucie wpływu na swoje zdrowie, wierzą, że ich racjonalne wybory mogą im dać dłuższe życie w dobrym zdrowiu. Osoby zewnątrzsterowne, skłonne do obarczania innych ludzi, czy też szeroko pojętego losu, za swoje problemy, niepowodzenia i choroby, nie widzą silnej zależności między swoim trybem życia a zdrowiem, myślą: „co ma być, to będzie” – czytamy w raporcie z badania.
W poszukiwaniu skutecznych metod zachęcania ludzi do profilaktyki, warto wziąć pod uwagę jeszcze jeden wniosek wypływający z omawianego badania.
Na pytanie, co mogłoby zmotywować ludzi do podejmowania działań profilaktycznych, sami ankietowani zasugerowali, że najlepiej sprawdziłoby się wskazywanie pozytywnych wzorów do naśladowania, a więc przykładów osób, które z powodzeniem zmieniły swój tryb życia na zdrowy i osiągnęły w tym jakieś sukcesy mimo pewnych porażek.
Wiktor Szczepaniak (zdrowie.pap.pl)
Źródło:
Raport z badania przeprowadzonego przez Kantar Millward Brown na zlecenie Ministerstwa Zdrowia: „Badanie postaw wobec zachowań zdrowotnych w zakresie profilaktyki nowotworowej wśród mieszkańców Polski, ze szczególnym uwzględnieniem postaw Polek wobec raka szyjki macicy i raka piersi”. Badanie zostało zrealizowane metodą CATI (wywiady telefoniczne wspomagane komputerowo) w populacji dorosłych Polaków (na próbie 1062 osób).