Spastyczność w porażeniu mózgowym – terapia jest, ale…

Spastyczność to jeden z głównych objawów mózgowego porażenia dziecięcego. W jej leczeniu dokonał się przełom - młodzi pacjenci mają dostęp do skutecznej i bezpiecznej terapii. Jednak, gdy wchodzą w dorosłość muszą kontynuować leczenie innym niż dotychczas preparatem. Dlaczego? Odpowiedź tkwi w zapisach programów lekowych, które powinno się ujednolicić.

Adobe Stock
Adobe Stock

Jednym z głównych objawów mózgowego porażenia dziecięcego jest spastyczność.

„Objawia się ona wzmożonym napięciem mięśniowym i powikłaniami z przykurczami, co może dostarczać pacjentom dużego cierpienia” -  wyjaśnia prof. Konrad Rejdak, kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego na portalu  Rynek Zdrowia.  

Leczenie spastyczności – dostępne leki

W praktyce klinicznej w leczeniu spastyczności, w zależności od wieku i wskazań klinicznych, stosuje się różne leki. Ogromne znacznie ma też rehabilitacja.

– W praktyce klinicznej znajdują zastosowanie leki doustne (np.: diazepam i inne benzodiazepiny, baclofen, tizanidyna, dantrolen, u dorosłych do rozważenia gabapentyna), leki wziewne (preparat na bazie kannabinoidów i przeznaczony dla pacjentów dorosłych ze stwardnieniem rozsianym), baklofen dokanałowo, leczenie operacyjne: neurotomia, tenotomia, selektywna tylna rizotomia, czyli przecięcie korzeni grzbietowych rdzenia kręgowego. Natomiast nadal podstawowym postępowaniem jest rehabilitacja ruchowa ze zindywidualizowanym doborem metod terapeutycznych –  tłumaczy prof. dr hab. n. med. Justyna Paprocka, specjalistka w dziedzinie pediatrii, neurologii dziecięcej, pediatrii metabolicznej, kierująca Katedrą i Kliniką Neurologii Dziecięcej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, konsultantka krajowa w dziedzinie neurologii dziecięcej.

Przełom w leczeniu spastyczności

Eksperci podkreślają, że przełomem w leczeniu spastyczności okazała się toksyna botulinowa typu A. Lekarze neurolodzy i rehabilitacji przyznają, że jest to terapia bezpieczna i skuteczna. 

Zgodnie z rekomendacjami ekspertów z 2023 roku powinno się ją stosować w spastyczności umiarkowanej i ciężkiej niezależnie od przyczyny powstania spastyczności. 

Realia leczenia porażenia mózgowego w Polsce –  jest jeden problem

W Polsce dostęp do leczenia toksyną botulinową typu A pacjentom do ukończenia 18. r.ż.  zapewnia program lekowy B.30 ("Leczenie spastyczności w mózgowym porażeniu dziecięcym"), potem terapię mogą kontynuować w ramach programu B.57 („Leczenie pacjentów ze spastycznością kończyn z użyciem toksyny botulinowej typu A”). 

W praktyce klinicznej oznacza to, że pacjent, który osiąga dorosłość zaczyna leczenie innym niż wcześniej lekiem. 

– Gdy młode osoby wchodzą w pełnoletność kończy się ich leczenie w programie B.30 i nie ma wcale gwarancji, że terapia będzie kontynuowana. Pacjenci muszą zostać do niej zakwalifikowani, co oznacza, że w tym okresie przejściowym - przez dwa, trzy miesiące - nie dostają leków. To pokazuje, że jesteśmy słabi w budowaniu systemowego leczenia. Nikt chyba nie pomyślał, by zapewnić ciągłość terapii – zwraca uwagę Wojciech Machajek, prezes Fundacji Chorób Mózgu.

W programie B.57 jest tylko jeden lek, podczas gdy na rynku polskim dostępne są już trzy. 

Prezes fundacji zwraca uwagę, że te dwa programy lekowe są jednymi z mniej kosztownych - roczny koszt leczenia pacjenta kształtuje się na poziomie około 4 tys. zł. 

–  Dane pokazują, że NFZ w 2023 roku wydał na ok. 2 tys. pacjentów leczonych w programie lekowym B.30 około 2,6 mln zł, a na 3,6 tys. chorych, biorących udział w programie B.57 – 9,3 mln zł – wyliczył Machajek.

Wyjście z sytuacji – zapewnienie ciągłości leczenia 

Eksperci są zgodni, że konieczne jest poszerzenie wskazań klinicznych do stosowania toksyny botulinowej typu A i umożliwienie kontynuacji leczenia tym samym preparatem. 

–  Do tej pory brak dostępu do leczenia toksyną botulinową dla pacjentów pediatrycznych, którzy rozwinęli spastyczność o innej etiologii jest istotną, niezaspokojoną potrzebą zdrowotną – zaznacza prof. Paprocka. 

Idealnym rozwiązaniem - na który wskazuje prof. Rejdak - byłoby stworzenie jednego programu leczenia spastyczności toksyną botulinową – dla dorosłych i dzieci. Jednak to wymagałoby czasu i wprowadzenia wielu zmian przy zaangażowaniu resortu zdrowia, a pacjenci przecież nie powinni czekać tak długo na poprawę swojej sytuacji. Dlatego w pierwszej kolejności trzeba zapewnić ciągłości terapii. 

Światowy Dzień Mózgowego Porażenia Dziecięcego obchodzony jest 6 października.

Autorka

Klaudia Torchała

Klaudia Torchała - Z Polską Agencją Prasową związana od końca swoich studiów w Szkole Głównej Handlowej, czyli od ponad 20 lat. To miał być tylko kilkumiesięczny staż w redakcji biznesowej, została prawie 15 lat. W Serwisie Zdrowie od 2022 roku. Uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale charakter. Przepływa kilkanaście basenów, tańczy w rytmie, snuje się po szlakach, praktykuje jogę. Woli małe kina z niewygodnymi fotelami, rowery retro. Zaczyna dzień od małej czarnej i spaceru z najwierniejszym psem - Szógerem.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock/Photographee.eu

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Sylkistyna i rezylastyna – nowe białka z polskiego laboratorium

    Wyobraźmy sobie materiał elastyczny jak gumka, który powstał z połączenia genów owada i człowieka – i który w przyszłości posłuży do regeneracji ludzkich tkanek czy wygładzania zmarszczek. Brzmi jak science fiction? A jednak w polskim laboratorium powstają właśnie takie białka rekombinowane o niezwykłych właściwościach. 

  • Niebieskie Igrzyska przekraczają Atlantyk

  • Wstęp do diagnozy autyzmu w bilansie dwulatka

  • Brak apetytu może być winą nowotworu

  • Polska bioniczna trzustka gotowa do przeszczepu

  • Adobe Stock

    Szybki test diagnozujący endometriozę

    Endometrioza, która dotyka nawet 10 proc. kobiet w wieku rozrodczym, to wyzwanie diagnostyczne. Od pierwszych objawów do jej rozpoznania upływa średnio nawet 6 lat. Niedawno pojawiała się szansa na przyspieszenie diagnozy – szybki test EndoRNA. W pięciu ośrodkach w Polsce ruszyło badanie Agencji Badań Medycznych weryfikujące tę metodę. Gdyby wypadło pomyślnie, jest szansa na to, że test trafi do gabinetów nawet z końcem 2026 roku.

  • Problem z węchem może oznaczać chorobę

  • 8 powodów, by porządnie się wyspać