Spływasz potem? Czasem to objaw poważnej choroby…
Pocenie się jest naturalnym procesem – w ten sposób ciało reguluje temperaturę, gdy robi się zbyt gorąco. Bywa jednak, że wydzielamy nadmiernie dużo potu i jest to sygnał, że trzeba szybko iść do lekarza – dowiedz się, kiedy.
Dziennie wydzielamy około 500-800 ml potu. Za pocenie się odpowiada substancja o nazwie acetylocholina, która jest neuroprzekaźnikiem. Jej zadanie to w odpowiedzi na określone bodźce pobudzić do pracy gruczoły potowe rozmieszczone na całej skórze człowieka.
Pocenie się to także naturalny proces o modnej ostatnio nazwie „detoksykacja” (innym naturalnym procesem detoksykacji jest produkcja i wydzielanie moczu oraz cały proces trawienia żywności wraz z wydalaniem). Wydzielina z gruczołów potowych niemal w całości składa się z wody, reszta to m.in. jony sodu, potasu, wapnia, aminokwasy i mocznik.
Nadmierne poty: kiedy do lekarza
Tzw. zlewne nocne poty to sygnał, że należy jak najszybciej udać się do lekarza – nawet onkologa, zwłaszcza wtedy, gdy towarzyszą im osłabienie i utrata masy ciała czy stany podgorączkowe. Takie sygnały wysyłać może organizm o toczącym się procesie nowotworowym (na przykład w trakcie rozwoju chłoniaka). Ale nie tylko.
Bywa, że podłożem nadmiernej potliwości są mniej groźnie brzmiące choroby: nadczynność tarczycy, choroby serca, czy choroby neurologiczne, np. choroba Parkinsona. Nadpotliwość może też być efektem wahań hormonalnych (fizjologicznych, jak na przykład menopauza lub na podłożu chorób). Intensywne pocenie się u pacjenta z cukrzycą może świadczyć o bardzo niskim poziomie glukozy we krwi i sugerować, że leczenie jest źle dobrane.
Jeśli nadmiernie pocą się stopy, a pot ma nieprzyjemny zapach, warto sprawdzić, czy na skarpetkach nie pojawiają się żółte plamy – takie objawy daje zakażenie stóp bakterią z rodzaju maczugowca. Konieczna jest wtedy wizyta u lekarza i zastosowanie antybiotykoterapii miejscowej.
- Nocne poty to także objaw niektórych rzadkich schorzeń hematologicznych, np. makroglobulinemii Waldenströma czy mielofibrozy. W obu tych schorzeniach współwystępują one z ogólnym osłabieniem, powiększeniem węzłów chłonnych oraz utratą masy ciała, przez co na pierwszy rzut oka można pomylić je z infekcją. Właśnie dlatego kluczowe jest zwrócenie uwagi czy poza zaburzeniami potliwości pojawiły się inne, dodatkowe symptomy, które mogliśmy wcześniej zignorować – tłumaczy prof. Stanisława Bazan-Socha współpracująca z Fundacją Saventic, która zajmuje się darmową pomocą w diagnostyce chorób rzadkich.
Lekarka podkreśla, że zawsze powinny nas zaalarmować sytuacje, gdy oprócz zaburzeń potliwości doświadczamy także innych objawów, np. osłabienia, nagłego spadku masy ciała, częstych infekcji i stanów gorączkowych, duszności, problemów kardiologicznych, takich jak kołatanie serca oraz innych niepożądanych symptomów.
Podczas wizyty u lekarza należy pamiętać o tym, by poinformować go o przyjmowanych lekach – nadmierne poty to objaw uboczny wielu leków, m.in. przeciwdepresyjnych i hormonalnych. Informacja o takim działaniu niepożądanym znajduje się w ulotce dołączanej do leku.
Taka uroda? Taki czas? Taki posiłek?
Nadmierna potliwość (hiperhydroza) może pojawić się w przypadku diety bogatej w ostre przyprawy, nadmiernych ilości kofeiny, a także niektórych używek, np. środków psychoaktywnych. Często towarzyszy także osobom otyłym, u których ruch wiąże się z wysiłkiem. Pocić się nadmiernie możemy w sytuacjach stresowych.
- Nadmierne pocenie się występuje w trzech postaciach: nadmiernego pocenia się wywołanego przez emocje (obejmuje dłonie, podeszwy i pachy), zlokalizowanej nadmiernej potliwości oraz uogólnionego nadmiernego pocenia się. Niezależnie od postaci, nadmierne pocenie się często wywołuje negatywne emocje, a nawet uniemożliwia pracę zawodową pacjenta – tłumaczył dr n med. Ernest Kuchar kierownik Kliniki Pediatrii WUM na łamach Medycyny Praktycznej.
Zdarza się, że nadpotliwość jest cechą genetycznie uwarunkowaną – zauważyć ją wówczas można już w dzieciństwie.
Wyniki badań dowodzą, że ponad 70 proc. pacjentów z hiperhydrozą ma obniżoną samoocenę, a u blisko 50 proc. chorych występują objawy depresji.
Jeśli nadpotliwość nie jest uwarunkowana chorobą, a stanowi istotny problem dla pacjenta, dermatolog poradzi, jak ją zmniejszyć. Lepiej skorzystać z takiej specjalistycznej pomocy zamiast „w ciemno” kupować reklamowane na nadpotliwość środki.
Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl
Źródło:
Strona szpitala klinicznego Cleveland
Strona amerykańskiego towarzystwa lekarzy dermatologów