Wojna a HIV i inne zakaźne choroby 

W czasie wojny większego znaczenia nabierają te wszystkie działania, które pozwalają na zapobieganie i zwalczanie chorób zakaźnych. Nie chodzi tylko o szczepienia. Bardzo istotne jest na przykład... testowanie się w kierunku zakażenia HIV. Dowiedz się więcej.

Fot. PAP
Fot. PAP

- Mamy do czynienia z sytuacją kryzysową, a sytuacja kryzysowa to raj dla chorób zakaźnych, dlatego musimy spodziewać się wzrostu różnego rodzaju zakażeń, nie tylko COVID-19 – alarmowała dr hab. n med. Monika Bociąga-Jasik z Kliniki Chorób Zakaźnych i Tropikalnych Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum. 

Jak wskazała, choroby zakaźne i wojna są ze sobą nierozłącznie związane -  wojna to zmieniona infrastruktura, zaplecze medyczne, ograniczona liczba pracowników służby zdrowia. Na dodatek niestabilność i słabość polityczna państwa często prowadzą do załamania dotychczasowego programu szczepień, a to zwiększa możliwość rozwoju chorób zakaźnych. Do tego migracja ludności, przeludnione schroniska, skrajne warunki sanitarno-higieniczne, brak dostępu do czystej wody, niedożywienie, długotrwały stres, i przestępstwa. To wszystko zwiększa ryzyko rozwoju chorób zakaźnych.

HIV za wschodnią granicą 

Lekarze obawiają się m. in. zwiększenia się liczby zakażeń HIV. Tuż przed pandemią w kwestii zakażeń tym wirusem świat stawiał światłe cele: do 2030 r. w Europie uda się przerwać transmisje HIV i doprowadzić do sytuacji, w której 90 proc. osób zakażonych będzie rozpoznanych, 90 proc. z nich otrzyma leki antyretrowirusowe, a 90 proc. tych, którzy są leczeni, będzie miało niewykrywalne wiremie (czyli niewykrywalny poziom wirusa, co zabezpiecza przed szerzeniem się choroby).

Fot. PAP/S. Leszczyński

Pięć powodów, żeby zrobić test na HIV

Choć w mieszkańcach Polski zakażenie HIV nie budzi takiego lęku jak na przykład choroba nowotworowa, to nie testują się na obecność wirusa. Niesłusznie – nawet 60 proc. zakażonych może nie być tego świadoma. A liczba wykrytych zakażeń rośnie.

Niestety, w ciągu ostatnich lat, w związku z trwającym wybuchem pandemii wywołanej przez nowego koronawirusa, działania profilaktyczne zostały zepchnięte na drugi plan. Już po agresji Rosji na wschodnie tereny Ukrainy w 2014 roku ukraiński system szczepień w niektórych regionach się załamał. Teraz doszło do wielkiej migracji osób, które uciekają przed wojną toczącą się w Ukrainie. A państwo to już przed wojną miało gorszą sytuację epidemiologiczną jeśli chodzi o wirusa HIV niż Polska.

- Obserwowaliśmy to już wcześniej, w okresie przedwojennym, kiedy mieliśmy wiele przypadków bardzo późnego rozpoznania zakażenia HIV u Ukraińców przebywających w Polsce – mówi dr Bociąga-Jasik. - Trzeba zauważyć także, że jeżeli chodzi o transmisję wirusa, sytuacja epidemiologiczna jest u nich odmienna i nie do końca poznana. Stwierdza się tam mieszane grupy transmisji HIV, zakażenie coraz częściej szerzy się również drogą kontaktów heteroseksualnych, dotyczy więc też kobiet, a w związku z tym, również dzieci – zwraca uwagę specjalistka.

Mówiąc o zakażeniu HIV nie możemy zapomnieć o problemie nieodłącznie z nim związanym, mianowicie o gruźlicy – zakażeni HIV są bardziej podatni na zarażenie się tą chorobą. Zresztą, w przypadku gruźlicy również sytuacja epidemiologiczna na Ukrainie była już przed wojną znacznie gorsza niż w Polsce. Ekspertka przypomniała, że był tam sporty problem gruźlicy lekoopornej, co może się, niestety, wiązać z ryzykiem niepowodzenia leczenia. Lekarka przypomniała, że już w 2018 roku w Lancet HIV zwracano uwagę, że „konflikt na Ukrainie to tykająca bomba związana z ryzykiem wzrostu zakażenia HIV i gruźlicy”. 

Szkodliwe mity o HIV

Nie jesteśmy jednak bezbronni. Przebieg zakażenia HIV przez lata diametralnie się zmienił i można mówić o triumfie nauki, jakim było wprowadzenie leczenia trzema lekami antyretrowirusowymi. Spowodowało ono, że nie tylko choroba nieuleczalna stała się chorobą przewlekłą z czasem przeżycia zakażonych HIV porównywalnym do populacji ogólnej, ale terapia ta po prostu ogranicza szerzenie się wirusa, bo wiremia spada na tyle, że zakażony przestaje praktycznie przekazywać wirusa dalej, zwłaszcza wtedy, gdy stosuje dodatkowe środki profilaktyczne. Badania wśród par, w których jeden z partnerów był zakażony, wykazały, że przyjmowanie leków antyretrowirusowych zmniejszało ryzyko zakażenia HIV o 96 proc.!

- Epidemia HIV nauczyła nas, że wszystkie interwencje muszą być podejmowane w oparciu o doniesienia naukowe i mimo tego, że pojawiła się w okresie, kiedy leki przeciwwirusowe były niedostępne, w której przez wiele lat nie znaliśmy przyczyny zakażenia, to udało nam się spowodować, że dziś dobrze wiemy z jakim przeciwnikiem walczymy i - co najważniejsze -  potrafimy to zakażenie leczyć – mówi dr Monika Bociąga-Jasik.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Pięć powodów, żeby zrobić test anty-HCV

Marskość albo rak wątroby grozi nie tylko osobom nadużywającym alkoholu. Może się rozwinąć m.in. wskutek nieświadomego zakażenia się wirusem HCV. Podpowiadamy, gdzie można wykonać bezpłatny test anty-HCV.

Specjalistka zwraca jednak uwagę, na jedno małe, ale bardzo ważne „ale”: żeby skutecznie leczyć zakażenie HIV, żeby doprowadzić do zahamowania implikacji choroby, musimy mieć rozpoznanie - tylko w ten sposób możemy włączyć leczenie antyretrowirusowe. A to było już ogromnym problemem przed wybuchem wojny: szara strefa, czyli osoby, które nie są świadome zakażenia i w które związku z tym nie otrzymują leczenia, ryzykują progresję zakażenia, rozwój pełnoobjawowego AIDS i nieświadomie przekazują wirusa dalej.

Przyczyny późnego rozpoznania HIV są bardzo różne, leżą zarówno po stronie służby zdrowia, działań profilaktycznych, jak również są również ściśle związane z pacjentem. 

- Trzeba pamiętać, że choroba postrzegana jest jako utratę wolności, wykluczenia z życia. Czasami pacjent boi się tego rozpoznania i nie chce się skonfrontować z wynikiem testu – zwraca uwagę lekarka.

Dlatego tak ważne jest, aby obalać mity dotyczące zakażenia HIV. Pamiętajmy, że to choroba, która szerzy się przede wszystkim drogą kontaktów seksualnych, a w związku z tym przed HIV nie chroni ani wiek, ani płeć, ani wykształcenie ani wykonywany zawód. A założenie, że osoby starsze nie mają kontaktów seksualnych, że wszyscy nadużywający narkotyków są młodzi, że wszyscy geje to ludzie młodzi i wszyscy ludzie, którzy pozostają w długotrwałych związkach są heteroseksualni i monogamiczni - może być błędne.

- Musimy pamiętać, że mówimy o HIV i AIDS - o chorobie, która nie ma żadnego sensu moralnego. Jest po prostu chorobą i nie niesie za sobą żadnego przesłania – mówi dr Monika Bociąga-Jasik.

Zakażenia wśród nastolatków, kobiet i seniorów

Epidemiologia chorób zakaźnych ulega zmianom co jest, rzeczą zupełnie naturalną i dotyczy również zakażenia HIV. 

- Na początku mojej pracy większość osób zakażonych HIV to były osoby przyjmujące narkotyki dożylnie. W chwili obecnej większość osób w poradniach w Polsce to mężczyźni, którzy zarazili się przez kontakty seksualne z mężczyznami. Ale to nie znaczy, że tylko oni się zakażają, nie powinniśmy zapominać o zakażonych nastolatkach i o kobietach po 50. – 60. roku życia. A w obliczu katastrofy wojennej i migracji ludzi z Ukrainy musimy pamiętać, że w tym kraju liczba kobiet zakażonych HIV jest znacznie większa niż w Polsce. I to zarówno tych zdiagnozowanych i leczonych antyretrowirusowo, jak i tych, które nie wiedzą, że są zakażone – zwraca uwagę lekarka. 

We wszystkich krajach zauważalny jest także wzrost zakażeń wśród osób nastoletnich, które coraz wcześniej podejmują aktywność seksualną oraz wśród osób starszych po 60, a nawet po 70 roku życia.  

Utracone szanse

Warto uświadomić sobie, że w trakcie wojny HIV to bardzo duże obciążenie dla kraju, do którego trafiają osoby zakażone. Bo to on musi wziąć na siebie pomoc tym osobom i leczenia antyretrowirusowe, które jest leczeniem przewlekłym i nie może być przerwane. To oznacza, że wszystkim osobom, które już są zdiagnozowane musimy zapewnić dostęp do leczenia, ale również naszym obowiązkiem jest rozpoznanie tych osób, które nie wiedzą że są zakażone - bo późne rozpoznania oznaczają utracone szanse.

Grafika PAP

HIV a ciąża: czy warto robić test?

Jesteś w ciąży? Poddaj się dwukrotnie testowi na HIV. To jedno z wielu standardowych badań, które należy zrobić w czasie ciąży. Warto też, by test zrobił przyszły ojciec dziecka. 

- Jako przykład chciałabym opowiedzieć o 31-letniej pacjentce, która trafiła na nasz oddział w ubiegłym roku, a  więc w czasie pandemii. To obywatelka Ukrainy, mieszkająca w Polsce od czterech lat, mężatka, matka dwuletniego dziecka, ze średnim wykształceniem. Dotychczas zdrowa została przyjęta do oddziału neurologii z powodu utrzymujących się od dwóch tygodni bóli głowy. W rezonansie magnetycznym odkryto u niej liczne zmiany sugerujące zmiany nowotworowe. Pracujący w tym szpitalu zakaźnik zasugerował jednak wykonanie badania w kierunku zakażenia HIV. Okazało się, że kobieta miała ciężką toksoplazmozę ośrodkowego układu nerwowego. Rozpoznanie było tak późne, że następnego dnia po przyjęcia do szpitala przeniesiono ją na Oddział Intensywnej Terapii, gdzie zmarła. Inna tragiczna historia dotyczy młodej kobiety, której nagle zmarł mąż. Kiedy ona sama zaczęła bardzo chudnąć, wszyscy tłumaczyli to rozpaczą po stracie bliskiej osoby. Ale kiedy idąc ulicą z 5 letnim synkiem nagle zasłabła i trafiła do szpitala badania wykazały, że ma HIV i jej synek również, a choroba była tak zaawansowana, że dziecka nie udało się uratować – opowiadała lekarka.

Takie straty są bardzo trudne do zaakceptowania – a  pamiętajmy, że tylko w 2020 roku co około 1 minutę i 40 sekund jedno dziecko lub młody dorosły poniżej 20 roku życia zarazili się HIV. I tylko szybkie rozpoznanie i wdrożenie leczenia daje im szansę na normalne życie, choć z koniecznością dożywotniego przyjmowania leków antyretrowirusowych.

Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl

Źródło: Konferencja Wirusologia 2022, która odbyła się 5 kwietnia br., wykład pt.” Choroby zakaźne w sytuacjach kryzysowych. Zakażenia HIV w trakcie wojny”

Current challenges in the treatment of HIV infection. Challenge 1: prevention of new HIV infections w: Polish Archives of Internal Medicine, 2018; 128: 609–616

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • M.Kmieciński/PAP

    Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

    Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to jedna z najważniejszych chorób, z którymi boryka się okulistyka i najczęstsza przyczyną utraty wzroku w krajach rozwiniętych. Dla lekarzy to wyzwanie, bo pacjenci często zgłaszają się zbyt późno, a wystarczy wykonać prosty test – podkreśla prof. dr hab. n. med. Sławomir Teper, okulista, chirurg witreoretinalny ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

  • AdobeStock

    Jąkanie – gdy mowa nie nadąża za myślami

    Nawet aktorzy czy politycy się jąkają, ale przypadłość ta potrafi mocno utrudniać życie. Pojawia się zwykle w dzieciństwie. Szczęśliwie w większości przypadków ustępuje samoczynnie. Czasami potrzebna jest jednak pomoc specjalistów, więc trzeba być czujnym.

NAJNOWSZE

  • Kongres Zdrowie Polaków

    6. edycja Kongresu „Zdrowie Polaków” już w najbliższy poniedziałek

    Patronat Serwisu Zdrowie

    Tegoroczna edycja Kongresu „Zdrowie Polaków odbędzie się pod hasłem „Nauka dla zdrowia społeczeństwa”. Serwis Zdrowie jest patronem medialnym wydarzenia. Wśród zaproszonych gości przedstawiciele świata medycyny, nauki, polityki.

  • Cukrzyca typu 1 – przyczyny i objawy

  • Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Adobe Stock

    Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego

    W operacji bariatrycznej chodzi naprawdę o coś więcej niż zmniejszenie rozmiaru ciała, do którego pacjent przez lata potrafi się przyzwyczaić. Otyłość to choroba, którą bezwzględnie należy leczyć wszystkimi dostępnymi metodami, bo szerzy spustoszenie w organizmie. To nie jest wybór chorego – zaznacza prof. Wojciech Lisik chirurg bariatra, transplantolog. Wyjaśnia, na czym polega zabieg i jakiej recepty osobie z otyłością absolutnie wystawić nie można.

  • CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy