Z jedzenia wieczorem lepiej zrezygnować: to nie jest mit!

Późna, a do tego obfita kolacja to proszenie się o problemy ze zdrowiem. Badania wskazują nawet na rosnące ryzyko chorób serca i nowotworów. Według naukowców, paradoksalnie natura skłania nas do jedzenia późną porą, ale istnieją proste sposoby, aby się jej oprzeć.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Opublikowane niedawno badanie przeprowadzone na myszach ze sztucznie wywołaną menopauzą wskazało, że pora posiłków i przekąsek wpływa na ryzyko raka sutka pojawiającego się po menopauzie. Okazało się, że jedzenie tylko w ośmiogodzinnym oknie czasowym, czyli kiedy myszy są aktywne, spowalniało rozwój wywołanego u zwierząt nowotworu. Naukowcy z University of California, San Diego mówią o „dramatycznym efekcie”. Bliższe badania wskazały, że przynajmniej w części zależy on od insuliny.

Sprawdź, jak NIE należy się odchudzać

- Badanie ograniczonego w czasie jedzenia stosowanego w celu zapobiegania rakowi piersi może zaowocować niedrogą, lecz skuteczną strategią prewencji nowotworom dotykającym dużą liczbę pacjentów - twierdzi autorka badania dr Manasi Das.

Fot. PAP/T. Waszczuk

Osteoporoza: jak jeść, by się nie łamać

Na osteoporozę „pracujemy” w dzieciństwie i młodości, nie dostarczając wtedy potrzebnych składników z diety. Ale prawidłowa dieta i w późniejszym wieku ma olbrzymi wpływ na kości.

Eksperyment przeprowadzono na myszach, a zatem organizmach podobnych, ale nie tych samych, co ludzkie. Jednak naukowcy nie mają wątpliwości, że wieczorne, późne jedzenie nie sprzyja naszemu zdrowiu.

- Jedzenie późnym wieczorem nie jest wskazane ze względów zdrowotnych. Późny wieczór i noc, to czas, kiedy regenerują się praktycznie wszystkie narządy. Kiedy zjemy późno kolację, organizm pracuje, trawi, zamiast odpoczywać - zwraca uwagę dr Ewa Niedźwiedzka z Katedry Żywienia Człowieka na Wydziale Nauki o Żywności Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

Ludzie reagują podobnie jak myszy

Wcześniejsze jedzenie kolacji chroni przed rakiem piersi oraz prostaty - donieśli też niedawno specjaliści z Barcelona Institute for Global Health (ISGlobal). Naukowcy zwracają uwagę, że wiele mówi się o wpływie na ryzyko raka, tego, co ktoś je, lecz niewiele prac dotyczy działania pór spożywania posiłków. Nowe wyniki wskazują, że jednak nie warto tego bagatelizować. W hiszpańskim projekcie badawczym, osoby jedzące ostatni posiłek co najmniej dwie godziny przed snem miały w przybliżeniu o 20 proc. mniejsze ryzyko zachorowania na wymienione nowotwory. Naukowcy przeanalizowali styl życia grupy ochotników z różnych części kraju oraz ich chronotyp, czyli indywidualne preferencje odnośnie pory zasypiania i budzenia się.

- Wyniki naszego badania są takie, że przestrzeganie dziennego systemu odżywiania wiąże się z mniejszym ryzykiem raka - podkreśla główny autor projektu, prof. Manolis Kogevinas. Według niego, uzyskane rezultaty będą miały wpływ na zalecenia dotyczące zapobiegania nowotworom, które obecnie nie uwzględniają czasu spożywania posiłków. - Ich znaczenie może być szczególnie duże dla niektórych kultur, np. na południu Europy, gdzie ludzie zwykle jedzą późną kolacją - twierdzi specjalista.

Skutków późnego jedzenia jest więcej

Spożywanie znacznej części dobowego zapotrzebowania energetycznego wieczorem zwiększa też zagrożenie stanu przedcukrzycowego i nadciśnienia - wskazało z kolei badanie przeprowadzone z udziałem prawie 13 tys. mieszkańców USA latynoskiego/hiszpańskiego pochodzenia, w wieku od 18 do 76 lat. Oto rezultaty:

  • każdy 1 proc. dobowej dawki kalorii przyjmowany po godz. 18. (średnio ok. 20 kalorii) powodował już zauważalną różnicę w poziomie glukozy we krwi na czczo, stężeniu glukozy i oporności na insulinę;
  • spożycie 30 proc. dobowej dawki kalorii po 18 -tej godzinie oznaczało o 23 proc. większe ryzyko pojawienia się wysokiego ciśnienia i o 19 proc. większe zagrożenie stanem przedcukrzycowym w porównaniu do ludzi zjadających o tej porze mniej niż 30 proc. dobowej porcji kalorii.

- Pojawia się coraz więcej dowodów na to, że ważne jest też, kiedy jemy, a nie tylko, co jemy i jak dużo - zwraca uwagę autorka badania dr Nour Makarem z Columbia University Medical Center.

Stosunkowo łatwo można sobie pomóc

Warto więc wziąć sobie do serca rady specjalistów.

Fot.PAP/T. Waszczuk

Kilka powodów, by unikać śmieciowego jedzenia

Z badań wynika, że z biegiem czasu bary i restauracje z fast-foodem serwują coraz większe porcje. Świadomość, że burger jest większy niż dekadę temu, może skłonić do rzadszych wizyt w miejscach, w których serwowane jest takiej jedzenie. Więcej niezdrowych posiłków to bowiem większe ryzyko cukrzycy, miażdżycy, alergii, trudności z zajściem w ciążę oraz kłopoty z nauką.

- Dietetycy zalecają, aby ostatni posiłek  zjeść co najmniej 2-3 godziny przed zaśnięciem. Pora ta zależy od przyzwyczajeń konkretnej osoby, ale miejmy na uwadze, że zbyt późne chodzenie spać też nie jest zdrowe. Jest takie piękne powiedzenie: „śniadanie jedz jak król, obiad jak książę, a kolację jak żebrak”. Nasza kolacja powinna być łatwostrawna i smaczna, może to być, np. sałatka, kanapka z pastą rybną, owsianka. W internecie, na licznych kulinarnych blogach i w wielu książkach kucharskich można znaleźć mnóstwo ciekawych pomysłów na dobry posiłek - podkreśla dr Niedźwiedzka.

Niestety, natura nie sprzyja rozwijaniu zdrowych nawyków. W badaniu (co prawda na niewielkiej grupie) osób z nadwagą, naukowcy z Johns Hopkins University odkryli, że wieczorem rośnie poziom „hormonów głodu”, a spada stężenie hormonów powodujących uczucie sytości. Co więcej, taki nieprzyjazny efekt nasila się pod wpływem stresu.

Może to wynikać z zamierzchłej przeszłości ludzkiego gatunku. Jak bowiem zauważyli naukowcy z Oregon Health & Science University, to zegar biologiczny człowieka nasila wieczorny głód. To mechanizm, który prawdopodobnie pomógł naszym przodkom przetrwać w warunkach niedostatku pożywienia.  Teraz, gdy w rozwiniętych krajach jedzenia jest mnóstwo, może niestety, takie przystosowanie szkodzić.

fot. PAP

Zamiast kanapki z wędliną zjedz garść fasoli lub orzechów

Drobna zmiana, a tyle korzyści. Wystarczy porcję mięsa czerwonego lub przetworzonego zastąpić orzechami lub fasolą, by szanse na uniknięcie zawału czy udaru znacznie wzrosły.

Na szczęście, istnieją jednak proste metody na to, aby sobie poradzić z wieczornym objadaniem się. Wiele zdziałać może na przykład jedzenie śniadań. Badacze z University or Missouri, Columbia na niewielkiej grupie osób z nadwagą, w wieku od 18 do 20 lat zauważyli, że zjedzenie bogatego w białko śniadania zmniejsza w mózgu aktywność odpowiedzialną za uczucie głodu oraz pomaga ograniczyć jedzenie wieczorem. Dobrze jest zadbać też o inne korzystne nawyki żywieniowe.

- Pomogą prawidłowo zbilansowane i zaplanowane wcześniej posiłki w ciągu dnia. Najważniejszym posiłkiem, który zapewni nam energię na cały dzień i pozwoli nam lepiej się skoncentrować, powinno być śniadanie. Potem powinniśmy zjeść obiad, jeśli ktoś potrzebuje, to drugie śniadanie, a na końcu lekką kolację. Warto także pamiętać o jedzeniu w pracy, aby nie przyjść wieczorem głodnym i nie zjeść na przykład obfitej obiadokolacji. Organizm to doskonała maszyna, która dobrze pracuje, kiedy jej się na to pozwoli. Można go więc przyzwyczaić do zdrowej rutyny. Jej podstawa to regularne posiłki o odpowiednich porach dnia. Można nawet nastawić sobie przypomnienie w telefonie, kiedy powinniśmy zjeść dany posiłek, np. co trzy godziny - radzi dr Niedźwiedzka.

Dzięki takim prostym zasadom, można będzie łatwiej i dłużej cieszyć się i jedzeniem i zdrowiem.

Marek Matacz dla zdrowie.pap.pl

Źródła:

Doniesienie prasowe na temat ryzyka raka sutka

Doniesienie prasowe o ryzyku raka piersi i prostaty

Doniesienie prasowe na temat zagrożenia cukrzycą i nadciśnieniem

Doniesienie prasowe o stężeniu hormonów regulujących głód

Doniesienie prasowe na temat wpływu jedzenia śniadań

Autor

Marek Matacz

Marek Matacz - Od ponad 15 lat pisze o medycynie, nauce i nowych technologiach. Jego publikacje znalazły się w znanych miesięcznikach, tygodnikach i serwisach internetowych. Od ponad pięciu lat współpracuje serwisem "Zdrowie" oraz serwisem naukowym Polskiej Agencji Prasowej. Absolwent Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

ZOBACZ TEKSTY AUTORA

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe

    Jeżyny – samo zdrowie

    Jeżyny są równie bogate w związki bioaktywne co borówki czy truskawki. Ich charakterystyczna, głęboka barwa zdradza wysoką zawartość antocyjanów, a cierpki posmak kryje w sobie elagotanniny i inne polifenole, które mogą wpływać na metabolizm człowieka, układ sercowo-naczyniowy i mikrobiotę jelitową.

  • Adobe Stock

    Złoty standard w karmieniu piersią

    W karmieniu piersią zalecany jest złoty standard. Czym jest, w jaki sposób wprowadzać pierwsze pokarmy niemowlęciu, jak kosztowna energetycznie jest laktacja oraz jak zmieniła się filozofia karmienia opowiada dr hab. n. med. Agnieszka Bzikowska-Jura, dietetyczka i psychodietetyczka z Pracowni Badań nad Mlekiem Kobiecym i Laktacją, Zakładu Biologii Medycznej, Wydziału Nauk o Zdrowiu na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.

  • AdobeStock

    Kurkuma, cynamon, imbir – ryzykowne suplementy

    Niektóre przyprawy kuchenne mogą wchodzić w interakcje z konwencjonalnymi lekarstwami – osłabiać ich działanie, nasilać skutki uboczne, a nawet powodować niepożądane reakcje. Szczególnie niebezpieczne mogą być: kurkuma, cynamon i imbir.

  • Adobe Stock

    Ziemniaki i cukrzyca typu 2. Nauka zabiera głos

    Forma podania ziemniaków może mieć wpływ na rozwój cukrzycy typy 2 – wynika z nowego badania przeprowadzonego przez naukowców Harvard T.H. Chan School of Public Health. Jak je przygotowywać, by ograniczać ryzyko wystąpienia tej choroby?

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Stylizacja paznokci od 1 września bez szkodliwego utwardzacza

    Salony kosmetyczne od 1 września nie mogą stosować już produktów zawierających tlenek trimetylobenzoilodifenylofosfiny (TPO). Związek uznany został za substancję szkodliwą dla zdrowia. Przez lata pełnił funkcję fotoinicjatora, czyli utwardzacza. Znaleźć go można w lakierach hybrydowych, żelach do przedłużania paznokci i zdobień oraz klejach do tipsów. Teraz branża beauty musi sięgnąć po zamienniki.

  • Świerzb - niemiła pamiątka z wakacji

  • Bierzesz leki? Sprawdź, czy nie reagują na słońce

  • Złoty standard w karmieniu piersią

  • Czasami warto się spocić

  • AdobeStock

    Zmiany klimatu wymagają przemyślanych decyzji

    Konsekwencji zmian klimatu nie unikniemy, dlatego musimy się do nich dobrze przygotować, a wyzwań jest bardzo dużo. Ważne jest jednak, aby były to działania przemyślane, bo czasami można narobić więcej szkód niż mieć z tego korzyści – mówi dr inż. Krzysztof Skotak z Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego, członek Grupy Roboczej ds. Zdrowia w kontekście zmian klimatu przy Światowej Organizacji Zdrowia.

  • Jeżyny – samo zdrowie

  • Po operacji – żal czy satysfakcja?

Serwisy ogólnodostępne PAP