Komu szkodzi cynamon

Istnieje wielowiekowa tradycja stosowania cynamonu nie tylko w kuchni, ale i przy dolegliwościach trawiennych, przeziębieniach czy na poprawę krążenia. Obecnie mówi się również m.in. o kontroli poziomu cukru we krwi oraz pomocy w odchudzaniu. Badania wskazują, że jest w tym niewielkie ziarno prawdy – trzeba jednak bardzo uważać na możliwe skutki uboczne i interakcje z lekami. Nie można też traktować go jako substytutu terapii.

Adobe
Adobe

Cynamon od stuleci cieszy się renomą nie tylko jako przyprawa, ale i jako środek stosowany w tradycyjnej medycynie wielu kultur. Pozyskiwany jest z wysuszonej kory drzew z rodzaju Cinnamomum. Najbardziej rozpowszechniony w handlu jest cynamon cassia (pochodzący z Cinnamomum aromaticum, uprawianego m.in. w Chinach i Indonezji), podczas gdy cynamon cejloński – zwany też „prawdziwym” (Cinnamomum verum, z upraw na Sri Lance) – jest rzadszy i droższy.

Liczne badania na przestrzeni ostatnich dwóch dekad próbowały zweryfikować prozdrowotne działanie cynamonu. Najwięcej uwagi przyciągnęła hipoteza, że może wspomagać osoby z zaburzeniami metabolicznymi, zwłaszcza cukrzycą typu 2. Rzeczywiście, metaanalizy randomizowanych badań klinicznych wskazują, że suplementacja cynamonu może nieznacznie obniżać poziom glukozy na czczo oraz poprawiać inne parametry metaboliczne. 

Przykładowo w systematycznym przeglądzie 35 badań z udziałem osób z chorobami metabolicznymi (w tym cukrzycą) stwierdzono, że podawanie cynamonu wiązało się ze spadkiem stężenia glukozy we krwi na czczo średnio o ponad 11 mg/dl, a także cholesterolu całkowitego o ok. 11–12 mg/dl i triglicerydów o 16 mg/dl. Zaobserwowano również umiarkowane obniżenie tzw. „złego” cholesterolu LDL (średnio o 6 mg/dl) oraz nieznaczny wzrost „dobrego” cholesterolu HDL. Ciekawym wynikiem był także spadek wartości ciśnienia krwi – cynamon obniżał ciśnienie skurczowe średnio o ok. 4 mmHg, a rozkurczowe o 3 mmHg.

Niezaprzeczalne zalety

Choć zmiany te nie są spektakularne, sugerują pozytywny wpływ na profil kardiometaboliczny. Inne badania również wykazały pewne korzyści. W przeglądzie z 2023 roku skoncentrowanym na pacjentach z cukrzycą typu 2 zauważono, że suplementacja cynamonu pomagała obniżyć poziom hemoglobiny glikowanej – wskaźnika długotrwałego stężenia cukru – oraz nieco zmniejszyć masę ciała pacjentów, choć nie wykazano znaczącego wpływu na ogólny poziom markerów stanu zapalnego (cytokin).

Cynamon zawiera liczne substancje bioaktywne, z których najważniejszy jest aldehyd cynamonowy (cinnamaldehyd) – to on nadaje przyprawie charakterystyczny aromat i smak. Wykazano, że aldehyd cynamonowy może poprawiać wrażliwość tkanek na insulinę, niejako naśladując działanie tego hormonu i ułatwiając przenikanie glukozy z krwi do komórek. Tłumaczyłoby to obserwowane umiarkowane spadki poziomu cukru. 

Ponadto cynamon wykazuje właściwości przeciwutleniające i przeciwzapalne – w badaniach laboratoryjnych hamował m.in. niektóre mediatory stanu zapalnego i działał antybakteryjnie oraz przeciwgrzybiczo (stąd jego tradycyjne zastosowanie w konserwowaniu żywności). Warto wspomnieć, że pojawiają się także prace sugerujące potencjalny korzystny wpływ cynamonu na funkcje poznawcze i opóźnienie postępu chorób neurodegeneracyjnych (np. choroby Alzheimera), choć są to na razie wstępne doniesienia wymagające dalszych badań. 

Mimo tych obiecujących wyników, naukowcy podkreślają, że cynamon nie jest lekiem ani cudownym panaceum. Amerykańskie Narodowe Centrum Medycyny Komplementarnej i Integracyjnej (NCCIH) stwierdza wprost, że dotychczas brakuje jednoznacznych dowodów naukowych potwierdzających skuteczność cynamonu w leczeniu jakichkolwiek schorzeń. Innymi słowy, choć suplementy z cynamonem są reklamowane na różne dolegliwości, żadne poważne towarzystwo medyczne nie zaleca ich oficjalnie jako terapii. 

Cynamon nie jest również zarejestrowanym lekiem – np. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) nie zatwierdziła go do leczenia chorób. Dlatego traktować go należy raczej jako dodatek dietetyczny o potencjalnym korzystnym działaniu wspomagającym, a nie substytut sprawdzonych metod leczenia.

Czy cynamon osłabia działanie leków?

Pomimo upewnych korzyści zdrowotnych, cynamon ma też swoje mroczne oblicze. Najnowsze badanie naukowe, opublikowane w 2024 r. na łamach czasopisma Food Chemistry: Molecular Sciences, wykazało nieznany wcześniej mechanizm interakcji cynamonu z lekami.
Badacze z Uniwersytetu Mississippi (National Center for Natural Products Research) skupili się na wspomnianym aldehydzie cynamonowym – głównym aktywnym składniku cynamonu. Sprawdzili najpierw, jak zachowuje się on w przewodzie pokarmowym i okazało się, że jest praktycznie w całości wchłaniany (biodostępny) po spożyciu, niezależnie od tego, czy jest przyjmowany na czczo czy po posiłku. To ważne, bo świadczy o tym, że składniki cynamonu mogą efektywnie przenikać do naszego krwiobiegu. 

Co dalej dzieje się z aldehydem cynamonowym w organizmie? Naukowcy ustalili, że ulega on szybkiemu metabolizmowi do kwasu cynamonowego, a także aktywizuje pewne receptory jądrowe odpowiadające za metabolizm ksenobiotyków – konkretnie receptory PXR i AhR. Te enigmatyczne nazwy kryją ważne funkcje: receptory PXR (receptor pregnanowy) oraz AhR (receptor arylowych węglowodorów) to czujniki chemiczne w naszych komórkach wątroby i jelit, które po wykryciu obcych substancji (np. leku, toksyny, składnika ziołowego) uruchamiają produkcję enzymów odpowiedzialnych za detoksykację i usuwanie tych związków z organizmu. 

Cynamon ma działanie bakteriobójcze?

Innymi słowy, pobudzając PXR i pokrewne receptory, aldehyd cynamonowy może przyspieszać metabolizm różnych substancji – w tym leków. Konsekwencja? Jeśli ktoś przyjmuje jednocześnie cynamon (zwłaszcza w postaci skoncentrowanych suplementów zawierających duże dawki aldehydu cynamonowego) oraz inne leki, organizm może zacząć szybciej rozkładać i usuwać te leki, obniżając ich stężenie we krwi i osłabiając skuteczność terapii. Autorzy badania określili to zjawisko jako potencjalną interakcje zioło–lek (herb–drug interactions) i ostrzegli przed nadmiernym spożyciem cynamonu u osób przyjmujących leki na stałe.

Co ważne, typowe ilości używane w kuchni raczej nie dostarczą aż takiej dawki aldehydu cynamonowego, by wywołać silny efekt – chodzi tu głównie o wysokie dawki w suplementach lub ekstraktach przyjmowanych przewlekle. Badacze zaznaczyli, że sporadyczne posypanie kawy czy owsianki cynamonem nie stanowi zagrożenia. Problemem byłoby dopiero „nadmierne spożycie” – choć nie określono go precyzyjnie, sugeruje się, że chodzi o sytuację, gdy ktoś np. zażywa kapsułki cynamonowe codziennie przez dłuższy czas.
Omawiane badanie z 2024 r. wywołało na tyle duże zainteresowanie, że doczekało się komentarzy w mediach popularnych, m.in. na łamach CNN. Dr Leana Wen, lekarka i ekspertka medyczna stacji, wyjaśniała, że o ile szczypta przyprawy w diecie jest bezpieczna, o tyle osoby chore przewlekle powinny skonsultować z lekarzem pomysł suplementacji cynamonu ze względu na opisane interakcje. 

Szczególną ostrożność zalecono pacjentom z chorobami takimi jak: nadciśnienie, cukrzyca, nowotwory, zapalenie stawów, astma, otyłość, HIV/AIDS czy depresja – czyli tym, którzy zazwyczaj i tak przyjmują różne leki na stałe. W ich przypadku dodatkowy wpływ cynamonu na szybsze usuwanie medykamentów mógłby być najbardziej odczuwalny. 
Dr Wen zwróciła uwagę, że cynamon może wchodzić w interakcje także z innymi ziołowymi suplementami. Łączenie go np. z kurkumą, żeń-szeniem czy miłorzębem również niesie ryzyko niespodziewanych efektów, gdyż wszystkie te preparaty wpływają na układy enzymatyczne organizmu. 

Toksyczna kumaryna

Drugim ważnym aspektem bezpieczeństwa cynamonu jest jego skład chemiczny różniący się w zależności od gatunku. Wspomniany cynamon cassia, powszechny w sklepach, zawiera znaczące ilości związku o nazwie kumaryna. To naturalna substancja zapachowa (o aromacie przypominającym świeże siano), która jednak w organizmie człowieka wykazuje działanie przeciwkrzepliwe – jest naturalnym „rozrzedzaczem” krwi zbliżonym strukturalnie do składników leków przeciwzakrzepowych. 

Spożywanie dużych dawek kumaryny może być groźne: po pierwsze, grozi nasileniem krwawień (zwłaszcza u osób przyjmujących już leki przeciwzakrzepowe, jak warfaryna), a po drugie – uszkodzeniem wątroby. Opisywano przypadki toksycznego wpływu kumaryny na komórki wątroby, zwłaszcza u osób wrażliwych genetycznie; na szczęście zmiany te zwykle cofają się po odstawieniu substancji, jednak długotrwałe przeciążenie wątroby może prowadzić do poważnych powikłań. 

Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) wyznaczył dopuszczalne dzienne spożycie kumaryny na poziomie 0,1 mg na kilogram masy ciała. Dla przeciętnego dorosłego (~60 kg) odpowiada to ok. 6 mg kumaryny dziennie, co – biorąc pod uwagę średnią zawartość kumaryny w cynamonie cassia – odpowiada ilości zaledwie około 2 gramów proszku cynamonowego dziennie. To mniej więcej jedna płaska łyżeczka. Innymi słowy, już kulinarne dawki cynamonu mogą zbliżać się do granicy bezpieczeństwa, jeśli ktoś używa go bardzo hojnie i regularnie. 

W przypadku małych dzieci limit ten jest jeszcze niższy – dziecko o masie 15 kg osiągnie bezpieczną granicę już po ok. 0,5 grama cynamonu cassia. Z tego względu naukowcy zalecają, by przy częstym spożyciu większych ilości cynamonu wybierać cynamon cejloński, który zawiera śladowe ilości kumaryny i stwarza dużo mniejsze ryzyko. 

Niebezpieczne zabawy z cynamonem

W publikacjach naukowych opisano też inne skutki uboczne nadmiernego spożycia cynamonu. U wrażliwych osób aldehyd cynamonowy może wywoływać reakcje alergiczne w jamie ustnej – znane są przypadki podrażnienia błony śluzowej, owrzodzeń i tzw. kontaktowego zapalenia jamy ustnej u osób nadużywających gum do żucia czy słodyczy o intensywnym smaku cynamonowym. Bywa to określane jako „zespół cynamonowej jamy ustnej” i jest spowodowane miejscowym działaniem drażniącym wysokiego stężenia olejku cynamonowego. 
Bardzo niebezpieczne jest też wciąganie sproszkowanego cynamonu do dróg oddechowych. Drobny, suchy proszek może łatwo dostać się do oskrzeli i płuc, wywołując gwałtowny kaszel, duszność, a nawet chemiczne zapalenie płuc. Niestety, kilka lat temu ogromną popularność w internecie zdobyło wyzwanie zwane „cinnamon challenge”, polegające na próbie połknięcia łyżki suchego cynamonu bez popijania. Liczne przypadki zatruć i uszkodzeń płuc u nastolatków pokazują, że taka „zabawa” może skończyć się trwałym upośledzeniem funkcji oddechowych, a w skrajnych sytuacjach nawet śmiercią przez uduszenie lub niewydolność oddechową. 
 

Autorka

Luiza Łuniewska - Dziennikarka, reportażystka, redaktorka. Pisuje o wielkich triumfach medycyny i jej wstydliwych sekretach. Lubi nowinki z dziedziny genetyki. Była dziennikarką Życia Warszawy i Newsweeka, pracowała też w TVN i Superstacji. Jest absolwentką Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW. Wielbicielka kotów dachowych i psów ras północnych.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • AdobeStock/Stanisław Błachowicz

    Bądź ciałozmienna

    Macierzyństwo zmienia kobietę na wiele sposobów. Zmienia się psychika, podejście do życia, ale też ciało: kształt piersi, szerokość bioder, rozmiar ubrań. W czasach kultu szczupłości bywa to źródłem udręki. 26 maja rusza kampania „Ciałozmienna”, która powstała, by to zmienić.

  • Adobe

    Szczawiany – mroczne oblicze rabarbaru

  • Adobe Stock/Ivan

    Grill wege

  • Adobe

    Tłuszcze trans – metaboliczna trucizna

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Zdrowie w parze

    Mężczyźni, którzy żyją w związku, bardziej dbają o zdrowie. Tak silnej relacji nie widać w przypadku kobiet, a to one głównie motywują partnera do badań i dbania o siebie. Same często o tym zapominają, choć i tak wespół w zespół troska o zdrowie i ruch wychodzi lepiej.

  • Trening w ciąży

  • Pierwsza szczepionka na rzeżączkę od sierpnia w Anglii

  • Kryzys wieku średniego – prawda czy mit?

  • Polacy wierzą w związki na całe życie, choć jest i drugie dno

  • Adobe

    Dlaczego sepsa zabija?

    Drobne skaleczenie podczas prac w ogrodzie lub pozornie niegroźne zapalenie płuc w ciągu kilkudziesięciu godzin prowadzi do niewydolności organów i stanu zagrożenia życia. Winowajcą jest sepsa – podstępny zabójca pochłaniający miliony istnień nawet w epoce zaawansowanych antybiotyków i nowoczesnej opieki intensywnej. 

  • Bądź ciałozmienna

  • Powiększone węzły chłonne – czy jest się czego bać?

Serwisy ogólnodostępne PAP