Chory ząb może przez dłuższy czas nie boleć?
To FAKT! Infekcja w zębie lub jego okolicach może rozwijać się bardzo długo, a stan zapalny może być ulokowany w takim miejscu, że nie daje objawów bólowych. Przynajmniej przez jakiś czas. To właśnie dlatego, pomimo braku niepokojących symptomów, zalecane są regularne wizyty kontrolne u stomatologa.
Ból zęba zwykle pojawia się wskutek rozwijającej się w jego obrębie infekcji – najczęściej próchnicy, a więc choroby zakaźnej, powodowanej przez bakterie, rozwojowi której sprzyja niewłaściwa higiena jamy ustnej. Problem w tym, że infekcje wywołujące ból zębów często rozwijają się skrycie przez dłuższy czas nie dając żadnych objawów. Okazuje się jednak, że nawet gdy już ból się pojawi, to i tak duża część pacjentów zwleka z wizytą u stomatologa.
„W mojej praktyce regularnie zdarzają się pacjenci, którzy zgłaszają się na leczenie od pół roku do roku od wystąpienia pierwszych symptomów” – podkreśla lek. dent. Bartłomiej Karaś, który jest znanym endodontą, a także wykładowcą na licznych konferencjach i kursach dla stomatologów.
Nie lekceważ zapalenia dziąseł!
Specjalista ostrzega, że zwlekanie z rozpoczęciem diagnostyki oraz leczenia może rodzić wiele przykrych konsekwencji. Mogą to być m.in.:
- wzrost natężenia bólu,
- stan zapalny kości,
- obrzęk,
- ropień,
a także w konsekwencji utrata zęba i wiele innych powikłań, które wymagają długotrwałego i żmudnego leczenia.
Uwaga! Niektóre groźne schorzenia, które przez długi czas mogą rozwijać się w jamie ustnej bez żadnych wyraźnych objawów (np. torbiele zębopochodne) są bardzo trudne do wykrycia w trakcie standardowych wizyt u dentysty.
„Każdego roku w moim gabinecie pojawia się kilku pacjentów, których zęby – mimo tego, że w środku rozwijał się stan zapalny - nie bolały i nie dawały żadnych innych objawów zmian chorobowych nawet przez 10-15 lat. A w związku z tym, że nie było wskazań do rentgenodiagnostyki, ich wykrycie nie było możliwe podczas standardowej wizyty kontrolnej. Dlatego, aby zminimalizować ryzyko takich sytuacji, zalecam moim pacjentom wykonanie raz do roku zdjęcia rtg każdego leczonego kanałowo zęba” - radzi Bartłomiej Karaś.
Choć tego typu sytuacje najczęściej dotyczą zębów leczonych kanałowo, to jednak endodonta zastrzega, że mogą pojawić się także w przypadku zębów, które nigdy nie były w ten sposób leczone (np. gdy jakiś ząb obumarł). Sygnałem alarmowym, że coś złego dzieje się z zębem może być pojawienie się jego nietypowej nadwrażliwości lub dyskomfortu na nagryzanie. Warto wtedy niezwłocznie wykonać zdjęcie rentgenowskie podejrzanego zęba.
Jak zapobiegać problemom z zębami?
Aby uniknąć opisanych wyżej sytuacji specjaliści zalecają:
- wizytę u stomatologa dwa razy do roku, a w międzyczasie również kontakt z higienistką stomatologiczną,
- regularne szczotkowanie zębów: minimum dwa razy dziennie przez dwie minuty (najlepiej robić to po każdym posiłku – dzięki temu utrzymamy odpowiednie ph w ustach),
- systematyczną wymianę szczoteczek co trzy-cztery tygodnie (zarówno w przypadku wersji manualnej jak i elektrycznej).
- używanie płynu do płukania jamy ustnej oraz nici dentystycznej.
„Szczotkowanie, nitkowanie i stosowanie płynu, to tak zwana triada w higienie, której sumienne stosowanie daje największe szanse na to, aby próchnicę utrzymać na wodzy, a tym samym zminimalizować pojawienie się ryzyka wystąpienia infekcji“ - podsumowuje Bartłomiej Karaś.
Oprac. MW, zdrowie.pap.pl