„Męska grypa” istnieje naprawdę

Mamy coraz więcej dowodów naukowych na to, że mężczyźni rzeczywiście znacznie gorzej niż kobiety przechodzą przeziębienie czy klasyczną grypę.

Fot. Tomasz Waszczuk/PAP
Fot. Tomasz Waszczuk/PAP

Większość kobiet miała okazję oglądać zjawisko „męskiej grypy” w naturze. Nie chcemy tego wytykać naszym ukochanym panom, ale wyglądają wtedy jak kupka nieszczęścia. Katar, załzawione oczy, ogólna niemoc. Wystarczy temperatura 37,5 stopni Celsjusza by nasz mężczyzna znajdował się niemal na granicy życia i śmierci.  Słownik Oksfordzki podaje następującą definicję „męskiej grypy”: „Przeziębienie albo podobne pomniejsze dolegliwości doświadczane przez mężczyznę, który wyolbrzymia objawy tej choroby.”

Ale czy rzeczywiście panowie wyolbrzymiają objawy infekcji? Kwestią „męskiej grypy” postanowił zająć się na poważnie kanadyjski lekarz Kyle Sue z Memorial University of Newfoundland. Zebrane przez siebie dane opublikował świątecznym numerze „British Medical Journal” (BMJ). Wynika z nich, że takie zjawisko rzeczywiście może istnieć, a jego przyczyny tkwią w biologii.

Fot. Tomasz Waszczuk/PAP

Jak odróżnić przeziębienie od grypy?

Przeziębienie czy już może grypa? Jak odróżnić jedno od drugiego – przeczytaj praktyczne porady.

Wiele wskazuje na to, że mężczyźni „umierają” z powodu zwykłego przeziębienia przede wszystkim dlatego, że ich system odpornościowy działa nieco inaczej niż kobiecy. Winne są temu hormony płciowe. Przemawiają za tym badania prowadzone zarówno na myszach, jak i z udziałem ludzi. Wiele analiz dowodzi na przykład, że u samic gryzoni reakcja immunologiczna na rozmaitego rodzaju infekcje jest znacznie ostrzejsza niż w przypadku samców. Hormonem, który działa ochronnie w tym przypadku jest m.in. estradiol. Potwierdzają to testy na pobranych z nosa ludzkich komórkach nabłonka zainfekowanych wirusem grypy. Kiedy te komórki wystawiono m.in na działanie żeńskiego hormonu estradiolu miano wirusa (stopień skażenia) spadał w przypadku tkanek pobranych od kobiet, ale nie mężczyzn.

Testosteron osłabia

Podobne wyniki dało inne opisane w „British Medical Journal” badanie. Komórki pobrane od 63 zdrowych ludzi, pogrupowano według płci i wieku, po czym zakażono je rinowirusami (wirusami przeziębienia). Komórki pobrane od kobiet przed menopauzą wykazywały silną odpowiedź obronną. Zjawiska tego nie obserwowano w przypadku pań po menopauzie oraz mężczyzn, co wskazuje na kluczową rolę żeńskich hormonów płciowych w stymulowaniu tego procesu. (Po menopauzie poziom tych hormonów w ciele kobiet drastycznie spada).

Z kolei badania nad skutecznością szczepionek przeciwko grypie wykazują, że kobiety znacznie lepiej na nie reagują. Zauważono również, że mężczyźni z wysokim poziomem testosteronu słabiej reagują na te szczepionki, co sugeruje, że hormon ten pełni rolę immunosupresanta, czyli substancji osłabiającej odpowiedź obronną organizmu.    

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Hiszpanka: taka epidemia już się nie powtórzy

Sto lat temu grypa hiszpanka zabiła co najmniej 50 milionów osób na całym świecie. Była to najbardziej śmiercionośna epidemia w najnowszych dziejach ludzkości. Pojawienie się podobnego patogenu jest niemal pewne, ale dziś już raczej nie spowoduje tylu śmiertelnych ofiar.

Nic dziwnego, że w wydanym w 2010 roku komunikacie Światowa Organizacja Zdrowia przestrzega, iż „płeć powinna być brana pod uwagę, gdy mamy oceniać ekspozycję na wirusa grypy oraz skutki infekcji”. Dane epidemiologiczne zebrane w sezonach grypowych w latach 2004-2010 w Hong Kongu dowodzą, że dorośli mężczyźni częściej niż kobiety są przyjmowani do szpitala z powodu grypy. Z kolei dane zebrane w latach 1997 – 2007 w Stanach Zjednoczonych ujawniły, że mężczyźni częściej umierają z powodu grypy niż kobiety w tym samym wieku i to to nawet wtedy, jeśli weźmie się pod uwagę również inne czynniki ryzyka, takie jak choroby serca, czy nowotwory, które mogą być dodatkowym obciążeniem.

Ewolucyjnie przystosowani do walki, ale nie z infekcją

Skąd się jednak się bierze ta zwiększona męska podatność na infekcje? Dlaczego wystarczy zwykły katar i stan podgorączkowy by położyć naszego mężczyznę do łóżka?  Kyle Sue na łamach „British Medical Journal” sugeruje, że podłoże tego zjawiska może tkwić w biologii ewolucyjnej. Przypomina, że dla naszych przodków żyjących na afrykańskiej sawannie najważniejsze było zdobycie partnerki oraz jej zapłodnienie. Rywalizacja o kobiety była wówczas na tyle obciążająca, że istniało większe prawdopodobieństwo śmierci z powodu urazu niż infekcji. Stąd liczyła się siła, wielkość i wytrzymałość, a nie sprawnie działający system odpornościowy.    

Fot. PAP

Nie daj się nabrać! Szczepienia działają!

Jedna choroba zakaźna została całkowicie wyeliminowana na świecie dzięki szczepieniom, inne przestały już masowo zabijać. Wciąż jednak nie można zaniechać szczepień - nie są idealnym, ale też jedynym dobrym narzędziem do zwalczania chorób zakaźnych i ich groźnych powikłań.

W tym świetle „męska grypa”, która ścinała mężczyznę z nóg, mogła być kluczowa dla jego przetrwania jako jednostki, gdyż prowadziła do „oszczędzania energii i redukowała ryzyko spotkania drapieżnika”. Dziś lwy już naszym panom nie zagrażają, lecz redukcja wydatków energetycznych wciąż jest dla nich ważna, kiedy mają katar.

W świetle przedstawionych dowodów „męska grypa” może być faktem, a nie tylko ciekawym zjawiskiem kulturowym. Wiele wskazuje bowiem na to, mężczyźni naprawdę mają słabszy system odpornościowy, częściej chorują i umierają z powodu infekcji. Może więc rzeczywiście należy im współczuć, kiedy czują się nieco gorzej?

Anna Piotrowska, zdrowie.pap.pl

ZOBACZ PODOBNE

  • M.Kmieciński/PAP

    Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

    Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to jedna z najważniejszych chorób, z którymi boryka się okulistyka i najczęstsza przyczyną utraty wzroku w krajach rozwiniętych. Dla lekarzy to wyzwanie, bo pacjenci często zgłaszają się zbyt późno, a wystarczy wykonać prosty test – podkreśla prof. dr hab. n. med. Sławomir Teper, okulista, chirurg witreoretinalny ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

  • AdobeStock

    Jąkanie – gdy mowa nie nadąża za myślami

    Nawet aktorzy czy politycy się jąkają, ale przypadłość ta potrafi mocno utrudniać życie. Pojawia się zwykle w dzieciństwie. Szczęśliwie w większości przypadków ustępuje samoczynnie. Czasami potrzebna jest jednak pomoc specjalistów, więc trzeba być czujnym.

NAJNOWSZE

  • Kongres Zdrowie Polaków

    6. edycja Kongresu „Zdrowie Polaków” już w najbliższy poniedziałek

    Patronat Serwisu Zdrowie

    Tegoroczna edycja Kongresu „Zdrowie Polaków odbędzie się pod hasłem „Nauka dla zdrowia społeczeństwa”. Serwis Zdrowie jest patronem medialnym wydarzenia. Wśród zaproszonych gości przedstawiciele świata medycyny, nauki, polityki.

  • Cukrzyca typu 1 – przyczyny i objawy

  • Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Adobe Stock

    Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego

    W operacji bariatrycznej chodzi naprawdę o coś więcej niż zmniejszenie rozmiaru ciała, do którego pacjent przez lata potrafi się przyzwyczaić. Otyłość to choroba, którą bezwzględnie należy leczyć wszystkimi dostępnymi metodami, bo szerzy spustoszenie w organizmie. To nie jest wybór chorego – zaznacza prof. Wojciech Lisik chirurg bariatra, transplantolog. Wyjaśnia, na czym polega zabieg i jakiej recepty osobie z otyłością absolutnie wystawić nie można.

  • CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy