Przytulaj (się) każdego dnia

W różnych kalendarzach znajdziemy co najmniej kilka „dni przytulania”. Może jednak nie warto czekać po prostu przytulać się codziennie? Szczególnie, że jest to nie tylko przyjemne, ale także ma wiele korzyści zdrowotnych.

AdobeStock/Marco
AdobeStock/Marco

Potrzebujemy innych ludzi – więzi, kontaktu, dotyku. Bez tego czujemy się słabo nie tylko psychicznie, ale także fizycznie. Decyduje o tym wiele czynników. W wielu opracowaniach specjaliści stwierdzają, że przytulanie ma wartość terapeutyczną, a im więcej uścisków w ciągu dnia, tym lepiej dla naszego samopoczucia. 

Naukowcy z Social Brain Lab w Netherlands Institute for Neuroscience i University Hospital Essen przeprowadzili szeroko zakrojoną analizę badań badających interwencje dotykowe, a korzyści jest na prawdę dużo.

Przytulanie rozluźnia mięśnie poprzez uwalnianie napięcia w ciele. Może też łagodzić ból i dolegliwości poprzez zwiększenie krążenia w tkankach miękkich. To jednak nie wszystko. 

Badania pokazują, że odpowiedni, pocieszający uścisk wzmacnia układ odpornościowy. Delikatny nacisk na mostek i ładunek emocjonalny stymulują grasicę, która reguluje i równoważy produkcję białych krwinek w organizmie. To poprawia naszą odporność na choroby. 

Adobe Stock/olly

Przytulanie wzmacnia związek, nawet jeśli są deficyty z dzieciństwa

Im więcej tym lepiej. Mowa o przytulaniu. Tą metodą można łagodzić lęk, także ten związany z pandemią. W związkach przytulanie jest na wagę złota – wzmacnia je. Co ciekawe, jeśli czułości w związku jest mało, przekłada się to na większe niezadowolenie z takiej relacji u kobiet niż u mężczyzn.

Przytulanie natychmiast podnosi też poziom oksytocyny, pomaga więc w łagodzeniu negatywnych uczuć, takich jak samotność, izolacja i złość. Ponadto sprawia, że czujemy się bezpieczni i kochani, przez co poprawia nasze poczucie własnej wartości. To zaś przekłada się na szczęśliwość i pewność siebie. 

Uwolnienie „hormonu przytulania” może też pomóc się zrelaksować i obniżyć niepokój, co z kolei może skutecznie obniżyć ciśnienie krwi. W efekcie poprawie ulega zdrowie serca. Pomaga również w utracie wagi, obniża ciśnienie krwi, zwalcza choroby, zwiększa libido, redukuje stres i daje nam poczucie komfortu.

Co się dzieje z organizmem, gdy się przytulamy? 

Dotyk działa antystresowo – powoduje wydzielanie endorfin, które korzystnie wpływają na samopoczucie, zmniejszając uczucie lęku. Dzięki dotykowi zmniejsza się poziom hormonu stresu, kortyzolu, a rośnie poziom oksytocyny. Podwyższa się też poziom dopaminy – hormonu przyjemności, który sprawia, że człowiek czuje się dobrze. Rośnie też poziom serotoniny – hormonu przeciwdepresyjnego, który poprawia nastrój, kontroluje lęk i redukuje uczucie osamotnienia.Zwiększenie częstotliwości przytulania skutkuje obniżeniem ciśnienia krwi, obniżeniem poziomu kortyzolu, szybszym gojeniem się ran, zmniejszeniem zachcianek i lepszą odpornością. Przytulanie małego dziecka (tzw. opieka kangurza) przyczynia się do poprawy jego ogólnego rozwoju i szybszego przybierania masy.

Zatem nieważne, jaki dziś dzień. Przytul się!

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe Stock

    Żałoba to kryzys, po którym może nastąpić odrodzenie

    Żałoba najczęściej kojarzy się z ostateczną stratą najbliższej osoby. W rzeczywistości kryzys ten może przyjść nie tylko w obliczu śmierci. Czy można coś zrobić, by strata mniej bolała? Na ten temat w kontekście książek Julii Samuel „Sposób na żałobę” i „To też przeminie” dyskutowały: lekarka w trakcie specjalizacji z medycyny paliatywnej Agata Malenda, psycholożka Katarzyna Kucewicz oraz aktorka Marieta Żukowska.

  • Jak neurobiologia tłumaczy kłamanie przez dzieci

    To co my, dorośli odbieramy jako kłamanie, z perspektywy dziecka często wcale nim nie jest. Ono tworzy fałszywe historie, bo mózg, który nie znosi luk w pamięci, w ten sposób je wypełnia, wierząc, że są prawdziwe. To etap rozwoju – co nie znaczy, że dzieci nigdy nie kłamią.

  • Adobe Stock

    Socjolożki: nie szukajmy winy tylko w świecie wirtualnym

    Świat wirtualny i rzeczywisty dla nastolatków to już jeden świat, inaczej niż dla dorosłych. Dlatego nie szukajmy problemu tylko w jednym z nich. Rozmawiajmy, bądźmy ciekawi, co robią nastolatki w sieci. Większości dorosłych wydaje się, że mają nad tym kontrolę. Tymczasem to często błędne założenie – podkreślają Dorota Peretiatkowicz i Katarzyna Krzywicka-Zdunek z zespołu Socjolożki.pl, wraz z IRCenter autorki badania „Bez Tabu: O czym (nie) rozmawiamy w domach”.

  • Adobe

    Światło w nocy szkodzi sercu

    Ekspozycja na światło w ciągu nocy zwiększa ryzyko różnych problemów z sercem i układem krążenia – w tym zawałów czy niewydolności – wskazują badania. Niekorzystnie działa również brak światła w ciągu dnia.

NAJNOWSZE

  • AdobeStock

    Potrzeby polskich seniorów

    Polscy seniorzy, choć żyją coraz dłużej, należą do najbardziej schorowanych: większość osób po 70 r.ż. ma kilka przewlekłych schorzeń wymagających osobnego postępowania terapeutycznego.

  • Żałoba to kryzys, po którym może nastąpić odrodzenie

  • Jak neurobiologia tłumaczy kłamanie przez dzieci

  • Obraz ludzkiego ciała w nowoczesnej ramie, czyli o roli radiologów

  • Jak wygląda codzienność w chorobie reumatycznej

  • Adobe Stock

    Chirurdzy bez skalpela

    Radiologia interwencyjna to małoinwazyjna metoda leczenia m.in. chorób onkologicznych czy udarów. Obraz na żywo i mikronarzędzia to zestaw chirurga bez skalpela. O tej niszowej dziedzinie opowiada dr hab. n. med. Grzegorz Rosiak, radiolog interwencyjny z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (UCK WUM), członek Polskiego Lekarskiego Towarzystwa Radiologicznego.

  • Coraz więcej dzieci ma cukrzycę typu 2

  • Niedowaga u dzieci też jest groźna

Serwisy ogólnodostępne PAP