Jak mężczyzna może dbać o płodność

Uwaga! Praktycznie na całym świecie, jakość nasienia mężczyzn od kilku dekad spada, a w ostatnim czasie ten niebezpieczny proces przyspiesza. Przyczyny są różne – mówią naukowcy. Jednak istnieją też sposoby, które pomagają w ochronie płodności. 

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Coraz mniej plemników

Z męską płodnością dzieje się coś niepokojącego. Według analiz dostępnych badań przeprowadzonych przez międzynarodową grupę naukowców, na świecie, w tym w Europie jakość nasienia mężczyzn spada od kilku dekad. Co gorsza, ten spadek w XXI wieku jeszcze przybrał na sile. „Ogólnie obserwujemy znaczący światowy spadek liczby plemników w nasieniu mężczyzn o ponad 50 proc. w ciągu ostatnich 46 lat i spadek ten przyspieszył w ostatnich latach" – alarmuje prof. Hagai Levine z Uniwersytetu Hebrajskiego, współautor opracowania opublikowanego w piśmie „Human Reproduction Update”. Sprawa jest poważna. „Nasze wyniki to ‘kanarek w kopalni’. Mamy poważny problem, który, jeśli nie zostanie zniwelowany, może zagrażać przetrwaniu ludzkości. Pilnie wzywamy do podjęcia globalnych działań mających na celu promowanie zdrowszego środowiska dla wszystkich gatunków oraz ograniczania czynników i zachowań, które zagrażają naszemu zdrowiu reprodukcyjnemu" - nawołuje specjalista. Co więcej, problemy z płodnością mogą zwiastować inne kłopoty. „Niepokojący spadek stężenia plemników u mężczyzn oraz ogólnej liczby plemników o ponad 1% rocznie, o czym informujemy w naszym artykule, idzie w parze z niekorzystnymi tendencjami w innych wskaźnikach zdrowotnych mężczyzn. Można wymienić tutaj rak jądra, zaburzenia hormonalne, wrodzone wady narządów płciowych, a także spadek zdrowia reprodukcyjnego kobiet. Nie można pozwolić, aby ten trend utrzymywał się niekontrolowany” - mówi prof. Levine. 

Niewiedza szkodzi

"Gdy mężczyźni nie mogą mieć dzieci lub muszą podjąć kosztowne leczenie, może to mieć poważny wpływ na ich psychikę. Może to prowadzić do depresji i wywierać poważne napięcia w relacji" - przestrzega dr Phyllis Zelkowitz, autorka badania. Mężczyźni zwykle znali takie modyfikowalne czynniki ryzyka, jak palenie czy stosowanie sterydów, ale np. nie zdawali sobie sprawy z takich zagrożeń, jak zbyt częsta jazda rowerem czy częste trzymanie grzejącego się laptopa na kolanach. 

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Kiedy na raka choruje młody człowiek, dobrze pomyśleć o płodności

Diagnoza nowotworu u młodego człowieka jest na tyle obciążająca, że często nie myśli się wtedy o odległych skutkach leczenia. Takim skutkiem może zaś być niepłodność, także wtedy, gdy rak zaatakował inne układy niż rozrodczy. Dobra wiadomość jest taka, że warto i najczęściej można się zabezpieczyć, by w przyszłości realizować się w rodzicielstwie.

Tego lepiej unikać

Oprócz tych wskazanych przez izraelski zespół czynników, warto zwrócić uwagę na inne, prawdopodobnie bardziej powszechne. Jeśli mężczyzna chce być ojcem, lepiej, aby uważał z używkami. Dobrze pokazuje to np. przegląd badań na temat wpływu na męską płodność trzech najbardziej niezdrowych nawyków – palenia, picia alkoholu i używania narkotyków przeprowadzony na Uniwersytecie Rzymskim „La Sapienza”. „Mimo braku solidnych dowodów pochodzących z badań interwencyjnych, które w większości przypadków są niemożliwe do przeprowadzenia u ludzi, wyraźne widoczne jest, że palenie, picie alkoholu i rekreacyjne zażywanie narkotyków może w jakiś sposób osłabiać płodność mężczyzn. Jeśli te czynniki działają wspólnie, prawdopodobnie ich efekt nie tylko się dodaje, ale dochodzi do synergii” - piszą naukowcy w swojej publikacji. Oznacza to, że wspólny skutek jednoczesnego działania palenia, picia i zażywania narkotyków może być silniejszy, niż wynikałoby to z prostego dodawania. 

Szczupła sylwetka – lepsze nasienie

Nawet, jeśli ktoś nie pije, nie pali, nie mówiąc już o narkotykach, szczególnie dobrze zrobi, jeśli zadba o prawidłową wagę. W badaniu klinicznym z udziałem 56 otyłych mężczyzn w wieku od 18 do 56 lat, specjaliści z Uniwersytetu Kopenhaskiego odkryli, że zadbanie o zdrowszą masę ciała może mieć kolosalne znaczenie dla płodności. „Mężczyźni stracili średnio 16,5 kg, co zwiększyło stężenie plemników o 50 procent, a liczbę plemników o 40 procent, po ośmiu tygodniach od utraty wagi” – informuje autorka badania, Signe Torekov. Kluczowa jest przy tym konsekwencja. „Jednak tylko ci mężczyźni, którzy utrzymali niższą wagę, mieli po roku dwukrotnie więcej plemników, niż przed jej utratą. Mężczyźni, którzy odzyskali dawną wagę, stracili poprawę jakości nasienia” – podkreśla specjalistka. Naukowcy zwracają uwagę, że już wcześniejsze, podobne badania wskazywały na istotne skutki otyłości, ale jak twierdzą, zwykle brało w nich udział niewielu chętnych, a uzyskiwany spadek wagi był często niewielki. "Teraz byliśmy gotowi, aby taki projekt przeprowadzić. To pierwsze długoterminowe, randomizowane badanie, w którym udowodniliśmy, że jakość nasienia u mężczyzn z otyłością poprawia się wraz z utrzymaną obniżoną wagą" - mówi prof. Torekov.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Otyłość rzadko chodzi piechotą

Dzięki czujnikom ruchu w smartfonach naukowcy sprawdzili, jak mieszkańcy wielu krajów różnią się pod względem aktywności fizycznej, mierząc m.in. liczbę stawianych dziennie kroków.

Dieta na plemniki

Z masą ciała nieodłącznie wiąże się dieta. Jednak zdrowe jedzenie może wspierać płodność też na inne sposoby. W ubiegłym naukowcy z kilku australijskich uczelni opublikowali analizę badań odnośnie wpływu przeciwzapalnych stylów żywienia, takich jak tzw. dieta śródziemnomorska na płodność mężczyzn. Według wyników odżywianie się w taki sposób to relatywnie prosta i niedroga strategia dbania o jakość nasienia. "Badania wykazują, że stan zapalny może wpływać na płodność zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet. Wywiera negatywny wpływ na jakość nasienia, cykle menstruacyjne i zagnieżdżenie się jajeczka. W związku z tym, w naszej pracy chcieliśmy sprawdzić, w jaki sposób dieta zmniejszająca stan zapalny, taka jak dieta śródziemnomorska, może poprawić płodność” - mówi dr Evangeline Mantzioris z University of South Australia. „Z radością odkryliśmy spójne dowody na to, że przestrzeganie diety przeciwdziałającej stanom zapalnym - zawierającej dużo nienasyconych kwasów tłuszczowych, flawonoidów (np. z warzyw liściastych) oraz ograniczoną ilość czerwonego i przetworzonego mięsa może poprawić płodność" – informuje ekspertka. 

Ruch to płodność

Jak to zwykle bywa w poradach, jak zachować zdrowie, dobrej diecie towarzyszy ruch. Tak jest też w przypadku płodności. Znaczenie zaangażowania ciała w aktywność może być trudne do przecenienia, jak np. pokazał zespół z Uniwersytetu Harvarda, badając nawyki i jakość nasienia 190 mężczyzn w wieku od 18 do 22 lat. Oglądanie telewizji przez 20 godzin tygodniowo wiązało się z 44 proc. spadkiem liczby plemników w porównaniu do niemal całkowitego unikania tego typu rozrywki. Tymczasem 15 godzin umiarkowanych lub intensywnych ćwiczeń tygodniowo podnosiło liczbę plemników aż o 73 proc. w porównaniu do ćwiczeń uprawianych przez mniej niż 5 godzin na tydzień. „Większość dotychczasowych badań odnośnie aktywności fizycznej i jakości nasienia koncentrowała się na zawodowych maratończykach i kolarzach, którzy osiągają poziom aktywności fizycznej niedostępny dla większość ludzi na świecie. My zdołaliśmy zbadać zakres aktywności fizycznej, który jest bardziej istotny dla mężczyzn z ogólnej populacji” – mówi autor badania Jorge Chavarro.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Ruch rozwija nie tylko mięśnie, ale i mózg. Od dawna.

Ćwiczysz, biegasz, chodzisz – rozwijasz swój mózg, a zwiększanie aktywności fizycznej zapobiega demencji. To wszystko dlatego, że miliony lat temu zaczęliśmy wędrować w poszukiwaniu pożywienia.

Uważaj, czym oddychasz

Kolejna sprawa to toksyny, które mogą na przykład czaić się w powietrzu. Jego działanie wyraźnie zademonstrowali naukowcy z Uniwersytetu w Katanii, przeanalizowali jakość nasienia ponad 180 mężczyzn mieszkających w rejonach o różnym stopniu uprzemysłowienia. „Sugerowano już, że zanieczyszczenie powietrza może wpływać na jakość nasienia, ale dowody nadal były sprzeczne. Oceniliśmy więc, czy występują różnice w tradycyjnych parametrach nasienia u mężczyzn mieszkających przez całe życie w strefach o niskiej, średnio-niskiej, średniej i wysokiej aktywności przemysłowej w prowincji Mesyna” – piszą badacze w swojej publikacji. „Całkowita liczba plemników była wyższa u pacjentów mieszkających w strefach o niskiej i średnio-niskiej gęstości przemysłowej w porównaniu z mężczyznami mieszkającymi w strefach o średniej i wysokiej gęstości” – donoszą. Mężczyźni z rejonów mniej zanieczyszczonych mieli średnio o połowę większą objętość nasienia w czasie jednego wytrysku.

Uwaga na nerwy

Kolejna sprawa to psychika, a konkretnie poziom napięcia. „Stres psychiczny jest szkodliwy dla jakości nasienia i plemników, wpływając na ich stężenie, wygląd oraz zdolność do zapłodnienia komórki jajowej” – stwierdzili np. eksperci z Columbia University. „Mężczyźni, którzy odczuwają stres, mają częściej niższe stężenia plemników w swoim ejakulacie, a ich plemniki są bardziej podatne na zniekształcenia lub mają zaburzoną ruchliwość” – przestrzega prof. Pam R. Factor-Litvak, współautorka badania z udziałem ponad 190 ochotników wieku 38-49 lat, u których naukowcy sprawdzili jakość nasienia oraz poziom doświadczanego na co dzień stresu. Naukowcy podejrzewają wpływ wydzielanych przez organizm hormonów w czasie napięć oraz działanie wolnych rodników. „Od dawna wiadomo było, że stres ma wpływ na zdrowie. Nasze badania sugerują, że zdrowie reprodukcyjne mężczyzn może być również podatne na ich środowisko społeczne” – mówi prof. Teresa Janevic, główna autorka badania. Ograniczenie stresu wymaga pewnego wysiłku, podobnie jak zmniejszenie wpływu innych szkodzących płodności czynników. Jednak, z pewnością warto zadbać o swoją płodność.

Źródła:
Doniesienie na temat spadku płodności mężczyzn na świecie

Doniesienie na temat niskiej wiedzy mężczyzn

Praca naukowa na temat wpływu używek

Doniesienie na temat wpływu masy ciała

Doniesienie na temat znaczenia diety

Doniesienie na temat wpływu ćwiczeń fizycznych

Praca naukowa na temat działania zanieczyszczeń powietrza

Doniesienie na temat wpływu stresu

Marek Matacz

Autor

Marek Matacz

Marek Matacz - Od ponad 15 lat pisze o medycynie, nauce i nowych technologiach. Jego publikacje znalazły się w znanych miesięcznikach, tygodnikach i serwisach internetowych. Od ponad pięciu lat współpracuje serwisem "Zdrowie" oraz serwisem naukowym Polskiej Agencji Prasowej. Absolwent Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

ZOBACZ TEKSTY AUTORA

ZOBACZ PODOBNE

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Adobe Stock

    Dziecko ze spektrum autyzmu ma inaczej, rodzice jego też

    Dziecko rozwijające się w spektrum autyzmu to wyzwanie dla rodzica. Życie z nim ma wiele odcieni. Zdarzają się wzloty i upadki, jak w życiu każdego, tylko trochę inaczej. Czym jest spektrum autyzmu w czterech ścianach, 24 godziny na dobę?  - Przyciągał uwagę jak magnes metal, pochłaniał mój czas – opisuje jedna z mam już prawie dorosłego syna z zespołem Aspergera.

  • Adobe Stock

    Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

    O higienę jamy ustnej dziecka należy dbać jeszcze przed wyrznięciem się pierwszego zęba, a ze szczoteczką do zębów i pastą zaznajamiać, zanim wyrośnie ono z pieluch. Samodzielność w myciu zębów owszem, ale pod czujnym okiem dorosłego i to dość długo.

  • Adobe Stock

    Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

    Rzadko się nad tym zastanawiamy, ale posiłek to nie tylko smak, ale cała gama doznań sensorycznych wynikających z kolorów, zapachów, konsystencji, kompozycji na talerzu. Dzieci z nadwrażliwością zmysłów mogą czuć się przytłoczone tą kakofonią i w rezultacie jeść bardzo mało i bez urozmaicenia.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Edukacja – klucz do zdrowego serca

    W kardiologii nie potrzebujemy rewolucji, ale poprawy istniejących rozwiązań. Kluczem do zdrowego serca jest profilaktyka i edukacja zdrowotna. Tymczasem w szkołach nie będzie obowiązkowa, co oznacza, że za chwilę może zniknąć. Jako środowisko lekarskie jesteśmy tym faktem zaniepokojeni – zaznacza prof. Maciej Banach, kardiolog, prezydent Międzynarodowego Panelu Ekspertów Lipidowych.

  • Stawianie baniek – metoda stara jak świat

  • Zakochanie – hormonalny doping

  • Złamane i szczęśliwe serca – również w medycynie

  • Chandra się zdarza, ale można jej zaradzić

  • Hipotermia: jak skutecznie pomóc

    Jeśli chcesz pomóc osobie głęboko wychłodzonej, obchodź się z nią niezwykle delikatnie. Gwałtowne ruchy, próby pionizacji czy gwałtowne przewracanie do pozycji tzw. bezpiecznej bocznej czasem może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Dowiedz się, co robić, gdy ktoś znalazł się w stanie hipotermii.

  • Czy roślinny burger jest zdrowy?

  • Kiedy w domu jest za zimno… czyli zdrowie a niska temperatura