Pozytywne nastawienie chroni przed demencją

Poczucie własnej wartości oraz zadowolenie z życia chronią seniorów przed demencją. Nawet tych, którzy są genetycznie do niej predysponowani.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Kiedyś starość kojarzyła się z mądrością, dziś w zależności od kraju i społeczności bywa postrzegana rozmaicie. Najnowsze badania zespołu prof. Bekki Levy z Yale School of Public Health dowodzą, że warto promować pozytywny obraz aktywnego szczęśliwego seniora, który uczy się nowych rzeczy i dobrze odnajduje się w zmieniającej rzeczywistości. Wiele wskazuje bowiem, że w kulturach, w których dominuje taki przekaz starsze osoby rzadziej chorują na demencję.

Prof. Levy jest autorką teorii, według której ludzie od najmłodszych lat przyswajają sobie obecne w danym społeczeństwie przekonania odnośnie atrybutów i zachowań określonego wieku, np.: przekonanie, że osoby starsze są niedołężne i nie mają na nic siły, albo że tylko chorują i narzekają. Przekonania te są wzmacniane w ciągu życia i ludzie wciąż się do nich odwołują. Sprawia to, że z czasem stają się one źródłem negatywnych myśli np.: związanych z wiarą we własne siły czy zdrowie.

Fot. PAP/Zdjęcie ilustracyjne

Uwaga na depresję u seniorów!

Rozpoznawanie depresji jest u osób starszych utrudnione. Czasem trudno ocenić, czy objawy wynikają z depresji czy zaburzeń otępiennych. Niezwykle niebezpieczne jest też dość powszechne przekonanie społeczne, że starość łączy się z przygnębieniem i smutkiem.

Gen zwiększający ryzyko demencji

W swoich najnowszych badaniach opublikowanych na łamach „Plos ONE” prof. Levy oceniała, na ile nastawienie do życia danej osoby wpływa u niej na ryzyko zachorowania na demencję. W badaniach wzięło w udział 4765 osób powyżej 60 roku życia (średnia wynosiła 72 lata), wyjściowo bez śladów tej choroby. Część ochotników (26 proc.), jak wykazały badania genetyczne, była nosicielami specyficznego wariantu genu APOE, który znacznie zwiększa ryzyko zachorowania na demencję. Na początku badań wszyscy wypełniali specjalną ankietę związaną z oceną postaw wobec starzenia się. Zawierała ona m.in. następujące stwierdzenia „im jestem starszy, tym czuję się bardziej bezużyteczny”. Potencjalne odpowiedzi wahały się od „zdecydowanie się zgadzam”, do „zdecydowanie się nie zgadzam”. Losy tych ludzi uczeni śledzili przez kolejne 4 lata. Po tym okresie sprawdzili kto zachorował na demencję i czy da się ryzyko zachorowania wystąpienia tej choroby powiązać z określonymi poglądami badanych na życie i starość.

Analiza statystyczna zebranych w ten sposób danych ujawniła, że wśród osób, które miały pozytywne przekonania związane z wiekiem, ryzyko zachorowania na demencję było o 43,6 niższe niż w przypadku ludzi o złym nastawieniu. Co ciekawe, podobnie było w przypadku osób szczególnie zagrożonych tym schorzeniem, czyli posiadaczy odpowiedniego wariantu genu APOE. Tu pozytywne nastawienie zmniejszało ryzyko zachorowania o blisko 50 proc. Komentując te wyniki zespół prof. Levy stwierdził na łamach „Plos ONE”, że pozytywne nastawienie jest w stanie przezwyciężyć nawet genetyczne uwarunkowanie, bo zarówno w przypadku nosicieli specyficznego wariantu genu APOE, jak i osób bez niego wyniki pozytywnego myślenia są takie same.

Fot. PAP/T. Waszczuk

Gdy organy się kurczą, czyli co ma jeść senior

Wśród starszych osób przyjmujących ponad pięć leków dziennie, nawet co druga osoba była niedożywiona. Seniorzy mniej czują pragnienie i głód, zaś masa wątroby spada o 30-40 proc. Inaczej trzeba jeść, gdy organizm nie działa na pełnych obrotach.

Według badaczy, odpowiednie nastawienie wpływa na działanie genów na poziomie procesów epigenetycznych, a więc takich zależnych od środowiska. W tym przypadku pozytywne myślenie zmniejsza poziom stresu, który wpływa na ekspresję genów. W zależności od ich aktywności, w organizmie może powstawać więcej białek powodujących choroby.

Ograniczenia badania

Eksperyment zespołu prof. Levy trwał dość krótko, nie wiadomo, czy w dalszej perspektywie otrzymane wartości były by takie same. Nie wiadomo również na ile pozytywne myślenie wpływa na postęp samej choroby, wtedy, kiedy jest ona już obecna. Niemniej jednak wszystko wskazuje na to, że programy przeciwdziałające agizmowi (dyskryminacji ze względu na wiek) i promujące aktywną oraz zdrową druga połowę życia naprawdę mają sens, bo pozwalają dłużej się cieszyć sprawnym umysłem.

Anna Piotrowska (zdrowie.pap.pl)

Źródło:

http://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0191004

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe

    Fitness w wodzie

    Basen nie musi służyć wyłącznie do pływania. Coraz więcej klubów fitness i ośrodków rehabilitacyjnych oferuje różne rodzaje zajęć ruchowych w wodzie: od klasycznego aquaerobiku, przez intensywne formy interwałowe, aż po taneczne aqua zumba czy relaksacyjne Ai Chi. Woda odciąża stawy i amortyzuje ruch, a zarazem stawia mięśniom równomierny opór, dzięki czemu ćwiczenia są bezpieczne i skuteczne. 

  • Bóle łokci i nadgarstków to choroby cywilizacyjne

    Ścięgna i stawy łokcia oraz nadgarstka pracują niemal bez przerwy. Dzięki nim możemy pisać, podnosić zakupy, przewracać strony książki czy grać w tenisa. To jedne z najbardziej obciążonych struktur w naszym ciele. Nic więc dziwnego, że to właśnie w tych miejscach tak często pojawiają się dolegliwości bólowe. Lekarze coraz częściej podkreślają, że są to choroby cywilizacyjne – wynik przeciążeń, powtarzających się ruchów i życia w rytmie, który rzadko daje naszym rękom odpocząć.

  • AdobeStock/mirame111

    Trening siłowy bezpieczny dla chorych na raka piersi

    Obrzęk limfatyczny kończyny górnej jest jednym z najczęstszych powikłań leczenia raka piersi. W JAMA Network Open opublikowano wyniki badania oceniającego wpływ ćwiczeń siłowych na jego nasilenie.

  • AdobeStock

    Czy Billy Joel ma zespół Hakima?

    Wiosną tego roku piosenkarz Billy Joel odwołał zaplanowane koncerty w związku z pogorszeniem stanu zdrowia. U 76-letniego muzyka zdiagnozowano rzekomo wodogłowie normotensyjne, zwane też zespołem Hakima. O tym, co to za choroba i jakie utrudnienia powoduje w codziennym życiu, zapytaliśmy neurochirurga prof. Dariusza Jaskólskiego.

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Paradontoza - zabójca zębów

    Paradontoza to przewlekłe zapalenie tkanek przyzębia — dziąsła, więzadła przyzębia, kości wokół zęba. To nie to samo co zwykłe zapalenie dziąseł (gingivitis), które bywa odwracalne — parodontoza to moment, w którym bakterie i stan zapalny zaczynają uszkadzać struktury podporowe zębów. 

  • Muchomor sromotnikowy - najbardziej trujący grzyb w Polsce

  • Dermatoskop w aplikacji i u lekarza POZ?

  • Jak radzić sobie z niepokojem wywołanym działaniami wojennymi

  • Ostra białaczka szpikowa – przeszczep szpiku dał mi drugie życie

  • AdobeStock

    Kremy nie wystarczą - AZS wymaga kompleksowego podejścia

    Na AZS najczęściej patrzymy przez pryzmat zmian, które wymagają intensywnej pielęgnacji skóry. Tymczasem leczenie atopowego zapalenia skóry wymaga kompleksowego podejścia, które łączy terapię miejscową, ogólnoustrojową, pielęgnację skóry oraz modyfikację stylu życia, a nie tylko sięgania po różnego rodzaju kosmetyki. O tym jak dziś leczy się AZS mówi dr n. med. Piotr Sobolewski, dermatolog i wenerolog, starszy asystent i Kierownik Centrum Dermatochirurgii i Nowotworów Skóry w Klinice Dermatologii PIM MSWiA w Warszawie.

  • Zakażenie paciorkowcem może być groźne dla dzieci

  • Dynia – co mówi nauka o jej wpływie na zdrowie

Serwisy ogólnodostępne PAP