Urlop na wagę zdrowia. Jedź na wakacje!

Jeśli praca uszlachetnia, to wakacje uzdrawiają. Badania naukowe wskazują, że urlopowy wypoczynek nie tylko działa korzystnie na układ krążenia, obniża stres i ryzyko zgonu, ale także pozytywnie wpływa na aktywność wielu genów. Lepiej jednak nie nadużywać alkoholu i nie przesadzać z jedzeniem, bo wtedy można sobie jednak zaszkodzić.

Fot. PAP
Fot. PAP

Jak ogłosił niedawno Główny Urząd Statystyczny, w ubiegłym roku liczba wyjazdów turystycznych z co najmniej jednym noclegiem, jakie zrealizowały polskie gospodarstwa domowe, wyniosła 40,1 mln. To 3,5 raza więcej niż we wcześniejszym roku. To dobry trend – wakacje służą zdrowiu.

Przeczytaj, jak lęk działa na układ odpornościowy i zdrowie psychiczne

Korzystają tętnice, serce i metabolizm

Badacze z Uniwersytetu w Syrakuzach przekonują na przykład, że wakacje mają zbawienny wpływ na układ krążenia. W obserwowanej przez nich grupie osób, więcej dni urlopowych w ciągu roku oznaczało mniej symptomów świadczących o kłopotach z metabolizmem i niższe ryzyko tzw. zespołu metabolicznego.  

- Odkryliśmy, że ludzie, którzy w ciągu ostatnich 12 miesięcy częściej jeździli na wakacje, mają obniżone ryzyko pojawienia się zespołu metabolicznego i niepokojących symptomów metabolicznych - o uzyskanych przez siebie wynikach opowiada kierujący badaniem prof. Bryce Hruska.

Co to jest zespół metaboliczny

Groźne zaburzenie obejmuje m.in. otyłość, wysokie ciśnienie krwi, wysoki poziom cholesterolu, trójglicerydów i wysoki poziom glukozy we krwi na czczo. 

- Zespół metaboliczny to zbiór czynników ryzyka dla chorób sercowo-naczyniowych. Jeśli ktoś ma ich więcej, jest bardziej zagrożony chorobami układu krążenia. To ważne, ponieważ obserwujemy spadek tego rodzaju ryzyka zależny od częstości wyjazdów na wakacje. Symptomy metaboliczne są modyfikowalne, co oznacza, że można na nie wpływać, a nawet wyeliminować - tłumaczy naukowiec.

Fot. PAP

Skok na główkę? Tylko w basenie – tak robią zawodowi pływacy

Wiesz, jak i dlaczego tonie człowiek? Wiesz, że mistrz świata w pływaniu skacze do wody tylko na basenie, a w innych akwenach – po sprawdzeniu dna? W Polsce w ubiegłym roku 20 proc. z 457 osób, które utonęły, piło wcześniej alkohol.

Badacze zwracają jednocześnie uwagę, że uczestnicy urlopów donosili o niskim poziomie stresu w czasie wakacji, często angażowali się w różne aktywności społeczne i lekką aktywność fizyczną. Dobrze się przy tym wysypiali oraz, na co warto zwrócić niemałą uwagę, pili niewiele alkoholu. 

Regularne wakacje mogą oznaczać dłuższe życie

Warto też wspomnieć o zaskakujących wynikach trwającego, bagatela! - 40 lat eksperymentu - jaki przeprowadził zespół z Uniwersytetu Helsińskiego. Wzięło w nim udział ponad tysiąc mężczyzn pracujących na stanowiskach kierowniczych. 

Jego wyniki sugerują, że jeśli nawet prowadzisz zdrowy tryb życia pod względem diety, abstynencji tytoniowej, przyjmujesz zalecane leki i ćwiczysz, ale dużo pracujesz i nie korzystasz z urlopu, Twoje zdrowie jest zagrożone.

Każdy z badanych przez Finów mężczyzn miał przynajmniej jeden czynnik ryzyka dla chorób sercowo-naczyniowych. Mogło to być np. palenie tytoniu, wysokie ciśnienie krwi, cholesterolu czy nadwaga. Połowa ochotników przez pięć lat otrzymywała regularne ustne i pisemne porady odnośnie diety, aktywności fizycznej, rezygnacji z tytoniu, a jeśli nie skutkowały - także leki obniżające ryzyko chorób układu krążenia.

Infografika PAP

Permanentny stres może zwiększać ryzyko zawału i udaru

W powszechnym mniemaniu traumatyczne wydarzenia lub wielki smutek mogą doprowadzić do „pęknięcia serca”. Nauka zaczyna wyjaśniać tę ludową mądrość: znaleziono właśnie powiązanie między przewlekłym stresem a chorobami układu krążenia.

Połowa mężczyzn, jako grupa kontrolna korzystała natomiast ze standardowej opieki medycznej. Najpierw, w ciągu pierwszych pięciu lat obserwacji, ryzyko chorób układu krążenia w grupie poddanej interwencji spadło o 46 proc. w porównaniu do grupy kontrolnej. Ten rezultat nie budził zaskoczenia.

Jednak później naukowcy zanotowali trudny do wytłumaczenie efekt. Po kolejnych 15 latach obserwacji okazało się, że więcej zgonów zanotowano w grupie z dodatkową pomocą. Aby to zrozumieć, naukowcy wydłużyli czas obserwacji uczestników eksperymentu aż do 40 lat. 

Przez kolejne 15 lat, mężczyźni z grupy interwencyjnej nadal umierali częściej niż ci z grupy kontrolnej, a w następnych dziesięciu latach - tak samo często, jak w grupie kontrolnej. Co się stało?

Mężczyźni z grupy z interwencją, którzy rocznie spędzali mniej niż trzy tygodnie na urlopie, byli wyraźnie bardziej zagrożeni zgonem niż ich koledzy z tej samej grupy, lecz odpoczywający dłużej niż przez trzy tygodnie w roku. Co ciekawe, czas urlopu nie miał tymczasem znaczenia dla ryzyka śmierci w grupie kontrolnej. 

Fot. PAP/Zdjęcie ilustracyjne

To mit, że tonący krzyczy. Tonie się w ciszy

Tonący nie krzyczy, bo nie ma na to siły. Tonie w ciszy, desperacko próbując zaczerpnąć powietrza. To nieprawda, że toną tylko ci, którzy nie umieją pływać. W pierwszych sześciu miesiącach tego roku pod wodą zginęło już 118 osób; podtopień było znacznie więcej.

Autor badania, prof. Timo Strandberg wyjaśnia rezultaty badania: „Szkody wyrządzone intensywnym trybem życia dotykały mężczyzn, którzy mniej czasu spędzali na wakacjach. W naszym badaniu mężczyźni o krótszych urlopach więcej pracowali i mniej spali niż ci, którzy wyjeżdżali na dłuższe wakacje. Ten rodzący stres styl życia mógł zniweczyć jakiekolwiek korzyści z prowadzonej interwencji prozdrowotnej. Uważamy, że także sama interwencja mogła wywołać szkodliwe skutki psychologiczne przez wprowadzenie do życia mężczyzn dodatkowego stresu”. 

Naukowiec podkreśla: „Niech nikt nie myśli, że pod innymi względami zdrowy tryb życia zrekompensuje zbyt dużą ilość pracy i rezygnację z urlopów. Wakacje mogą być dobrym sposobem na pozbycie się stresu”.

Przewlekły stres jest bowiem przyczyną bardzo wielu chorób. Piotr Gałecki i Agata Szulc, autorzy podręcznika „Psychiatria” piszą wprost: „Model predyspozycja – stres może mieć znaczenie w patogenezie wielu chorób. Przewlekły stres sprawia, że predyspozycja genetyczna ujawnia się w postaci choroby”. 
Tym samym, w dużym uproszczeniu, jeśli ktoś ma genetyczne predyspozycje do chorób układu krążenia, stres może stać się ich katalizatorem, do depresji – podobnie itd.  

Wakacje poprawiają pracę genów

Naukowcy dopiero poznają przyczyny, dla których urlop ma tak dobry wypływ na zdrowie. Na jedną z nich natrafili eksperci z University of California, San Francisco i innych znanych ośrodków badawczych w USA. Otóż odkryli oni, że wakacje mogą znacząco wpływać na aktywność genów. 

Badacze sprawdzili samopoczucie i przeanalizowali działanie 20 tys. różnych genów w trzech grupach osób. Pierwszą z nich stanowiły zdrowe kobiety w wieku od 30 do 60 lat, które spędziły tygodniowy urlop w ośrodku medytacyjnym, ale nie uczestniczyły w medytacji. Panie z drugiej grupy dodatkowo medytowały. Trzecia grupa to natomiast przebywające w tym samym ośrodku osoby od dawna zajmujące się medytacją. Choć badanie było prowadzone na niewielkiej liczbie uczestniczek, przyniosło wyraźne rezultaty, które warto mieć na uwadze.

Mutacja genetyczna to zło? Wszyscy mamy jakieś mutacje genetyczne

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Praca w nocy niebezpieczna dla zdrowia

Około 15-20 procent osób czynnych zawodowo Europejczyków pracuje na zmiany, w tym także w nocy. Badania wykazują, że taki tryb życia powoduje zaburzenie naturalnego rytmu, co z kolei może mieć wiele negatywnych skutków dla zdrowia.

- Przez połączenie badań działania genów z zaawansowanymi metodami analizy danych otrzymaliśmy znaczące z klinicznego punktu widzenia informacje na temat stresu i starzenia, które można odnieść do szerszej populacji - twierdzi prof. Eric Schadt z Icahn School of Medicine at Mount Sinai. 

Okazało się, że we wszystkich grupach zaszły wyraźne zmiany w samopoczuciu oraz w pracy genów. Co istotne, naukowcy zauważyli szybki wpływ urlopu na pracę genów związanych z odpowiedzią na stres i działaniem układu immunologicznego. Urlopowicze mówili też o poprawie samopoczucia, które utrzymywało się jeszcze przez kolejny miesiąc. 

- To zgodne z intuicją, że wyjazd na wakacje ogranicza biologiczne reakcje związane ze stresem, ale ogromne wrażenie robią zachodzące w krótkim czasie, rozległe zmiany w ekspresji genów wywołane odseparowaniem od codziennej gonitwy w umożliwiającym relaks środowisku - podkreśla kierująca pracami prof. Elissa S. Epel.

Wakacje tak, ale bez promili

Wakacje czasami mogą jednak szkodzić. Przestrzega przed tym prof. Jamie Cooper z University of Georgia. Obserwując ponad setkę dorosłych osób, które wyjeżdżały na trwające od jednego do trzech tygodni urlopy, jej zespół zauważył niepokojące zjawisko: badani przybierali na wadze średnio niecałe pół kilograma.

To może być niebezpieczne - twierdzą naukowcy, odnosząc te wyniki to ogólnej tendencji do tycia. 

- Jeśli ktoś przybiera na wadze od połowy do jednego kilograma rocznie i trzy czwarte z tego przypadnie na jedno- trzytygodniowe wakacje, jest to dosyć duży przyrost w tak krótkim czasie - przestrzega prof. Cooper.

Fot. PAP/ S.Leszczyński

Alkoholizm: jak zerwać z nałogiem

Naukowcy zaobserwowali jednak znaczne rozbieżności między uczestnikami. Otóż niektórzy przytyli nawet ponad 3 kg, podczas gdy inni schudli. Okazuje się, że to alkohol jest przede wszystkim winowajcą niezaplanowanego przyrostu wagi. Mało kto wie, że alkohol ma sporo kalorii. Na przykład duża szklanka piwa (330 ml) to ponad 160 kalorii, 25 g wódki - 55 kalorii, duża lampka wytrawnego białego wina to ponad 210 kalorii.

Tymczasem przed wakacjami badani wypijali przeciętnie osiem drinków tygodniowo, a w trakcie urlopu - aż dwa razy więcej. 

Opisywane badanie przyniosło też pozytywne wyniki – dotyczące stresu. Wśród urlopowiczów wyraźnie spadał jego poziom, w niewielkim stopniu malało ciśnienie krwi, a efekty te utrzymywały się jeszcze przez co najmniej sześć tygodni od powrotu do domu. 

Mając na uwadze przestrogę zespołu z University of Georgia oraz potencjalne korzyści, jakie można odnieść, korzystając z wolnych dni, warto przypomnieć sobie, że lato w pełni i zaplanować regenerujący siły wyjazd. A jeśli ktoś już to zrobił, niech się bawi dobrze i zdrowo.

Marek Matacz dla zdrowie.pap.pl

Źródła:

Doniesienie prasowe na temat wpływu wakacji na układ krążenia i metabolizm (wideo)

Doniesienie prasowe opisujące eksperyment, który pokazał wpływ wakacji na długość życia

Doniesienie prasowe na temat wpływu wakacji na pracę genów

Doniesienie prasowe na temat wakacji i tycia

Informacje o kaloriach w alkoholu: www.ncez.pl

Autor

Marek Matacz

Marek Matacz - Od ponad 15 lat pisze o medycynie, nauce i nowych technologiach. Jego publikacje znalazły się w znanych miesięcznikach, tygodnikach i serwisach internetowych. Od ponad pięciu lat współpracuje serwisem "Zdrowie" oraz serwisem naukowym Polskiej Agencji Prasowej. Absolwent Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

ZOBACZ TEKSTY AUTORA

ZOBACZ PODOBNE

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • anasttrofimova20/Adobe

    Cukier szkodzi, a nie krzepi

    Zrozumienie, że cukier szkodzi, przychodzi ludziom z oporami. Może dlatego, że nadmiar słodkości kojarzony jest przede wszystkim z otyłością i próchnicą, a rzadziej się mówi o poważnych schorzeniach, którym sprzyja: stłuszczeniu wątroby, chorobach trzustki, trwałych zmianach w metabolizmie, a nawet demencji.

  • Nie zapomnij o zielonym do zupy

  • Limit na żywienie

  • Medycyna uczy się na swoich błędach

  • Nauka kontra łysienie – mecz wciąż trwa

  • Adobe Stock

    Leki ratujące życie – zmiany w definicji pierwszej pomocy

    Osoby chorujące przewlekle, gdy zagrożone jest ich życie – np. w wyniku wstrząsu anafilaktycznego, ciężkiej hipoglikemii czy napadu padaczki – wymagają natychmiastowej interwencji. Prawo obliguje świadków do niezwłocznego wezwania pomocy medycznej, nie mówi jednak nic o podaniu leków ratujących życie wydawanych z przepisu lekarza, np. adrenaliny czy glukagonu. Wkrótce ma się to zmienić.

  • Droga mleka kobiecego od dawczyń

  • Nadciśnienie i sport - to nie musi się wykluczać