5 porad jak kontrolować swoje picie

Jednym z wykreowanych przez pandemię nowych przyzwyczajeń jest rzadsze robienie zakupów. To jednak zazwyczaj oznacza jednorazowo większe zakupy, które często dotyczą także alkoholu. Ten „zwiększony” dostęp do niego bywa zgubny. Dowiedz się, jak kontrolować swoje picie, żeby nie wpaść w nałóg.

Fot. PAP/ M.Kmieciński
Fot. PAP/ M.Kmieciński

Specjaliści ostrzegają, że osoby, które wcześniej piły alkohol na poziomie niskiego ryzyka, w wyniku różnego rodzaju okoliczności, mogą szybko zwiększyć swoje picie do poziomu wysokiego ryzyka. Tak się niestety dzieje teraz w wielu domach, które na czas pandemii zamieniły się w nasze miejsca pracy.

„Co rano siadam przed laptopem, a kątem oka widzę w rogu kuchni stertę czteropaków piwa. Kupuję naraz po 6-7 zgrzewek, żeby nie wychodzić do sklepu za często. W ciągu tygodnia zapasy szybko się kończą, bo piję do obiadu, do kolacji, a później sam nie wiem, kiedy otwieram kolejne puszki przed telewizorem” – opowiada 34-letni pracownik korporacji, który od początku pandemii pracuje zdalnie. 

Choć nie ma poczucia, że traci kontrolę nad swoim piciem, to jednak bierze pod uwagę, że po powrocie do normalnego trybu życia trudniej będzie mu zmienić niekorzystny nawyk. 

Fot. PAP/S.Leszczyński

Siedem sygnałów, że masz problem z alkoholem

Taka świadomość to pierwszy krok do sukcesu! 

„Ktoś, kto dziś pije ryzykownie lub szkodliwie może na tyle ograniczyć swoje picie, aby radykalnie zmniejszyć wynikające z niego szkody” – podkreśla Jagoda Fudała, kierownik Działu Lecznictwa Odwykowego i Programów Medycznych Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA). 

PARPA zachęca więc do tego, by kontrolować swoje picie. To istotne szczególnie teraz, w czasie epidemii, kiedy ważne jest dbanie o odporność organizmu – a naukowo udowodniono, że alkohol ma negatywny wpływ na system odpornościowy, w tym także odporność na zakażenie koronawirusem. 

Jak zatem ograniczyć ilość spożywanego alkoholu i związane z tym ryzyko dla zdrowia? Oto praktyczne porady ekspertów: 

1. Poznaj limity i nie przekraczaj ich.

Choć według Światowej Organizacji Zdrowia nie ma bezpiecznej dawki alkoholu, to jednak istnieją opracowane przez jej ekspertów limity spożywania alkoholu o niskim poziomie ryzyka szkód (różne w zależności m.in. od płci). I tak np.: mężczyzna, który pije kilka razy w tygodniu, nie powinien dziennie przekraczać limitu 40 g czystego alkoholu – co w praktyce oznacza nie więcej niż 2 półlitrowe butelki piwa lub 2 kieliszki wina (o pojemności 200 ml każdy) lub 120 ml wódki. Warto wiedzieć, że dla kobiet limit ustalony przez ekspertów jest o połowie mniejszy! Ponadto, w celu zminimalizowania ryzyka szkód zdrowotnych wynikających z częstego picia alkoholu eksperci zalecają zachowywanie co najmniej dwóch dni abstynencji w tygodniu (najlepiej dzień po dniu).

Podstawowa zasada odpowiedzialnego spożywania alkoholu pozostaje zatem niezmienna: im mniej, tym lepiej i bezpieczniej. 

2. Podczas picia alkoholu przestrzegaj wcześniej ustalonych zasad. 

Warto wyznaczyć sobie „żelazne” reguły dotyczące spożywania alkoholu i stosować się do nich. Specjaliści sugerują, że dla wielu osób stopniowe ograniczanie picia będzie łatwiejsze niż natychmiastowa rezygnacja z alkoholu.  Doradzają też jak należy pić, aby zwiększyć swoją kontrolę: 

  • pij wolno i małymi łykami
  • pomiędzy poszczególnymi drinkami sięgaj po napoje bezalkoholowe 
  • nie zaczynaj picia z pustym żołądkiem
  • zamień mocny alkohol na słabszy.

3. Nie rób zapasów alkoholu.

Rzadsze wizyty w sklepie mogą sprawić, że kupujemy większe ilości alkoholu -  to błąd! Łatwy dostęp do alkoholu może okazać się pokusą, której trudno się oprzeć. Może okazać się, że sięgamy po alkohol częściej właśnie dlatego, bo jest „pod ręką”. Z robienia zapasów warto zrezygnować także dla dobra dzieci, by dawać im dobry przykład. 

4. Poproś bliskich o wsparcie.

W dobie koronawirusa popularne są spotkania online przy alkoholu. Jeśli znajomi mają zwyczaj namawiania do wspólnego picia nie wstydź się odmawiać lub wręcz poprosić, by tego więcej nie robili. Dużo mówi się o nadmiernych kilogramach zdobytych podczas pandemii, w związku z tym, w ramach odmawiania, można użyć tego właśnie argumentu, by uzasadnić chęć abstynencji, np. mówiąc: „Zaniedbałem się trochę przez tę epidemię, zamierzam teraz lepiej się odżywiać i ograniczam picie, bo alkohol ma mnóstwo kalorii”. 

Jeśli masz zwyczaj wspólnego picia z domownikami, np. podczas wieczornego oglądania telewizji, zaproponuj by co któryś raz zamiast otwierać butelkę wina np. przetestować nowe przepisy na bezalkoholowe koktajle z egzotycznych owoców. W ten sposób zachowacie rytuał „popijania” czy nawyku trzymania w ręku szklanki, ale bez „udziału” alkoholu.

5. W wybrane dni zachowaj abstynencję.

Warto wyznaczyć sobie w ciągu tygodnia minimum dwa dni bez picia alkoholu – najlepiej, aby były to dni jeden po drugim. Nie naginaj ustalonych zasad – jeden, nawet słaby drink czy szklanka piwa to już złamanie abstynencji.
 

Fot. PAP/T. Waszczuk

Jak pić, żeby sobie nie szkodzić

Czy istnieje bezpieczna dla zdrowia dawka alkoholu – dzienna lub tygodniowa? Odpowiedź na to pytanie jest złożona. Sprawdź, kto i ile może wypić, aby utrzymać ryzyko szkód na niskim poziomie. 

Są jednak sytuacje, w których konieczne jest nie tylko ograniczenie, lecz całkowita rezygnacja z picia alkoholu – i to nie tylko w czasie epidemii. 

Dotyczy to przede wszystkim kobiet w ciąży i matek karmiących (negatywny wpływ alkoholu na zdrowie dziecka został wielokrotnie udowodniony), a także młodzieży i osób przyjmujących leki. Z alkoholu powinni zrezygnować także rodzice, którzy opiekują się dziećmi.

Oprac. MW, zdrowie.pap.pl

Źródła: 

Materiały edukacyjne opracowane przez Instytut Łukasiewicza na zlecenie Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

Więcej informacji na temat konkretnych limitów spożycia w ramach picia o niskim ryzyku szkód można znaleźć w publikacji pt. Alkohol - czy można pić bezpiecznie?, wydanej przez PARPA w ramach Narodowego Programu Zdrowia na lata 2016-2020.

ZOBACZ PODOBNE

  • M.Kmieciński/PAP

    Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

    Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to jedna z najważniejszych chorób, z którymi boryka się okulistyka i najczęstsza przyczyną utraty wzroku w krajach rozwiniętych. Dla lekarzy to wyzwanie, bo pacjenci często zgłaszają się zbyt późno, a wystarczy wykonać prosty test – podkreśla prof. dr hab. n. med. Sławomir Teper, okulista, chirurg witreoretinalny ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

  • AdobeStock

    Jąkanie – gdy mowa nie nadąża za myślami

    Nawet aktorzy czy politycy się jąkają, ale przypadłość ta potrafi mocno utrudniać życie. Pojawia się zwykle w dzieciństwie. Szczęśliwie w większości przypadków ustępuje samoczynnie. Czasami potrzebna jest jednak pomoc specjalistów, więc trzeba być czujnym.

NAJNOWSZE

  • PAP/P. Werewka

    Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

    Za występowanie uzależnień wśród dzieci i młodzieży w dużej mierze odpowiadają czynniki środowiskowe, czyli to, co dzieje się w najbliższym otoczeniu tych dzieci. Nastolatki przyznają, że sięgają po substancje psychoaktywne albo z ciekawości albo dlatego, że nie radzą sobie ze stresem, z wyzwaniami, że czują się samotni, przeciążeni presją wywieraną przez osoby dorosłe. O tym jakie są objawy uzależnienia u dziecka czy nastolatka - wyjaśnia dr n. med. Aleksandra Lewandowska, ordynator oddziału psychiatrycznego dla dzieci w Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Łodzi, konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy

  • Adobe Stock

    CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

    Na każdego pacjenta z problemami sercowo-naczyniowymi należy spojrzeć szeroko i badać go także pod kątem cukrzycy i choroby nerek – przestrzegają specjaliści. Jak tłumaczą, mechanizmy leżące u podstaw tych chorób są ze sobą powiązane i wzajemnie się napędzają. W efekcie jedna choroba przyczynia się do rozwoju kolejnej.

  • Kobiety żyją dłużej – zwłaszcza w Hiszpanii

  • Badania: pozytywne nastawienie do starości wiąże się z lepszym zdrowiem w późnym wieku