Hazard – gdy przymus gry jest silniejszy

Gry liczbowe, szczególnie w dojrzałym wieku, mogą uzależniać. Taka osoba zrobi wszystko, by mieć pieniądze na kolejny los, nawet gdyby miało nie wystarczyć na podstawowe potrzeby. Nawet przy podwyżce kuponu nie zmieni się wiele, bo przymus gry jest silniejszy – wyjaśnia Angelika Kołomańska, psycholożka z Uniwersytetu SWPS.

Adobe Stock
Adobe Stock

Czy ma znaczenie, od czego jesteśmy uzależnieni?

Uzależnienie jest procesem, który dotyka umysł niezależnie od konkretnego rodzaju zachowania czy substancji. To sposób, w jaki mózg reaguje na trudności, szukając ulgi i sposobów radzenia sobie. Możemy uzależnić się praktycznie od wszystkiego. Uzależnienie często pełni rolę sposobu na radzenie sobie z trudnościami i bólem. Kiedy doświadczamy stresu, cierpimy, szukamy jakiegoś rozluźnienia, czegoś, co przyniesie ulgę w codziennym bólu i rozładuje napięcie, które gromadzi się w ciele. 

Czyli nawet „niewinne” skreślanie numerków może stać się uzależnieniem?

Pierwsze skojarzenie, jakie mamy z hazardem, to kasyno. Gry losowe mogą stać się wyzwaniem, szczególnie dla osób starszych. Codzienne skreślanie numerków często bywa postrzegane jako niewinna czynność, sposób na zajęcie czasu, którego bywa sporo. Jednak z czasem to zajęcie może zacząć pełnić ważniejszą rolę, niż się początkowo wydaje.

Można powiedzieć, że to dość popularne zajęcie, bo z badania CBOS wynika, że od dekady najbardziej popularną grą hazardową wśród Polaków jest właśnie Totalizator Sportowy. W ten sposób stawia na wygraną ponad 21 proc. badanych.

Myślę sobie, że w tym wypadku to dostępność tworzy ten procent. Nie trzeba mieć dużych pieniędzy, by móc sobie zagrać. Dostępność w uzależnieniach jest tym ważnym elementem, który może uzależnienie wyzwalać. 

Adobe Stock

Hazard jak kokaina

Czy podniesienie ceny pojedynczego losu może coś zmienić? 

Wpływ podniesienia ceny może różnić się w zależności od osoby i jej relacji z grą. Dla osób, które już doświadczają silnego przymusu gry, zmiana ta często nie wpływa znacząco na zachowanie, ponieważ potrzeba grania jest głęboka. Natomiast u osób, które grają sporadycznie, może pojawić się skłonność do rzadszego angażowania się w grę. Ważne jest jednak, w jaki sposób taka osoba funkcjonuje. Jaką rolę gra spełnia w jej życiu, czyli jaka jest intencja gry. Dla niektórych to może być sposób na rozrywkę, dla innych poradzenie sobie z samotnością. A osoby starsze bywają samotne. Taka izolacja może rzeczywiście prowadzić do rozwoju uzależnienia. 

Osoba z uzależnieniem często robi wiele, by zdobyć pieniądze na kolejny los, nawet jeśli oznacza to rezygnację z podstawowych potrzeb, takich jak jedzenie. Impulsy związane z grą mogą być bardzo silne, a kontrola nad nimi znacznie osłabiona. W takich sytuacjach trudniej jest powiedzieć sobie „stop”.

Czy osoby starsze trudniej wychodzą z uzależnienia od hazardu? 

Uzależnienie może współwystępować z innymi problemami natury psychologicznej, np. depresją. W takich przypadkach mogą pojawiać się trudne myśli, które warto uważnie interpretować. Negatywne myśli mogą przybierać różne formy, dlatego ważne jest, aby umieć je rozróżniać. Szczególnie istotne jest uważne przyjrzenie się myślom, które mogą sygnalizować pogorszenie nastroju. W trudnych momentach mogą pojawiać się myśli rezygnacyjne, a niekiedy również myśli samobójcze - warto wiedzieć, że to nie to samo.  Myśli rezygnacyjne mogą świadczyć o poczuciu nadmiernego obciążenia trudnościami życiowymi, przy jednoczesnym zachowaniu woli życia. Z kolei myśli samobójcze zazwyczaj dotyczą rozważania możliwości odebrania sobie życia Rozpoznanie tych różnic może pomóc w lepszym zrozumieniu aktualnych potrzeb i możliwych sposobów radzenia sobie.

Jak wesprzeć taką osobę? 

Warto z nią pomówić. Jeśli na przykład jest to osoba starsza, to wpadać do niej, odwiedzać, zauważyć, że przeżywa trudny czas. Nie komentować, że wydaje i marnuje za dużo pieniędzy na gry, ale raczej zapytać, jak się ma, co czuje, co jej te gry dają. Być ciekawym tej drugiej osoby i słuchać, aktywnie słuchać.

Adobe Stock

Profil hazardzisty

W Polsce 35 tys. osób uzależnionych jest od hazardu. Niewielu jednak podejmuje leczenie. Najbardziej zagrożony uzależnieniem od patologicznego grania lub mający problem z hazardem jest młody, słabo wykształcony mężczyzna. Ten profil gracza od lat nie zmienia się. Dlaczego hazardowe granie jest tak niebezpieczne?

Kiedy zaczyna się problem z uzależnieniem? Jak rozróżnić, czy ktoś już hazardowo grywa? 

W przypadku uzależnień nie zawsze najważniejsza jest częstotliwość danego zachowania. Czasem bardziej pomocne jest przyjrzenie się temu, jak dana osoba funkcjonuje na co dzień, tj. czy obserwuje u siebie utratę kontroli nad nałogowym zachowaniem, czy pojawiają się negatywne konsekwencje wpływające na jej relacje, zdrowie czy samopoczucie. Każda historia wygląda inaczej, dlatego ważne jest uważne spojrzenie na cały kontekst. Warto pamiętać, że każda sytuacja może mieć inny sens i znaczenie w zależności od szerszego kontekstu. Czy pojawiają się myśli typu: „Nie powinienem tego robić, ale muszę, bo wygrana jest już blisko". Jeśli pojawia się taki wewnętrzny przymus, trudność w kontrolowaniu popędu do grania to już znak, że może być z tym problem, bo dostrzegam, że przegrywam, ale dalej gram. Wiadomo, że to mogą być małe kwoty w budżecie, ale mogą pojawić się już problemy finansowe. Uzależnienie powoduje często konflikty, problemy w relacjach. Trzeba obserwować, jak taka osoba funkcjonuje w różnych obszarach życia, na przykład, czy utrzymuje kontakty towarzyskie, czy raczej się izoluje, a także czy doświadcza poczucia winy i wstydu. Te elementy często występują w przebiegu uzależnień.

Taka osoba nie przyznaje się często do tego, jak często gra i co to dla niej znaczy? Bagatelizuje to?

Ukrywanie swojego zachowania jest częstym elementem uzależnienia. Osoba uzależniona często zdaje sobie sprawę, że jej działania mogą być postrzegane jako nieodpowiednie, dlatego stara się je ukryć przed bliskimi i otoczeniem. Przymus grania nie pojawia się wyłącznie podczas samej gry, często zaczyna się dużo wcześniej, na etapie planowania. Na przykład, jeśli dziś wnuczek mnie nie odwiedził, mogę pomyśleć, że pójdę zagrać, by poprawić sobie humor. To zachowanie zaczyna pełnić określoną funkcję, taką jak radzenie sobie ze stresem. W przypadku alkoholizmu często pojawia się podobna wymówka: „Miałem trudny dzień, więc się napiję”. Zrozumienie tych mechanizmów pomaga lepiej rozpoznać, jak uzależnienie wpływa na codzienne decyzje.

Jak się pracuje z uzależnieniem od hazardu?

W terapii poznawczo-behawioralnej (CBT) przyglądamy się temu, jak nasze myśli wpływają na emocje i zachowanie. Wspólnie szukamy sposobów, by lepiej zrozumieć swoje schematy myślenia, i jeśli to potrzebne, krok po kroku je zmieniać. Terapeuta pomaga zobrazować to poprzez poszukanie jakichś sytuacji reprezentujących problem. Przyglądamy się, co to za myśli, które przychodzą do głowy tuż przed grą, w trakcie gry i po niej. Często zdarza się, że myśli, które kierują nas do gry, podtrzymują problem w postaci uzależnienia. Na przykład pojawia się przekonanie: „Jeśli sobie zagram, poczuję się lepiej”. W ten sposób gra zaczyna pełnić funkcję ucieczki, mimo że w rzeczywistości może pogłębiać problemy dnia codziennego. Świadomość tego mechanizmu jest ważna, aby móc przerwać ten cykl i szukać zdrowszych sposobów radzenia sobie. 

Natomiast jeśli chodzi o wpływanie na zmianę zachowania, to próbujemy taką osobę zaangażować w coś, co pozwoli poczuć jej sens życia. Będzie stanowiło jakąś wartość. Będzie przyjemne. Tak naprawdę terapia jest dostosowywana do indywidualnych potrzeb i doświadczeń każdej osoby. Terapia poznawczo-behawioralna nie jest sztywnym schematem – raczej przypomina wspólne układanie planu działania, który pasuje do tego, z czym ktoś się mierzy i czego potrzebuje. Wychodzenie z uzależnienia to nie tylko bycie czystym, często takiego stwierdzenia używa się w kontekście uzależnień. To przede wszystkim tworzenie życia wartego przeżycia, szukania relacji pełnych miłości, powodów, dla których chcemy rano wstawać. Regularność w codziennych czynnościach – takich jak sen, posiłki czy aktywność – może wspierać proces zdrowienia. Nie chodzi o sztywne zasady, ale o stworzenie planu działania , który pomaga odzyskać równowagę.

Poza tym mamy też grupy wsparcia, które dają poczucie przynależności, a każdy z nas tego potrzebuje. 
 

Ekspertka

Archiwum prywatne

Angelika Kołomańska - Jest doświadczoną i certyfikowaną psycholożką, psychoterapeutką CBT w Klinice terapii Poznawczo-Behewioralnej Uniwersytetu SWPS, naukowczynią i ekspertką ds. seksualności. Nauczycielka akademicka pracująca dla Uniwersytetu SWPS w Warszawie. Ukończyła studia psychologiczne w Warszawie, a także specjalizacje z zakresu seksuologii klinicznej i psychoterapii poznawczo-behawioralnej (CBT). Posiada certyfikat Psychoterapeuty Poznawczo-Behawioralnego PTTPB nr 1371. Uznano jej kwalifikacje zawodowe w zawodzie psychologa w celu wykonywania zawodu w Danii, Kopenhaga. Członkini dwóch komitetów Międzynarodowego Towarzystwa Medycyny Seksualnej (skończyła swoją pierwsza kadencję z certyfikatem uznania). Uzyskała stypendium m.in. do „ESSM School of Sexual Medicine” oraz stypendium doktoranckie. Obecnie zdobywa doktorat z seksuologii klinicznej w Miami, na Florydzie, w USA i uczestniczy w licznych szkoleniach z zakresu seksuologii. Ponadto, regularnie uczestniczy w międzynarodowych spotkaniach naukowych. Ma publikacje w recenzowanych czasopismach naukowych, takich jak Journal of Sexual Medicine. Pracuje klinicznie i nadal chce inspirować i pomagać ludziom w nawiązywaniu zdrowych, pełnych miłości relacji.

ZOBACZ TEKSTY EKSPERTKI

Autorka

Klaudia Torchała

Klaudia Torchała - Z Polską Agencją Prasową związana od końca swoich studiów w Szkole Głównej Handlowej, czyli od ponad 20 lat. To miał być tylko kilkumiesięczny staż w redakcji biznesowej, została prawie 15 lat. W Serwisie Zdrowie od 2022 roku. Uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale charakter. Przepływa kilkanaście basenów, tańczy w rytmie, snuje się po szlakach, praktykuje jogę. Woli małe kina z niewygodnymi fotelami, rowery retro. Zaczyna dzień od małej czarnej i spaceru z najwierniejszym psem - Szógerem.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe

    Nie ma szczepionki na samobójstwo

    W Polsce spada liczba samobójstw, ale – jak przestrzegają eksperci – wśród nastolatków narasta zjawisko, którego dorośli nie kontrolują: algorytmy podsuwają im treści o śmierci szybciej, niż ktokolwiek zdąży zareagować. 

  • zdj. Campaign for TobaccoFree Kids

    Młodzi nie chcą być pionkami w rękach przemysłu tytoniowego

    Narastająca fala uzależnienia od nikotyny, szczególnie wśród młodych ludzi, nielegalny handel oraz nowe zasady dotyczące produktów nikotynowych - to wiodące tematy obrad, które odbędą się w ciągu najbliższych dni w Genewie podczas trwającej właśnie 11. sesji Konferencji Stron Ramowej Konwencji WHO o Ograniczeniu Użycia Tytoniu (COP11). Pokolenie młodych reprezentuje Julia Nowicka-Janik z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

  • Adobe Stock

    Ciężkie skutki choroby alkoholowej

    Choroba alkoholowa może powodować m.in. marskość wątroby, ostre zapalenie trzustki, uszkodzenia mózgu. Zmiany można zatrzymać, ale są w zasadzie nieodwracalne. Do szpitala trafia wiele młodych osób z ciężkimi uszkodzeniami, wynikającymi z picia alkoholu. Pomimo wysiłków lekarzy, nie udaje się ich często uratować – wyjaśnia prof. dr hab. n.med. Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

  • Adobe Stock

    Alkohol to neurotoksyna, która niszczy komórki nerwowe

    Alkohol jest neurotoksyną, która niszczy komórki nerwowe, a każdy kolejny kieliszek zwiększa prawdopodobieństwo uzależnienia. Kiedy kończy się nawyk, a zaczyna nałóg, na czym polega różnica w piciu kobiet i mężczyzn oraz jak leczy się chorobę alkoholową, wyjaśniają lekarze specjaliści.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Ile NFZ zapłacił w 2024 roku za zdrowie jednego pacjenta?

    W 2024 roku koszt leczenia pacjenta wyniósł średnio 5250 zł. Łącznie na świadczenia i leki Narodowy Fundusz Zdrowia wydał w tym czasie blisko 169 mld zł, a na najdroższe terapie 100 chorujących przeznaczył 357 mln zł – wynika z analizy kosztów przygotowanej przez płatnika.

  • Nowe badania na temat alkoholu – groźne nawet małe ilości

  • Nosiciele Li-Fraumeni: skazani na nowotwór

  • Zawał serca – stan nagły, na który możemy pracować latami

  • Jelita wpływają na odporność i nastrój

  • AdobeStock/Robert Ruidl

    Wojna to wyzwanie dla systemu ratownictwa. Lepiej być przygotowanym.

    Wojna w Ukrainie uświadamia, jakie znaczenie ma przygotowanie szpitali, służb ratowniczych i administracji zdrowotnej na sytuacje ekstremalne – od braków personelu, leków i sprzętu, po konieczność podejmowania dramatycznych decyzji dotyczących priorytetów medycznych i logistycznych. Czy jesteśmy na to gotowi?

  • Od czego zależy, kto doznaje stresu pourazowego?

  • Odżywianie a indeks studencki

Serwisy ogólnodostępne PAP