Jąkanie – gdy mowa nie nadąża za myślami
Nawet aktorzy czy politycy się jąkają, ale przypadłość ta potrafi mocno utrudniać życie. Pojawia się zwykle w dzieciństwie. Szczęśliwie w większości przypadków ustępuje samoczynnie. Czasami potrzebna jest jednak pomoc specjalistów, więc trzeba być czujnym.
Jąkanie najczęściej objawia się powtarzaniem lub rozciąganiem głosek czy całych słów. Zaburza to naturalną płynność mowy, ale co ważne, dotknięta nim osoba doskonale wie, co chce powiedzieć – trudność sprawia jej tylko artykulacja myśli. Co ciekawe, jąkanie często zanika na osobności. Według jednej z teorii wynika to z braku lęku przed społeczną oceną mowy.
Zaburzenie to dotyka średnio 1 proc. ludzkiej populacji, a w przypadku dzieci w wieku przedszkolnym nawet 5 proc. U dzieci w wieku od 2-5 lat jąkanie może być naturalną częścią nauki mówienia – rozwijający się aparat mowy nie zawsze nadąża za wszystkim, co chce się powiedzieć. Gdy jednak problem nie mija, może wymagać specjalistycznej terapii.
Darth Vader i Winston Churchill też się jąkali
Na początku maja świat obchodził Dzień Gwiezdnych Wojen. Zapewne niewiele osób wie jednak, że groźny Darth Vader też się jąka. No, może nie sama filmowa postać, ale James Earl Jones – aktor, który podkłada pod nią głos. Jąkał się także Winston Churchill, tak jak i Marilyn Monroe oraz wielu innych znanych ludzi.
Mimo jąkania można zdobyć uznanie w świecie filmu czy polityki. Nadal jednak przypadłość ta utrudnia codzienną komunikację, nie mówiąc już o wystąpieniach publicznych. Może też prowadzić do komplikacji, takich jak obniżenie samooceny, unikanie życia towarzyskiego, edukacji czy pracy, a w młodym wieku może być przyczyną prześladowania przez rówieśników.
Kiedy jąkanie wymaga interwencji specjalistów?
Specjaliści wymieniają kilka objawów rozwijającego się jąkania, m.in. trudności w rozpoczynaniu słów czy zdań, rozciąganie słów czy ich części, powtarzanie dźwięków, sylab czy wyrazów. Zaniepokoić powinny też nienaturalne przerwy między sylabami czy słowami, nadmierne napięcie mięśni twarzy lub ciała w trakcie mówienia, nienaturalnie intensywne mruganie i ruchy twarzy lub głowy, zaciskanie pięści, lęk przed wypowiadaniem się i oczywiście problemy z komunikacją z innymi. Jąkanie nasilać się może w obliczu stresu czy podekscytowania.
Jak podają specjaliści, do lekarza trzeba się zgłosić, gdy jąkanie trwa ponad pół roku, kiedy towarzyszy innym zaburzeniom mowy, wraz ze wzrostem dziecka nasila się zamiast maleć, gdy towarzyszy mu wyraźne fizyczne napięcie, gdy utrudnia komunikację (np. w szkole, a u dorosłych w miejscu pracy czy w kontaktach społecznych), powoduje niepokój i inne problemy emocjonalne oraz gdy pojawi się w dorosłym wieku.
Przyczyny jąkania: urazy, traumy i geny
Uważa się, że jąkanie rozwija się w wyniku współdziałania różnych czynników. W toku rozwoju może dochodzić do problemów z kontrolą aparatu mowy, w tym koordynacją odpowiednich mięśni. Zaburzenie może być też następstwem uszkodzeń mózgu spowodowanych udarem czy urazem, a nawet psychicznych traum. Nawet u osób niejąkających się problem może czasami pojawiać się w silnie stresogennych sytuacjach, np. w czasie wystąpień.
Wiadomo, że ryzyko jąkania się jest wyższe u chłopców i mężczyzn niż u dziewcząt i kobiet. Częściej też pojawia się, jeśli już występuje w rodzinie – stąd podejrzenie, że ma uwarunkowania genetyczne. Zespół z Vanderbilt University przeanalizowali genomy ponad 1,8 tys. jąkających się osób.
Grupa objęła przy tym ponad 250 rodzin, w których zaburzenie występowało w trzech pokoleniach.
„Jasne jest, że podłoże jąkania jest poligenetyczne, to znaczy, że istnieje wiele genetycznych czynników, które przyczyniają się do wzrostu albo do zmniejszenia ryzyka. Przed tego typu badaniami nie było to wiadome” – mówi prof. Jennifer Below, autorka projektu.
Z pomocą analizy genetycznej badacze byli w stanie przewidywać pojawienie się jąkania z 80-proc. dokładnością. Sugeruje to możliwość opracowania genetycznego testu określającego ryzyko rozwoju zaburzenia. W toku badania okazało się też m.in., że znaczenie mają niektóre geny odpowiedzialne za regulację pracy hormonów, co może częściowo przynajmniej wskazywać na związek ryzyka jąkania z płcią.
Analiza wskazała też na pewne związki między jąkaniem i ryzykiem ADHD, pewnych zaburzeń immunologicznych i niektórych infekcji. Tego typu wyniki mogą z czasem doprowadzić do powstania nowych metod leczenia.
Leczenie jąkania – ćwiczenia logopedyczne i psychoterapia
Zarówno wśród osób dorosłych jak i dzieci zależnie od konkretnego przypadku stosuje się różne, czasami łączone sposoby leczenia jąkania. Jedną z podstawowych metod jest terapia logopedyczna. W jej trakcie pacjent jest uczony mówienia wolniejszego i bardziej uważnego. Obecnie czasami stosuje się elektroniczne urządzenia, które z pomocą specjalnych programów pomagają ćwiczyć mówienie.
Wartościowa może być też psychoterapia poznawczo-behawioralna, która pozwala zmienić nasilające jąkanie wzorce myślowe, złagodzić stres oraz podnieść poczucie własnej wartości. Korzystnie działa też kontakt z innymi jąkającymi się. W takich grupach można znaleźć wsparcie, a także różne informacje o tym, jak radzić sobie z problemem.
W przypadku dzieci ważną rolę odgrywają ćwiczenia prowadzone w domu, z rodzicami, według planu ustalonego przez specjalistę. Rola rodzica jest jednak dużo szersza. Życzliwość i cierpliwość w czasie rozmowy to podstawy. Dziecku należy poświęcać uwagę, dać mu czas i poczekać, aż powie to, co zamierzało, utrzymując odpowiedni kontakt wzrokowy. Najlepiej też zadbać o odpowiednie, wolne od rozpraszających czynników warunki do rozmowy.
Eksperci zalecają także wolne mówienie do dziecka, co ułatwia naśladowanie rodzica. Pomaga też ogólne zachowanie spokoju przez opiekuna i jego naturalne zachowanie. Nie powinno się przy tym koncentrować na jąkaniu, a dziecko raczej chwalić niż krytykować.
Ważna jest też elastyczność – rodzic powinien dostosowywać swoje zachowanie do aktualnych potrzeb dziecka. U większości dzieci jąkanie zanika samo, choć bywają przypadki trudne i zaburzenie utrzymuje się do późniejszego wieku.