Wciąż masz szansę skorzystać z programu "Profilaktyka 40 Plus"

Z programu "Profilaktyka 40 Plus" skorzystało dotychczas 2,7mln osób – to zaledwie 10 proc. z uprawnionych. Dobra wiadomość jest taka, że Ministerstwo Zdrowia zdecydowało o wydłużeniu programu do końca czerwca 2024 roku – tak więc ci, którzy jeszcze z niego nie skorzystali, mają czas, aby się przebadać. Kolejną nowością jest możliwość ponownego wykonania badania.

Fot. M. Kmieciński
Fot. M. Kmieciński

Program Ministerstwa Zdrowia "Profilaktyka 40 Plus" ruszył w lipcu 2021 roku. Do tej pory wzięło w nim udział ponad 2,7 mln osób - w tej grupie są ci, którzy wypełnili ankietę, ale jeszcze nie zgłosili się na badania oraz osoby, które zrealizowały swój pakiet badań. Nie jest to najlepszy wynik, biorąc pod uwagę, że osób w wieku 40 plus jest w Polsce ok. 16 mln. Na badania często decydują się osoby bardziej świadome, a wiec może po prostu należałoby go jeszcze mocniej wypromować w innych grupach pacjentów.

- Z drugiej strony spójrzmy na inne programy profilaktyczne, zakrojone na dużo większą skalę, skierowane na określone choroby, gdzie wysyłane są specjalne listy, zaproszenia, jak np. na badania mammograficzne czy cytologię. Pomimo takich zabiegów zainteresowanie nimi jest jeszcze mniejsze – zwraca uwagę dr Michał Sutkowski, rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce.

Wygląda na to, że program "Profilaktyka 40 plus" jest jednym z wyjątków, bo pacjenci wbrew pozorom chętnie z niego korzystają. 

- Wolą uniknąć kontaktu z lekarzem, wejść na stronę i wszystko załatwić online, zwłaszcza ci, którzy nie mają zacofania technologicznego. Choć na początku to kulało, teraz zaczyna się rozkręcać - ponad 2,7 mln osób to już całkiem sporo – uważa dr Jacek Krajewski, prezes Federacji Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie.

- Daleki jestem od zachwalania poziomu profilaktyki w naszym kraju – wciąż jest na bardzo niskim poziomie, ale takie programy mają też walor edukacyjny - to ich dodatkowa wartość – zauważa dr Sutkowski.

Fot. PAP/P. Werewka

Profilaktyka działa. To nie mit!

Wprowadzenie w życie zasad zdrowego stylu życia naprawdę działa - pokazują to dane epidemiologiczne. Na przykład w ślad za zmniejszeniem częstości palenia wśród mężczyzn w Polsce spadła liczba zachorowań na raka płuca – nowotworu, który w 90 proc. wywołany jest używaniem tytoniu.

Zdaniem socjolog dr hab. Małgorzaty Synowiec-Piłat prezeski Fundacji Kreatywnie dla Zdrowia, przewodniczącej Zarządu Sekcji Socjologii Zdrowia i Medycyny Polskiego Towarzystwa Socjologicznego, zainteresowanie programem potwierdza potrzebę systemowego zwiększania dostępu do bezpłatnych badań profilaktycznych.

Lekarze doceniają przede wszystkim możliwość wczesnego ruchu ze strony pacjenta – każde badanie daje szansę na wcześniejszą diagnozę i rozpoczęcie leczenia.

- A im szybciej zaczniemy leczyć, tym większe mamy szanse na wyleczenie lub uniknięcie poważnych problemów – dodaje dr Krajewski.

W dłuższej perspektywie niewątpliwie może to się przełożyć na poprawę wskaźników zdrowia populacji - zmniejszenie zapadalności na choroby cywilizacyjne oraz zmniejszenie wskaźników śmiertelności.

Zdaniem dr Synowiec-Piłat aby tak jednak się stało, niezbędne jest, by tego rodzaju programy miały charakter cykliczny.

- Dodatkowo, należy zwrócić uwagę na jak najszersze rozpropagowanie programów profilaktycznych wśród zbiorowości osób, które doświadczają marginalizacji w zdrowiu ze względu na swój status społeczny, a zatem ukierunkować akcje promocyjne do osób niżej wykształconych, mniej zamożnych czy biednych. Te bowiem grupy potrzebują największego wsparcia instytucjonalnego w motywowaniu do podejmowania działań prozdrowotnych - dodaje socjolożka.

Jak pokazują liczne badania z zakresu socjologii zdrowia i medycyny - osoby te najrzadziej zgłaszają się na badania profilaktyczne oraz stosują się do zaleceń lekarskich, a także prowadzą niesprzyjający zdrowiu styl życia (niezdrowa dieta, niska aktywność fizyczna, częste stosowanie używek etc.).  

- Jest to warunkowane z wieloma czynnikami charakteryzującymi niższe warstwy społeczne, spośród których wymienić można niższym poziom wiedzy na temat zdrowia, mniejsze lub brak możliwości skorzystania z prywatnych usług medycznych, w tym profilaktycznych ze względu na sytuację ekonomiczną - tłumaczy specjalistka.

Fot. Jacek Pióro/ Zdjęcie ilustracyjne

Jak dbamy o zdrowie: Polacy na bakier z profilaktyką

Wiedza na temat zasad zdrowego stylu życia oraz profilaktyki chorób przewlekłych jest już w naszym społeczeństwie całkiem duża. Ale z jej wdrażaniem jest wciąż bardzo kiepsko. Dlaczego Polacy nie chcą dmuchać na zimne i jak można to zmienić?

W realizacji programów profilaktycznych oraz w ich promocji warto również pamiętać o zjawisku wykluczenia cyfrowego, czyli o tym, że osoby niżej wykształcone, biedniejsze czy starsze nie są w stanie dotrzeć do informacji na temat różnorodnych programów prozdrowotnych ze względu na niskie kompetencje cyfrowe, czy szerzej mówiąc - niskie kompetencje zdrowotne.  

- Zwrócenie uwagi na te kluczowe kwestie związane ze zjawiskiem nierówności społecznych w zdrowiu, z całą pewnością przyczyni się do zwiększenia liczby osób, które skorzystają z Programu 40+ i z innych programów prozdrowotnych - uważa dr Małgorzata Synowiec-Piłat. 

A jak Program 40 plus oceniają lekarze?

- Ten program jest dobrze sformułowany: jest bezpłatny, funkcjonują ułatwienia w postaci dostępu online, infolinia, ankiety dostosowane do wieku. Zrobiono sporo, by zachęcić pacjentów – uważa dr Krajewski.

Jego uniwersalność docenia też dr Sutkowski, który zwraca jednak uwagę, że niektórzy krytykują, że program jest za mało charakterystyczny.

- Może i lepiej byłoby gdyby pacjent najpierw trafił do lekarza, który dopiero po wizycie zlecałby zindywiduwalizowane badania dla tego konkretnego pacjenta. To jednak byłoby zbyt skomplikowane, a obsługa takiego programu zbyt droga – zauważa dr Sutkowski.

Jego zdaniem, warto mimo wszystko docenić wiedzę, jaką te badania dają – szczególnie, że zweryfikowanie wyników z lekarzem (co należy od inicjatywy pacjenta) wcale nie jest takie trudne, jak na początku mówiono.
 
- Lekarz rodzinny jest w Polsce naprawdę łatwo dostępny w porównaniu z innymi specjalistami. A ma bardzo dobre kompetencje, by ocenić takie wyniki i jeśli jest potrzeba - zlecić wykonywanie kolejnych badań – mówi dr Sutkowski.

 40 plus czyli kto?

Przypomnijmy, że z badań może skorzystać każdy, kto skończył 40. rok życia, nie ma górnej granicy wieku.

 – Warto pamiętać, że z programu "Profilaktyka 40 Plus" mogą skorzystać nie tylko czterdziestolatkowie, ale też osoby, które ukończyły pięćdziesiąt, sześćdziesiąt, siedemdziesiąt i więcej lat. Nie ma górnej granicy wieku. Najstarsi pacjenci, którzy zrobili badania mieli ponad 100 lat – podkreśla Beata Kopczyńska, rzeczniczka prasowa Narodowego Funduszu Zdrowia, który finansuje program.

Jak informuje NFZ, najchętniej badaniom poddają się osoby w wieku 40-49 lat. W tej grupie wiekowej wystawione skierowanie oraz zrealizowane badanie ma już ponad 1 mln 21 tys. osób. Drugą dość liczną grupę stanowią osoby w wieku od 60 do 69 roku życia – zgłosiło się do badań 650 tys. osób. Natomiast wśród 50-59 latków było 620 tys. osób.
 
Z danych przekazanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia wynika, że z programu "Profilaktyka 40 Plus" najchętniej korzystają mieszkańcy województwa wielkopolskiego, mazowieckiego i lubelskiego. Częściej badają się panie niż panowie, z przewagą z 60 proc. dla pań. To zresztą nie zaskakuje - od lat statystycznie więcej kobiet dba o swoje zdrowie niż mężczyzn.

Grafika: Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Badania przesiewowe pomagają uciec przed rakiem

Jeśli po osiągnięciu pewnego wieku zwlekasz z wykonaniem cytologii, mammografii czy kolonoskopii, popełniasz duży błąd.

Jak skorzystać z programu krok po kroku

Program "Profilaktyka 40 plus" oferuje bezpłatne pakiety badań - jakie konkretnie, dowiemy się po wypełnieniu ankiety. Bez niej nie otrzymamy e-skierowania. Można ją znaleźć w zakładce „Profilaktyka” w swoim Internetowym Koncie Pacjenta (IKP) lub w aplikacji mobilnej mojeIKP. Ankietę można wypełnić także telefonicznie, dzwoniąc pod bezpłatny numer telefonu 989. Infolinia działa przez cały tydzień, w godzinach 7-20.

Po wypełnieniu ankiety w ciągu dwóch dni roboczych otrzymamy e-skierowanie na darmowy pakiet badań. Z takim skierowaniem należy umówić się na badanie – do dyspozycji mamy około 2,5 tys. punktów rozlokowanych w całym kraju. Na badanie musimy zabrać ze sobą dowód osobisty. 

Po zrobieniu badań umówmy się na wizytę do swojego lekarza POZ, by skonsultować swoje wyniki.
 
Wciąż masz czas się zbadać

Ci, którym wciąż nie udało się skorzystać z badań, właśnie dostali na to więcej czasu - Minister Zdrowia zdecydował o wydłużeniu programu Profilaktyka 40 PLUS do końca czerwca 2024 roku.

- Najbardziej cieszyłbym się, gdyby program został zapisany w świadczeniach gwarantowanych, ale ten kolejny rok, też cieszy – mówi dr Sutkowski.

Pojawiła się też możliwość ponownego wykonania badania.
 
- Można to zrobić dwanaście miesięcy od zrealizowania poprzedniego e-skierowania. Wówczas nie wypełniamy ankiety, tylko automatycznie po roku od poprzedniego badania, otrzymamy nowe e-skierowanie. Potem ścieżka postępowania jest taka sama jak poprzednio: wybieramy placówkę, robimy badania, odbieramy wyniki i konsultujemy z naszym lekarzem rodzinnym – dodaje rzeczniczka NFZ.
 
To dobre wiadomości; lekarze rodzinni zwracają jednak uwagę, aby „nie  kombinować przy tym programie”.
 
- Skoro zdobywa coraz większą popularność, został przedłużony o kolejny rok, to trzymajmy się tego. Nie utrudniajmy świadczeniodawcom jego wykonywania wprowadzaniem nagłych zmian (np. konieczności centralnej rejestracji). To  niepotrzebnie komplikuje codzienną pracę, bo trzeba przyuczyć personel, by wszystko szło na tyle sprawnie, aby pacjent tego nie odczuł. To się powinno odbywać bezszelestnie – zwraca uwagę Jacek  Krajewski.

Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl

Więcej informacji o programie Profilaktyka 40 plus https://www.gov.pl/web/zdrowie/profilaktyka-40-plus

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • M.Kmieciński/PAP

    Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

    Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to jedna z najważniejszych chorób, z którymi boryka się okulistyka i najczęstsza przyczyną utraty wzroku w krajach rozwiniętych. Dla lekarzy to wyzwanie, bo pacjenci często zgłaszają się zbyt późno, a wystarczy wykonać prosty test – podkreśla prof. dr hab. n. med. Sławomir Teper, okulista, chirurg witreoretinalny ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

  • AdobeStock

    Jąkanie – gdy mowa nie nadąża za myślami

    Nawet aktorzy czy politycy się jąkają, ale przypadłość ta potrafi mocno utrudniać życie. Pojawia się zwykle w dzieciństwie. Szczęśliwie w większości przypadków ustępuje samoczynnie. Czasami potrzebna jest jednak pomoc specjalistów, więc trzeba być czujnym.

NAJNOWSZE

  • PAP/P. Werewka

    Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

    Za występowanie uzależnień wśród dzieci i młodzieży w dużej mierze odpowiadają czynniki środowiskowe, czyli to, co dzieje się w najbliższym otoczeniu tych dzieci. Nastolatki przyznają, że sięgają po substancje psychoaktywne albo z ciekawości albo dlatego, że nie radzą sobie ze stresem, z wyzwaniami, że czują się samotni, przeciążeni presją wywieraną przez osoby dorosłe. O tym jakie są objawy uzależnienia u dziecka czy nastolatka - wyjaśnia dr n. med. Aleksandra Lewandowska, ordynator oddziału psychiatrycznego dla dzieci w Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Łodzi, konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy

  • Adobe Stock

    CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

    Na każdego pacjenta z problemami sercowo-naczyniowymi należy spojrzeć szeroko i badać go także pod kątem cukrzycy i choroby nerek – przestrzegają specjaliści. Jak tłumaczą, mechanizmy leżące u podstaw tych chorób są ze sobą powiązane i wzajemnie się napędzają. W efekcie jedna choroba przyczynia się do rozwoju kolejnej.

  • Kobiety żyją dłużej – zwłaszcza w Hiszpanii

  • Badania: pozytywne nastawienie do starości wiąże się z lepszym zdrowiem w późnym wieku