Dwie kopie tego genu to ryzyko choroby Alzheimera w młodszym wieku
Naukowcy odkryli, że u prawie wszystkich osób z dwiema kopiami genu ApoE4 rozwijają się objawy choroby Alzheimera. W dodatku następuje to wcześniej, niż u innych. Zdaniem badaczy może to być odrębna postać genetyczna choroby – i jedna z najczęstszych chorób genetycznych na świecie.
Zdecydowana większość przypadków choroby Alzheimera nie ma jasno określonej przyczyny. Zgodnie z obecnym jej rozumieniem, mniej niż 2 proc. przypadków uważa się za spowodowane genetycznie. Od dawna przy tym za istotny czynnik ryzyka uznaje się jeden z genów w określonym wariancie – ApoE4.
Istnieją trzy najpopularniejsze warianty genu ApoE, który występuje w dwóch kopiach: e2/e2, e3/e3, e4/e4 lub w dowolnej ich kombinacji. Większość ludzi jest nosicielami wariantu ApoE3, który wydaje się nie zwiększać ani nie zmniejszać ryzyka choroby Alzheimera. Niektórzy mają wariant ApoE2, który zapewnia pewną ochronę przed rozwojem tej choroby. Przeciwnie jest w przypadku ApoE4. Szacuje się, że dwie kopie tego wariantu genu (tj. e4/e4) ma 15 proc. pacjentów z chorobą Alzheimera.
Rola polimorfizmu apoliproteiny E jako czynnika ryzyka z jednej strony a z drugiej strony jako czynnika ochronnego przeciw chorobie Alzheimera znana jest od 1983 roku.
Nowe badanie opublikowane w „Nature Medicine” idzie jednak jeszcze dalej. Jego autorzy sugerują, że w przypadku osób noszących dwie kopie ApoE4 właśnie to jest podstawową przyczyną choroby Alzheimera i że jest to odrębna genetyczna postać tej choroby. Artykuł dowodzi również, że u osób z dwiema kopiami ApoE4 choroba rozwija się wcześniej niż u osób z innymi wariantami tego genu.
– Dwa allele ApoE4 zwiększają ryzyko zachorowania na chorobę Alzheimera aż kilkunastokrotnie, a jeden allel e4 – kilkukrotnie. Posiadanie allelu e2 (jednego lub dwu) ma znaczenie ochronne. W pierwszej połowie ubiegłego wieku uważano jednak, że wykonywanie oznaczeń rodzaju polimorfizmu (e4/e4) nie ma znaczenia przesądzającego o zachorowaniu.
Traktowano to tylko jako badanie czynnika ryzyka dla osób zdrowych. Uważano także, że nie jest to czynnik wspomagający rozpoznanie choroby Alzheimera u osób z otępieniem. W związku z tym definiowanie rodzaju polimorfizmu apoliproteiny E nie było badaniem obowiązkowym ani w celu badań przesiewowych, ani jako test diagnostyczny. Służył on tylko celom naukowym i badaniom klinicznym nowych leków – wyjaśnia prof. Maria Barcikowska, neurolog, która od lat zajmuje się chorymi na Alzheimera.
Udowodniono, że działanie niektórych leków jest wyraźnie skuteczniejsze u nosicieli ApoE4.
– Badanie opublikowane w „Nature Medicine” jest przełomowe dlatego, że przestano uważać nosicieli dwu alleli e4 za osoby zagrożone możliwością zachorowania na chorobę Alzheimera, a postawiono hipotezę, że stanowią czwarty typ choroby uwarunkowanej genetycznie obok spowodowanych przez jednogenowe mutacje w obrębie genu dla APP i obydwu presenilin.
Autorzy udowadniają, że obraz patologiczny wszystkich tych czterech postaci jest taki sam. Jeżeli mają rację, oznaczanie polimorfizmu ApoE powinno być szeroko stosowane zarówno do celów badań przesiewowych, jak i istotnej stratyfikacji chorych w badaniach lekowych – podkreśla prof. Barcikowska.
Zdaniem ekspertów nowa klasyfikacja sprawi, że ten typ choroby Alzheimera stanie się jedną z najczęstszych chorób genetycznych na świecie, ale jednocześnie wpłynie na projektowanie badań klinicznych i rozszerzy zakres badań nowych metod leczenia tej choroby, w tym terapii genowej.
Monika Grzegorowska zdrowie.pap.pl