Opieka ginekologiczna dla niepełnosprawnej to często wyzwanie

W Polsce niepełnosprawne kobiety rzadziej niż pozostałe korzystają z opieki ginekologicznej. W dostępie do niej przeszkadzają m.in. problemy infrastrukturalne. W lipcu w niektórych miejscowościach parkuje mobilny gabinet ginekologiczny, w którym na bezpłatne badania zgłaszać się mogą także kobiety z  niepełnosprawnością.

Fot. PAP/P. Werewka
Fot. PAP/P. Werewka

To jeden z elementów tegorocznej odsłony kampanii „W kobiecym interesie”. Ponadto partnerzy kampanii - Fundacja Kulawa Warszawa oraz Fundacja Avalon - stworzyli bazy gabinetów ginekologicznych dostępnych dla kobiet z niepełnosprawnościami. Ich lista znajduje się na stronach www.dostepnaginekologia.pl oraz www.mapadostepnosci.pl i obejmuje w sumie 158 gabinetów uwzględniających potrzeby pacjentek z niepełnosprawnością (być może jest ich w Polsce więcej, Fundacje czekają na zgłoszenia kolejnych).

Mobilny gabinet w najbliższy weekend będzie w Wielkopolsce; 15 lipca – we Wrześni, 16 lipca – w Słupcy, a 17 lipca – w Koninie. W skład oferowanego pakietu bezpłatnych badań wchodzi:

  • USG ginekologiczne,
  • cytologia,
  • test na obecność wirusa HPV – 14 najbardziej onkogennych typów,
  • badanie piersi (USG lub palapacyjne).

Mobilny gabimet przystosowany jest do przyjmowania pacjentek z niepełnosprawnościami: ruchową, wzroku i i słuchu.

Kobiety z niepełnosprawnościami mają więcej problemów

Aż 77 proc. kobiet z niepełnosprawnościami nie chodzi do ginekologa regularnie, a 22 proc. nie było nigdy na takiej wizycie – wynika z badań przeprowadzonych na potrzeby kampanii „W kobiecym interesie”. Badanie to było zrealizowane w maju i czerwcu 2022 r. na zlecenie Gedeon Richter Polska. CAWI. Objęło 201 kobiet z niepełnosprawnościami ruchowymi, wzroku i słuchu. 

Fot. PAP/Zdjęcie ilustracyjne

Bolesne miesiączki – objaw endometriozy

Silne bóle miesiączkowe? Nie lekceważ ich! To może być endometrioza. Wczesne wykrycie tej choroby to nie tylko szansa na zmniejszenie dolegliwości, ale też zapobieżenie powikłaniom.

Problemem są jednak nie tylko bariery świadomościowe, lecz także terytorialne. Raport Najwyższej Izby Kontroli pt. „Dostępność świadczeń ginekologiczno-położniczych finansowanych ze środków publicznych na terenach wiejskich. Lata 2016–2017”, pokazał, że w wielu regionach Polski wciąż nie ma równego dostępu do ambulatoryjnych świadczeń ginekologiczno-położniczych. W miastach nie jest źle, w gminach wiejskich i wiejsko-miejskich bywa fatalnie.

– Dla przykładu, w województwie podlaskim w 2017 roku na jeden gabinet ginekologiczny przypadało aż 27 tys. pacjentek, natomiast w gabinecie miejskim w tym samym województwie – 5 tys. pacjentek. Ta dysproporcja jest bardzo duża. Jeżeli dołożymy do tego jeszcze kwestie lokalizacji, czyli np. są pacjentki, które mają nawet 50 km do najbliższego gabinetu, to zaczyna nam się robić rzeczywiście duży, systemowy problem – mówi Aneta Grzegorzewska, dyrektorka ds. korporacyjnych i relacji zewnętrznych Gedeon Richter, inicjatora kampanii „W kobiecym interesie”.

Problemy z infrastrukturą szczególnie dotkliwe są dla kobiet z niepełnosprawnościami. A nie brakuje ich przecież w takich gminach – wbrew pozorom licznych – w których gabinetu ginekologicznego nie ma w ogóle. Jak pokazał raport NIK z  2017 r., wówczas były województwa, w których 50–70 proc. gmin nie miało gabinetu ginekologicznego!

Wyniki wspomnianego badania zrealizowanego na potrzeby kampanii pokazały, że bariery architektoniczne i sprzętowe są istotne.  64 proc. kobiet z niepełnosprawnościami zadeklarowało, że zdarzyło im się zrezygnować z wizyty przede wszystkim ze względu na brak dostosowania infrastruktury budynku lub odpowiedniego wyposażenia gabinetu ginekologicznego. 

- To, że niepełnosprawne kobiety rzadziej zgłaszają się do ginekologa sprawia, że częściej wykrywane są u nich zaawansowane choroby. Poza tym niepełnosprawność ruchowa to często także nadwaga lub otyłość, co generuje dodatkowe problemy, jak choćby przerost endometrium. Regularne badania pozwalają wykryć chorobę we wczesnym stadium, gdy możliwości wyleczenia są znacząco wyższe.  Dlatego to ważne, by zwiększyć dostęp do badań niepełnosprawnym kobietom - podkreśla ginekolożka Joanna Bonarek-Sztaba.

Te właśnie problemy zadecydowały o tym, by 4. edycję ogólnopolskiej kampanii społeczno-edukacyjnej „W kobiecym interesie”, zorganizować pod hasłem „Nie wykluczamy, badamy w kobiecym interesie”.

- W trakcie naszej akcji trafiały do nas także kobiety z niepełnosprawnościami i zdarzało się, że obsłużenie ich było wyzwaniem. To uświadomiło nam, że w polskim systemie zdrowia opieka nad kobietami z niepełnosprawnościami jest wykluczająca. Wyniki badań, które wtedy zleciliśmy były przerażające. Oprócz problemów architektonicznych kobiety wskazywały też na tak prozaiczne kłopoty jak problemy z umówieniem się na wizytę! Osoby głuchonieme czy niewidzące są zdane w dużej mierze na opiekę osób trzecich. Dlatego, o ile w poprzednich edycjach stawialiśmy przede wszystkim na uświadamianie potrzeby badań profilaktycznych, tym razem postanowiliśmy zadbać o dostępność, w tym także o dostępność dla  kobiet z różnymi niepełnosprawnościami – mówi  Aneta Grzegorzewska. 

Warto sobie uświadomić, że aby kobieta niepełnosprawna mogą skorzystać z badania ginekologicznego, często potrzeba jest specjalistycznego sprzętu, np. podnośnika. 

Fot. PAP/P. Werewka

To zrobisz sama – badaj piersi co miesiąc

Każda kobieta może co miesiąc wykonywać samobadanie piersi, a dzięki temu ma szansę wykryć niepokojące zmiany w bardzo wczesnej fazie. To w razie choroby znacząco zwiększa szanse na wyleczenie.

- Toaleta musi być duża, z odpowiednim miejscem do manewrowania, powierzchnia przed fotelem też musi być większa, żeby pacjentka na wózku mogła dokonać odpowiednich manewrów, przydałby się też podnośnik do przeniesienia pacjentki z dużą niepełnosprawnością ruchową z wózka na fotel. Sam fotel powinien być elektryczny, z ruchomym podestem i ruchomym zagłówkiem. Gdy gromadzimy nowy sprzęt do gabinetu dobrze jest zadbać o to, aby miał takie dodatkowe możliwości – choć oczywiście to oznacza większe wydatki. Taki fotel jest około cztery razy droższy niż tradycyjny, ale w końcu naszym zadaniem jest zadbanie o wszystkie pacjentki – mówi ginekolożka.

Jednak ginekolodzy zwracają też uwagę, że wiele zależy od chęci – tak naprawdę w wielu przypadkach można przeprowadzić badanie nawet wtedy, gdy nie ma odpowiedniego sprzętu. 

- W Polsce badamy pacjentki na fotelach ginekologicznych, stawiamy sobie wymogi, że musi być elektryczny, odpowiednio dostosowany. A na przykład w Anglii badania przeprowadza się nie na fotelach ginekologicznych a na leżance. Może więc czasem nie warto tak sztywno trzymać się tych wymogów – zwraca uwagę lekarka.

Bariery mentalne

Być może największymi przeszkodami są bariery mentalne, także u personelu medycznego.

- Badania ginekologiczne stresują wiele kobiet, mnie szczególnie, bo jestem osobą z niepełnosprawnością i "plus size". To, jak zdążyłam w swoim życiu usłyszeć, spory problem. Na jednej z wizyt usłyszałam od lekarza: „Nie da się, nie mamy podnośnika, nie dam rady pani podnieść, no niby jak mam panią zbadać?” To był trudny moment, w którym jako kobieta z niepełnosprawnością, która chce zadbać o swoje zdrowie, zostaję sama, bez wyjścia - mówi Renata Orłowska, „Zaniczka”, dokumentująca ważne tematy niepełnosprawności i równości na Instagramie.

We wspomnianym badaniu kobiety z niepełnosprawnościami wskazały, że ważne są dla nich również profesjonalne nastawienie personelu medycznego oraz empatyczny sposób komunikacji.

- Opieka ginekologiczna nad pacjentką z niepełnosprawnością nie jest tylko wyzwaniem medycznym, ale również psychologicznym. Pacjentki, które przyjmuję w gabinecie, często potrzebują większego i czujniejszego zaangażowania personelu medycznego. Dobra komunikacja między lekarzem a pacjentem jest tu kluczowa, ale bywa trudniejsza, gdy pacjentka nie słyszy lub nie widzi. Dostosowanie gabinetu do potrzeb pacjentek nie jest jednak trudne, bo na rynku jest wiele rozwiązań, które mogą nas wesprzeć, np. możliwość zdalnego zaangażowania tłumacza polskiego języka migowego – zwraca uwagę specjalistka.

Niepełnosprawne pacjentki zwracają także uwagę na brak wiedzy. 

Grafika/ K. "Rosa" Rosiecki

Każdy ma prawo do miłości

Niepełnosprawność intelektualna nie oznacza upośledzenia płciowości. Seksualność osoby niepełnosprawnej jest normalna, a uczucia nie zależą od ilorazu inteligencji. Tymczasem wciąż zdarza się, że osoby niepełnosprawne intelektualnie postrzega się niesłusznie albo jako istoty aseksualne, albo hiperseksualne.

- W  Polsce jest przekonanie, że osoby z niepełnosprawnościami nie uprawiają seksu, a jak nie uprawiają seksu, to po co je badać? To podwójna bzdura, gdyż osoby z niepełnosprawnościami uprawiają seks, a badać się powinna każda kobieta, niezależnie od tego, czy jest aktywna seksualnie, czy nie. Cieszę się, że w tym roku kampania „W kobiecym interesie” zwróciła uwagę na zdrowie nas, kobiet z niepełnosprawnościami, które mają do niego takie same prawo jak wszystkie kobiety w naszym kraju – mówi Renata Orłowska - „Zaniczka.

Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl

Źrodło: spotkanie inaugurujące 4. edycję ogólnopolskiej kampanii społeczno-edukacyjnej „W kobiecym interesie” (20 czerwca 2022r.)
 

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Werewka/PAP

    Historia. Brudne ręce chirurgów zamiast leczyć uśmiercały 

    Jeszcze na początku XIX w. chirurdzy kroili pacjentów brudnymi rękami. Nie myli ich nawet po sekcji zwłok, gdy udawali się tuż po tym przyjmować porody. Nosili czarne fartuchy, by łatwiej było na nich ukryć ślady krwi. Lekarz, który wpadł na prostą zależność – brudne ręce – zakażenie – popadł w obłęd, bo środowisko nie dało mu wiary. Dlaczego tyle wieków musiało minąć od stworzenia mydła do jego powszechnego stosowania, również w medycynie? I komu udało się w końcu odkazić sale operacyjne?

  • Adobe Stock

    Cukier = próchnica

    Dentyści apelują do rodziców o powstrzymanie się przed dodawaniem cukru, w tym syropów owocowych i miodu, do posiłków i przekąsek w pierwszych dwóch latach życia dziecka. Potem lepiej też go ograniczać. Zobacz, co jeszcze pomoże ci uniknąć próchnicy. 

  • Adobe Stock

    Cukrzyca typu 1 z perspektywy korytarza szkolnego

    Patronat Serwisu Zdrowie

    Ania, Iwona, Justyna…to tylko trzy z setek matek spędzające całe dnie w przedszkolach, szkołach. Dlaczego? Ich dzieci mają cukrzycę typu 1 (CT1), a placówki nie chcą brać odpowiedzialności za opiekę. Powinna być ona sprawowana przez pielęgniarki. Tych jednak brakuje, a pozostali pracownicy nie wyrażają najczęściej zgody na podawanie leków. Obowiązek ten spada zatem na rodziców.

  • Adobe Stock

    Cichy zawał nie boli

    Przebiega prawie niezauważalnie. Daje objawy przypominające grypę lub zwykłe przeziębienie. W podobny sposób objawia się choćby niedobór witamin, minerałów i rozmaite nerwice. Trudno go rozpoznać, łatwo go „przechodzić”, dlatego bywa nazywany cichym zabójcą.

NAJNOWSZE

  • Werewka/PAP

    Historia. Brudne ręce chirurgów zamiast leczyć uśmiercały 

    Jeszcze na początku XIX w. chirurdzy kroili pacjentów brudnymi rękami. Nie myli ich nawet po sekcji zwłok, gdy udawali się tuż po tym przyjmować porody. Nosili czarne fartuchy, by łatwiej było na nich ukryć ślady krwi. Lekarz, który wpadł na prostą zależność – brudne ręce – zakażenie – popadł w obłęd, bo środowisko nie dało mu wiary. Dlaczego tyle wieków musiało minąć od stworzenia mydła do jego powszechnego stosowania, również w medycynie? I komu udało się w końcu odkazić sale operacyjne?

  • Generator Innowacyjności - od pomysłu do więzi międzypokoleniowych

  • Budynki podświetlone na czerwono na znak sprzeciwu wobec krzywdzenia dzieci

  • Jak się lepiej uczyć? Jest kilka trików

  • Cukier = próchnica

  • Adobe Stock

    Rany trudno gojące się pod kontrolą

    W Polsce aż milion pacjentów zmaga się z ranami trudno gojącymi się albo inaczej przewlekłymi, takimi jak odleżyny oraz owrzodzenia – cukrzycowe, żylne, niedokrwienne czy nowotworowe. Ten typ ran odpowiada za ogromne cierpienia fizyczne i psychiczne chorych oraz stanowi poważne wyzwanie dla systemu ochrony zdrowia.

  • Mikroplastik można znaleźć nawet w mózgu czy sercu – wskazują wstępne badania

  • Nie do kosza ani do WC, czyli jak utylizować leki