1029 dni - od rejestracji do refundacji

Polak czeka ponad trzy lata na refundację innowacyjnego leku, który został zarejestrowany przez unijny urząd regulacyjny. Choć wyprzedzamy pod tym względem Węgrów i gonimy Słowaków oraz Czechów, nadal w gorszym położeniu pozostają pacjenci z chorobami przewlekłymi, w tym cukrzycą – zaznacza Michał Byliniak, dyrektor generalny Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA.

Fot. PAP/P. Werewka
Fot. PAP/P. Werewka

Dane dotyczące dostępu do innowacyjnych terapii i rozwiązań diagnostycznych w krajach Grupy Wyszehradzkiej (Czechy, Słowacja, Węgry, Polska) gromadzone są na platformie Access GAP. Obecny wynik Polski w tym zestawieniu to 58 punktów w 100-stopniowej skali KPI, co oznacza wzrost o 5 pkt. w ciągu ostatniego roku. Poprawę odnotowano przede wszystkim w dwóch obszarach – w onkologii oraz w chorobach rzadkich, a nieznacznie również w chorobach przewlekłych.

Jeśli chodzi o dostęp do refundowanych innowacyjnych terapii i rozwiązań diagnostycznych, zajmujemy trzecie miejsce wśród krajów Grupy Wyszehradzkiej, czyli za Czechami i Słowacją, ale tuż przed Węgrami. Jest szansa na złoto w niedalekiej przyszłości?

Mówiąc krótko, mogłoby być lepiej, ale dobra wiadomość jest taka, że liczba decyzji refundacyjnych w ostatnich latach jest większa niż rejestrowanych leków. To zaś znaczy, że dystans, jaki zostaje nam do dogonienia tych najlepszych – i niezależnie, czy będziemy porównywać się do krajów unijnych, czy państw z Grupy Wyszehradzkiej – przynajmniej w części udaje się skracać.

Co w takim razie jest wyzwaniem?

Cały czas ten dystans jest spory.

Ile mamy zarejestrowanych w Polsce innowacyjnych leków?  

Od 2015 roku udało się przeprowadzić refundację 698 nowych cząsteczek. Cały czas jednak nie stanowi to połowy nowych leków zarejestrowanych przez Europejską Agencję Leków. Pozostaje nam zatem spory dystans do nadrobienia. Ale, tak jak mówię, liczba tych decyzji refundacyjnych pozwala twierdzić, że Polacy mają coraz lepszy dostęp do nowoczesnych terapii. W ciągu tych dziewięciu lat zarejestrowanych mamy prawie 700 nowych terapii, co jest i tak fantastyczną informacją.

Niewątpliwie, ale nadal jest tak, że są choroby, w których czeka się na refundację od lat i nic nie wskazuje na to, że się uda …

Największy wybór, jeśli chodzi o dostęp do innowacyjnego leczenia, mają pacjenci onkologiczni, coraz więcej opcji pojawia się w chorobach rzadkich. Dużym wyzwaniem faktycznie pozostaje kardiologia i choroby cywilizacyjne, i wbrew pozorom – cukrzyca, nawet pomimo tego, że część leków jest refundowana w tych schorzeniach. Chodzi tutaj o pewne ograniczenia populacyjne – po prostu nie wszyscy pacjenci, którzy mogliby stosować lek, bo mają określoną chorobę, mają refundację.

Nigdy pewnie nie uda się osiągnąć stanu, gdy pod „kołdrą refundacyjną” zmieszczą się wszyscy pacjenci?

Kwotowo oczywiście budżet NFZ na refundację rośnie, ale dynamika tego wzrostu jest niższa niż dynamika wzrostu budżetu. Tutaj cały czas jest przestrzeń pomiędzy wydawanymi 13 proc. a możliwymi 17 proc. określonymi w prawie. Ta różnica wynosząca 4 pkt proc. mogłaby być tymi środkami, które można by przeznaczyć na nowe technologie dla pacjentów.

No dobrze, a wracając jeszcze do porównań. Dlaczego Polacy pozostają w ogonie, jeśli chodzi o czas, jaki upływa od rejestracji leku do refundacji? W Polsce to 1029 dni, w Czechach o 365 dni krócej.

Nasz system refundacyjny w tym wydaniu, jakie znamy, powstał 10 lat temu, czyli jest w miarę nowy. Robimy wszystko, by ten czas skracać, dyskutujemy z Ministerstwem Zdrowia. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że nie zasypiemy jednym ruchem ręki tej luki, która powstała.

Klaudia Torchała, zdrowie.pap.pl

Ekspert

Fot. archiwum prywatne

Michał Byliniak, farmaceuta, dyrektor INFARMA - z rynkiem farmaceutycznym związany jest od ponad 15 lat. Wieloletni prezes Okręgowej Izby Aptekarskiej w Warszawie, a także prezydent Grupy Farmaceutycznej UE. Od 2022 roku Dyrektor Generalny Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA. Autor licznych opracowań związanych z sektorem farmaceutycznym. Ma szerokie doświadczenie menedżerskie w takich obszarach jak: dystrybucja, refundacja, badania kliniczne i rejestracja produktów leczniczych.

Autorka

Klaudia Torchała

Klaudia Torchała - Z Polską Agencją Prasową związana od końca swoich studiów w Szkole Głównej Handlowej, czyli od ponad 20 lat. To miał być tylko kilkumiesięczny staż w redakcji biznesowej, została prawie 15 lat. W Serwisie Zdrowie od 2022 roku. Uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale charakter. Przepływa kilkanaście basenów, tańczy w rytmie, snuje się po szlakach, praktykuje jogę. Woli małe kina z niewygodnymi fotelami, rowery retro. Zaczyna dzień od małej czarnej i spaceru z najwierniejszym psem - Szógerem.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • M.Kmieciński/PAP

    Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

    Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to jedna z najważniejszych chorób, z którymi boryka się okulistyka i najczęstsza przyczyną utraty wzroku w krajach rozwiniętych. Dla lekarzy to wyzwanie, bo pacjenci często zgłaszają się zbyt późno, a wystarczy wykonać prosty test – podkreśla prof. dr hab. n. med. Sławomir Teper, okulista, chirurg witreoretinalny ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

  • AdobeStock

    Jąkanie – gdy mowa nie nadąża za myślami

    Nawet aktorzy czy politycy się jąkają, ale przypadłość ta potrafi mocno utrudniać życie. Pojawia się zwykle w dzieciństwie. Szczęśliwie w większości przypadków ustępuje samoczynnie. Czasami potrzebna jest jednak pomoc specjalistów, więc trzeba być czujnym.

NAJNOWSZE

  • PAP/P. Werewka

    Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

    Za występowanie uzależnień wśród dzieci i młodzieży w dużej mierze odpowiadają czynniki środowiskowe, czyli to, co dzieje się w najbliższym otoczeniu tych dzieci. Nastolatki przyznają, że sięgają po substancje psychoaktywne albo z ciekawości albo dlatego, że nie radzą sobie ze stresem, z wyzwaniami, że czują się samotni, przeciążeni presją wywieraną przez osoby dorosłe. O tym jakie są objawy uzależnienia u dziecka czy nastolatka - wyjaśnia dr n. med. Aleksandra Lewandowska, ordynator oddziału psychiatrycznego dla dzieci w Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Łodzi, konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy

  • Adobe Stock

    CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

    Na każdego pacjenta z problemami sercowo-naczyniowymi należy spojrzeć szeroko i badać go także pod kątem cukrzycy i choroby nerek – przestrzegają specjaliści. Jak tłumaczą, mechanizmy leżące u podstaw tych chorób są ze sobą powiązane i wzajemnie się napędzają. W efekcie jedna choroba przyczynia się do rozwoju kolejnej.

  • Kobiety żyją dłużej – zwłaszcza w Hiszpanii

  • Badania: pozytywne nastawienie do starości wiąże się z lepszym zdrowiem w późnym wieku