Trująca chemia w żywności, czyli fakty o E

Pokutuje mniemanie, że znaczna część żywności to produkty wzbogacone szkodliwą chemią w niecnych i nie do końca jasnych celach ich producentów. Nie ma to jednak wiele wspólnego z faktami. Owszem, w przemyśle spożywczym dodatki są stosowane. Nie oznacza to jednak, że żywność faszerowana jest truciznami!

Rys. Sever Salamon
Rys. Sever Salamon

Lęk przed E i innymi skrótami związanymi z żywnością prowadzi zaś do absurdów. Nie tak dawno pewien sklep z „naturalną” żywnością zachwalał swoje produkty jako w 100 proc. wolne od… DNA. Zastanawiałam się: sproszkowane skały można tam nabyć w celach konsumpcyjnych? I one mogą jednak DNA zawierać…

W kontekście E warto wiedzieć, że produkcja żywności jest obwarowana licznymi regulacjami, które powstają w rezultacie wnikliwych badań naukowych. Osobny dział tych regulacji, które są okresowo weryfikowane, dotyczy tzw. dodatków do  żywności. Ich funkcje to m.in. zapobieganie rozwojowi chorobotwórczych bakterii, wzmocnienie smaku, poprawa wyglądu czy zwiększenie trwałości produktu, co ma niebagatelne znaczenie m.in. w kontekście zapobiegania zatruciom. Oprócz aromatów, w żywności stosuje się ponad 300 różnych dodatków. 

Często są to substancje naturalnie występujące lub też substancje, które poza przemysłem spożywczym są stosowane jako środki chroniące przed chorobami. Na przykład stosowany jako przeciwutleniacz dodatek do żywności opatrzony symbolem E 300 to kwas askorbinowy, czyli witamina C. Z kolei często stosowana jako środek zagęszczający guma guar (E 412) jest jednocześnie substancją, która ma prozdrowotne działanie w postaci wpływu na obniżenie cholesterolu, zwłaszcza frakcji LDL.

Fot. PAP

Gdy zdrowa żywność staje się obsesją

Ortoreksja – tak określa się zaburzenia odżywiania polegające na patologicznym skupianiu się na prawidłowym odżywianiu. Z jej powodu może cierpieć ok. 1-2 proc. populacji.

Listę dozwolonych dodatków do żywności, zasady ich stosowania oraz zasady informacji na etykietach żywności reguluje rozporządzenie Parlamentu Europejskiego oraz Rady (WE) nr 1333/2009 w sprawie dodatków do żywności. Prawo unijne przewiduje także kontrole żywności i jej badania. Oceną bezpieczeństwa żywności zajmuje się specjalnie powołany organ – Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA).

Jak wskazuje dr hab. Regina Wierzejska z Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej, „proces dopuszczania substancji dodatkowych do spożycia przez ludzi jest bardzo skomplikowany, a jednym z najważniejszych kryteriów jest ocena ryzyka działania rakotwórczego i genotoksycznego. W Unii Europejskiej taka ocena bezpieczeństwa dokonywana jest obecnie przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), przy udziale również polskich ekspertów, a w USA przez Agencję ds. Żywności i Leków (FDA). Na podstawie wielu badań toksykologicznych ustala się ich dopuszczalne dzienne pobranie (ADI), które jest ilością 100 razy mniejszą, niż dawka, która u zwierząt doświadczalnych nie powodowała żadnych efektów negatywnych”.

EFSA prowadzi także badania weryfikujące już wprowadzone dodatki do żywności. Efektem takiej pracy jest często zmiana w wykazie dopuszczalnych dodatków lub ADI (dopuszczalne dzienne spożycie). I tak na przykład w ubiegłym roku pojawiło się ostrzeżenie EFSA dotyczące fosforanów w żywności i zalecenie dla Komisji Europejskiej, by wprowadzić maksymalne poziomy tych substancji w suplementach diety. W tym roku kończą się też prace weryfikujące obecną listę stosowanych dodatków w żywności.

Oczywiście nie należy przesadzać z jedzeniem wysoko przetworzonej żywności – każdy lekarz i dietetyk zaleca, by żywić się zgodnie z zasadami zdrowego żywienia, a zatem mieć zbilansowaną pod względem kaloryczności oraz urozmaiconą dietę, której podstawę stanowią warzywa, owoce i pełnoziarniste produkty zbożowe. 

Prawda jest taka, że nawet osoba świadomie stroniąca od E, która będzie np. codziennie raczyć się nieprzetworzonym czerwonym mięsem z ekologicznego gospodarstwa, zatem z pewnością bez żadnych dodatków – na przykład krwistym befsztykiem – naraża się na poważne kłopoty zdrowotne, z rakiem jelita grubego włącznie, choć jako żywo etykieta do niego dodana byłaby w 100 proc. wolna od E. 

Justyna Wojteczek, zdrowie.pap.pl 

Źródła: 

Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego oraz Rady (WE) nr 1333/2009 w sprawie dodatków do żywności
Artykuły Reginy Wierzejskiej na temat dodatków do żywności z portalu Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej
https://ec.europa.eu/food/safety/general_food_law_en
https://www.efsa.europa.eu/en/press/news/190612
https://ec.europa.eu/food/plant/pesticides/approval_active_substances_en
https://ncez.pl/choroba-a-dieta/nowotwory/spozycie-miesa-a-ryzyko-nowotworow 

Ekspert

Justyna Wojteczek - Dziennikarka i publicystka od wielu lat zajmująca się przede wszystkim tematyką zdrowia, medycyny i systemu opieki zdrowotnej, obecnie kierująca Serwisem Zdrowia. Rzetelności wymaganej w dziennikarskim fachu uczyła się w Polskiej Agencji Prasowej. Pierwsza redaktor naczelna dwutygodnika dla lekarzy Medical Tribune oraz jego współtwórczyni, pracowała też m.in. w Gazecie Prawnej, Medycynie Praktycznej, wydawnictwie Termedia. Przez rok pełniła też funkcję rzeczniczki prasowej Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Autorka książki „Wiesław Jędrzejczak. Pozytywista do szpiku kości”, wydanej nakładem wydawnictwa Studio Emka. Uzależniona od czytania książek, wypadów do lasu i podróży, wielbicielka Hiszpanii.

Autorka

Justyna Wojteczek

Justyna Wojteczek - Pracę dziennikarską rozpoczęła w Polskiej Agencji Prasowej w latach 90-tych. Związana z redakcją społeczną i zagraniczną. Zajmowała się szeroko rozumianą tematyką społeczną m.in. zdrowiem, a także polityką międzynarodową, również w Brukseli. Była też m.in. redaktor naczelną Medical Tribune, a później także redaktor prowadzącą Serwis Zdrowie. Obecnie pełni funkcję zastępczyni redaktora naczelnego PAP. Jest autorką książki o znanym hematologu prof. Wiesławie Jędrzejczaku.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • zdj. AdobeStock/anaumenko

    Czy roślinny burger jest zdrowy?

    Burgery, kiełbasy, nuggetsy, filety, paluszki – na rynku dostępnych jest coraz więcej roślinnych produktów, które wyglądają, smakują i pachną jak mięso. Czy warto się na nie przestawić, a może są równie lub nawet bardziej niezdrowe niż pierwowzory? Dotychczasowe wyniki są raczej uspokajające, ale nadal najzdrowsza jest żywność nisko- i nieprzetworzona.

  • anasttrofimova20/Adobe

    Cukier szkodzi, a nie krzepi

    Zrozumienie, że cukier szkodzi, przychodzi ludziom z oporami. Może dlatego, że nadmiar słodkości kojarzony jest przede wszystkim z otyłością i próchnicą, a rzadziej się mówi o poważnych schorzeniach, którym sprzyja: stłuszczeniu wątroby, chorobach trzustki, trwałych zmianach w metabolizmie, a nawet demencji.

  • Adobe

    Nie zapomnij o zielonym do zupy

    Troska o zdrowie i zbilansowaną dietę to przede wszystkim codzienne drobne wybory i nawyki – na przykład decyzja, by dorzucić garść zielonych listków do zupy lub innej potrawy. Niepozorna zielenina kryje w sobie bogactwo witamin, minerałów i innych cennych składników.

  • AdobeStock/ JFontan

    Limit na żywienie

    Żywienie medyczne wspiera chorego w trakcie leczenia, ale ma zastosowanie także przed rozpoczęciem terapii oraz podczas rekonwalescencji, a w niektórych chorobach istnieje konieczność stałego wspierania chorego. Jak więc to możliwe, że to procedura limitowana?

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Edukacja – klucz do zdrowego serca

    W kardiologii nie potrzebujemy rewolucji, ale poprawy istniejących rozwiązań. Kluczem do zdrowego serca jest profilaktyka i edukacja zdrowotna. Tymczasem w szkołach nie będzie obowiązkowa, co oznacza, że za chwilę może zniknąć. Jako środowisko lekarskie jesteśmy tym faktem zaniepokojeni – zaznacza prof. Maciej Banach, kardiolog, prezydent Międzynarodowego Panelu Ekspertów Lipidowych.

  • Stawianie baniek – metoda stara jak świat

  • Zakochanie – hormonalny doping

  • Złamane i szczęśliwe serca – również w medycynie

  • Chandra się zdarza, ale można jej zaradzić

  • AdobeStock/chayakorn

    Nie tyle grypa, co powikłania są obecnie problemem

    W Polsce wciąż trwa epidemia grypy, mimo że sezon infekcyjny zbliża się ku końcowi. Jednak to nie tyle ona sama jest niebezpieczna, co jej powikłania, których w tym roku jest wyjątkowo dużo.

  • Czy roślinny burger jest zdrowy?

  • Kiedy w domu jest za zimno… czyli zdrowie a niska temperatura