Ekspozycja na światło w nocy podnosi ryzyko udaru

Nocne jasne światło w nocy to kolejny czynnik ryzyka chorób wpływających na przepływ krwi do mózgu i udaru mózgu. Podobne działanie ma narażenie na zanieczyszczone powietrze – wynika z badania opublikowanego właśnie w czasopiśmie American Stroke Association.

Fot. Jacek Pióro/ Zdjęcie ilustracyjne
Fot. Jacek Pióro/ Zdjęcie ilustracyjne

Naukowcy z Uniwersytetu Zhejiang w Chinach przeprowadzili badanie na prawie 30 tys. osób. Narażenie na nocne światło na zewnątrz budynków mieszkalnych oceniono za pomocą zdjęć satelitarnych, które sporządziły mapę zanieczyszczenia światłem (sztuczne źródła światła obejmują źródła światła fluorescencyjne, żarowe i LED). Przypadki udaru mózgu potwierdzała szpitalna dokumentacja medyczna oraz akty zgonu.

Analiza danych obejmujących sześcioletnią obserwację uczestników wykazała, że „u 1278 osób wystąpiła choroba naczyniowo-mózgowa, w tym 777 przypadków udaru niedokrwiennego (spowodowanego skrzepami) i 133 przypadki udaru krwotocznego (krwawienia). U osób o najwyższym poziomie ekspozycji na światło zewnętrzne w nocy ryzyko wystąpienia choroby naczyniowo-mózgowej było o 43 proc. wyższe w porównaniu z osobami o najniższym poziomie ekspozycji” – czytamy w Stroke.

- Potwierdza to wcześniejsze obserwacje, że czynniki środowiskowe mają bardzo silny wpływ na rozwój wielu chorób neurologicznych a niniejsza praca po raz pierwszy tak znamiennie wskazuje, że udar mózgu również zalicza się do tego spektrum – zwraca uwagę prof. Konrad Rejdak kierownik Kliniki Neurologii Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 4, konsultant wojewódzki w dziedzinie neurologii.

Naukowcy tłumaczą, że „ciągła ekspozycja na te źródła światła w nocy może hamować produkcję melatoniny, hormonu sprzyjającego zasypianiu. Może to zakłócać 24-godzinny zegar wewnętrzny człowieka i zakłócać sen. Z badania wynika, że u osób źle sypiających w porównaniu z osobami, które dobrze śpią, z biegiem czasu występuje większe ryzyko pogorszenia się stanu zdrowia układu sercowo-naczyniowego”.

Obraz udaru

Udar nie boli, ale daje wyraźne objawy

Wiele osób po udarze prowadzi normalne życie. Podstawowym warunkiem na zminimalizowanie skutków udaru jest szybkie podanie odpowiednich leków. Dlatego w razie niepokojących objawów sugerujących udar, trzeba wzywać karetkę.

- Obydwa czynniki, pomimo że nie były wzajemnie powiązane, to niezależnie podwyższają ryzyko zachorowania. Oczywiście wyniki analizy należy traktować z ostrożnością, gdyż powiązano dane monitorowania satelitarnego stopnia natężenia światła sztucznego w porze nocnej oraz wyników monitorowania stanu środowiska z bazą danych rejestracji zdarzeń medycznych z wybranych obszarów geograficznych. Obydwa czynniki mogą wskazywać na inne cechy społeczno-ekonomiczne, jak gęstość zaludnienia oraz zwiększoną aktywność zawodową populacji mieszkającej na tych terenach jak również dostęp do systemu opieki medycznej. Niemniej jednak zastosowane metody statystyczne minimalizują wskaźnik błędu i ujawniają wpływ zaburzeń rytmów dobowych w wyniku ekspozycji na sztuczne światło jak i efekt zanieczyszczenia środowiska na rozwój zaburzeń układu sercowo-naczyniowego – uważa prof. Rejdak.

„Pomimo znacznych postępów w ograniczaniu tradycyjnych czynników ryzyka sercowo-naczyniowego, takich jak palenie, otyłość i cukrzyca typu 2, w naszych wysiłkach na rzecz zmniejszenia globalnego obciążenia chorobami sercowo-naczyniowymi ważne jest uwzględnienie czynników środowiskowych” – zwraca uwagę jeden z autorów badania, dr Jian-Bing Wang, pracownik naukowy na oddziale zdrowia publicznego i oddziale endokrynologii Szpitala Dziecięcego, Szkoły Medycznej Uniwersytetu Zhejiang i Narodowego Centrum Badań Klinicznych nad Zdrowiem Dzieci w Hangzhou w Chinach.

Zdaniem prof. Rejdaka konieczne są dalsze badania prospektywne, aby wyjaśnić stopień oddziaływania czynników środowiskowych w powiazaniu z cechami demograficznymi i klinicznymi populacji żyjącej w wybranych rejonach geograficznych. 

- Utrzymanie prawidłowego rytmu dobowego to obecnie bardzo ważny element profilaktyki chorób układu nerwowego, o czym należy pamiętać na co dzień – podsumowuje neurolog.

Monika Grzegorowska, zdrowie.pap.pl

Źródło:
https://www.ahajournals.org/doi/10.1161/STROKEAHA.123.044904

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock/Photographee.eu

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Nadmiar soli sprzyja nie tylko nadciśnieniu i chorobom nerek

    Oprócz problemów z układem krwionośnym i nerkami, nadmiar soli może sprzyjać różnym zaburzeniom ciała oraz umysłu. Naukowcy donoszą o zwiększonym ryzyku cukrzycy, alergii czy depresji.

  • Rozmawiajmy szczerze z dzieckiem o śmierci

  • Sylkistyna i rezylastyna – nowe białka z polskiego laboratorium

  • Niebieskie Igrzyska przekraczają Atlantyk

  • Wstęp do diagnozy autyzmu w bilansie dwulatka

  • AdobeStock

    Szkoła przyszpitalna oferuje coś więcej niż edukację

    Niemal 30 proc. dzieci w wieku szkolnym choruje przewlekle, spora część z nich wiele czasu spędza w szpitalu. Częsta lub dłuższa hospitalizacja sprawia, że po powrocie do szkoły mają zaległości, które trudno im nadrobić. Aby tego uniknąć, mogą uczestniczyć w zajęciach szkoły przyszpitalnej. Ale edukacja to nie jedyna rola tych placówek.

  • Czego nie wiecie o wit. B

  • Szybki test diagnozujący endometriozę