Fibromialgia: jak ją leczyć?

Fibromialgia nie daje się łatwo leczyć. Z pewnością pomagają niefarmakologiczne metody: ćwiczenia oddechowe, techniki relaksacyjne, ćwiczenia aerobowe. Choć fibromialgia to ból, to standardowe leki przeciwbólowe tu nie zadziałają. Dowiedz się, jakie metody mogą być stosowane w tej utrudniającej życie przypadłości.

Fot. PAP/Jacek Turczyk/Zdjęcie ilustracyjne
Fot. PAP/Jacek Turczyk/Zdjęcie ilustracyjne

Fibromialgia charakteryzuje się przede wszystkim przewlekłym bólem mięśniowo-stawowym i uczuciem przemęczenia. Podstawowe badania obrazowe nie wskazują na określony defekt. W przypadku wątpliwości lekarz zleca badanie radiologiczne klatki piersiowej, USG brzucha, a reumatolog, ortopeda - ocenę radiologiczną kości, stawów czy badanie ultrasonograficzne.

Gdy jest podejrzenie innych chorób, ich diagnostyka nie odbiega od ogólnych standardów i wykonuje się inne badania obrazowe. 

- Jeśli nie stwierdzamy nieprawidłowości w innych narządach, a objawy wiążemy z fibromialgią, naszym zadaniem jest przerwanie bólu, wpływ na szereg objawów tak, by poprawić funkcjonowanie pacjenta i jakość jego życia. Chcemy pomóc pacjentowi w powrocie do normalnego funkcjonowania – zapewnia dr Maria Maślińska, zastępca kierownika Kliniki Wczesnego Zapalenia Stawów z Narodowego Instytutu Geriatrii Reumatologii i Rehabilitacji w Warszawie.

Fot. PAP/Jacek Turczyk/Zdjęcie ilustracyjne

Fibromialgia: co to jest i jak się ją diagnozuje

Tego schorzenia nie widać, a powoduje istotne cierpienie. Nie pokażą jej testy czy badania obrazowe, a diagnoza stawiana jest na podstawie dokładnego wywiadu i wykluczenia innych chorób.  Mowa o fibromialgii, która dostaje się do powszechnej świadomości między innymi dzięki temu, że opowiedziała o niej cierpiąca na nią Lady Gaga.

Europejska Liga do Walki z Reumatyzmem (EULAR) oraz Amerykańskie Kolegium Reumatologiczne (ACR) w 2019 r. zaktualizowały zalecenia odnośnie do leczenia fibromialgii. W pierwszej kolejności duży nacisk położono na leczenie niefarmakologiczne takie jak: 

  • techniki relaksacyjne, 
  • biofeedback, 
  • aktywność fizyczną, 
  • ćwiczenia oddechowe, 
  • uczenie prawidłowego oddychania, 
  • relaksację.

Te elementy wyciszają dolegliwości bólowe, stabilizują aktywność nerwów, ruchy przepony, zmniejszają, wyciszają tzw. hipersensytyzację. Istotną rolę odgrywa też edukacja pacjenta: zaleca się, by miał wiedzę o swojej przypadłości i uzgadniał z lekarzem cele terapii, jakie można osiągnąć. Po farmakoterapię sięga się najczęściej w przypadku zaburzeń snu. Klasyczne leki przeciwbólowe w leczeniu fibromialgii nie sprawdzają się. Sięga się więc po leki znane z neurologii i psychiatrii, które m.in. wpływają na szlak serotoninowy i mają wpływ na przewodzenie bólu i hamowanie jego chronifikacji. Dzięki wpływowi na neurotransmitery, ból zostaje przerwany. W leczeniu pojawiają się więc  leki stosowane jako leki przeciwpadaczkowe, przeciwdepresyjne albo o łączonych właściwościach. Ważna jest też pomoc psychologa.

- Jeśli pacjent ma inną chorobę, leczymy także ją zgodnie ze wszystkimi obowiązującymi standardami. Nigdy jednak nie powinniśmy lekceważyć fibromialgii, bo wtedy możemy lepiej ocenić, na ile elementem bólu jest, np. zapalenie stawów w RZS, a na ile po zadziałaniu leków przeciwzapalnych modyfikujących przebieg choroby objawy fibromialgii nadal pozostają. Jeśli lekceważymy istnienie fibromialgii, możemy mieć sytuację, w której stale modyfikowane i eskalowane jest leczenie np. RZS, widzimy poprawę w badaniach laboratoryjnych czy obrazowych, a pacjent nadal odczuwa dolegliwości bólowe z często innych niż stawy obszarów i nie odbiera leczenia choroby podstawowej jako skuteczne, nadal jest zmęczony – mówi dr Maria Maślińska. 

Jeśli leczyć, to "nieindywidualnie"

Fibromialgia często pojawia się w towarzystwie innych chorób. Zdaniem specjalistki, należy zwracać na to uwagę, a jak już jest rozpoznana, traktować ją na równi z innymi chorobami. Przy zastosowaniu leczenia kompleksowego osiągnięta zostanie istotna poprawa. 

- Obecnie bardzo mocno stawia się na metody niefarmakologiczne – należy jednak przekonać pacjenta do próby ich stosowania, odważyć go do zasięgnięcia pomocy u psychologa, czy zachęcić do stosowania technik radzenia sobie z bólem, które mogą okazać się wystarczające – dodaje dr Maria Maślińska. 

Glikokortykosteroidy - błąd w leczeniu bólu i konsekwencje ich stosowania

Fot. PAP/P. Werewka

Rak piersi? Rak prostaty? Terapia sterydami? Zadbaj o kości!

Około 15 tysięcy mężczyzn zapada rocznie na raka prostaty. Około 16 tys. rocznie kobiet dostaje diagnozę raka piersi. U znacznej części z nich musi być stosowana terapia obniżająca wydzielanie hormonów płciowych. W wielu przypadkach ratuje ona życie, ale nie bez ceny – jej skutkiem ubocznym może być osteoporoza wtórna.

Gdy pacjent mówi, że ma ból stawów czy mięśni, czasem lekarz zakładając, że to na pewno „jakieś” zapalenie, bez potwierdzenia tego faktu w badaniu fizykalnym i badaniach dodatkowych (laboratoryjnych, obrazowych) zaleca przyjmowanie glikokortykosteroidów, czasem sam pacjent dąży do ich przepisania.

Bywa, że glikokortykosteroid, często w uproszczeniu nazywany sterydem, zostaje zalecony u osoby w podeszłym wieku z bólem stawów i obecnym czynnikiem reumatoidalnym bez potwierdzenia choroby zapalnej. To jest bardzo niebezpieczne.

- Długotrwała sterydoterapia zawsze ma swoje negatywne konsekwencje, szczególnie nieuzasadniona. W sytuacjach klinicznych, gdy jest konieczne ich zastosowanie, dobiera się precyzyjnie dawkę leku, czas trwania terapii zależnie od choroby, uwzględnia się inne choroby towarzyszące (m. in cukrzyca, nadciśnienie, choroba wieńcowa), monitoruje się, czy w trakcie leczenia nie występują zaburzenia metaboliczne takie jak m. in. zwiększenie stężenia cukru czy zaburzenia lipidowe, ponadto  wahania ciśnienia tętniczego, powikłania ze strony oka, zaćma czy jaskra, zwiększenie wagi ciała - wyjaśnia dr Maria Maślińska.

Na początku przyjmowania sterydów pacjent z reguły stwierdza, że jest poprawa, przez ich anaboliczne działanie, ale potem może dojść do komplikacji, a efekt przeciwbólowy maleje. Na dodatek pacjent może mieć osteopenię albo rozwija osteoporozę wskutek  czego rośnie ryzyko złamań tzw. niskoenergetycznych, złamań kompresyjnych kręgów czy szyjki kości udowej.

Zdaniem dr Maślinskiej, zastosowanie sterydoterapii niesie ze sobą konsekwencje i jeśli lekarz świadomie zaleca takie leczenie, musi odpowiednio je monitorować i chronić w miarę możliwości pacjenta np. profilaktyką czy leczeniem osteoporozy, sam ból nie jest wskazaniem do podawania sterydów. 

Problem polega na tym, że fibromialgia wciąż wydaje się pacjentom niesprecyzowaną chorobą, więc chcą konkretny lek na zapalenie albo lek przeciwbólowy. Potem jest rozczarowanie, że diklofenak czy ibuprofen nie zadziałały. Nadal pacjent odczuwa bardzo duży dyskomfort i cierpi, ograniczając swoją codzienną aktywność, kontakty społeczne, nierzadko sytuacja taka wpływa negatywnie na relacje z bliskimi osobami. Także i z tego powodu naukowe towarzystwa lekarskie tak duży nacisk stawiają na właściwą edukację pacjentów cierpiących z powodu fibromialgii.

Beata Igielska, zdrowie.pap.pl
 

ZOBACZ PODOBNE

  • M.Kmieciński/PAP

    Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

    Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to jedna z najważniejszych chorób, z którymi boryka się okulistyka i najczęstsza przyczyną utraty wzroku w krajach rozwiniętych. Dla lekarzy to wyzwanie, bo pacjenci często zgłaszają się zbyt późno, a wystarczy wykonać prosty test – podkreśla prof. dr hab. n. med. Sławomir Teper, okulista, chirurg witreoretinalny ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

  • AdobeStock

    Jąkanie – gdy mowa nie nadąża za myślami

    Nawet aktorzy czy politycy się jąkają, ale przypadłość ta potrafi mocno utrudniać życie. Pojawia się zwykle w dzieciństwie. Szczęśliwie w większości przypadków ustępuje samoczynnie. Czasami potrzebna jest jednak pomoc specjalistów, więc trzeba być czujnym.

NAJNOWSZE

  • PAP/P. Werewka

    Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

    Za występowanie uzależnień wśród dzieci i młodzieży w dużej mierze odpowiadają czynniki środowiskowe, czyli to, co dzieje się w najbliższym otoczeniu tych dzieci. Nastolatki przyznają, że sięgają po substancje psychoaktywne albo z ciekawości albo dlatego, że nie radzą sobie ze stresem, z wyzwaniami, że czują się samotni, przeciążeni presją wywieraną przez osoby dorosłe. O tym jakie są objawy uzależnienia u dziecka czy nastolatka - wyjaśnia dr n. med. Aleksandra Lewandowska, ordynator oddziału psychiatrycznego dla dzieci w Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Łodzi, konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy

  • Adobe Stock

    CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

    Na każdego pacjenta z problemami sercowo-naczyniowymi należy spojrzeć szeroko i badać go także pod kątem cukrzycy i choroby nerek – przestrzegają specjaliści. Jak tłumaczą, mechanizmy leżące u podstaw tych chorób są ze sobą powiązane i wzajemnie się napędzają. W efekcie jedna choroba przyczynia się do rozwoju kolejnej.

  • Kobiety żyją dłużej – zwłaszcza w Hiszpanii

  • Badania: pozytywne nastawienie do starości wiąże się z lepszym zdrowiem w późnym wieku