Celiakia to poważna choroba a nie fanaberia

Celiakia jest mistrzynią „chowanego” – choć choruje na nią 1 proc. naszej populacji, diagnozę ma tylko co 12 z dotkniętych nią osób. Do tego choroba ta wciąż jest bagatelizowana, a konieczność stosowania diety traktowana jest jak fanaberia.

zdj.  Galigrafiya, AdobeStock
zdj. Galigrafiya, AdobeStock

Celiakia to jedna z najczęstszych chorób uwarunkowanych genetycznie. W populacji europejskiej występuje z częstością ok. 1:100, co oznacza, że w Polsce może być na nią chorych ok. 375 tys. osób. Natomiast rozpoznaną celiakię ma zaledwie ok. 5-10 proc. z nich. Na diagnozę czeka się średnio osiem lat! To o tyle zaskakujące, że wystarczy zbadanie przeciwciał we krwi, badaniem potwierdzającym diagnozę jest zaś gastroskopia.

Dlaczego więc tak się dzieje? W dużej mierze dlatego, że celiakia wciąż jest bagatelizowana i nie jest postrzegana jako choroba. Tymczasem dotyka ona nie tylko przewodu pokarmowego, ale wszystkich układów. Nierozpoznana może (choć nie musi) prowadzić do kłopotów zdrowotnych i powikłań.

Postrzeganie celiakii zmieniło odkrycie dwóch przeciwciał w surowicy krwi, które świadczą o nietolerancji glutenu. Teraz rozumiemy, że nie jest to tylko rzadka przypadłość objawiająca się wyłącznie zespołami złego wchłaniania, czyli biegunką, ale choroba o znacznie szerszym spektrum klinicznym. 

– Jelito cienkie, które w przewodzie pokarmowym zajmuje się trawieniem i wchłanianiem, wysłane jest mikrokosmkami. To one zwiększają powierzchnię wchłaniania – szacuje się, że jest ona równa wielkości kortu tenisowego! W przypadku celiakii dochodzi do immunologicznej amputacji tych kosmków i – uciekając się do metafory – z pięknej rafy koralowej robi się pustynia. Błona śluzowa staje się płaska, co powoduje, że dochodzi do zaburzeń wchłaniania – tłumaczy gastrolog dziecięcy z WUM dr hab. n. med. Piotr Dziechciarz, przewodniczący Sekcji Celiakalnej w Polskim Towarzystwie Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci.

Fot. PAP

Gdy trucizną jest okruch chleba

W Wielkiej Brytanii dorosły z celiakią na tę diagnozę czeka ok. 13 lat. W Polsce - nie wiadomo, ale wielu doświadcza podobnego problemu: latami tuła się od lekarza do lekarza, nie mogąc znaleźć przyczyny swoich dolegliwości.

Zdaniem Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej ogromnym problemem jest fakt, że to choroba niedostrzegana przez system. Świadczy o tym choćby to, że lekarze POZ wciąż nie mają możliwości wystawiania skierowań na proste badania, które dałyby szybką odpowiedź, czy mamy do czynienia z tą przypadłością.

Choroba autoimmunologiczna o podłożu genetycznym

Choć geny mają w przypadku celiakii duże znaczenie, do końca nie wiemy, jakie. Nie ma jednego genu, który odpowiadałby za tę chorobę. Ważna jest ogólnoustrojowa, nieprawidłowa odpowiedź immunologiczna na gluten

– Wyszliśmy już z paradygmatu, że jest to schorzenie przewodu pokarmowego – dziś wiemy, że jest to choroba immunologiczna, przy której głównym narządem wstrząsowym jest jelito cienkie. Charakteryzuje się ona konstelacją glutenozależnych objawów i występowania przeciwciał typowych dla celiakii i enteropatii – dodaje gastroenterolog.

Choć objawów celiakii jest bardzo dużo, kłopot polega na tym, że żaden z nich nie jest patognomoniczny. Bardzo często są to objawy spoza układu pokarmowego, takie jak np. anemia, neuropatie, depresja, problemy skórne czy z płodnością. Mają bardzo różne nasilenie początkowe, a nawet mogą choremu pozornie nie przeszkadzać. Mimo to po przejściu na dietę bezglutenową wiele osób z celiakią stwierdza, że jakość ich życia znacznie wzrosła. 

Fot. PAP/P. Werewka

Choroby autoimmunologiczne: czy warto zmienić dietę?

Dla osób, które zmagają się ze schorzeniami z autoagresji specjaliści opracowują specjalny system żywienia. Nazywa się on protokół autoimmunologiczny. W takiej diecie eliminuje się wiele zwykle spożywanych produktów i wprowadza się biologicznie aktywne substancje ochronne.

Nierozpoznana celiakia może w ogóle nie dawać objawów, a ujawnić się dopiero po latach, w postaci powikłań – nieleczona ma bowiem destrukcyjny wpływ na zdrowie.

Dieta jedyną formą leczenia celiakii

Leczenie celiakii polega na utrzymaniu prawidłowo zbilansowanej diety bezglutenowej, która pozwala zapobiegać powikłaniom i poprawia jakość życia.

– Słowo dieta jest naszym przekleństwem, bo wszystkim kojarzy się z odchudzaniem. Tymczasem w przypadku celiakii dieta bezglutenowa nie jest dietą z wyboru, lecz koniecznością. W dodatku powinna być restrykcyjna: nie można jej przerywać, nie można popełniać błędów, bo to zawsze odbija się na zdrowiu – zauważa Małgorzata Źródlak ze Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej.

Dlatego podstawą leczenia celiakii jest edukacja chorego, ale także jego otoczenia. To wymaga stałej czujności przy każdym posiłku, nie ma miejsca na spontaniczność: każde wyjście czy wyjazd obejmujące posiłek musi być zaplanowane.

– Kłopot w tym, że nie chodzi tylko o mąkę, czyli chleb czy makaron. Gluten można znaleźć w najdziwniejszych rzeczach: chrzanie, jogurcie, wędlinie. Jest praktycznie wszechobecny, bo jest bardzo popularnym dodatkiem do żywności – zwraca uwagę Małgorzata Źródlak.

Z tym wiąże się bardzo ważny aspekt finansowy: cena produktów, które są zamiennikami, jest najczęściej bardzo wysoka, czasem kilkukrotnie wyższa od tych zawierających gluten. A polscy pacjenci – choć dieta jest dla nich jedyną formą leczenia – sami ponoszą jej koszty. Nie otrzymują żadnego wsparcia od państwa.

– Ta grupa jest dyskryminowana w porównaniu z innymi pacjentami. Jako Stowarzyszenie widzimy ogromny brak wsparcia ze strony państwa. Składaliśmy w tej sprawie petycje do Ministerstwa Zdrowia i mamy nadzieję, że w końcu dojdzie do zmian – liczą członkowie Stowarzyszenia.

Choroba odbija się także na psychice

Trzeba też pamiętać, że celiakia wiąże się z niezrozumieniem, poczuciem inności i krzywdy, co wiąże się z szeregiem najróżniejszych problemów psychicznych. Wskazuje się, że u 10 proc. pacjentów z celiakią występuje depresja, a u 15 proc. inne dolegliwości psychiczne. Ponadto za wszelkie kwestie związane z obniżonym samopoczuciem, jakością snu czy zmęczeniem mogą odpowiadać czynniki autoimmunologiczne związane z układem odpornościowym. 

Fot. PAP/Zdjęcie ilustracyjne

Dieta dla psyche

To, co jemy, wpływa na cały organizm, w tym także na pracę mózgu. Badania wskazują, że zbilansowany sposób żywienia wspiera zdrowie psychiczne i pomaga zachować sprawność intelektualną.

„Istotny wpływ na kondycję psychiczną w chorobie trzewnej może mieć podwyższona przepuszczalność bariery jelita cienkiego. Przez to do krwi mogą przenikać różnego rodzaju bakterie i toksyny, z którymi organizm będzie starał się walczyć przez reakcję autoimmunologiczną. Postępujący proces doprowadza do pojawienia się stanu zapalnego, a wraz z nim uwalniania cytokin prozapalnych oraz rodników. Natomiast podwyższony poziom tych substancji w organizmie człowieka jest odpowiedzialny za powstawanie depresji i stanów lękowych” – czytamy na stronie bezgluten.pl.

Dlatego europejskie zalecenia bardzo wyraźnie wskazują, że chorzy na celiakię powinni mieć zapewnione wsparcie psychologiczne, choć nie mówią dokładnie, na czym powinno ono polegać.

– Ten wątek stanowi jednak ogromną lukę w polskiej pediatrii – ocenia dr Dziechciarz.

Celiakia po raz pierwszy w Sejmie

Podczas pierwszego posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Celiakii specjaliści przedstawili najważniejsze postulaty, o które będą zabiegać:
•    powołanie przez Ministerstwo Zdrowia zespołu ekspertów, który przygotuje program całościowej opieki nad pacjentami z celiakią;
•    rozszerzenie koszyka świadczeń gwarantowanych o badanie diagnostyczne w kierunku celiakii zlecane przez lekarzy POZ (TTG IgA i całkowity poziom IgA);
•    edukacja środowiska medycznego na temat diagnostyki i monitorowania choroby;
•    wsparcie finansowe chorych i ich rodzin (np. ulgi podatkowe) w leczeniu dietą;
•    zdefiniowanie zawodu dietetyka klinicznego, który powinien być zatrudniany w placówkach służby zdrowia;
•    opracowanie i wdrożenie programów żywienia dostosowanego do potrzeb pacjentów z celiakią w szpitalach i sanatoriach oraz edukacja na temat bezpiecznego przygotowywania posiłków bezglutenowych;
•    powołanie międzyresortowego zespołu, który zajmie się kompleksowo wsparciem pacjentów z celiakią i ich rodzin;
•    celiakia i dieta bezglutenowa jako element lekcji o zdrowiu w szkole;
•    wprowadzenie do ustawy o prawie oświatowym (art. 106a) prawa dziecka z celiakią lub na innej diecie eliminacyjnej do ciepłego posiłku w szkole i odpowiednie działania szkoleniowe w tym kierunku.

Monika Grzegorowska, zdrowie.pap.pl

Źródło: Parlamentarny Zespół ds. Celiakii, 24.04.2024r.

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • M.Kmieciński/PAP

    Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

    Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to jedna z najważniejszych chorób, z którymi boryka się okulistyka i najczęstsza przyczyną utraty wzroku w krajach rozwiniętych. Dla lekarzy to wyzwanie, bo pacjenci często zgłaszają się zbyt późno, a wystarczy wykonać prosty test – podkreśla prof. dr hab. n. med. Sławomir Teper, okulista, chirurg witreoretinalny ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

  • AdobeStock

    Jąkanie – gdy mowa nie nadąża za myślami

    Nawet aktorzy czy politycy się jąkają, ale przypadłość ta potrafi mocno utrudniać życie. Pojawia się zwykle w dzieciństwie. Szczęśliwie w większości przypadków ustępuje samoczynnie. Czasami potrzebna jest jednak pomoc specjalistów, więc trzeba być czujnym.

NAJNOWSZE

  • Kongres Zdrowie Polaków

    6. edycja Kongresu „Zdrowie Polaków” już w najbliższy poniedziałek

    Patronat Serwisu Zdrowie

    Tegoroczna edycja Kongresu „Zdrowie Polaków odbędzie się pod hasłem „Nauka dla zdrowia społeczeństwa”. Serwis Zdrowie jest patronem medialnym wydarzenia. Wśród zaproszonych gości przedstawiciele świata medycyny, nauki, polityki.

  • Cukrzyca typu 1 – przyczyny i objawy

  • Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Adobe Stock

    Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego

    W operacji bariatrycznej chodzi naprawdę o coś więcej niż zmniejszenie rozmiaru ciała, do którego pacjent przez lata potrafi się przyzwyczaić. Otyłość to choroba, którą bezwzględnie należy leczyć wszystkimi dostępnymi metodami, bo szerzy spustoszenie w organizmie. To nie jest wybór chorego – zaznacza prof. Wojciech Lisik chirurg bariatra, transplantolog. Wyjaśnia, na czym polega zabieg i jakiej recepty osobie z otyłością absolutnie wystawić nie można.

  • CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy