Choroba zakaźna: autonomia pacjenta może być ograniczona

Zakażenia nowym koronawirusem budzą niepokój z uwagi na szybkość, z jaką się rozprzestrzenia. Warto wiedzieć, że w sytuacji zagrożenia zdrowia publicznego wywołanego chorobą zakaźną wszyscy na terenie Polski muszą poddać się określonym zaleceniom, a niektórzy z przymusową izolacją i leczeniem włącznie, nawet jeśli nie został ogłoszony stan epidemii czy zagrożenia epidemicznego.

Rys.K. "Rosa" Rosiecki
Rys.K. "Rosa" Rosiecki

Na razie w Polsce nie stwierdzono żadnego zakażenia wirusem SARS-CoV-2, który wywołuje chorobę układu oddechowego o nazwie Covid-19, jednak eksperci nie mają złudzeń, że to tylko kwestia czasu, kiedy do niego dojdzie. Warto wiedzieć, jakie mamy obowiązki i prawa w sytuacji, gdy dochodzi do zagrożenia zdrowia publicznego w związku z chorobą zakaźną lub jej podejrzeniem.

Sprawdź, czy maseczka chirurgiczna ochroni cię przed wirusem

Szczególne obowiązki, które mogą łączyć się z ograniczeniem autonomii pacjenta, są zapisane w ustawie o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Wyraźnie stanowi ona, że nie tylko obywatele Polski, ale i wszyscy przebywający na jej terenie, mogą zostać zobowiązani do poddawania się:

  • kwarantannie,
  • leczeniu,
  • hospitalizacji,
  • izolacji,
  • zabiegom sanitarnym,
  • szczepieniom ochronnym,
  • profilaktycznemu stosowaniu leków po ekspozycji na zakażenie,
  • badaniom sanitarno-epidemiologicznym, co obejmuje pobranie lub dostarczenie materiału do tych badań,
  • nadzorowi epidemiologicznemu, czyli, m.in., obserwacji osoby zakażonej lub podejrzanej o zakażenie, bez ograniczenia jej swobody przemieszczania się i wykonywaniu badań,
  • zaleceniom służb sanitarnych.

Co to jest kwarantanna

To odosobnienie osoby zdrowej, która była narażona na zakażenie, w celu zapobieżenia szerzeniu się chorób szczególnie niebezpiecznych i wysoce zakaźnych

Co to jest izolacja

To odosobnienie osoby lub grupy osób chorych na chorobę zakaźną albo osoby lub grupy osób podejrzanych o chorobę zakaźną, w celu uniemożliwienia przeniesienia biologicznego czynnika chorobotwórczego na inne osoby.

Kiedy stosuje się ustawę o chorobach zakaźnych

Fot. PAP

Wszystko co powinniśmy wiedzieć o myciu rąk

Każdy dorosły wie, że trzeba myć ręce - zwłaszcza po wizycie w toalecie. Z badań wynika jednak, że sporo osób tego nie robi. Czym to grozi i dlaczego należy nie tylko myć ręce, ale też koniecznie wycierać je do sucha?

Bardzo często. To właśnie ta ustawa reguluje na przykład kwestię obowiązkowych szczepień ochronnych. Ale zakres jej działania jest znacznie szerszy. Zawiera ona m.in. katalog chorób i zakażeń, w razie wystąpienia których (lub podejrzenia ich wystąpienia) stosuje się przepisy, z przymusowym leczeniem włącznie. Jest w nim 59 pozycji (np. kiła, legionelloza, malaria, różyczka, odra, gruźlica).

Jednak stwierdzenie chorób wymienionych w ustawowym katalogu lub podejrzenie ich wystąpienia to niejedyne sytuacje, gdy musimy poddać się rygorom ustawy. Ustawodawca przewidział, że mogą się pojawić zakażenia i choroby zakaźne wcześniej nieznane. Co wtedy? Przepisy przewidują kilka możliwych sytuacji.

M.in. minister zdrowia może wydać odpowiednie rozporządzenie, w którym opisane zostanie zakażenie lub choroba oraz w razie konieczności - sposób postępowania służby zdrowia i osób podejrzanych o zakażenie lub chorych.

Ale to nie wszystko. Ustawa stanowi, że w razie podejrzenia choroby zakaźnej, która może stanowić zagrożenie dla zdrowia publicznego, a także "choroby szczególnie niebezpiecznej i wysoce zakaźnej" także inspekcja sanitarna, w drodze decyzji administracyjnej, oraz lekarz, który rozpozna lub podejrzewa taką chorobę, mogą na nas nałożyć określone obowiązki (np. nakazać izolację, pobyt w szpitalu, przyjęcie określonych leków).

Choroby zakaźne a przymus bezpośredni

Czy w razie podejrzenia lub stwierdzenia groźnej choroby zakaźnej można stosować przymus bezpośredni, jeśli pacjent nie zgadza się na leczenie lub inne działania? Tak. To jedna z nielicznych przewidzianych prawem sytuacji, gdy autonomia pacjenta może zostać znacznie ograniczona.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Hiszpanka: taka epidemia już się nie powtórzy

Sto lat temu grypa hiszpanka zabiła co najmniej 50 milionów osób na całym świecie. Była to najbardziej śmiercionośna epidemia w najnowszych dziejach ludzkości. Pojawienie się podobnego patogenu jest niemal pewne, ale dziś już raczej nie spowoduje tylu śmiertelnych ofiar.

W razie braku zgody pacjenta lekarz ma obowiązek go uprzedzić o prawnej możliwości skorzystania ze środków przymusu bezpośredniego. W celu przeprowadzenia działań, jakie zaplanował (np. podania leków, szczepienia, hospitalizacji), lekarz może wezwać do pomocy m.in. policję czy straż graniczną.

O ile w przypadku przymusowego leczenia osób z zaburzeniami psychicznymi konieczna jest zgoda  sądu, tu obowiązują inne zasady prawne.

- Mamy tu inny tryb. Co do zasady decyzje w razie stwierdzenia lub podejrzenia choroby zakaźnej wydaje powiatowy lub graniczny inspektor sanitarny w trybie decyzji administracyjnej. W tym trybie nakłada na pacjenta obowiązki, na przykład konieczność poddania się kwarantannie - tłumaczy Tomasz Młynarski, radca prawny i zastępca dyrektora Departamentu Prawnego Rzecznika Praw Pacjenta.

Pacjent może taką decyzję zaskarżyć do sądu administracyjnego. Niemniej jednak decyzja inspektora ma rygor natychmiastowej wykonalności, zatem zamiar jej zaskarżenia nie zmienia tego, że musimy się jej poddać.

Tomasz Młynarski zwraca uwagę, że także lekarz, który podejrzewa lub stwierdza szczególnie niebezpieczną chorobę zakaźną, ma prawo, na mocy ustawy, zarządzić określone działania wobec pacjenta, a gdy ten się nie zgadza, zastosować środki przymusu bezpośredniego.  Przy czym nie jest tu konieczne ani uprzednie obwieszczenie przez władze stanu epidemii czy zagrożenia nią, ani decyzja inspektora sanitarnego - lekarz kieruje się "własną oceną stopnia zagrożenia dla zdrowia publicznego".

Fot. PAP/J. Kamiński

Jak się chronić przed zakażeniem koronawirusami

Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła stan pandemii w związku z szybkim rozprzestrzenianiem się nowego koronawirusa SARS-CoV-2 i wywoływanej przez niego choroby Covid-19. W związku z tym eksperci podpowiadają, jak każdy z nas może zmniejszyć ryzyko zakażenia, a także jego ewentualne skutki.

Stanowi o tym art. 35 ustawy. Zgodnie z nim, "w przypadku podejrzenia lub rozpoznania zachorowania na chorobę szczególnie niebezpieczną i wysoce zakaźną lekarz przyjmujący do szpitala, miejsca izolacji lub odbywania kwarantanny, kierując się własną oceną stopnia zagrożenia dla zdrowia publicznego, poddaje osobę podejrzaną o zachorowanie, chorą na chorobę szczególnie niebezpieczną i wysoce zakaźną lub osobę narażoną na zakażenie, hospitalizacji, izolacji lub kwarantannie oraz badaniom".

Artykuł ten stanowi wprost, że lekarz ma prawo to zrobić także wtedy, gdy nie ma decyzji inspekcji sanitarnej o takim działaniu, a pacjent nie wyraża zgody na hospitalizację, izolację, kwarantannę lub wykonanie badania.

Ponieważ jednak lekarz w takiej sytuacji ma obowiązek niezwłocznego powiadomienia inspektora sanitarnego o swojej decyzji, można wnioskować, że tu również ma zastosowanie tryb administracyjny, a zatem ewentualną skargę na decyzję można złożyć do sądu administracyjnego.

Co to jest stan epidemii

To sytuacja prawna wprowadzoną na danym obszarze w związku z wystąpieniem epidemii w celu podjęcia określonych w ustawie działań przeciwepidemicznych i zapobiegawczych dla zminimalizowania skutków epidemii;

Co to jest stan zagrożenia epidemicznego

To sytuacja prawną wprowadzoną na danym obszarze w związku z ryzykiem wystąpienia epidemii w celu podjęcia określonych w ustawie działań zapobiegawczych.

Warto przypomnieć, że polskie służby sanitarne na bieżąco monitorują sytuację, ale nie został ogłoszony ani stan epidemii, ani stan zagrożenia epidemicznego. Także WHO nie ogłosiła pandemii zakażeń SARS-CoV-2. Eksperci ustalili też, że najlepszą ochroną przed tego rodzajem wirusem jest unikanie przebywania w dużych skupiskach ludzkich oraz częste i dokładne mycie rąk mydłem pod bieżącą wodą. Odradza się też podróże do krajów, w których wystąpiło dużo przypadków zakażenia nowym koronawirusem.

Justyna Wojteczek, zdrowie.pap.pl

Autorka

Justyna Wojteczek

Justyna Wojteczek - Pracę dziennikarską rozpoczęła w Polskiej Agencji Prasowej w latach 90-tych. Związana z redakcją społeczną i zagraniczną. Zajmowała się szeroko rozumianą tematyką społeczną m.in. zdrowiem, a także polityką międzynarodową, również w Brukseli. Była też m.in. redaktor naczelną Medical Tribune, a później także redaktor prowadzącą Serwis Zdrowie. Obecnie pełni funkcję zastępczyni redaktora naczelnego PAP. Jest autorką książki o znanym hematologu prof. Wiesławie Jędrzejczaku.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Edukacja – klucz do zdrowego serca

    W kardiologii nie potrzebujemy rewolucji, ale poprawy istniejących rozwiązań. Kluczem do zdrowego serca jest profilaktyka i edukacja zdrowotna. Tymczasem w szkołach nie będzie obowiązkowa, co oznacza, że za chwilę może zniknąć. Jako środowisko lekarskie jesteśmy tym faktem zaniepokojeni – zaznacza prof. Maciej Banach, kardiolog, prezydent Międzynarodowego Panelu Ekspertów Lipidowych.

  • Stawianie baniek – metoda stara jak świat

  • Zakochanie – hormonalny doping

  • Złamane i szczęśliwe serca – również w medycynie

  • Chandra się zdarza, ale można jej zaradzić

  • AdobeStock/chayakorn

    Nie tyle grypa, co powikłania są obecnie problemem

    W Polsce wciąż trwa epidemia grypy, mimo że sezon infekcyjny zbliża się ku końcowi. Jednak to nie tyle ona sama jest niebezpieczna, co jej powikłania, których w tym roku jest wyjątkowo dużo.

  • Czy roślinny burger jest zdrowy?

  • Kiedy w domu jest za zimno… czyli zdrowie a niska temperatura